Franciszkanie z dwóch włoskich klasztorów, które mają relikwie swojego patrona, zlecili laboratorium specjalizującemu się w ustalaniu czasu pochodzenia przedmiotów przebadanie dwóch brązowych habitów noszonych przez zakonnika oraz jego poduszki pogrzebowej.
Ojciec ubogich zmarł w roku 1226. Artystyczne wizerunki pokazują świętego ubranego w zgrzebny, brązowy habit, przewiązany pasem ze sznurka; habit taki do tej pory noszony jest przez członków zakonu franciszkanów.
Cztery franciszkańskie klasztory twierdzą, że są w posiadaniu relikwii swojego patrona.
Badania pokazały, że jedna z szat z bazyliki w Cortonie (w Toskanii) pochodzi z czasów, kiedy żył święty, podobnie jak haftowana poduszka pochodząca z jego łoża śmierci. Drugi habit, z kościoła Świętego Krzyża we Florencji, nie pasuje jednak do okresu, w którym żył i nauczał święty Franciszek; pasuje zaś sznur, który był przy habicie. Poinformował o tym w środę profesor Pier Andrea Mando z Laboratorium Fizyki Jądrowej we Florencji.
Dwa inne habity znajdują się w klasztorach w Asyżu i Arezzo. Tych relikwii nie poddano badaniom.
W czerwcu papież Benedykt XVI odwiedził Asyż z okazji 800-lecia nawrócenia świętego Franciszka. Rodzinne miasto zakonnika co roku przyciąga miliony pielgrzymów z całego świata.
Naukowcy podważyli już autentycznośc wielu relikwii. Najsłynniejszym przypadkiem jest Całun Turyński, którym miał być okryty martwy Jezus. Badania izotopu C14 wykazały, że w rzeczywistości całun utkano ponad 1200 lat po śmierci Jezusa. Kilka miesięcy temu naukowcy wykazali zaś, że falsyfikatem są relikwie św. Joanny d'Arc. Nic więc dziwnego, że coraz częściej władze kościelne nie zgadzają się na badanie relikwii.
wiadomosci.gazeta.pl
Dlaczego mnie to nie dziwi...
