Owszem, Twój "czarny scenariusz" jest jak najbardziej poprawny, jeśli założyć, że wszyscy stawiają na rozwój technologiczny. A tymczasem oprócz tego jednego, istnieje jeszcze rozwój duchowy.
Pojawiają się tutaj dwie opcje - obcy stawiający na rozwój nauki i obcy stawiający na rozwój ducha.
Nie możemy zanegować żadnej z tych opcji, więc trzeba rozpatrzeć obie:
Ziemia jest planetą 3ciej gęstości, ludzie o wiele bardziej dbają o rozwój nauki niż wiary, szkiełka i oka, niż serca. Liczy się logika, racjonalizm, ekonomia, zyski, kalkulacje itd. Jeżeli zakładamy, że obcy są podobni, to wszystko logicznie myśląc ułożyłoby się tak, jak opisałeś
Złupią, zagrabią, dobra i minerały wywiozą, nas wezmą do laboratoriów genetycznych, a Ziemię zasiedlą i dawno by to zrobili, gdyby nasza atmo- i bio-sfera nie była dla niż zabójcza
)
W wypadku drugim, jeśli obcy jednak zrozumieli swoją naturę lepiej niż my, zaczęli rozwijać się duchowo, dotarli do esencji wiedzy tajemnej itd, to wiedzą, że siłą sprawczą wszechświata jest Miłość i są jej oddanymi sługami. Z pewnością obserwują naszą planetę i dbają o jej rozwój, bronią przed tymi pierwszymi, ale się nie ujawniają, bo spowodowaliby tym panikę i chaos; są przecież zwolennikami ładu.
Rasa pierwsza to szaraki - te niskie ludki o wielkich oczach, którzy postawili na rozwój technologii i zdegenerowali swoją rasę do tego stopnia, że szukają człowieczeństwa w nas i chcą je nam "w jakiś sposób" wydrzeć. Więcej
tutaj.Rasą drugą mogą być na przykład Kajsopeanie
(tutaj), pochodzący z 6stej gęstości. Ale to tak na marginesie
Cywilizacje obcych pokazują nam również, kim możemy się stać my, Ziemianie. Dlatego nie sądziłbym tak pochopnie, że będziemy niszczyć i grabić inne cywilizacje
Trzeba tylko otworzyć oczy. I wyrwać się spod kontroli gadów
(tutaj ). Nie mówię, że są to informacje godne 100% wiary, tak na marginesie