Napisano 25.08.2007 - 08:17
Napisano 25.08.2007 - 08:32
Napisano 25.08.2007 - 08:33
Napisano 25.08.2007 - 08:35
Napisano 26.08.2007 - 19:39
A może po prostu gwóźdź za słabo był wbity? xPu mnie dzisiaj zerwał sie obraz i roztrzaskał na kawałki. sam z siebie
Napisano 27.08.2007 - 08:02
Napisano 27.08.2007 - 11:37
Napisano 28.08.2007 - 07:06
Napisano 03.09.2007 - 16:00
Napisano 03.09.2007 - 16:17
Napisano 03.09.2007 - 16:40
Napisano 04.09.2007 - 13:46
Olololol '
Gosh ale Wy macie problemy sucha analzia faktow : zupelnie normalna rzecza jest to ze kiedy na wysokosci 1,5 metra odczuwasz lekki wicherek juz na 5 metrach sila wiatru moze byc parenascie razy silniejsza bo nie traci mocy przez uderzanie w budynki / ogrodzenia i takie tam pokoj ojca byl na 2 pietrze? Nieszczelne okno + silny wiatr = efekt gwizdania chyba kazdy go slyszal _^_' w miare Twojego zblizania sie do pokoju wiatr ustawal wielkie mi halo >_>' Odglosy krokow? Silny Wiatr = lekkie uginanie sie konstrukcji budynku T_T'
Paniczny strach przed samotnoscia to dosc popularna fobia ktora mozna leczyc farmaceutycznie ziom >.>' i nie jest to nic dziwnego ja panicznie boje sie : ciemnosci, ciszy (zebym mogl zasnac w nocy musze miec wlaczony komputer zeby slyszec wentylator) zamknietych pomieszczen i chyba najlepsze : lepkich powierzchni '
A i taka mala rada :
Przestancie przypisywac wszystkiemu czego nie potraficie wytlumaczyc pochodzenie ponadnaturalne bo robi mi sie was zal
Napisano 04.09.2007 - 19:46
To właśnie mają do siebie zjawiska nadnaturalne. Jak nie uwierzysz, to zawsze znajdzie się "logiczne wytłumaczenie". Ludzie dzielą się na tych, co wierzą i na tych, co nie wierzą. Nie twierdzę, że jedni mają rację, a drudzy są ślepi, bo często granic nie można ustalić. Ale to chyba oczywiste na tym forum.Przestancie przypisywac wszystkiemu czego nie potraficie wytlumaczyc pochodzenie ponadnaturalne bo robi mi sie was zal
Z tym to różnie. Bardzo często taki "niewidzialny obserwator" jest wytworem umysłu. Ja np potrafię sobie samemu wytworzyć takie wrażenie. Wystarczy, że zacznę zastanawiać się, czy za mną "aby na pewno" nikogo nie ma i od razu się "ktoś" tam pojawia I wtedy wystarczy sobie pomyśleć, że tam "na pewno" nikogo nie ma, albo zacząć myśleć o czymś innym, i "ktoś" znika. Pewnie Twoja przypadłość jest tej samej natury, pewnie mają to wszyscy ludzie, ale tylko nieliczni się nad tym zastanowili i to zauważyli, nie odrzucając racjonalnym umysłem.ja kiedy jestem w domu niekoniecznie sam prawie zawsze odczuwam czyjas obecnosc w moim pokoju, czasami da sie odczuc w którym miejscu jest to "coś" juz sie przyzwycziłem:) moze cierpie na schizofrenie, ale jak najbardziej jestem przekonany o istnieniu duchów....
0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych