Skocz do zawartości


Zdjęcie

Czy cos ze mna nie tak?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
16 odpowiedzi w tym temacie

#1

Amnezja.
  • Postów: 99
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Witam wszystkich ! Na wstepie mowie, ze nie jest to wymyslona historyjka przez jakiegos 12latka, ale jest to moja autentyczna historia i wszystkich tych, ktorzy maja zamiar robic sobie z tego zarty prosze o nie komentowanie...
No wiec zaczelo sie pare lat temu. Moja mama i moj brat wyjezdzali na wies. Poniewaz bylem chory, zmuszony bylem sam zostac w domu (mialem wtedy 17 lat, teraz 21.) Na poczatku wszystko bylo ok, pozegnalem sie z nimi, wyjechali a ja postanowilem usiasc na kompa i pobuszowac troche po internecie. siedzialem tak pare godzin, ale miedzy godzina 22.00-23.00 zaczelo dziac sie cos straszliwego. Mieszkam w domku jednorodzinnym. Na podworku drzewa zaczely sie jakos dziwnie 'krecic', tak jakby nadchodzil.. huragan? Zdziwilem sie tym, poniewaz kiedy wyszedlem na chwile na podworko wial lekki wicherek (liscie i galezie drzew miotaly sie mocno, ale wiatr byl lekki). Wrocilem do domu, wylaczylem komputer. Zaczalem ogladac tv. Usiadlem wygodnie w fotelu, kiedy nagle uslyszalem jakby.. ktos chodzil po moim domu. Ostroznie wyszedlem z pokoju, rozejrzalem sie po calym domu, ale nikogo nie bylo. Na pewno. No wiec wrocilem do ogladanie telewizji. po chwili, na 2 pietrze, uslyszalem jakby ktos.. gwizdal, na takim gwizdku dla dzieci (podobne jak maja sedziowie pilkarscy). Przestraszylem sie, ale nie pozotalo mi zrobic nic innego, jak isc to sprawdzic. Dzwieki te dochodzily z pokoju mojego ojca (bylego pokoju, tata zmarl pare tyg. wczesniej :( ) jednak im blizej bylem drzwi, tym dzwiek ucichal. Wszystko skonczylo sie gdy wrocila moja mama z bratem. Teraz juz nie mam takich problemow, bylem nawet u psychologa ale nic nie stwierdzil. Ale od tamtego czasu panicznie boje sie bycia samemu, np. gdy brat jest w pracy a mama musi wyjsc do sklepu. Czy cos mi jest? Prosze o szybka odp!!
  • 0

#2

Martyna.
  • Postów: 56
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Powiem Ci coś. Nic Ci nie jest, bo wielu osobom zdarzają się takie rzeczy. Sama dokładnie nie wiem, czym to jest spowodowane[a może ktoś mi to wytłumaczy?]. Obawiam się, że po prostu tu zadziałała Twoja wyobraźnia. NOc, sam w domu, może i śmierć Twojego Ojca miały tu pewnie jakąś rolę.
  • 0

#3

Vvoltaire.
  • Postów: 30
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

nieświadoma psychoaktywność? u mnie dzisiaj zerwał sie obraz i roztrzaskał na kawałki. sam z siebie
  • 0

#4

Amnezja.
  • Postów: 99
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Moze masz racje.. ale nigdy przedtem nie balem sie zostac sam, wielokrotnie sie zdarzalo ze na noc musialem zostac sam.. ale nigdy nic podobnego mi sie nie przydarzylo :/ to fakt, ze bylo dobrze, do czasu gdy ojciec zyl... ale mimo wszystko dzieki za odp ..
  • 0

#5

Bub.
  • Postów: 52
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Jest wiele takich aktywności pośmiertnych. Wiadomo, niektóre wyimaginowane, niektóre kto wie, czy nie prawdziwe. Niezliczone opowieści nie biorą się w końcu z niczego.

Być może byłeś zmęczony, wyczerpany, rozpamiętywałeś wydarzenia, psychika zrobiła swoje, ale ja bym nie wykluczał tej drugiej opcji... Rozpamiętywanie, żal i smutek, jak wiadomo trzymają dusze na ziemskiej uwięzi.
Co do drzew - myślę, że to nie ma związku - wiatr się dziwnie zmienia, na dole, przed domem może być lekki wietrzyk, podczas gdy parę metrów wyżej, w koronach drzew, może wiać 10 w skali Beauforta xP. A obecność pośmiertna ojca została wyczuta przez Twoją podświadomość i dlatego odebrałeś "zakręcone" drzewa jako coś "podejrzanego".

u mnie dzisiaj zerwał sie obraz i roztrzaskał na kawałki. sam z siebie

A może po prostu gwóźdź za słabo był wbity? xP

U mnie babcia mówiła, że w dniu (a raczej w nocy) śmierci Czesława Niemena spadł jej zegar z telewizora. Już dużo bardziej prawdopodobne, bo coś _musiało_ go zepchnąć, sama grawitacja stojącego twardo na płaskim podłożu przedmiotu nie zwali. No i data - a babcia lubiła posłuchać sobie Niemena :) nie wiem niby czemu do niej miał przyjść, ale zaraz puściła mu litanię i 5 różańców, to się odczepił ;) Rankiem musiałem poszukać części, bo zegar się rozwalił.
  • 0

#6

Amnezja.
  • Postów: 99
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Pewnie masz racje, Bub.. Dzieki Wam wszystkim wielkie za pomoc.. jestescie wspaniali :)
  • 0

#7

majsza.
  • Postów: 66
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Sadze ze moi przedmowcy maja racje :P Kiedys, jakies 2-3 lata temu tez bylem sam w domu i wysiadl prad, mialem pod reka tylko latarke i caly czas slyszalem jakies dzwieki i ruchy.Po prostu czlowiek w chwili strachu robi sie strasznie czuly i jego zmysly sa bardzo napiete, wiec kazdy plusk wody i takie tam slyszy wyrazniej niz normalnie :P
  • 0

#8

Amnezja.
  • Postów: 99
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Majsza, w sumie to masz racje.. :P Ale wtedy przestraszylem sie masakrycznie jak bylem sam.. :/ Ok, ale to juz chyba temat do zamkniecia ? :P
  • 0

#9

Retired.
  • Postów: 312
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Przepraszam za odświeżanie dość starego tematu, ale przyszło mi coś do głowy. Gumis123, nigdy wcześniej nie stwierdziłeś wokół siebie jakichś dziwnych zjawisk? Jakieś spadające przedmioty, poruszenia, włączenie/wyłączenie urządzeń elektrycznych? być może, pod wpływem takiego bodźca emocjonalnego jak śmierć ojca, dały o sobie znać zdolności psychokinetyczne, psionika ogółem? Jeśli moja teoria jest poprawna, radziłbym rozwijać zdolności Psi, być moze zapanujesz nad tymi zjawiskami.
PS. O to, czy to mogłeś spowodować ty, radzę zapytać +Fenixa.
Ave.
  • 0

#10

oobe_ziom.
  • Postów: 13
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Możliwe ze duch twojego ojca nie załatwił jeszcze wszytskich spraw na ziemi i go uslyszales.
  • 0

#11

Kubus.
  • Postów: 60
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Olololol xD '

Gosh ale Wy macie problemy sucha analzia faktow : zupelnie normalna rzecza jest to ze kiedy na wysokosci 1,5 metra odczuwasz lekki wicherek juz na 5 metrach sila wiatru moze byc parenascie razy silniejsza bo nie traci mocy przez uderzanie w budynki / ogrodzenia i takie tam pokoj ojca byl na 2 pietrze? Nieszczelne okno + silny wiatr = efekt gwizdania chyba kazdy go slyszal _^_' w miare Twojego zblizania sie do pokoju wiatr ustawal wielkie mi halo >_>' Odglosy krokow? Silny Wiatr = lekkie uginanie sie konstrukcji budynku T_T'

Paniczny strach przed samotnoscia to dosc popularna fobia ktora mozna leczyc farmaceutycznie ziom >.>' i nie jest to nic dziwnego ja panicznie boje sie : ciemnosci, ciszy (zebym mogl zasnac w nocy musze miec wlaczony komputer zeby slyszec wentylator) zamknietych pomieszczen i chyba najlepsze : lepkich powierzchni xD '

A i taka mala rada :
Przestancie przypisywac wszystkiemu czego nie potraficie wytlumaczyc pochodzenie ponadnaturalne bo robi mi sie was zal :<
  • 0

#12

oobe_ziom.
  • Postów: 13
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Olololol xD '

Gosh ale Wy macie problemy sucha analzia faktow : zupelnie normalna rzecza jest to ze kiedy na wysokosci 1,5 metra odczuwasz lekki wicherek juz na 5 metrach sila wiatru moze byc parenascie razy silniejsza bo nie traci mocy przez uderzanie w budynki / ogrodzenia i takie tam pokoj ojca byl na 2 pietrze? Nieszczelne okno + silny wiatr = efekt gwizdania chyba kazdy go slyszal _^_' w miare Twojego zblizania sie do pokoju wiatr ustawal wielkie mi halo >_>' Odglosy krokow? Silny Wiatr = lekkie uginanie sie konstrukcji budynku T_T'

Paniczny strach przed samotnoscia to dosc popularna fobia ktora mozna leczyc farmaceutycznie ziom >.>' i nie jest to nic dziwnego ja panicznie boje sie : ciemnosci, ciszy (zebym mogl zasnac w nocy musze miec wlaczony komputer zeby slyszec wentylator) zamknietych pomieszczen i chyba najlepsze : lepkich powierzchni xD '

A i taka mala rada :
Przestancie przypisywac wszystkiemu czego nie potraficie wytlumaczyc pochodzenie ponadnaturalne bo robi mi sie was zal :<


Sam jestes smieszny z twoimi tekstami... moze naprawde przyszedł duch jego ojca by sie ostatni raz pozegnac ? ;)
  • 0

#13

mithrandir.

    Pan Satyros

  • Postów: 531
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Przestancie przypisywac wszystkiemu czego nie potraficie wytlumaczyc pochodzenie ponadnaturalne bo robi mi sie was zal :<


To właśnie zakrawa pod jakąś obsesje. Wszystkiemu co się zdarzy można takie coś przypisać.
  • 0



#14

dżek.

    Muzyka Śnieżnych Pól

  • Postów: 1196
  • Tematów: 280
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 39
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

ja kiedy jestem w domu niekoniecznie sam prawie zawsze odczuwam czyjas obecnosc w moim pokoju, czasami da sie odczuc w którym miejscu jest to "coś" juz sie przyzwycziłem:) moze cierpie na schizofrenie, ale jak najbardziej jestem przekonany o istnieniu duchów....
  • 0



#15

Bub.
  • Postów: 52
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Przestancie przypisywac wszystkiemu czego nie potraficie wytlumaczyc pochodzenie ponadnaturalne bo robi mi sie was zal :<

To właśnie mają do siebie zjawiska nadnaturalne. Jak nie uwierzysz, to zawsze znajdzie się "logiczne wytłumaczenie". Ludzie dzielą się na tych, co wierzą i na tych, co nie wierzą. Nie twierdzę, że jedni mają rację, a drudzy są ślepi, bo często granic nie można ustalić. Ale to chyba oczywiste na tym forum.

ja kiedy jestem w domu niekoniecznie sam prawie zawsze odczuwam czyjas obecnosc w moim pokoju, czasami da sie odczuc w którym miejscu jest to "coś" juz sie przyzwycziłem:) moze cierpie na schizofrenie, ale jak najbardziej jestem przekonany o istnieniu duchów....

Z tym to różnie. Bardzo często taki "niewidzialny obserwator" jest wytworem umysłu. Ja np potrafię sobie samemu wytworzyć takie wrażenie. Wystarczy, że zacznę zastanawiać się, czy za mną "aby na pewno" nikogo nie ma i od razu się "ktoś" tam pojawia :) I wtedy wystarczy sobie pomyśleć, że tam "na pewno" nikogo nie ma, albo zacząć myśleć o czymś innym, i "ktoś" znika. Pewnie Twoja przypadłość jest tej samej natury, pewnie mają to wszyscy ludzie, ale tylko nieliczni się nad tym zastanowili i to zauważyli, nie odrzucając racjonalnym umysłem.

Pojawia się pytanie, czy to, co napisałem jest aby na pewno potwierdzeniem, że "obserwatorzy" nie istnieją... Co tak naprawdę znaczy "wytwór umysłu"..?

Hmm, offtopnąłem sobie :) Przepraszam ;)
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych