Skocz do zawartości


Zdjęcie

Roswell według dr. Pająka :D


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
15 odpowiedzi w tym temacie

#1

dj_cinex.

    VRP UFO Researcher

  • Postów: 3305
  • Tematów: 412
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 20
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Jak wiadomo niektórzy amerykanie nabyli osławionej już w świecie tendencji do "posiadania" u siebie wszystkiego "naj", co tylko dostępne jest na tej planecie, czy nawet w całym wszechświecie. Symbolicznym wyrażeniem tej tendencji do przewodzenia są m.in. fabuły ostatnio nakręcanych filmów amerykańskich. W przeciwieństwie do starszych filmów, gdzie ciągle uznawane było przez nich równorzędne partnerstwo innych krajów (np. patrz film "Bliskie spotkania trzeciego stopnia" w którym ciągle oddano należyty kredyt zaawansowaniu francuskich badań UFO), bardziej nowe filmy amerykańskie zaczynają promować obraz świata w którym jeśli coś ważnego się przydarza, koniecznie musi to nastąpić w USA - przykładowo patrz "Indiana Jones" - zgodnie z którym nawet biblijna "Arka Przymierza" znajduje się teraz w USA, czy "Stargate" - zgodnie z którym tylko wojskowi w USA posiadają urządzenie teleportacyjne (tzw. "Stargate") zdolne przerzucać ludzi i ładunki do kilku lokacji we wszechświecie. W duchu tej tendencji, od jakiegoś już czasu grupa żądnych sensacji osób rozdmuchuje pogłoski że w 1974 roku wehikuł UFO miał ulec katastrofie na pustyni koło miejscowości Roswell w stanie New Mexico.

Zgodnie z nimi, USA ma jakoby być jedynym krajem na świecie jaki sekretnie znajduje się w posiadaniu zarówno samego wehikułu UFO, jak i ciał UFOnautów. Zawarta w nich idea, jak każdy trend społeczny, również została już podchwycona przez twórców filmowych i wyrażona w niedawnym filmie "Independence day". Na poparcie tych pogłosek, od czasu do czasu pojawiają się również różnorodne "dowody" które po sprawdzeniu ich pochodzenia zawsze prowadzą do jakiegoś anonimowego "poinformowanego" sprzedającego je entuzjastom badań UFO za znaczną sumę dolarów.
Analiza zasadności tych pogłosek w świetle dotychczasowych badań eksplozji UFO koło Tapanui prowadzi jednak do żenujących wniosków. Zgodnie z nią, gdyby w Roswell faktycznie zaistniała katastrofa jakiegoś UFO, wtedy nie ma najmniejszych szans aby pozostały tam po niej jakiekolwiek fragmenty wehikułu czy ciała UFOnautów. Uszkodzenie bowiem pędników nawet najmniejszego UFO typu K3 musiałoby wyzwolić zawartą w nich energię magnetyczną, która z kolei spowodowałaby eksplozję o sile przekraczającej co najmniej odpowiednik jednej megatony TNT.

W efekcie wehikuł odparowałby w całości, nie pozostawiając po sobie nawet najmniejszego śladu, nie wspominając już co stałoby się z ciałami UFOnautów. W świetle materiału zestawionego w niniejszej monografii [5/4] wynika więc jednoznacznie, że "Roswell incident" wcale nie był katastrofą UFO. Jeśli zaś faktycznie coś tam się rozbiło, zapewne był to jakiś aparat latający zbudowany na Ziemi i stąd nie przenoszący w sobie, tak jak wehikuł UFO, zasobów energii jakie po wyzwoleniu byłyby zdolne do odparowania jego konstrukcji. Najprawdopodobniej więc w Roswell uległ katastrofie jakiś eksperymentalny aparat latający budowany przez Amerykanów dla celów militarnych - przykładowo prototyp przejętego od Niemców dyskoplanu V7 "Belonzo" jakiego kształt był dosyć zbliżony do kształtu UFO, czy nawet dokładnie to co oficjalnie wyjaśnił rząd amerykański, t.j. eksperymentalny balon o charakterze militarnym.

Aczkolwiek autor zainteresowany jest w popieraniu badań UFO, niniejszym czyni to jasne i jednoznaczne, że zgodnie z wskazaniami jego teorii i wynikami dotychczasowych badań, cały rumor i dmuchanina otaczające "Roswell Incident"; (1) są nastawione wyłącznie na sensacyjność i stąd nie mają nic wspólnego z rzeczowym dociekaniem prawdy, (2) są zbyt ubogie w materiał dowodowy w stosunku do przypadków o których wiadomo że zaistniały naprawdę, (3) ich skąpe szczegóły techniczne wykazują brak zależności z dotychczasową wiedzą na temat UFO (przykładowo wehikuły rysowane przez naocznych "światków" tego incydentu posiadają całkowicie błędne kształty jakie wcale nie zgadzają się z układem równań opisujących kształty UFO), (4) nie są spójne w żadnym punkcie z naszą obecną wiedzą na temat katastrof UFO (np. w Roswell brak było eksplozji, krateru, oraz magnetycznego lub telekinetycznego skażenia środowiska), (5) pozostają w jawnej sprzeczności z udowodniona wielowiekowym i niemal bezbłędnym działaniem na Ziemi, wysoką operatywnością, sprawnością organizacyjną, inteligencją i technicznymi możliwościami UFO, szczególnie zaś z ich ogromnie zaawansowaną technologią umożliwiającą natychmiastowe zlokalizowanie szczątków swoich wehikułów i odzyskanie ciał swoich kamratów, (6) pozostają w jawnej sprzeczności z udowodnioną już zdolnością UFOnautów do podróży w czasie, i wynikającą z tej zdolności możliwości całkowitego zapobiegania przypadkowym katastrofom ich wehikułów, (7) są wyraĽnie zbieżne z pogłębiającą się ostatnio tendencją niektórych Amerykanów do czysto propagandowego ukazywania ich kraju jako przewodzącego światowi na każdym możliwym polu, oraz ( popierają interesy UFOnautów poprzez zasiewanie konfuzji wśród ludzi. Jako takie omawiane pogłoski są dalekie od prawdy i urągają rzeczowemu podejściu do badań UFO.

W świetle powyższych wniosków, autor z wielkim zadowoleniem przeczytał artykuł Marii Giedz opublikowany w Dzienniku Bałtyckim, wydanie z dnia 31 grudnia 1996 roku, a dotyczącym kolejnej "katastrofy UFO" jaka podobno miała miejsce w Gdyni w środę dnia 21 stycznia 1959 roku około godz. 5 rano oraz powołującym się na wcześniejsze doniesienia w tym zakresie publikowane w Wieczorze Wybrzeża z dni 23 i 28 stycznia 1959 roku. Dowodzi on że "Polacy nie gęsi też swoją katastrofę UFO mają". Jeśli UFO było tak grzeczne aby rozbić się w Roswell, mogło także w Gdyni powtórzyć i dla nas tą samą atrakcję. Podobnie jak to było w przypadku Roswell, artykuł ten podaje że również w Gdyni po katastrofie odzyskane nie tylko zostały fragmenty wehikułu, ale także i ciało umierającego UFOnauty ubrane w srebrzysty kombinezon który dał się otworzyć jedynie nożycami do metalu.

Zarówno wydobyte fragmenty UFO jak i ciało UFOnauty zabrać mieli wojskowi poczym wszelki słuch o nich zaginął (podobnie jak w przypadku Roswell, któregoś dnia zapewne się dowiemy że przechowywane są one starannie gdzieś w podziemiach sekretnej bazy koło Gorzowa). Cały zaś przypadek opisany ma być tzw. "białej księdze" kompletowanej w Dęblinie i udostępnianej wyłącznie do użytku wyższej kadry oficerskiej. Autor z zaciekawieniem wyczekuje wyników dalszych badań "incydentu Gdynia", bowiem wobec znacznie bardziej rzeczowego i realistycznego klimatu intelektualnego w Polsce, wyciągnięte z tego przypadku wnioski będą zapewne nie tylko konstruktywniejsze, ale także generalniejsze i stąd wyjaśniające całość zjawiska raportowanych ostatnio co jakiś czas "katastrof UFO".

_________________________
Dr Jan Pająk
Tom 2 monografii Interpretacje i wyjaśnienia

_________________________
  • 0



#2

Baal.
  • Postów: 399
  • Tematów: 7
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Uspokoił by się z tymi UFOnautami... :lol :
  • 0

#3

KIN4.
  • Postów: 103
  • Tematów: 7
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Pająk ech pająk słynny spider man, cóż przeczytałem kilka jego artykułów i mam wrażenie iż już zaczał się zapętlać w swoich wypowiedziach. Na początku zrobił na mnie duże wrażenie ale kiedy ochłonęłem ... :rotfl:
Powala mnie rozszyfrowanie technoligii UFO napędów. ;) . Dlacze pomimo że jest on niby naukowcem nie bierze pod uwagę iż pojazdy NOL są zbudowane z materiału podatnego na tak (jak na technologię ziemską) temperaturę??? Dlaczego nie analizuje możliwości posiadania przez UFO materiałów które wytzrynują energię takiej ziemskiej megatony? w końcu dla nich może to być mega gram albo coś mniejszego? W rosweel mogło to być UFO ale nie koniecznie..tak naprawdę niewiadomo co to było. Może to byc mistyfikacja która ukrywa bardziej niebezpieczne zjawisko, eksperyment...
A pająk ...szkoda mówić
  • 0

#4

FeiDei.
  • Postów: 63
  • Tematów: 4
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

bo pajak to taki drugi daniken
  • 0

#5

Traper.

    Tajny Współpracownik

  • Postów: 1485
  • Tematów: 31
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Pająk rulez normalnie, jak przeczytałem, że wybuch napędu zmiótłby z powierzchni ziemi statek UFO i "UFOnautów" to aż mnie śmiech bierze, bo oto nasz 'genialny naukowiec' wie jak działa napęd ufo, czym jest napędzany i jakie byłyby skutki awarii... normalnie brak słów...
  • 0



#6

Arturus.
  • Postów: 207
  • Tematów: 3
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

kurcze koljna dobra teoria pajaka.... wie jak dziala naped UFO :rotfl: i zaprzecza aktastrofie UFO w roswell natomiast w katowicach to wiadomo :rotfl: ciekawe kto mu calkowicie wierzy :lol : tylko jak sceptycy slysza teorie takiego dr pajak to nie dziwne ze powaznych padaczy zjawisko UFO biora za takich debili :fist:

bo pajak to taki drugi daniken


ja tam do danikena nic nie mam, mylil sie w wielu rzeczach ale
1. niektore teorie sa interesujace
2. byl pionerem w dziedzinie paleastronautyki,jednym z ich tworcow i trzeba miec to na uwadze
  • 0

#7

KhaataR.
  • Postów: 19
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ledwo mi sie udalo przeczytac :crazy:
  • 0

#8

Rychu.
  • Postów: 3
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

pomijajac, ze temat odswiezony, to jednak pojecie UFOnauci jest trafne i niema sie do czego czepiac. Pojazd to ufo, wykonujacy czynnosc-kierowanie itp odpowiednio ufonauta. Hehe, smiesznie nazywac postac, energie itp. jako niezidentyfikowany obiekt latajacy, dajmy na to jakies szaraki(humanoidy), to trudno, zeby sie przemieszczaly, milliony, tysiace i wiecej lat swietlnich bez uzycia jakis "pojazdow". Taki offtop robie, ale cos jest w "ufonautach", i okreslenie to jest napewno bardziej trafne od nazywania "postaci"- ufo.
  • 0

#9

zak.
  • Postów: 1198
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

nie lepiej nazwac ich "załogą" ? ;-)
  • 0

#10

NO_NAME.
  • Postów: 614
  • Tematów: 1
  • Płeć:Kobieta
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

dr. Pająk wykazuje się równie wielką fantazją co nasz Roman Giertych ;)
  • 0

#11

Tiamat.
  • Postów: 3048
  • Tematów: 29
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

bo pajak to taki drugi daniken


Daniken to przy nim geniusz, mimo ze obiektywnie nie lepszy.
  • 0

#12

reaper.
  • Postów: 532
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Najprawdopodobniej więc w Roswell uległ katastrofie jakiś eksperymentalny aparat latający budowany przez Amerykanów dla celów militarnych

Jedynie z tym fragmentem wypowiedzi się zgadzam. Amerykanie po II WŚ i przejęciu planów pojazdów latających od Niemców robili swoje doświadczenia, a ta katastrofa to jeden z takich nieudanych lotów próbnych :P

przykładowo wehikuły rysowane przez naocznych "światków" tego incydentu posiadają całkowicie błędne kształty jakie wcale nie zgadzają się z układem równań opisujących kształty UFO

Chciałbym zobaczyć te równania. Ciekawe skąd on wie jakie one są, może jakiś rząd (USA) robiący eksperymenty mu je podesłał :lol
  • 0

#13

BlaZe.
  • Postów: 21
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

To ja wam teraz przytocze najciekawsze zdanie znalezione na stronie dr. Pająka :D Padniecie ze smiechu (text o 9/11)


godzinie od ataku owych UFOnautów-podmieńców udających terrorystów arabskich, kiedy stało się już jasne, że owe drapacze chmur nie zawalą się same w wyniku jedynie ich uderzenia samolotami, oraz kiedy służby ratunkowe Nowego Jorku były już na dobrej drodze do opanowania sytuacji, do akcji wkroczył niewidzialny wehikuł szatańskich pasożytów z UFO

buahahahahahaha :D

tak :D odpowiedz po 2 latach to jest to! ale poprostu nie wiedzialem gdzie to wkleic a chcialem ze tym z wami podzielic :P

Edit [25.01.08] dj_cinex
Mogłeś to dodać to tematu gdzie omawiane są wydarzenia 9/11 według dr'a Pająka...

Użytkownik dj_cinex edytował ten post 25.01.2008 - 12:00

  • 0

#14

Pędnik NieŁągiewki.
  • Postów: 125
  • Tematów: 1
Reputacja Zła
Reputacja

Napisano

Z pewną taką nieśmiałością spytać chcę światlejszych w tem temacie ode mnie:
- jak te w sumie dość kruche i łatwo się o ziemię rozbijające obiekty radzą sobie z pojedynczymi atomami wodoru i innych gazów(atomów wodoru przypada średnio 1 na 1cm3 przestrzeni) czy z pyłami i okruchami, których w przestrzeni jaką pokonują z szybkościami nadświetlnymi(!) przecież niepoliczalne miliardy, mniejszych i większych?
- jeśli nawet w jakiś cudowny sposób "zaginają" one czy "zwijają" czasoprzestrzeń i tym prostym że aż prostackim sposobem przeskakują dziesiątki tysięcy lat świetlnych - jak radzą sobie z wypełniającą tę przestrzeń pentylionami kwadrylionów ton nierozerwalnie i nieusuwalnie z tą przestrzenią związaną materią, czy to tę skupioną w licznych galaktykach czy też rozproszoną w przestrzeni w postaci głazów, pyłów i gazów?
Tylko niech mi nikt nie pisze, proszę, że czasoprzestrzeń to one sobie ot tak wybiórczo zwijają jak turecki handlarz zwija i rozwija przedm klientem kolejne kilimy, nie ruszając dobrodziejstwa pomieszczonego w tej przestrzeni inwentarza, gdyż mam słabe zajady grożące wcale nieczasoprzestrzennym pęknięciem przestrzeni ust moich, abym nie był tym samym zmuszony śmiać się z niektórych tu prezentowanych poglądów jeśli nie "na okrągło" - to przynajmniej od ucha do ucha...
  • 0

#15

IteratorZX81.
  • Postów: 98
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

od jakiegoś już czasu grupa żądnych sensacji osób rozdmuchuje pogłoski że w 1974 roku wehikuł UFO miał ulec katastrofie na pustyni koło miejscowości Roswell w stanie New Mexico.


Mała literówka (nie wiem czy cinexa, czy pajączka) . Nie 1974, tylko 1947
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych