Facet, ktory go przyprowadził, tak się zdenerwował nieposłuszeństwem psa, że dostał zawału.
Można by rzec, że banalna historia.
Przypomne, że pies zaraz jak wszedł do klasy zaczął sie szarpać... Dlaczego więc po drodze do szkoły nie zachowywał sie dziwnie. Nigdy sie nie zdażało żeby ten facet miał z nim jakiekolwiek problemy... A klasa, w której przesiaduje ok 15 dzieci wpatrzonych w psa... Chyba to nie jest nic przerażającego. To był zwyczajny instynkt samozachowawczy psa.. Wyczuł, że starszemu mężczyźnie grozi zawał. Więc to była jego naturalna reakcja. Taka jest natura świata...