31 replies to this topic

[lukasz.8881]

Kot, który przewiduje śmierć ludzi

Takie sceny zazwyczaj wymyślali scenarzyści filmów grozy. Okazuje się, że życie przerasta fikcję. Kot o imieniu Oscar, który mieszka w amerykańskim ośrodku dla seniorów, potrafi przewidzieć śmierć starszych ludzi na kilka godzin wcześniej.

Szaro-biały kot jest jak przysłowiowy anioł śmierci. Personel kliniki zna już zdolności zwierzęcia i traktuje jego wizyty jako sygnał alarmowy. Oscar odwiedza bowiem mieszkańców ośrodka na kilka godzin przed ich zgonem. Pracujący w ośrodku lekarz Oscar Sosa twierdzi, że kot przyszedł już do 25 pacjentów tuż przed ich śmiercią.

O niezwykłym zwierzęciu informuje prestiżowe pismo "New England Journal of Medicine". Nie wiadomo na razie, skąd takie niezwykłe zdolności ma kot.

Profesor Brown University Joan Teno, która opiekuje się pacjentami kliniki, twierdzi, że jego zachowanie nie musi świadczyć o paranormalnych zdolnościach. "Możliwe, że ma to wytłumaczenie chemiczne" - twierdzi. Przyznaje jednak, że "kotu zawsze udaje się pojawić i zawsze robi to w ostatnich godzinach życia starszych ludzi".


http://www.dziennik....ArticleId=54320

[Robaczek]

"Możliwe, że ma to wytłumaczenie chemiczne"

Taaa, zwiazek chloru i wodoru..

Hmm, ja wiem co czuje ten kot.. Ale to ma podłoze mentalne.. a nie chemiczne..

[Danki]

zwierzęta wyczuwają o wiele więcej niż ludzie. widzą duchy przewidują trzęsienia ziemi. trzeba się im przyjrzeć bliżej i sprawdzić na czym polega ich niezwykłość

[Jarecki]

że kot przyszedł już do 25 pacjentów tuż przed ich śmiercią.

Sądzę,że to nie jest już przypadek.Słyszałem o podobnym zachowaniu się psów na kilka godzin przed zgonem ludzi.Zwierzęta to przeczuwają.

[Katon]

Zwierzęta mnie zadziwiają. Ciekawe w jaki sposób ten kot to odczuwa... Raczej żaden ze zmysłów za to nie odpowiada.

[Shark]

Sądzę,że to nie jest już przypadek.Słyszałem o podobnym zachowaniu się psów na kilka godzin przed zgonem ludzi.Zwierzęta to przeczuwają.

Tak. Masz racje. Był kiedyś program o zwierzakach. Opowiadał gościu o swym psie. Wybaczcie ale nie znam konkretów np. Rasy psa. Chodzi o to, że ktoś zaprosił starca do szkoły by ten pochwalił sie wytresowanym i grzecznym psem przed dziećmi. Były bardzo podekscytowane nadchodzącym spotkaniem. Mężczyzna przyjął zaproszenie i niedługo potem wyruszył do szkoły. Po tym jak dotarł do klasy to chciał pokazać pare sztuczek razem z psem. Zwierzak zwariował. Nie słuchał go tylko skakał, szczekał i ocierał sie o swojego pana. Nie mógł nic zrobić a zachowanie psa strasznie zdenerwowało mężczyzne ponieważ On przyszedł pochwalić sie umiejętnościami a ten sobie odstawia takie żarty. Próbował go uspokoić żeby sie oswoił z tłumem... Niestety nic sie nie udawało ponieważ pies robił i tak swoje i go nie słuchał. Więc mężczyzna postanowił, że wyjdzie z psem i przeprosi dzieci za niesforne i niegrzeczne zachowanie psa. Odwiedzi klase kiedy indziej. Zaraz po tym jak opuścił drzwi klasy, przeszedłszy dosłownie pare kroków, padł na ziemie... Pies szczekał i drapał w drzwi, w którym niedawno przebywali. Reakcja nauczycielki była natychmiastowa. Wybiegła z klasy po czym zobaczywszy iż mężczyzna leży na ziemi natychmiast zadzwoniła po karetke. Dzięki zwierzakowi, dobrej postawie nauczycielki i szybkiego przybycia pogotowia na miejsce zdarzenia, mężczyzna przeżył. Wykryto u niego zawał. 2 tygodnie później odwiedził wraz z pupilkiem klase i razem pokazywali przeróżne sztuczki,z których dzieci były bardzo szczęśliwe. Ta historia być może jest niesamowita ale za to prawdziwa. Pokazuje ona bowiem więź jaka może istnieć między zwierzakiem a człowiekiem. WYSTARCZY CHCIEĆ. Teraz bez swojego psa mężczyzna nie przeżyłby. Zawdzięcza mu zarówno uratowanie zdrowia jak i życia ponieważ nie wiadomo co teraz działoby sie z mężczyzną gdyby nie było obok niego "tego kochanego pieska".

[Luk@sh]

A teraz tak sobie myślę, czasem jak jestem w pracy a mam niedaleko remizę strażacką to zawsze jak wóz straży wyjeżdża na akcję to jest taki jeden pies z sąsiedztwa który strasznie wyję.... ciekawe czy tylko dlatego że słyszy strasznie (dla niego) głośną syrenę, czy czuję że gdzieś dzieję się coś złego.?

[Shark]

Jeśli wyje podczas alarmu .. Hmmm... Denerwuje go. Być może za głośno wyje lub po prostu nie przepada za takimi dźwiękami. Mój pies też tak ma, że gdy dzwoni telefon on strasznie skauczy. Gdy odbiore to sie uspokaja Myśle, że to kwestia przyzwyczajenia sie psa do danego sygnału dźwiękowego.

[snemies]

Pozostaje tylko pytanie, dlaczego za kolejnym razem ten pies już zachowywał się normalnie w klasie z dzieciakami. Przecież nie zdążył się wcześniej oswoić a raczej tym bardziej powinien być zdenerwowany pamiętając pierwszą tam wizytę.

[Żbik]

Może niczego konkretnego, ale zwierzęta a w szczególności psy posiadają takie zdolności których my nie mamy. Nie można zakładać że na pewno tak nie jest. Słyszałem o wielu przypadkach kiedy to psy zwiastowały czyjąś śmierć poprzez całonocne wycie i szczekanie. Trochę jest w tym prawdy.

[michciu]

przed chwilką oglądałem zwiastun wydarzeń na polsacie i właśnie zapowiadali reportaż o tym kocie,