Skocz do zawartości


Hrabia de Saint - Germain - CUDOWNY CZŁOWIEK


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
10 odpowiedzi w tym temacie

#1 Gość_inga

Gość_inga.
  • Tematów: 0

Napisano

Życie bez końca


W początkach XVII w. objawiło się dziwne bractwo różokrzyża – wykwit chrześcijaństwa ezoterycznego, czyli dostępnego tylko dla wtajemniczonych. Głosiło ono, że istnieje od początków ludzkości i ma związek z prawiedzą tajemną m.in. starożytnego Egiptu. W 1614 r. w niemieckim Kassel ukazała się książka zawierająca m.in. tajemnicze dziełko: „Fama Fraternitatis” (Głos Bractwa) i następne, będące manifestami wiary różokrzyżowców. Z tekstów wynikało, że założyciel bractwa Christian Rosenkreutz (Chrześcijanin Róży Krzyża) podczas pielgrzymki do Ziemi Świętej w XIV w., studiując w Damaszku, Egipcie i Fezie tajne księgi, zrozumiał istotę świata. Był to rodzaj objawienia i zrozumienia doskonałej formy makro- i mikrokosmosu, w tym transfiguracji osobowości do nieśmiertelności.

Dość skomplikowana doktryna różanego krzyża zakładała i zakłada przemianę ludzi do nieśmiertelności. Wpływ różokrzyża na ludzi był ogromny, choć pozornie niewidoczny. Wiele osobistości – jak kardynał de Richelieu, Johann Wolfgang Goethe niepogodzony ze starzeniem się i śmiercią, szukający w „Fauście” i życiu nieśmiertelności, czy założyciele Stanów Zjednoczonych Franklin i Jefferson – związanych było z bractwem różokrzyża. Wcieleniem Rosenkreutza, noszącym tytuł imperatora, miał być sir Francis Bacon (1561–1626), angielski lord kanclerz, mąż stanu, twórca „Kolegium niewidzialnego” i dzieła o Nowej Atlantydzie.

Po tajemniczych słowach i księgach przyszedł czas na postaci – i to w epoce Rozumu i Światła. Marzenia o nieśmiertelności uosabiają najwyraźniej postacie XVIII-wiecznych hrabiów: Alessandro Cagliostra (Józef Balsamo) i Saint Germaina.

Natomiast Saint Germain na dworze Ludwika XV w przytomności pani Pompadour, księżnych, markiz, kawalerów i uczonych twierdził, że rozmawiał z Mojżeszem. Że w Niniwie przebywał na dworze króla asyryjskiego Sardanapala w IX w. p.n.e. i że cudem wydostał się z oblężonej Niniwy, podczas gdy Sardanapal wraz z pałacem spalił się. Saint Germain opowiadał o tych zdarzeniach tak sugestywnie i pewnie, jakby był ich uczestnikiem; a mówił na przykład o osobistościach sprzed 2000 i więcej lat! Ale także o bliższych czasach: o królowej Marii Stuart, o Małgorzacie de Valois, o nocy św. Bartłomieja w 1573 r. Współcześni twierdzili, że nie złapano go nigdy na kłamstwie – a były to czasy sceptycznego Rozumu!

Szkopuł w tym, że nie wiemy, kiedy i gdzie ów tajemniczy hrabia się urodził, w jaki sposób znalazł się w Londynie, a potem w Wiedniu na dworze cesarza i w Paryżu na dworze Ludwika XV. Ponoć przewidział rewolucję 1789 r., ścięcie Marii Antoniny i epokę napoleońską, po czym znikł. Madame d’Adhemar zobaczyła nieoczekiwanie hrabiego 16 października 1793 r., gdy ścięta głowa królowej toczyła się do kosza; nie postarzał się zupełnie.

Wierzyć relacji madame czy nie? Czy nieśmiertelny hrabia zrodził się w nudzących się główkach dworskich niewiast? Postać cudownego człowieka przewija się także w innych przekazach: w listach Fryderyka II Pruskiego, Woltera, ministra brytyjskiego Horacego Walpole’a, w pamiętnikach Casanovy. Hrabia Saint Germain podobno brał udział w powstaniu Stanów Zjednoczonych; hrabiego uważano za różokrzyżowca i masona, co zapewne nie mijało się z prawdą. Dokonywał ponoć rzeczy niezwykłych: tajemniczą herbatką miał uleczyć rodzinę carską, a potem całą armię rosyjską i ludność Hesji. Eliksir wręczony madame de Geoffrin miał sprawić, że potem przez 25 lat sprawiała wrażenie osoby 25-letniej. Sądzono, że znalazł receptę na długowieczność, a nawet nieśmiertelność. Bez wątpienia był znakomitym alchemikiem, któremu Ludwik XV udostępnił w Chambord laboratorium. Chwalił się, że zna wschodnie techniki przedłużania życia. W aktach kościoła parafialnego w Eckenforde zapisano jednak, że zmarł na zamku Hessen-Kassel 27 lutego 1784 r.

Nie znikł jednak zupełnie, a przynajmniej pozostał w świadomości, pozostawiając po sobie przypisywaną mu „Złotą Księgę”. Niedawno wydano ją w Polsce. Jej konstatacje nie różnią się od sposobów stosowanych w psychoanalizie! Obecnie wieczny hrabia ma żyć pod postacią Marka L. Propheta w Stanach Zjednoczonych, tworząc bractwo strażników płomienia, „by kontynuować publikowanie Nauk Wniebowstąpionych Mistrzów”. Mistrz Prophet (po polsku Prorok) twierdzi, że nieśmiertelny hrabia kontaktując się z duszami światłości na całym świecie usiłuje zapobiec III wojnie światowej, złowieszczym przepowiedniom Nostradama, objawieniom fatimskim i Apokalipsie.

Najbardziej jednak zadziwiające w tej historii było spotkanie Saint Germaina w 1779 r. z doktorem Franzem Mesmerem. Podobno w Berlinie na dworze księżniczki Amalii Pruskiej hrabia przekazał doktorowi tajemnice dotyczące naszej podświadomości. Otworzyło to drogę nie tylko mesmerowskiej hipnozie, ale naukowej psychologii i freudyzmowi. Oszalały od cierpień psychicznych świat od końca XIX w. mógł się wreszcie leczyć z nerwic, blednic, migren, depresji, kompulsji, uzależnień, psychoz i innych dolegliwości – przez słowa oddziałujące na podświadomość.

Jednakże długowieczność, a może i nieśmiertelność wymagają wielu poświęceń: jogini izolują się od wibracji śmierci wydzielanych ponoć przez ludzkie ciała, żyją na odludziu, w jaskiniach. Leonard Orr zalecał więc tzw. rebirthing, tworząc w 1974 r. Ruch Świadomego, Energetyzującego Oddychania i uwolnienie się od wszelkich urazów, jakich nie szczędzi nam dzieciństwo i życie. Receptą jest duchowe oczyszczenie się w prawdzie, miłości i prostocie oraz nietłumienie emocji i uczuć. Orr domagał się też legalizacji transfiguracji: dematerializacji i ponownej materializacji ciała fizycznego.

Wszystkie dążenia do nieśmiertelności wymagają, jak się okazuje, ogromnej pracy nad sobą bądź przestrzegania 10 przykazań, modlitwy, wyrzeczeń – jak w judeochrześcijaństwie, bądź głębokiej medytacji – jak w religiach Wschodu. A tego leniwym ludziom na ogół się nie chce.

Źródło:
onet.pl - POLITYKA



z dnia: 30.10.2005
  • 0

#2

dj_cinex.

    VRP UFO Researcher

  • Postów: 3305
  • Tematów: 412
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 20
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

W książce Jan'a Van Helsing'a "Ręcę precz od tej książki" jest poświęcony spory dział dotyczący osoby Hrabiego de Saint - Germain - i powiem szczerze, że tego typu historie nigdy nie cieszyły sie u mnie uznaniem, lecz o Saint - Germain czytałem z ciekawością aż doczytałem do końca.

Polecam każdemu aby zapoznał się z jego osobą :)
  • 0



#3 Gość_inga

Gość_inga.
  • Tematów: 0

Napisano

No ja myślę. :smile:
To niesamowity człowiek.
I niesamowita historia.
Kto nie przeczyta, niech żałuje. :smile:
  • 0

#4

Legalize.
  • Postów: 2723
  • Tematów: 123
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Heh wszystko piekne i fajne ale życie nieśmiertelne w dzisiejszych czasach to by była yba najwieksza kara jaka mogłaby spotkać człeka :P
Chyba, że się stworzy wewnętrzną rodzinę nieśmiertelnych :)
  • 0

#5 Gość_inga

Gość_inga.
  • Tematów: 0

Napisano

Hrabia de Saint - Germain , był (lub jest), jednym z najlepiej wykształconych ludzi na świecie.
Władał biegle 12 językami w tym sanskrytem i chińskim, że tam gdzie się pojawiał brano go za tubylca.
Upływający czas nie pozostawieł na nim żadnego sladu, co potwierdzają relacje licznych świadków.
Inkarnował podobno jako Abraham, Merlin, Szekspiri Kolumb.
Odegrał wiele istotnych ról w historii ludzkości. :surprised:


Czy ja wiem, Legalize.?
Zależy do jakich celów wykorzstuje się kolejne wcielenia.
Ten człowiek usiłuje pomóc ludziom rozwiązywać wiele problemów.
A to jest bardzo ważne.
NIe wykorzystuje wcieleń do zdobywania bogactw , ale do przekazywania zdobytej na przestrzeni wieków ogromnej wiedzy.
  • 0

#6

Legalize.
  • Postów: 2723
  • Tematów: 123
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Jak wcześniej wspomniałem-wszystko pięknie-posiada ogromną wiedze, pomaga w rozwoju cywilizacji, zwiedzi sobie, zapłodni sporo itd. ale ta samotność ;(
  • 0

#7 Gość_inga

Gość_inga.
  • Tematów: 0

Napisano

A skąd wiesz, że był, czy też jest samotny?
Przecież nigdzie w artykule nie ma o tym ani słowa? :smile:
  • 0

#8

Legalize.
  • Postów: 2723
  • Tematów: 123
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

No napewno z kimś tam się skuma od czasu-do czasu. Ale biorąc pod uwage, że musi patrzeć jak bliscy odchodzą to musi się czuć w pewnym sensie samotny ;(
  • 0

#9

Cyrulik.
  • Postów: 222
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Wszystko ma dwie strony medalu. Nieśmiertelnosć dawałaby szanse zdobycia wielkiej ilości umiejętności niedostępnym prostemu człowiekowi, ale też co z wiąże sie to nierozerwalnie z wiecznym pozostawaniem na uboczu, by uniknąć bólu po stracie bliskich, którzy jednak przemijają...
  • 0

#10

ciemność.
  • Postów: 1937
  • Tematów: 21
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

=]W książce Jan'a Van Helsing'a "Ręcę precz od tej książki" jest poświęcony spory dział dotyczący osoby Hrabiego de Saint - Germain


Zgadza się. Ciekawe to bardzo, ale traktuję to raczej bardziej jako ciekawostkę, niż fakt.
  • 0



#11

ufo1987.
  • Postów: 357
  • Tematów: 79
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 14
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Temat niezwykle ciekawy, a tak słabo poruszony i to przed laty... Odświeżę go więc nieco trochę. Jak wspomniał kolega dj_cinex Jan Van Helsing w swojej książce pt. "Ręce precz od tej książki" poświęca wiele stron tej postaci, wspomina nawet że ją spotkał. Teraz powiem wam co rzuciło mi się w oczy, może trochę przekombinowałem ale pierwsze skojarzenie po poczytaniu trochę o tej postaci. Jak wiemy St. Germain był m.in podróżnikiem w czasie i się nie starzał, z tego co opowiadał podróżował w różne czasy, przebywał w różnych epokach. Z pewnością swój wygląd dopasowywał adekwatnie do czasów w których aktualnie przebywał. To portret hrabiego:

 

ad2705961f8c7.jpg

5732d29fef2e9.jpg

 

I tutaj co mi się od razu skojarzyło. Może trochę daję się ponosić fantazji ale czemu by nie ;) Ja jednak dostrzegam podobieństwo, może też chcę dostrzegać, ale czy to nie dziwne że od razu ni z tego ni z owego hrabia skojarzył mi się z tym:

 

64dbf5cfe56ff.jpg

 

Każdy zna tą niezwykle interesującą fotografię, a gdyby wierzyć w jednego i drugiego podróżnika w czasie to mogłoby to mieć ręce i nogi. Co o tym myślicie wy?

 

P.S. Do moderatora: Proszę o pomoc w wstawieniu bezpośrednio fotografii z tych linków, próbowałem poprze wklejenie adresu URL przez dodawanie grafiki ale nic mi nie wyświetlało.

 

Sprawa przedstawia się tak: dodaj obrazki na hosting, bo inaczej nie będą działać.

Blitz Wölf


Użytkownik Blitz Wölf edytował ten post 31.07.2014 - 07:30

  • 1





Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych