Skocz do zawartości


Torus - Geometryczna doskonałość


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
7 odpowiedzi w tym temacie

#1 Gość_radoslaw

Gość_radoslaw.
  • Tematów: 0

Napisano

Torus - Geometryczna doskonałość



http://1.bp.blogspot.com/_pkdpcnwC4X4/Sr0YYtv7RqI/AAAAAAAAAMU/scwMribXqCc/s1600/torus.png




Podstawowy opis torusa mówi, że jest to dwuwymiarowa powierzchnia geometryczna leżąca w przestrzeni trójwymiarowej, powstała przez obrót okręgu wokół osi leżącej w tej samej płaszczyźnie co ten okrąg i nie przecinającej go. Pojęcie torusa we współczesnej matematyce ma znacznie ogólniejsze i zależnie od działu matematyki możemy mówić np. o torusach wielowymiarowych. Nie ukrywam, że te w poniższym wywodzie najbardziej mnie interesują.

Torus może wiecznie dążyć do domknięcia poprzez równoczesne domykanie i zapadanie się w sobie. W ten sposób cała Kreacja będzie gigantycznym torusem i przede wszystkim wycieczką do nieskończoności w celu połączenia ze źródłem. Oczywiście w niezdeterminowanym ujęciu czasu torus jest już domknięty, ale z racji swojej fraktalności wciąż jest niedomknięty choć jednolity i spójny zarazem. To implozja tworzy ciągłe domykanie.

http://2.bp.blogspot.com/_pkdpcnwC4X4/Sr0hymVQisI/AAAAAAAAANE/866MHeIxmxQ/s1600/torsionanimated.gif

Torusy oparte są o zasadę samopodobieństwa, czyli mają naturę fraktalną


Nakreślmy krótko czym są fraktale. Fraktalem nazywamy obiekt samopodobny, a to oznacza, że dowolny fragment tej figury na powiększeniu ukaże identyczną strukturę w stosunku do wyjściowego zbioru. Jest to ekspersja kształtu w nieskończoność. Fenomenem fraktala jest właśnie nieskończone wchodzenie "w głąb" obiektu umiejscowionego w pozornie zamkniętej przestrzeni. Fraktal jest też przykładem niedestruktywnej kompresji, czyli idealnej dystrybucji ładunku elektromagnetycznego. Zapadając się w sobie i uzyskując nieskończenie idealną formę daje nam przykład kompresji energetycznej bez żadnej straty po drodze.

http://1.bp.blogspot.com/_pkdpcnwC4X4/Sr0Z5XjQp5I/AAAAAAAAAMc/GiFIjITvUdA/s320/implode2.gif

Fraktalna implozja to doskonały schemat do idealnej kompresji ładunku elektromagnetycznego


Fraktalność torusa polega na wzajemnym przenikaniu się wszystkich linii (strun) ze sobą, które fala implozji w centrum zbiera aż do wąskiego strumienia, gdzie następuje idealna kompresja owych strun w jedność. Linie spajające torus mogą opisywać zarówno mikroskalę, jak i makroskalę. W pierwszym ujęciu chodzi o lokalne fenomeny planetarnej biosfery w postaci samoorganizującego planu przyrodniczego. Natomiast makroskala obejmuje modele galakyk, tworzenie sił grawitacyjnych i ich wpływu na układy słoneczne oraz obroty ciał niebieskich. Jest jeszcze większa skala i ona właściwie pozwala nam lepiej pojąć możliwie najlepszy, istniejący model Wszechświata. Mam na myśli torusową skalę stosowaną do opisu struktury organizującej gromady galaktyk aż do samego skraju Kreacji, gdzie całość imploduje do swego centrum. To centrum jest jednocześnie punktem zerowym, z którego wydobyło się Uniwersum. Rzecz jasna tego typu torus, używany do opisu modelu Wszechświata jest tworem 10-wymiarowym zawieszonym w Pustce, Nicości. Jeśli znajduje się w osobliwym stanie Absolutnego Nic, jeśli Wszystko znajduje się w tym stanie, to entropia 10-wymiarowego torusa może nie być ograniczona żadnymi, stabilnymi prawami fizyki.

Tworzenie grawitacji i toroidalne serce


http://3.bp.blogspot.com/_pkdpcnwC4X4/Sr0bEPcPW7I/AAAAAAAAAMk/EepltfCtuOg/s320/Torus+1.jpg

Kiedy przyglądamy się torusowi możemy dostrzec pulsujące okręgi energii wychodzące z implozyjnego centrum obiektu


Torusy charakteryzują się ciekawymi właściwościami, które możemy wykorzystać przy układaniu modeli kosmologicznych. Torus jest fraktalny i na dodatek wydaje się być doskonałą strukturą, w którą wpisują się orbitalne ruchy ciał niebieskich. Przykładowo nasz układ słoneczny wraz z układami innych konstelacji również porusza się po orbicie centrum galaktyki (tzw. galaktycznego słońca, choć wiemy, iż większości przypadków znajdują się tam supermasywne czarne dziury). Z kolei nasza galaktyka wraz z innymi gwiezdnymi kompanami dołącza do znacznie "poważniejszej" orbity wokół innego implozyjnego centrum. Jeśli chcemy przedstawić ogrom Kreacji za pomocą geometrycznego modelu wirtualnego, najlepszy będzie właśnie torus osadzający się w większym torusie, który zagnieżdża się w jeszcze większym torusie i tworzy implozję przechodzącą przez punkt zerowy - Pierwotne źródło świadomości. Właściwie centrum wielowymiarowego modelu Wszechświata jest jedyną bramą do osławionej przez kosmologów i fizyków teoretyków Pustki, Nicości, stanu totalnego nieistnienia.

http://1.bp.blogspot.com/_pkdpcnwC4X4/Sr0egWUgr4I/AAAAAAAAAM8/8tCo8JxG3-I/s1600/spirasolaris2.gif


Aby wyjaśnić tworzenie sił grawitacyjnych lub elektromagnetycznych (jak kto woli) warto przyjrzeć się torusowi z bliska. Najprościej będzie wykorzystując do tego 3-wymiarowy model naniesiony na dwuwymiarową płaszczyznę. Przyglądając się tej pięknej geometrii zauważamy, że implodujące centrum generuje puls, który synchronicznym rytmem rozchodzi się w formie kuli po całym torusie. Puls oplata wszystkie linie geometryczne symbolizujące orbity galaktyczne. Mówią, że siły grawitacyjne powstały wraz z Wielkim Wybuchem. Wielki Zderzacz Hadronów miał wykryć hipotetyczną cząstkę (bozon Higgs'a), która nadaje cząsteczkom elementarnym masę. Może okazać się, że takowej wcale nie ma, gdyż to właśnie implozja tworzy grawitacje, stabilizuje obiekty makroskopowe. Przyjrzyjmy się na puls wydobywający się z centrum torusa: idealna, niedestruktywna kompresja prowadzi do idealnego rozchodzenia się sił grawitacyjnych w modelu. Masę cząsteczkom może więc nadawać geometria torusa oparta o zasadę złotego podziału liczby PHI (1,618).

http://1.bp.blogspot.com/_pkdpcnwC4X4/Sr0bt1Ye2wI/AAAAAAAAAMs/hRtz9V1zaXw/s320/HeartMath.jpg

Działanie ludzkiego serca również oparte jest o toroidalną geometrię złotego podziału


Wspominałem już wcześniej, że model torusa ma też szerokie zastosowanie w organizacji fizjologii organizmów żywych. Nas interesują te implikacje w odniesieniu do ludzkiego ciała. Już od starożytności ludzki organizm miał dwie wyraźnie zarysowane sfery sacrum. Pierwsza to tzw. "wężowa korona", czyli symboliczne przedstawienie szyszynki, trzeciego oka - według mistycznych podań, a teraz badań naukowych - jest to miejsce, które ma wiele wspólnego z odmienionymi stanami świadomości i zjawiskiem śmierci. Natomiast drugim sacrum jest ludzkie serce, pompa podtrzymująca mechanizm organizmu, dostarczając życiodajny płyn do mózgu, będąc siłą napędową ciała. Jak ma się to do torusa ? Otóż dzięki badaniom Instytutu HeartMath teraz wiemy, że działanie serca oparte jest o toroidalną strukturę. Otóż serce działa na zasadzie skurczania i rozkurczania się mieśnia sercowego. Na poziomie fizjologicznym jest to tylko praca naczyniowa. Jednak patrząc na EKG serca elektrycznie, otrzymujemy zadziwiającą zbieżność jego działania z zasadą złotej proporcji i strukturą torusa. Przede wszystkim mechanizm naszej pompy to właśnie torusowa implozja. Taki stan rzeczy ma ogromne implikacje w sferze emocjonalnej człowieka. Serce wraz z "trzecim okiem" tworzy bio-pole elektryczne wokół ciała. Jest to toroidalne pole, którego opanowanie jest kluczem do doświadczania wielowymiarowych stanów skupienia świadomości. Również w przyrodzie możemy odkryć te torusowe zależności. Proste przykłady fraktalności znajdziemy w świecie roślin. Rośliny podczas wzrostu zawsze wiedzą w jaki sposób idealnie rozprowadzić, skompresować siebie, aby otrzymać najlepszy pobór energii słonecznej. Popatrzmy na kaktusa Mamilarii, którego kolczaste brodawki ułożone są dokładnie wzdłuż linii spiralnych. Wyłaniające się w trakcie wzrostu wciąż nowe kolczaste brodawki wypychają stare ku obwodowi według ściśle ustalonego porządku. To tylko jeden z nieskończonej ilości przykładów zastosowania tych samych geometrycznych, "złotych" matryc w przyrodzie.

http://3.bp.blogspot.com/_pkdpcnwC4X4/Sr0cLn5FjyI/AAAAAAAAAM0/TiV6XjfiCJI/s320/Cactus08_Mamilaria.jpg

Kaktus Mamilarii widziany z góry tworzy implodującego torusa


Ogólnie rzecz biorąc torus jest fantastycznym obiektem geometrycznym. Za jego pomocą możemy zrozumieć mechanizm organizacji Wszechświata. Właściwie torus jest geometrycznie podniecający, gdyż już w początkowych fazach styczności z nim, często mamy wrażenie, że obcujemy z potencjalnie fantastyczną podstawą do wyprowadzeniaJednolitej Teorii Pola

autor: Jakub Babicki

Użytkownik +..... edytował ten post 07.10.2009 - 20:55
hotlinkowanie

  • 2

#2

defensis.
  • Postów: 356
  • Tematów: 13
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Bez kitu to jest masakra :D Muszę troszkę więcej o tym poczytać bo nie wszystko do końca rozumiem.
  • -1



#3 Gość_radoslaw

Gość_radoslaw.
  • Tematów: 0

Napisano

Wypada tylko dodać że nasza nauka jakieś 30 lat temu znalazła toroidalne DNA czlowieka w spermie.

Dołączona grafika

http://vis.lbl.gov/V...-DNA/index.html

I przez te 30 lat tęgie glowy wymysliły że musi być to coś ciekawego.

Tutaj nauowiec który ma trochę więcej pojęcia w temacie:

http://www.youtube.com/watch?v=AG9fiO7e5bE


pozdrawiam

Użytkownik radoslaw edytował ten post 26.09.2009 - 22:19

  • 2

#4

Mariush.
  • Postów: 4319
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

*
Popularny

Fenomenem fraktala jest właśnie nieskończone wchodzenie "w głąb" obiektu umiejscowionego w pozornie zamkniętej przestrzeni. Fraktal jest też przykładem niedestruktywnej kompresji, czyli idealnej dystrybucji ładunku elektromagnetycznego. Zapadając się w sobie i uzyskując nieskończenie idealną formę daje nam przykład kompresji energetycznej bez żadnej straty po drodze.

Pytałem już o to dwa razy (tutaj oraz tutaj), ale podobno do trzech razy sztuka. Więc spróbuję jeszcze raz:

Co to jest fraktalna kompresja ładunku elektrycznego? Możesz to pojęcie jakoś szerzej przedstawić?

Naprawdę chciałbym coś z tego zrozumieć. Dlaczego nie chcesz mi w tym pomóc? Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że w przeciwieństwie do autora tego artykułu nie uganiałem się od najmłodszych lat "za UFO i innymi dziwadłami" oraz nie opijałem się ayahuaską, ale to chyba jeszcze nie stawia mnie na straconej pozycji?


A teraz kilka uwag do obrazka:

Dołączona grafika


Niby piękna złota spirala z pięknie wpisanymi średnimi orbitami planet oraz orbitami odpowiadającymi średnim okresom synodycznym... Szkoda jednak tylko, że oparta na błędnych danych.

Odniosę się tylko do okresu (period; w latach), bo pozostałe parametry są od niego zależne:

MERCURY:
Jest 0.2360679 ----> powinno być: 0.240846 (błąd 2.0%)

Synodic (MERCURY-VENUS):
Jest 0.3819660 ----> powinno być: 0.395799 (błąd: 3,6%)

VENUS:
Jest 0.6180339 ----> powinno być: 0.6151970 (błąd: 0.5%)

EARTH (= Synodic VENUS-MARS):
Jest 1 ----> wyliczone Synodic VENUS-MARS: 0.914223 (błąd: 8,6 %)

MARS:
Jest 1.6180339 ----> powinno być: 1.880864 (błąd: 16%)

Dane okresów orbitalnych planet pochodzą z ogólnodostępnych źródeł. Okresy synodyczne obliczyłem na podstawie bardzo prostego i elementarnego wzoru. Jak widać, w niektórych przypadkach błędy są wręcz koszmarne (w przypadku czasu obiegu Marsa to błąd 96 dni, a okres synodyczny Wenus i Marsa, który ma niby być równy okresowi orbitalnemu Ziemi różni się od niego o cały miesiąc!). A wszystko tylko po to, aby na siłę ukryć w tych liczbach liczbę "fi" (kolejne okresy 0.2360679; 0.3819660; 0.6180339; 1; 1.6180339 są kolejnymi wyrazami geometrycznego ciągu, w którym każdy kolejny wyraz jest większy od poprzedniego "fi" razy; fi = 1.6180339...)

Fakty są jednak inne: 0.240846; 0.395799; 0.6151970; 0.914223*; 1.880864.
Druga liczba jest większa od pierwszej 1.6309 razy, trzecia jest większa od drugiej 1.5543 razy, czwarta jest większa od trzeciej 1.4861 razy, a piąta większa od czwartej 2.0573 razy. Faktycznie, "fi" za każdym razem ;)

*) gdy przyjmiemy wyliczoną na podstawie rzeczywistych danych wartość okresu synodycznego WENUS i MARSA.
Przyjmując wartość okresu orbitalnego Ziemi mamy: 0.240846; 0.395799; 0.6151970; 1; 1.880864.
Druga liczba jest większa od pierwszej 1.6309 razy, trzecia jest większa od drugiej 1.5543 razy, czwarta jest większa od trzeciej 1.6255 razy, a piąta większa od czwartej 1.8809 razy. Też bardzo precyzyjnie ;)

  • 6



#5

Spawn.
  • Postów: 82
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Przepraszam, ale to jest po porostu żałosne. Wiem, że popularne jest używanie terminów naukowych, na zmianę z ogólnikami o ezoterycznymi bzdurami, ale bez przesady.
W Torus nie jest obiektem fraktalnym. Twierdzenie że dąży do domkniętości, jest co najmniej orginalne. Również swietne są przeskoki do bzdur w stylu, kompresji ładunku elektrycznego. Spirali za fraktal się nie uważa, bo wtedy np. prosta też byłaby fraktalem. Również fajnie jest liczyć wszytsko, zaokrąglając tak żeby wyszło po naszego. Przeciez wiadomo że planety krązą po idealnych okręgach.
Również dziekuję za udaną klatke z załączonego filmiku;] mówi wszytsko, o temacie.
To ja was teraz błogosławie fraktalnie, zeby wam sie ładunki energetycznej miłości w makro-planetarnych płaszczyznach mieszały.

PS. Założe się ze wszytskie teksty o pseudo-fizyce są również poprawne.
  • 1

#6 Gość_radoslaw

Gość_radoslaw.
  • Tematów: 0

Napisano

Przepraszam, ale to jest po porostu żałosne.


Dziękuję za słowa uznania!

Zacytuję mego przyjaciela Shieldera z innego forum:

"
Nie rozumiem czemu do tej pory nie załapaliście, że aby sprawić by ludzie ignorowali pewne rzeczy, to trzeba je najpierw ośmieszyć, a najlepiej użyć do tego pop-kulturę. Wydaje się proste, że Dan używa tego na wstępie jako podkład mitologiczny by potem przejść do zagadnień świętej geometrii. On zakłada, że jesteście na tyle inteligentni, aby zobaczyć jak antyczna wiedza skrywana przed masami jest żartobliwie wykorzystywana w przemyśle rozrywkowym. Jest to temat na setki godzin badań i jeśli ich nie przeprowadzicie, to nie będziecie znali definicji, a wtedy wszystko będzie "pustymi słowami". Nie odrobiliście zadania domowego. Fizyka kwantowa może być dla niektórych trudna zwłaszcza jeśli postrzega się materię definicjami z XVIII wieku.


Wszystko jest energią, a nasze zmysły postrzegają tylko mały jej ułamek, jednak z zachodzących zjawisk w skali kosmicznej widać jasno, że na kształtowanie się gwiazd i planet mają wpływ energie z wyższych wymiarów.

Richard C. Hoagland - Hyperdimensional Hexagon:

http://www.youtube.com/watch?v=BXy_8KVZS9I



Wyższy wymiar określić można dwiema kategoriami.

1. Ta sama przestrzeń, ale przebywająca w niej energia wibruje na wyższych częstotliwościach, dlatego nie jest widoczna na niższych płaszczyznach. Materia podlega tym samym prawom co fale radiowe. Widzimy tylko mały jej skrawek

2. Dodatkowa oś obrotu dająca punkt odniesienia względem którego przestrzeń trójwymiarowa może być zagięta. (ciężkie do wyobrażenia, nie? Na pewno więc nie istnieje :>) Długość Plancka - najmniejszy odcinek w przestrzeni jaki można zlokalizować (odpowiednik poruszania obrazu na ekranie, gdzie najmniejszą odległością jest piksel). Wszystko poniżej długości Plancka nie da się zlokalizować na poziomie atomowym. Oznacza to, że przestrzeń trójwymiarowa jest podtrzymywana przez siły, których nie możemy zaobserwować.

Aby przebić się przez długość Plancka potrzebna jest nieskończona idealna kompresja, czyli fraktalna kompresja. Jest ona możliwa jedynie w geometrii opartej na złotej proporcji. Taką geometrię posiada ludzkie DNA. Badania Wintera skierowane są w kierunku odkrywania "materii" tworzącej ludzkie emocje, które nazywa też świadomością. Empatia, błogość i miłość porządkują geometrię włókien DNA. Emocje są wibracjami rozchodzącymi się po całym ciele i podnoszą lub obniżają napięcie elektryczne ciała. W momencie śmierci materiał genetyczny, a dokładniej przestrzeń wewnątrz spirali DNA służy jako "działo", które wystrzeliwuje składowaną za życia pamięć emocjonalną. Dzięki fraktalnej kompresji, która umożliwia przebicie się informacji składowanych w DNA przez limit długości Plancka do wyższego wymiaru. Inaczej mówiąc pole elektryczne po śmierci wydostaje się z trójwymiarowej "skorupy" do wyższego wymiaru (często mówi się też o wyższych gęstościach)


$$$ mechaniki kwantowej

Dlaczego środowisko życia, które jest elektrycznie fraktalne służy DNA?

Ponieważ uporządkowane pola elektromagnetyczne porządkują geometrię DNA. Takie miejsca jak Stonehenge służyły jako kondensatory porządkujące pola elektromagnetyczne. Np u roślin skutkuje to lepszym przyswajaniem energii z tego pola, dzięki czemu mogą lepiej przyciągać do siebie cząsteczki wody i rosnąć szybciej

Jaka jest prawdziwa fizyka Świętego Graala i jaki ma ona związek z naszym DNA?

Św. Graal Wintera, to fraktalny kielich (kielich powielający w sobie samym swój własny kształt w nieskończoność). Jest to geometryczna konstrukcja, która jest w stanie pomieścić nieskończoną ilość informacji. Tą konstrukcję można wyprowadzić poprzez superpozycję spirali złotej proporcji (obrócenie jej na płaszczyźnie, przyjmując punkt zerowy jako punkt obrotu). Jest to wizualizacja siły wybijającej się z ograniczeń praw fizyki funkcjonujących w przestrzeni trójwymiarowej.
"

A oto owy Święty Graal - JEST TO JEDYNY TRÓJWYMIAROWY FRAKTAL:

http://www.goldenmean.info/grail2.gif

jeśli się dobrze przyjrzeć w jego środku możemy znaleźć znajomy symbol swastyki:

http://www.goldenmea...deas/cover6.jpg

Podsumowując - z boku mamy torus:

http://www.feandft.com/anim98.gif


ale gdy popatrzymy się z góry mamy widok na esenscję fraktalnej kompresji:

http://img117.imageshack.us/img117/8913/phireoflife2dx7.jpg


I dopiero patrząc z góry mozemy mówić o złotej spirali.

Gdy Mariushu będziesz próbował zrozumieć ideę fraktalnej kompresji pomyśl np o tych obrazkach:

http://outerra.com/shots/s012.jpg


http://local.wasp.uwa.edu.au/~pbourke/fractals/interface/fig8.gif



Zostały wygenerowane dzięki fraktalnemu algorytmowi, dziesiątki rzay szybciej niz przy tradycyjnych metodach, zużywajac dziesiątki razy mniej pamięci komputera.
Podstawową zaletą fraktalnej kompresji ładunku elektrycznego jest fakt iż ta kompresja jest EFEKTYWNA w 100% - tzn nie ma czegoś takiego jak strata danych, masz spakowane wszystkio w małej czarnej dziurce.
Prawda jaka wygoda?

Co do Twojego obalenia Złotej Spirali i orbit - spróbuj zrozumieć że w naturze rzadko kiedy wszystko się zgadza z wykresami.
Złota spirala jest tutaj tylko perfekcyjną drogą przejścia ładunku, jestem pewnien że w tej spirali też znajdziesz wiele odchyłów:

http://zo-d.com/blog...heel-galaxy.jpg

Tutaj taka mała ciekawostka na temat orbity Venus, moze tez się coś nie zgadza:

http://upload.wikime...s_pentagram.png

http://www.amazon.co...13882/intent-20

Tutaj masz zamrożony kryształek wody:

http://www.our-drink...new-zealand.jpg


Zgodnie z zasadami św. geometrii powinien być idealym hexagonem.
Niejaki David Sereda sprawdził bardzo dużo takich kryształków i bardzo się zmartwił - ŻADEN nie miał idealnych proporcji. Być może Cię zainteresuje fakt że ten pan badał również Wielką Piramidę i tez był zdziwiony jej nierównymi bokami. Uspokoił się jednak trochę gdy okazało się że proporcje między jej bokami są bardzo podobne do proporcji pomiędzy najdłuższym promieniem Ziemi a jego długością w miejscu gdzie stoi piramida.

tyle na dziś, pozdrawiam

Edit: +.....
7.10 Zabronione jest hotlinkowanie czyli wykorzystywanie plików graficznych z innych serwisów bez wcześniejszego przeniesienia grafik na darmowy serwer hostujący lub na serwer własny.

  • 4

#7 Gość_radoslaw

Gość_radoslaw.
  • Tematów: 0

Napisano

W Torus nie jest obiektem fraktalnym. Twierdzenie że dąży do domkniętości, jest co najmniej orginalne.


http://theresonanceproject.org/images/graphics/dualtorus.gif


http://theresonanceproject.org/images/graphics/bubble1.png



I tak żeby nie było że zagadnieniem zajmuję się ja i jakiś szalony Winter:

Jest to pierwsza część 4 częściowego wykładu Nassima Harameina pt. "Przekroczyć Horyzont Zdarzeń". Tytuł części pierwszej: "W poszukiwaniu pierwotnego wzorca". Seria czterech wykładów stanowi ZNAKOMITE wprowadzenie w problematykę świętej geometrii, która zastosowana w różnych dziedzinach nauk stanowi klucz do zrozumienia tajemnic świata, także tych pozostawionych nam przez starożytnych... Poczucie humoru prelegenta i jasny przekaz to niewątpliwie atuty tych wykładów.


Z wprowadzenia do wykładów:
"Jest to rezultat jego 20 lat badań w różnych obszarach, takich jak zaawansowana fizyka, kosmologia, starożytne cywilizacje, jak również filozofia i studia nad świadomością. Zachęcamy państwa do obejrzenia tej serii DVD z możliwie małymi przerwami pomiędzy każdą z jej części w celu zachowania ciągłości i osiągnięcia maksymalnych korzyści. (...) Proszę usiąść wygodnie i przygotować się na zmieniającą życie przygodę. (...)

Nassim Haramein
Przekroczyć Horyzont Zdarzeń I - W poszukiwaniu pierwotnego wzorca


http://www.youtube.com/watch?v=VVQIOhvW1rA


strona domowa autora filmu



pozdrawiam wszystkich tajemnym znakiem mojej sekty:

http://theresonanceproject.org/images/delegate_logo_web_555.jpg


Edit: +.....
7.10 Zabronione jest hotlinkowanie czyli wykorzystywanie plików graficznych z innych serwisów bez wcześniejszego przeniesienia grafik na darmowy serwer hostujący lub na serwer własny.

  • 3

#8

Mariush.
  • Postów: 4319
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Gdy Mariushu będziesz próbował zrozumieć ideę fraktalnej kompresji pomyśl np o tych obrazkach:

http://outerra.com/shots/s012.jpg

http://local.wasp.uwa.edu.au/~pbourke/fractals/interface/fig8.gif

Zostały wygenerowane dzięki fraktalnemu algorytmowi, dziesiątki rzay szybciej niz przy tradycyjnych metodach, zużywając dziesiątki razy mniej pamięci komputera.

Radosławie, ja bardzo dobrze rozumiem, czym jest fraktalna kompresja obrazu i na czym dokładnie ona polega. Mnie chodziło o coś innego. Ja nie rozumiem kwestii związanych z fraktalną kompresją ładunku elektrycznego. Kilka wklejonych przez Ciebie kolorowych "winterowskich" obrazków to absolutnie za mało.


Co do Twojego obalenia Złotej Spirali i orbit - spróbuj zrozumieć że w naturze rzadko kiedy wszystko się zgadza z wykresami.
Złota spirala jest tutaj tylko perfekcyjną drogą przejścia ładunku, jestem pewnien że w tej spirali też znajdziesz wiele odchyłów:
http://zo-d.com/blog...heel-galaxy.jpg

Oczywiście, że znajdę wiele odchyłów i to wcale nie związanych ze subtelnościami w rozmieszczeniu gwiazd w ramionach. Chodzi mi to odchyły w globalnej strukturze ramion, ich ogólnym kształcie.

Może nie wiesz, ale ramiona wszystkich galaktyk spiralnych układają się w kształt spirali logarytmicznej, a złota spirala jest tylko jej szczególnym przypadkiem. Jednym konkretnym przypadkiem w całym spektrum możliwości. Jasne jest, że wśród niezliczonej liczby zwykłych "logarytmicznych" galaktyk, będzie można znaleźć i te "złote" egzemplarze. Ale to już tylko czysta statystyka.



Tutaj taka mała ciekawostka na temat orbity Venus, moze tez się coś nie zgadza:
http://upload.wikime...s_pentagram.png
http://www.amazon.co...13882/intent-20

Wszystko się zgadza, tylko nie wiem czego ma to dowodzić. Bo na pewno nie złotych zależności.

Dobrze znanym faktem jest, iż czasy obiegu Wenus i Ziemi tworzą w przybliżeniu rezonans orbitalny 13:8. Po 13 obiegach Wenus oraz 8 obiegach Ziemi obie planety powracają jednocześnie niemal w ten sam punkt w na swoich orbitach (w tym czasie Wenus mija się z Ziemią pięciokrotnie). Rozbieżność pozycji wynosi niespełna 1 dzień, a to bardzo mało w porównaniu z okresem wynoszącym ok. 2920 dni (Wenus -> 13*224.70069 dni = 2921.11897 dni; Ziemia -> 8*365.256366 = 2922.050928 dni).

Oczywiście, uważnej osobie nie ujdzie uwadze fakt, iż liczby 13 oraz 8 są kolejnymi wyrazami ciągu Fibonacciego, które pozwalają szacować wartość liczby "fi". Stosunek 13:8 = 1.625 jest jednym z pierwszych, zgrubnych przybliżeń złotej liczby. Nie doszukiwałbym się w tym jednak żadnej głębszej tajemnicy. To po prostu dwie niezbyt duże liczby. W Układzie Słonecznym jest więcej związków o charakterze rezonansowym, wyrażających się stosunkiem dwóch niewielkich liczb i wyjątkowo rzadko można doszukać się wśród nich elementów ciągu Fibonacciego.

Daleko nie trzeba szukać. Weźmy Wenus i Merkurego. Zaprezentowana przez Ciebie Radosławie grafika sugeruje, iż okres obiegu Wenus jest "fi2" (czyli 2.61803....) razy większe od okresu obiegu Merkurego. Dzieląc okresy tych planet przez siebie 224.70069 dni/87.9691 dni otrzymujemy 2.554. Niby blisko "fi2", ale w rzeczywistości daleko i zupełnie nie w tą stronę.

Gdyby rzeczywiście okresy obiegu obu planet były powiązane liczbą " fi" wypadałoby, aby ich rezonans orbitalny wyrażał się poprzez stosunek liczb Fibonacciego. Ponieważ domniemany stosunek okresów obiegu obu planet ma być zbliżony do "fi2", zatem można go wyrazić poprzez stosunek nie dwóch sąsiednich liczb Fibonacciego, ale liczb rozdzielonych od siebie inna liczbą Fibonacciego. tzn:

Dla liczb Fibonacciego: 1, 1, 2, 3, 5, 8, 13, 21,34, ...

mamy:

2:1 = 2.0000
3:1 = 3.0000
5:2 = 2.5000
8:3 = 2.6667
13:5 = 2.6000
21:8 = 2.6250
34:13 = 2.6153
...

Jak widać rezonans 5:2 jest najbliższy rzeczywistemu stosunkowi okresów obiegu Merkurego i Wenus. Jaka jest jego istotność?

Mamy:
- dla Merkurego: 5*87.9691 dni = 439.8455 dni
- dla Wenus: 2*224.70069 dni = 449.40138 dni

Jak widać, dla okresu nieco ponad 400-dniowego mamy rozbieżność położeń planet równą niemal 10 dni. Bardzo sporo. Zupełnie niedaleko mamy o wiele lepszego kandydata – 23:9.

Mamy wtedy:
- dla Merkurego: 23*87.9691 dni = 2023.2893 dni
- dla Wenus: 9*224.70069 dni = 2022.3062 dni

Dla okresu wynoszącego ok. 2020 dni mamy rozbieżność położeń wynoszącą zaledwie 1 dzień. Zbieżność nieporównywalnie bardziej przekonująca. Niestety, związku tego wyniku ze "złotymi" teoriami nie da się już zauważyć.

Uwzględnienie Marsa w tych poszukiwaniach obecności liczby "fi" wypada jeszcze bardziej nieciekawie. A w przypadku innych planet...
No właśnie, Radosławie. Co z pozostałymi planetami? One też podlegają temu "złoto-spiralnemu" prawu?
  • 1





Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych