Skocz do zawartości


Zdjęcie

Wiara uzależnieniem?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
11 odpowiedzi w tym temacie

#1

Caffeine//+.
  • Postów: 179
  • Tematów: 7
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Mam pytanie. Czy wiara, modlitwa, medytacja i inne rytuały religijne związane z wiarą w boga mogą uzależnić i czy są związane z jakimiś hormonami lub substancjami działającymi narkotycznie na umysł? Szczerze nie wiem co o tym myśleć ale wynika z tego jasno ,że wierzący są uzależnieni nie od boga ale od substancji ,która jest wytwarzana w czasie modlitwy.

http://pl.wikipedia....eligie_Wschodu)

http://pl.wikipedia....ja_(katolicyzm)

Cytat: "Wyższy poziom serotoniny w mózgu"

Medytacja to rodzaj modlitwy. I jednocześnie rodzaj wiary. Więc jak widać wiara jak miłość to tylko chemia :D

http://pl.wikipedia....wiki/Serotonina

CYTAT
Serotonina (5-HT; 5-hydroksytryptamina; C10H12N2O) - biologicznie czynna amina, hormon pełniący funkcję m.in. ważnego neuroprzekaźnika w ośrodkowym układzie nerwowym i w układzie pokarmowym. Produkowana w jądrach szwu[1]. Związek ten występuje też w trombocytach.

Serotonina jest niezbędna do snu - u zwierząt doświadczalnych blokowanie jej syntezy powoduje bezsenność. Poziom tej substancji w mózgu wpływa również na potrzeby seksualne, zachowania impulsywne i apetyt. Poziom serotoniny być może koreluje z agresywnością[2], a mutacje w genie kodującym receptor 5-HT2A mogą zwiększać ryzyko popełnienia samobójstwa dwukrotnie u osób z takim genotypem[3].

Pod względem chemicznym serotonina należy do rodziny tryptamin. Niektóre substancje psychoaktywne, np. LSD, DMT czy psylocybina mają podobną budowę jak serotonina i często wpływają na jej poziom w mózgu.

Leki wpływające na mechanizmy działania serotoniny są stosowane w lecznictwie w postaci takich grup leków jak inhibitory MAO oraz SSRI takie jak na przykład fluoksetyna (Prozac). Są to leki przeciwdepresyjne działające dopiero po dłuższym czasie zażywania (tydzień-dwa). Mechanizm leków czy substancji psychoaktywnych wpływających na poziom serotoniny w mózgu polega zwykle na blokowaniu jej wychwytu zwrotnego. Należy uważać przy ich stosowaniu, by nie doprowadzić do zespołu serotoninowego.

Niedobór serotoniny może być przyczyną tak zwanej nagłej śmierci łóżeczkowej (SIDS) czasem występującej u niemowlaków. Niski poziom serotoniny wywołuje spadek tętna i temperatury ciała, w rezultacie prowadząc do śmierci.


Serotonina jest podobna w działaniu i budowie do LSD.

CYTAT
LSD jest agonistą receptora 5-HT2A. Serotonina jest jednym z neuroprzekaźników występującym głównie w centralnym układzie nerwowym. LSD działa na zasadzie sprzężenia zwrotnego dodatniego, krótkotrwale obniża poziom serotoniny, co prowadzi w efekcie do jej nadprodukcji. Kiedy, po ok. 150-240 minutach, LSD w wyniku rozpadu przestaje oddziaływać z komórkami, następuje nagły wzrost przewodnictwa -- impulsy między neuronami są silniejsze, co prowadzi do wykorzystywania połączeń, które w normalnym stanie (bez nadmiaru neuroprzekaźnika) nie byłyby wykorzystane, bądź miałyby mniejszy wpływ na reakcję mózgu. Może to prowadzić — w zależności od ilości — do potęgowania odczuć, halucynacji, synestezji oraz do trwałych zmian w strukturze połączeń między neuronami — co może mieć zarówno dobry, jak i zły skutek.

Stosunkowo rzadkim zjawiskiem są flashbacki — po tygodniach, miesiącach, nawet latach od zażycia środka przejawiają się epizodycznie niektóre efekty LSD, które trwają od kilku sekund do kilku godzin. Gdy te nawroty są chroniczne, mówi się o HPPD (Hallucinogen Persisting Perception Disorder) (wg DSM-IV).

Okres działania LSD nazywa się potocznie słowem trip (ang. trip - podróż). Pojawiają się efekty sensoryczne: wzmocnienie percepcji zmysłowej lub częściej jej zaburzenia (szczególnie wzrokowe, rzadziej dotykowe lub proprioceptywne), efekty synestetyczne, zaburzenia poczucia czasu. W większości przypadków pojawiają się bardzo przyjemne uczucia, często opisywane jako mistyczne (np. zjednoczenia z całym wszechświatem, bezpośredniego odczuwania obecności bóstwa). Po zażyciu LSD może pojawić się zjawisko zwane bad trip, często wiązane z negatywnym stanem emocjonalnym, wzmacnianym przez LSD.


Po odstawieniu LSD jak i po rzuceniu wiary może powstać bad trip. Rzucenie wiary=odstawienie serotoniny lub znaczne zmniejszenie stężenia.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Narkotyki

Istnieje szereg substancji przyjmowanych przez ludzi, które wywołują zaburzenia percepcji lub uzależnienie, jednak za przyzwoleniem społecznym nie są one uważane za narkotyki. W różnych kulturach podział ten wygląda odmiennie. Polska należy do kręgu kulturowego, w którym narkotykami nie są nazywane następujące substancje (pomimo udowodnionej szkodliwości i potencjału uzależniającego znacznie przewyższających wiele nielegalnych substancji – dotyczy to zwłaszcza nikotyny):

* leki przeciwbólowe dostępne bez recepty,
* kofeina oraz podobne substancje zawarte w kawie, kakao, herbacie, czekoladzie,
* alkohol etylowy zawarty we wszelkich napojach alkoholowych,
* nikotyna zawarta w tytoniu.

Ponadto wiele substancji psychoaktywnych jest syntetyzowanych przez organizm ludzki, co jest zupełnie naturalnym zjawiskiem. Substancjami o takim działaniu są niektóre hormony w tym np. endorfiny.


http://pl.wikipedia.org/wiki/Endorfina

Endorfiny – grupa hormonów peptydowych, które kształtują odczucie zakochania, wywołują doskonałe samopoczucie i zadowolenie z siebie oraz generalnie wywołują wszelkie inne stany euforyczne (tzw. hormony szczęścia). Tłumią odczuwanie drętwienia i bólu. Są endogennymi opioidami.


Skoro kształtują odczucie zakochania to mogą także kształtować odczucie wiary. Potwierdzeniem znajduje się na początku. Modlitwa i medytacja powodują zwiększoną produkcje serotoniny ,która należy do endorfin.

Zmniejszenie stężenia kwasu mlekowego we krwi (związane z redukcją lęku).

http://pl.wikipedia....eligie_Wschodu)

Kolejną ciekawą rzeczą jest to ,że większość narkotyków zwiększa produkcje serotoniny tak samo ja modlitwa.

http://pl.wikipedia....wiki/Amfetamina

Amfetamina jest jednym z bardziej rozpowszechnionych spośród nielegalnie rozprowadzanych środków psychotropowych. Uwalnia neuroprzekaźniki z zakończeń nerwowych i blokuje ich wychwyt zwrotny. Enancjomer R(-) silniej uwalnia noradrenalinę, enancjomer S(+) uwalnia głównie dopaminę, oba enancjomery najsłabiej uwalniają serotoninę. Wskutek tego zwiększa się aktywność układu nerwowego i w efekcie pobudzany jest cały organizm. Amfetamina najczęściej przyjmowana jest w formie siarczanu amfetaminy, rzadziej w postaci fosforanu, winianu czy higroskopijnego chlorowodorku.


http://pl.wikipedia.org/wiki/Nikotyna

Nikotyna działa również na ilość dopaminy w mózgu. Jest to kolejny powód, dla którego nikotyna jest uzależniająca. Ludzie palą, aby utrzymać wysoki poziom dopaminy w mózgu. Ciekawostką jest, że większość (75-90%) ludzi chorych na schizofrenię pali papierosy. Prawdopodobnie wynika to z powodu obniżonego poziomu dopaminy w mózgu schizofreników, którego przyczyną są leki przeciwpsychotyczne.


A więc co o tym myślicie? Czy wierzących trzeba leczyć? Czy to rodzaj choroby, uzależnienia od substancji chemicznej?

Wypowiedzcie się. :rotfl:
  • 0

#2

Romczyn.
  • Postów: 757
  • Tematów: 76
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Ja tam zawsze zgadzałem się z Dawkinsem, że wiara w bogów to ostre zaburzenie mózgu i jest to swego rodzaju choroba, ale o czymś takim to nie wiedziałem.
  • 0



#3

Confident.
  • Postów: 240
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Mam pytanie. Czy wiara, modlitwa, medytacja i inne rytuały religijne związane z wiarą w boga mogą uzależnić


Oczywiście że mogą. Wszystko może cię uzależnić jeśli jesteś słaby psychicznie.

uzależnienia od substancji chemicznej?


x]
  • 0

#4

Mariush.
  • Postów: 4319
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Min, sugerujesz:
serotonina => Bóg.

A czemu nie tak:
Bóg => serotonina
? Przecież równie dobrze to doświadczanie obecności Boga może objawiać się od strony fizycznej zwiększeniem wydzielania się serotoniny.
  • 0



#5

Caffeine//+.
  • Postów: 179
  • Tematów: 7
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Min, sugerujesz:
serotonina => Bóg.

A czemu nie tak:
Bóg => serotonina
? Przecież równie dobrze to doświadczanie obecności Boga może objawiać się od strony fizycznej zwiększeniem wydzielania się serotoniny.


Ja próbuję się dowiedzieć co wy o tym sądzicie. Czy nie jest dziwne ,że rytuały związane z religią są powiązane z substancją chemiczną. A odczucie boga powinno się wiązać raczej z jakimiś nadnaturalnym mechanizmem nie uzależnionym od hormonów.

A jeśli jest uzależniony od hormony to znaczy ,że mogą być przypadki ,które po prostu ze względów fizycznych nie mogą wierzyć w boga lub nie mogą przestać w niego wierzyć. To może wytłumaczyć dlaczego wierzący tak bronią boga mimo tego ,że jego teoria jest głupia. Tak jak narkoman może wszystko dla następnej dawki tak wierzący do następnej dawki serotoniny. Czyli może zrobić wszystko dla boga i w jego imię mimo tego ,że jest to bezsensu.

Dopamina też może być z tym związana.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Dopamina

Dopamina (C8H11NO2; nazwa systematyczna: 4-(2-aminoetylo)benzeno-1,2-diol lub pół systematycznie 4-(2-aminoetylo)katechol, ewentualnie 3,4-dihydroksyfenyloetyloamina; ATC: C 01 CA 04) - katecholaminowy neuroprzekaźnik syntezowany i uwalniany przez dopaminergiczne neurony ośrodkowego układu nerwowego.

Dopamina działa przez swoiste receptory zlokalizowane w błonie pre- jak i postsynaptycznej. Odgrywa odmienną rolę w zależności od miejsca swego działania:

* w układzie pozapiramidowym jest odpowiedzialna za napęd ruchowy, koordynację oraz napięcie mięśni - w chorobie Parkinsona występuje niedobór dopaminy;
* w układzie rąbkowym (limbicznym) jest odpowiedzialna za procesy emocjonalne, wyższe czynności psychiczne oraz w znacznie mniejszym stopniu procesy ruchowe;
* w podwzgórzu jest związana głównie z regulacją wydzielania hormonów, a szczególnie prolaktyny (stąd inną nazwą dopaminy jest prolaktostatyna - PIH (Prolactin Inhibitory Hormone) i gonadotropin.

Dopamina jest syntetyzowana także w tkankach obwodowych (kanaliki nerkowe i nerkowe naczynia krwionośne, pęcherzyki płucne, trzustka oraz naczynia krwionośne płuc i serca) i wykazuje tam aktywność autokrynną.

Dopamina jest także stosowana jako lek, w postaci kroplówek, w zapobieganiu ostrej niewydolności nerek (zwiększa perfuzję nerkową), a w większych dawkach podwyższa ciśnienia tętnicze i działa dodatnio na siłę skurczu mięśnia sercowego i z tego względu jest stosowany we wstrząsie septycznym, kardiogennym, pourazowym, po operacjach kardiochirurgicznych oraz w zaostrzeniu przewlekłej niewydolności krążenia.

Dopamina nazywana jest również "hormonem szczęścia", gdyż pojawienie się jej w przestrzeniach między neuronami w jądrze półleżącym, zewnętrznie objawia się poczuciem euforii. Cechą większości substancji uzależniających jest bezpośrednie lub pośrednie nasilenie dopaminergicznej impulsacji w układzie mezolimbicznym, co przejawia się zwiększonym stężeniem dopaminy w jądrze półleżącym przegrody. Główne działanie kokainy polega na stymulowaniu wydzielania dopaminy w mózgu. Odstawienie substancji narkotycznej wywołuje patologiczne obniżenie stężenia dopaminy w tej strukturze mózgu, co objawia się dysforią oraz objawami głodu narkotykowego.

Z drugiej strony, według niektórych teorii nadmierny poziom dopaminy jest jedną z przyczyn schizofrenii.


Sam jako nie wierzący nie wiem co o tym myśleć. Sprawa jest bardzo skomplikowana. Zapraszam do dalszej dyskusji.
  • 0

#6

zak.
  • Postów: 1198
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

? Przecież równie dobrze to doświadczanie obecności Boga może objawiać się od strony fizycznej zwiększeniem wydzielania się serotoniny.

Tylko podejrzewam, iż autor tematu nie wierzy w Boga, skoro wyszedł z takiego założenia. I moim zdaniem słusznie...
  • 0

#7

Caffeine//+.
  • Postów: 179
  • Tematów: 7
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

? Przecież równie dobrze to doświadczanie obecności Boga może objawiać się od strony fizycznej zwiększeniem wydzielania się serotoniny.

Tylko podejrzewam, iż autor tematu nie wierzy w Boga, skoro wyszedł z takiego założenia. I moim zdaniem słusznie...


Brawo! Ostatnia linijka mojego poprzedniego postu... Nie wie jak zgadłeś :D Oddaje Ci pokłony o wielki.
Prosił bym o to aby osoby odwiedzające ten temat się nie krępowały i próbowały wnieść coś nowego do dyskusji.

Gorąco zapraszam.
  • 0

#8

Mariush.
  • Postów: 4319
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Pozwoliłem sobie przenieść pewien wątek z tematu "Wierzysz w Boga?" w bardziej odpowiednie miejsce, czyli tutaj.

MARIUSH:
To, że naukowcy nie potrafią dostrzec obecności Boga w swoich równaniach i eksperymentach nie wynika z tego, że Bóg nie istnieje, tylko z tego, że przyjęli takie a nie inne metodologiczne ZAŁOŻENIA. To owe założenia eliminują Boga z rozważań naukowych.

Widać to bardzo dobrze w przykładzie, który sam przedstawiłeś.
Sugerujesz, że doświadczenie Boga to tylko wynik reakcji biochemicznych zachodzących w mózgu. Nawet przez myśl Ci nie przejdzie, że może być na odwrót i to właśnie doświadczenie Boga jest przyczyną takiej właśnie reakcji organizmu. Ta opcja jest dla Ciebie niemożliwa, ale nie dlatego, że jest nieprawdziwa, tylko dlatego, że jest niezgodna z przyjętymi wcześniej przez Ciebie założeniami. Jedyny niby-argument, którym tu się podpierasz jest taki, iż nadnaturalny Bóg nie może powodować naturalnych reakcji. Ja się pytam, dlaczego nie może? Czy działanie Boga zawsze musi objawiać się zawsze w postaci nadnaturalnego cudu?

MIN:
Może być na odwrót. Ale jest ale. A więc tak mózg może się od nadmiaru tych substancji uzależnić i po ich odstawieniu pojawia się zespół absytnencyjny ,który to doprowadza do złego samopoczucia itp. Człowiek wtedy zrobi wszystko ,żeby było mu lepiej i popełnia zło wię mamy tak. Dobro=nadmiar zło=niedobór. Czyli zło stworzył bóg ustalając ,że człowiek będzie tak postepowal w tej sytuacji a to znaczy ,że skoro stworzył może zniszczyć albo zmienić a człowiek tego nie potrafi. I tu pies pogrzebany. Bóg zły tworzy zło?!? Malteizmem zajechało mi... Po prostu tak się nie da.

Możesz trochę jaśniej przedstawić mi tę analogię?
Co w kategoriach wiary w Boga rozumiesz przed odstawienie prowadzące do zespołu abstynencyjnego?
  • 0



#9

Caffeine//+.
  • Postów: 179
  • Tematów: 7
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Wiara=zbyt duże dawki dopaminy i serotoniny=złudne szczęście

niewykonanie pewnej czynności lub zawód z powodu nieodczuwania działalności bożej*=deficyt serotoniny i dopaminy=złość, gniew

*-Zapomniałeś się pomodlić? Jesteś zły na siebie i innych itp. Jak mój dziadek nie możesz zasnać z tego powodu lub modlisz się dużo wszystko robisz tak jak przykazał bóg a jednak nie widzisz tego efektów.

Zespół abstynencji pojawia się gdy ktoś mówi w twojej obecności ,że nie ma boga albo wierzysz w nie tego boga co trzeba. Twój mózg wierzy tej osobie i ilość dopaminy i serotoniny spada co powoduje złość i agresję ,którą wykorzystujesz do przekonania tej osoby ,że to ty masz rację. Jeśli ci się uda wyrzut tych substancji będzie duży i będziesz szczęśliwy a jeśli Ci się nie uda wtedy ilość tych substancji spada jeszcze bardziej i spirala nienawiści się nakręca. Do tego zwiększa się wydzielanie adrenaliny i hormonów stresu ,które jeszcze bardziej podkręcają spirale nienawiści, zła i agresji.

Dokładnie tak samo jest z kokainą ,która stymuluje wydzielanie tych substancji jeśli nie dostarczysz kokainy ilość tych substancji spada a ty jesteś w stanie zrobić wszystko aby zażyć jeszcze raz kolejna dawkę...
  • 0

#10

Mariush.
  • Postów: 4319
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

To rozumiem.
Chodziło mi o to, abyś wykazał w którym miejscu tok mojego rozumowania (Bóg=>serotonina) się wykłada. Z tego co napisałeś zupełnie to nie wynika. Zresztą powiązałeś wszystko znakami równości, a one w żaden sposób nie wskazują co jest przyczyną, a co następstwem. Lepiej stosować implikację.


I. Napisałeś:

Wiara=zbyt duże dawki dopaminy i serotoniny

Zauważ, że może być tak (opcja moja):
Bóg=>wiara (+)=>chemia (+)
(istniejący Bóg jest źródłem wiary, a fizyczną reakcją na ten stan jest "optymistyczna" chemiczna aktywność mózgu)

A może być tak (opcja Twoja):
Bóg<=wiara (+)<=chemia (+)
("optymistyczna" chemiczna aktywność mózgu generuje wiarę w istnienie Boga)

II. Dalej:

niewykonanie pewnej czynności lub zawód z powodu nieodczuwania działalności bożej*=deficyt serotoniny i dopaminy

Zauważ, że może być tak (opcja moja):
nie-Bóg=>wiara (-)=>chemia (-)
(działanie czynnika wrogiego Bogu (np. Szatana) jest źródłem zwątpienia, zniechęcenia i grzechu, co negatywnie odbija się na wierze, a przejawem tego jest "pesymistyczna" chemiczna aktywnością mózgu. Człowiek może jednak prosić Boga o łaskę wiary i pomoc w powrocie na dobrą drogę. Wracamy do I.)

A może być tak (opcja Twoja):
nie-Bóg<=wiara (-)<=chemia (-)
("pesymistyczna" chemiczna aktywność mózgu podkopuje wiarę, a w konsekwencji może doprowadzić nawet do zanegowania istnienia Boga. Oczywiście podjęcie pewnych działań (np. rytuał modlitwy) może doprowadzić do indukcji "optymistycznej" aktywności mózgu, która ponownie wzmocni stan wiary. Wracamy do I.)
  • 0



#11

Caffeine//+.
  • Postów: 179
  • Tematów: 7
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

I tak w koło. Zależy jak kto interpretuje. Ale mam haka :D

Otóż uzależnienie od tych substancji jest tak mocne jak od twardych narkotyków co powoduje to ,że mimo tego iż bóg nie istnieje to wy będziecie twierdzić uparcie ,że on jest. Możecie zrobić dla niego wszystko i dlatego możesz nie rozumieć mojego toku myślenia i nie chcesz go zaakceptować ponieważ działa na ciebie tak blokada. Innymi słowy tylko odwyk czyli seria zawodów od strony boga lub pewne w 100% zaprzeczenie jego istnienia może uleczyć.

Trochu to skomplikowane ale wierzący może tego nie zrozumieć z powodu "blokady".
  • 0

#12

Mariush.
  • Postów: 4319
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Trochu to skomplikowane ale wierzący może tego nie zrozumieć z powodu "blokady".

O mnie się nie martw. Świetnie rozumiem Twój punkt widzenia. Ponad dobre 10 lat byłem, podważającym wszelkie przejawy jakiejkolwiek nadprzyrodzoności, rasowym ateistą. :)
  • 0





Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych