15 odpowiedzi w tym temacie

[Dwimerytguy]

Tak sie zastanawialem. Ilu Katolikow jest na tym forum? Wedlug KK ani jednego. Poniewaz wedlug KK zjawiska takie jak duchy, parapsychologia czy nawet ta cholerna planeta X nie maja prawa istniec. Ten kto mysli inaczej jest heretykiem.Tjaaa. Ilu z was deklaruje sie jako Katolikow? Napewno wielu. Kiedys na lekcji religji zapytalem ksiedza o duchy i nawiedzone miejsca. Wyzwal mnie od pomiotow szatana i diabelskiego nasienia. Czy musze trzymac sie zasad kosciola aby wiezyc w Boga? Przeciez to nie ma njmniejszego sensu. Ogromna czesc takich zasad wymyslil KK. Nie bylo o nich mowy w Biblii. Moze bardziej rozwiniemy temat jesli ktos sie nim zainteresuje. Kolejna sprawa. Jak wygladal kosciol kiedys? Kilku Papiezy na raz. Mieli zony i dzieci. Palenie na stosach tysiecy niewinnych ludzi. Inne okrucienstwa. Krzyzacy. Blogoslawione wyprawy krzyzowe. A teraz Papiez ma czelnosc potepiac terrorystow? Wiem, ze mamy XXI wiek, ale niech potepia ich ktos inny, a nie ktos kto 700 lat temu robil to samo tylko, ze na masowa skale. Kleski glodowe we Wloszech i innych krajach, dawno temu. Co ma do tego kosciol? Bylem ostatnio na wycieczce w Holandii. W takiej jednej katedrze bylo pelno wystaw. A na tych wystawach co? Zlote kielichy. Zlote krzyze. Zlote Tabernacula. Az w koncu HIT. Zlota zastawa biskupa. Hmmm. Gdyby tak kosciol spieniezyl 1/20 calego majatku i rozdal miedzy biednych, moznaby uratowac ludzi nie tylko przed glodem, ale i epidemiami. Dzis jest podobnie. Mowa oczywiscie o tej zmiji Rydzyku. Na jednej sali z moja babcia lezala inna starsza pani ktora trafila do szpitala bo zaslabla z glodu. Przyszla do niej corka z przekazem za rente, czy cos takiego. A ona kazala jej natychmiast wyslac wszystko do Torunia! Na konto Najswietszego Ojca Imperatora. Chore! Wiem, ze ten post moze byc troche nie na temat. Ale sprawa jest warta poruszenia, nie? Zapraszam do dyskusji.

[mylo]

Po pierwsze. Wyznawca Boga to nie znaczy od razu ktoś kto należy w ogóle do organizacji nazywanej czule KK.
Trzeba żyć zgodnie z własnym sumieniem. Kościół jest organizacją stworzoną przez ludzi i rządzącą się ludzkimi prawami, z Boskim alibi. Nie należy spodziewać się od wyskich dygnitarzy KK więcej niż od wysoko postawionych polityków, którzy cudownie zapominają o obietnicach, o tym co powinni a czego nie powinni robić.

[Ekhm]

Poniewaz wedlug KK zjawiska takie jak duchy, parapsychologia czy nawet ta cholerna planeta X nie maja prawa istniec

To chyba nie mówisz o Kościele Katolickim. Każdy katolik co niedziele wyznaje publicznie, że wierzy w duchy oraz zjawiska paranormalne.
Kiedy?
"Wierzę w jednego Boga, Ojca Wszechmogącego, Stworzyciela nieba i ziemi, wszystkich rzeczy widzialnych i niewidzialnych..."
Tak samo w Składzie Apostolskim:
"(...)Wierzę w Ducha Świętego, Święty Kościół Powszechny, Świętych obcowanie ..."

Palenie na stosach tysiecy niewinnych ludzi. Inne okrucienstwa. Krzyzacy. Blogoslawione wyprawy krzyzowe. A teraz Papiez ma czelnosc potepiac terrorystow?

JPII przeprosił Żydów, Muzłumanów za wszystkie krzywdy jakie otrzymali z rąk Katolików. I jeśli chodzi o terroryzm etc, etc. to potrzebny jest jakiś głos, który się temu sprzeciwi i powie stanowcze "NIE". Czy zganisz dziecko za to, że zrozumiało swój błąd: przestało się bić z kolegom i przeprosiło go. Kościół jest takim dzieckiem.

Widze, że przechodzisz okres powątpiewania (czy mi się zdaje, czy ten wyraz dziwnie brzmi? ). Jakieś 3 lata temu też to przechodziłem. I mój wniosek: Człowiek, który uważa się za wierzącego, a nigdy chodźby w najmniejszym stopniu nie zostałą zachwiana jego wiara jest głupcem, który ślepo idzie po wydeptanej ścieżce. Trzeba chodź raz zatrzymać się i zastanowić się nad tym dokąd ja właściwie ide?. Pamiętam jak ze łzami w oczach, w Częstochowie przed obrazem Matki Boskiej modliłem sie: "Daj choć jeden znak, nie opuszczaj mnie (i tym podobne)" To był ciężki okres, ale za to wzbogacający o prawdziwą wiarę. Później pewne wydarzenia (to już sprawa rodzinna) umocniły mnie w kierunku jaki obrałem.

Nie bylo o nich mowy w Biblii.

A powiedz... kiedy ostatnio wziąłeś do ręki Pismo Święte i przeczytałeś przynajmniej jedną księge, czy też ewangelie?

Co do Ojca Imperatora . Niestety są tacy ludzie. Dobrze wiemy, że takich ludzi powinno się ekskomunikować. Niestety jest "wspaniałym" narzędziem w rękach oskarżyciela.

[NatiBlackZone]

Zgadzam się z autorem postu powyżej...Chocarz co do rzeczy "niewidzialnych" pewnie bardziej chodziło o np. przemiane w czasie mszy chostii w ciało Chrystusa. Co do duchów, demonów itd. to istnieją z resztą na lekcjach miałam o demonach(pare ciekawych artykułów i omówienie) jeżeli chodzi o ufo... to raczej nie o to chodzi .
"Szczęśliwy człowiek...(który?)...ma upodobanie w Prawie Pana"
Tak apropo... skoro Jezus cierpiał za nas i umarł za nas(nasze grzechy) na krzyżu to wypadałoby się odwdzieczyc prawda? ;> Przynajmniej modlitwą, spowiedzią, uczestnictwem we Mszy Świętej oraz wyznawaniem (i praktykowaniem) wiary. Wiadomo człowiek jest tylko człowiekiem, dlatego Bóg jest miłosierny i chce, abysmy o tym pamietali.

[Dark-Storm]

chostii w ciało Chrystusa.

Dramat..

[Mariush]

A powiedz... kiedy ostatnio wziąłeś do ręki Pismo Święte i przeczytałeś przynajmniej jedną księge, czy też ewangelie?

Ekhm..., pozwolę się wtrącić w dyskusję. Tak pierwsze z brzegu: Gdzie Biblia wspomina o Wniebowzięciu Marii, matki Jezusa?

[mylo]

Manipulacje KK w sprawach dogmatów to stary temat. Nic już nie powie nam, że Biblia jest niezmienona, nie manipulowana, a dogmaty zgadzają się z Biblią.

[Cthulhu]

Dla kontroli.

[2007]

Inne kwiatki wynikające pośrednio z dogmatów:
np. bioenergoterapia zła, beee, szatańska itp. epitety, ale jakoś tak się składa, że składamy się z atomów i niewykluczone, że jest to pośrednie oddziaływanie z tego się wywodzące na zasadzie interakcji.
Nie można negować czegoś o czy mało albo wcale się nie wie, no chyba, że się wie ale z wiadomych względów nie chce powiedzieć czy się przyznać.

Jak sądzę kk chodzi o tzw. okultyzm, tu trochę się zgodzę, że są też siły, energie negatywne ale to wynika z... Natury a jest określane żeby było prościej jako dobro i zło, pozytyw i negatyw.

ale już przemiana wody w wino, rozmnożenie chleba i ryb, chodzenie po wodzie to już nie magia ale... cud!

Orwell nazywał to bodajże: dwójmyślenie a prościej mówiąc: obłuda, fałsz, zakłamanie, hipokryzja.

Biedni byli Katarzy ze swoimi wierzeniami, że reinkarnacja jest faktem i dziełem... Natury.

[mylo]

Dziś spotkałem dwie nawiedzone kobiety z dzieckiem, chcące porozmawiać czy opłaca się czytać w dzisiejszych czasach pismo święte. Szkoda że się spieszyłem do banku, to bym im wygarnął te wszystkie przekłamania.

[Viranis]

Sorry za offtopa ale nie chcę zaśmiecać forum nowym tematem.

Czytałem niedawno o człowieku żyjącym w wczesnych czasach USA. Pracował na kolei przy jakiś maszynach, był uznawany za wzór do naśladowania itd. Pewnego dnia coś poszło nie tak przy naprawie maszyny i doznał silnego urazu głowy. Trawił do szpitala wyleczyli go i po jakimś czasie wyszedł. Tyle, że uszkodzony został fragment mózgu odpowiadający za charakter. Niedługo później został skazany na śmierć za wandalizm i kilka zabójstw.

Pokazuje to, że charakter zależy od mózgu, a nie duszy. Czy według KK powinien trafić do piekła, czy do nieba?

[mylo]

Szczerze to KK to może sobie mówić ile wlezie kto pójdzie do nieba a kto nie, i tak wielkie G o tym wiedzą.

[Dwimerytguy]

Szczerze to KK to może sobie mówić ile wlezie kto pójdzie do nieba a kto nie, i tak wielkie G o tym wiedzą.

O wlasnie. Poruszyles dobry temat. Niedawno byla burza o to, czy nieochszczone dzieci maja szanse trafic do nieba. Byly zebrania,przemowienia Papieza, az w koncu sam Papiez zdecydowal, ze niech im bedzie i niech ida do nieba. Za przeproszeniem, ale co on moze wiedziec o tym,czy te dzieci pojda do nieba,czy nie? Kiedy Papiez to oglosil wybuchla radosc i wszyscy odetchneli z ulga. Od kiedy czlowiek decyduje o tym kto idzie do nieba,a kto nie idzie?

[Dwimerytguy]

Poniewaz wedlug KK zjawiska takie jak duchy, parapsychologia czy nawet ta cholerna planeta X nie maja prawa istniec

To chyba nie mówisz o Kościele Katolickim. Każdy katolik co niedziele wyznaje publicznie, że wierzy w duchy oraz zjawiska paranormalne.
Kiedy?
"Wierzę w jednego Boga, Ojca Wszechmogącego, Stworzyciela nieba i ziemi, wszystkich rzeczy widzialnych i niewidzialnych..."
Tak samo w Składzie Apostolskim:
"(...)Wierzę w Ducha Świętego, Święty Kościół Powszechny, Świętych obcowanie ..."

Palenie na stosach tysiecy niewinnych ludzi. Inne okrucienstwa. Krzyzacy. Blogoslawione wyprawy krzyzowe. A teraz Papiez ma czelnosc potepiac terrorystow?

JPII przeprosił Żydów, Muzłumanów za wszystkie krzywdy jakie otrzymali z rąk Katolików. I jeśli chodzi o terroryzm etc, etc. to potrzebny jest jakiś głos, który się temu sprzeciwi i powie stanowcze "NIE". Czy zganisz dziecko za to, że zrozumiało swój błąd: przestało się bić z kolegom i przeprosiło go. Kościół jest takim dzieckiem.

Widze, że przechodzisz okres powątpiewania (czy mi się zdaje, czy ten wyraz dziwnie brzmi? ). Jakieś 3 lata temu też to przechodziłem. I mój wniosek: Człowiek, który uważa się za wierzącego, a nigdy chodźby w najmniejszym stopniu nie zostałą zachwiana jego wiara jest głupcem, który ślepo idzie po wydeptanej ścieżce. Trzeba chodź raz zatrzymać się i zastanowić się nad tym dokąd ja właściwie ide?. Pamiętam jak ze łzami w oczach, w Częstochowie przed obrazem Matki Boskiej modliłem sie: "Daj choć jeden znak, nie opuszczaj mnie (i tym podobne)" To był ciężki okres, ale za to wzbogacający o prawdziwą wiarę. Później pewne wydarzenia (to już sprawa rodzinna) umocniły mnie w kierunku jaki obrałem.

Nie bylo o nich mowy w Biblii.

A powiedz... kiedy ostatnio wziąłeś do ręki Pismo Święte i przeczytałeś przynajmniej jedną księge, czy też ewangelie?

Co do Ojca Imperatora . Niestety są tacy ludzie. Dobrze wiemy, że takich ludzi powinno się ekskomunikować. Niestety jest "wspaniałym" narzędziem w rękach oskarżyciela.

Mowiac o duchach i zjawiskach paranormalnych, mialem na mysli tzw. bladzace dusze. A wedlug KK one nie istnieja.Date konca swiata tez zna ponoc tylko Bog. Ja w ta planete X tez nie wierze szczeze powiedziawszy. wiekszej bredni nie slyszalem. Te kalendarze co sie koncza. Niezapominajcie, ze mnich sie pomylil w obliczeniach i mamy 2015! Tego Indianie nie uwzglednili chyba, co;P A co do tych przeprosin, to mysle, ze przeprosiny, za spladrowanie, kradziez, lub poprostu niszczenie calego dorobku kulturowego to jednak troche malo, no nie?