Skocz do zawartości


Zdjęcie

Frane Selak: największy szczęściarz na świecie


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
27 odpowiedzi w tym temacie

#1

Ciszu.
  • Postów: 211
  • Tematów: 23
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Frane Selak: największy szczęściarz na świecie


Katastrofa pociągu, samolotu, autokaru, potrącenie przez autobus, wypadki samochodowe... Frane Selak, największy szczęściarz (pechowiec?) na świecie, uczestniczył w dziesiątkach katastrof i ze wszystkich wyszedł cało...

Zaczęło się w 1962 r. Pewnego styczniowego dnia chorwacki nauczyciel muzyki Frane Selak jechał pociągiem z Sarajewa do Dubrownika. Doszło do wypadku: część składu wypadła z torów i stoczył się do rzeki. W lodowatej wodzie utonęło 17 osób, Selak - ze złamaną ręką i potłuczeniami - zdołał dopłynąć do brzegu.

Dołączona grafika

W 1963 r. Chorwat leciał samolotem z Zagrzebia do Rijeki. Nagle odpadły drzwi i mężczyznę wywiało na zewnątrz. Pilotowi nie udało się wylądować i maszyna rozbiła się, zabijając 19 osób. Selak ocknął się w szpitalu. Okazało się, że wylądował w stogu siana i nie miał żadnych poważnych obrażeń.

Trzy lata później historia się powtórzyła. Selak jechał w autokarze, który wpadł w poślizg i stoczył się do rzeki. Zginęły cztery osoby. Frane miał tylko kilka siniaków.

W 1970 r. Selak przesiadł się do samochodu. Pewnie uznał, że tak będzie bezpieczniej. Nie wyszło - nagle samochód zaczął się palić. Selakowi udało się zatrzymać auto i wysiąść. Chwilę później ogień dotarł do zbiornika na paliwo i auto wybuchło.

W 1973 r. Chorwat miał kolejny wypadek samochodowy. Tym razem zepsuła się pompa paliwowa, a auto ponownie stanęło w płomieniach. Selakowi znowu udało się uciec, stracił tylko większość włosów. - To wtedy przyjaciele zaczęli nazywać mnie "Szczęściarz" - opowiada

W 1995 r. Chorwat przechodził przez ulicę w Zagrzebiu i został potrącony przez samochód. Skończyło się na drobnych obrażeniach. Rok później Frane jechał samochodem w górach, a na jego pas wjechała ciężarówka nadjeżdżająca z naprzeciwka. Żeby uniknąć zderzenia czołowego, Selak gwałtownie skręcił, przebił barierkę i spadł w przepaść. Samochód rozbił się 100 metrów niżej. Kierowcy nic się nie stało, bo zdołał wyskoczyć z auta i wylądował w krzakach, które zamortyzowały upadek.

Teraz Frane Selak jest już sławny, rozpisywały się o nim media na całym świecie. - Można na to patrzeć z dwóch stron. Albo jestem największym pechowcem na świecie, albo największym szczęściarzem. Wolę wierzyć w to drugie - mówił mężczyzna.

Jak kończy się ta historia?
Oczywiście szczęśliwie. W 2003 r. 74-letni Selak kupił pierwszy od 40 lat kupon Lotto. I wygrał równowartość miliona dolarów! - Teraz będę po prostu cieszyć się życiem. Czuję, jakbym narodził się na nowo. Wiem, że Bóg czuwał nade mną przez te wszystkie lata - mówił.
W 2004 r. Chorwata zaangażowała australijska telewizja. Selak miał zagrać w reklamówce, ale w ostatniej chwili się wycofał i nie poleciał do Sydney. - Lepiej nie kusić losu - wyjaśnił.

http://en.wikipedia....iki/Frane_Selak
Tekst : ciekawostki.pl
  • 0

#2

White Raven.
  • Postów: 60
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Szczęściarz w nieszczęściu. Czy ja dobrze rozumiem? WYPADŁ Z SAMOLOTU I WYLĄDOWAŁ NA STOGU SIANA? Takie rzeczy dzieja sie tylko w komiksach. W reszcie przypadków on sam sie uratował wybiegajac z auta, doplywajac do brzegu etc. No i jeszcze ta wygrana w totka...
  • 0

#3

xxblaze.
  • Postów: 105
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Niewiarygodne... Koleś ma ******* szczęście. Ja na jego miejscu już dawno był bym pod ziemią.
  • 0

#4

2007.
  • Postów: 256
  • Tematów: 21
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Wyższa Jaźń nad gościem czuwa ;) Mam kolegę o którym już kiedyś pisałem mającego kilka b. poważnych wypadków samochodowych; niektóre z nich dla zwykłego śmiertelnika skończyłyby się albo śmiercią albo trwałym kalectwem ale kolega nie jest zwyczajną osobą i ma fory "na górze". I dobrze bo gość jest porządny i w porządku a takim nie należy zazdrościć takiego szczęścia.

Namacalne przypadki, które podkreślają regułę: "Co ma wisieć nie utonie". (Co komu pisane to ma i unika tego co nie jest z tym zgodne)
Swoją drogą ciekawy ten matrix ale błędy też się zdarzają o czym piszą np. Grażyna i Franz Bludorfowie w swojej książce - jeszcze nie przetłumaczonej na polski a szkoda.
  • 0

#5

pixxxx.
  • Postów: 4
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

"Co Cie nie zabije, to Cie wzmocni" jak to mówią. Mamy tu bardzo dobry przykład tego powiedzenia. :)
  • 0

#6

Mienso.

    Disturbed Mind

  • Postów: 268
  • Tematów: 23
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Koleś teraz musi żyć w strachu, czy czasem zaraz nie czeka go kolejna katastrofa więc podrózuje na rowerze tylko przez niezamieszkane okolice :P

A tak serio to... skubany :devil:
  • 0



#7

Seboolek.
  • Postów: 239
  • Tematów: 13
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Odrazu mi sie skojarzyło z filmem "Oszukac przeznaczenie" ;) Tak jak by go smierc goniła i próbowała wykonczyc ale wyzsza siła jej nie daje i wychodzi z kilkoma siniakami hhehe... i smierc sobie odpusciła i za to ze był dzielny wygrał w totka xD hehe dobre to... chciał bym tak :roll:
  • 0

#8

Robaczek.
  • Postów: 574
  • Tematów: 19
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Źródło bardzo wiarygodne..
A hmm.. czy mi sie zdaje czy jak wypadają drzwi z samolotu to nie wywiewa ludzi.. bo gdzies juz o tym ogladałem jakiś dokument, tylko nie pamietam czy w końcu wywiewa czy nie..
Żeby sie ratować, zjechał w przepaść (sic!), wyskoczył z samochodu i spadając 100m! wylądaował na jakieś krzaczki i nic sobie nie zrobił.. - przecież takie krzaki by o przebiły!!

Dla mnie ta historia (albo fragmenty) są za bardzo przekolorowane..
  • 0

#9

Laspientas.
  • Postów: 74
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Kiedyś było w tv o kolesiu który skakał ze spadochronem i spadochron mu się nie otworzył a i tak sie chłopak nie zabił. Różnie w życiu bywa :) . Nie pamiętam jaka to była wysokośc ale napewnie wicej niz 1km.
  • 0

#10

Anaheim.
  • Postów: 67
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

A hmm.. czy mi sie zdaje czy jak wypadają drzwi z samolotu to nie wywiewa ludzi.. bo gdzies juz o tym ogladałem jakiś dokument, tylko nie pamietam czy w końcu wywiewa czy nie..


OMG przeciez ciesnienie wszystko wysysa z samolotu lacznie z ludzmi :E

gosc widocznie przyciaga pecha do siebie ale jednoczesnie ma szczescie jak czytalem o wygranej to myslalem ze pewnie bedzie cos typu ze kupon z wygrana mu do kanalu wpadl :E
  • 0

#11

White Raven.
  • Postów: 60
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

A hmm.. czy mi sie zdaje czy jak wypadają drzwi z samolotu to nie wywiewa ludzi.. bo gdzies juz o tym ogladałem jakiś dokument, tylko nie pamietam czy w końcu wywiewa czy nie..



Byli to moze "Pogromcy mitów" na Discovery? Oni wtedy sprawdzali dziurke po kuli pistoletowej. A dziura po drzwiach jest duzo wieksza i na pewno wszystko wyssie.
  • 0

#12

Navarion.
  • Postów: 123
  • Tematów: 5
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

ale w ostatniej chwili się wycofał i nie poleciał do Sydney. - Lepiej nie kusić losu - wyjaśnił.


Na jego miejscu też bym tak zrobił xD
  • 0

#13

Dita von Tees.
  • Postów: 29
  • Tematów: 1
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

No gościu ma szczęście w nieszczęściu... Przeżył tyle wypadków i jeszcze w Lotto wygrał, widocznie Opatrzność nad nim czuwa... Swoją drogą to ja na jego miejscu to bałabym sie nawet z domu wyjść, żeby jakiegoś nieszczęścia na siebie nie sprowadzić...
  • 0

#14

Navarion.
  • Postów: 123
  • Tematów: 5
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Nie wyjść z domu? Gdy myślisz o nieszczęściu lub o śmierci na pewno ona Cię spotka. Tak już jest... Lepiej nie myśleć o tym i zająć się innymi sprawami. Od tego jest kto inny ;)
  • 0

#15

shar0nie.
  • Postów: 384
  • Tematów: 4
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

jak można wypaść z samolotu, z jakiś 11 tys metrów nad ziemią, i biorąc po uwagę przyspieszenie ziemskie .. poprostu nie rozbić się o to siano ?! jak mu się to udało? miał spadochron w spodniach?;d
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych