To jest margines, a u boku jako kompan stanie o. Tadeusz - świta trzymająca władze. Bo ani Rydzyk ani publicyści poza czubkiem swojego nosa i swojego podwórka gdzie aż roi się od płodzenia głupot i absurdów a krytykują - niczego nie widzą.GW i Ojciec Dyrektor to rozumiem ale jakich "prawicowych publicystów" masz na myśli i w czym Ci przeszkadzają?
Wystarczy trochę poskakać po stronach by poczuć się ubabranym, w delikatnie mówiąc - kulturalnej i intelektualnej manipulacji.