Napisano 19.03.2007 - 17:57
Napisano 19.03.2007 - 18:50
Napisano 19.03.2007 - 19:00
Napisano 19.03.2007 - 19:06
Napisano 19.03.2007 - 19:12
Napisano 19.03.2007 - 19:27
Napisano 19.03.2007 - 19:31
Napisano 19.03.2007 - 19:32
cos innego: wiesz, nie kazdego to spotyka. Wiekszosc osob ma bardzo przyjemne odczucia. Warto sprobowac.
artaya18: gadalem dzisaj z gosciem, ktory czytal duzo o parapsychologii. Twierdzi on, ze w astralu inne osoby moga kreowac takie postacie, tzw. larwy astralne, ktore moga uprzykzac komus zycie. Co do zlego humoru i negatywnych emocji, tez cos o tym mowil, ze to moglo byc tym spowodowane, ale raczej mialem dobry humor. Tamtego dnia nie poszedlem do szkoly, a wiedzialem, ze moge wpasc wiec troche mnie ta mysl dreczyla (nie zebym pierwszy raz nie poszedl, rzecz w tym, ze za czesto nie chodzilem ). Sam juz nie wiem co o tym myslec..:\
edit:
redfive: zdarzylem napisac ta odpowiedz chwile po twojej. Mam pytanie - a co jesli nie wierze do konca w kosciol katolicki? Nie chodze praktycznie do kosciola, nie modle sie, praktykuje jedynie parapsychologie z nadzieja kontaktu z Bogiem. Mam nieco inne zdanie o tym o czym KK mowi, jednak wierze w Boga, moze nie tak jak kosciol to przedstawia, ale sproboje szczerej modlitwy, rozmowy od serca.
Napisano 19.03.2007 - 19:37
Dawno takich bredni nie słyszałem.Idąc do spowiedzi idziesz rozmawiać z Bogiem. Jedynym zadaniem księdza jest jest Ci to umożliwić.
Napisano 19.03.2007 - 19:40
To chyba raczej zależy od tego czy wierzysz w kojące działanie spowiedzi, albo czy w ogóle wierzysz w działanie spowiedzi.. wiele osób, które nawet chodzą regularnie do kościoła uważa spowiedź za konieczność i za zło konieczne, polegające na odklepaniu formułki i podaniu niezmieniającej się listy grzechów.Spowiedź oczyszcza podświadomie duszę osoby wierzącej, takie placebo.
Więc jak się wyspowiada to mu będzie lżej na duszy i nie będzie sobie tworzył jakiś potworków w podświadomości
e..?Może byś się z nią wreszcie umówił... ups za długi język, sorki.
Napisano 19.03.2007 - 19:51
NoNaMe <- Otworzyłeś czakre i coś się przyplątało ta? Poprosiłeś o pomoc Aniołów i udało się ucieć ta?
Bardzo to proste i oczywiste. Zajmujesz się astralem bez żadnego przygotowania. Polecałbym pomedytować trochę z Aniołami, poprosić o wskazanie ważnych rzeczy no i oddanie się im pod ochronę.
Dawno takich bredni nie słyszałem.
Z Bogiem można rozmawiać w każdej chwili i nie potrzeba do tego nikogo dodatkowego.
@_@ Bez komentarza.
Napisano 19.03.2007 - 21:20
Napisano 19.03.2007 - 21:43
Napisano 19.03.2007 - 21:53
Napisano 19.03.2007 - 22:25
0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych