Czy Globalne Ocieplenie może wywołać epokę lodowcową

Nie wiem skąd u niektórych te błędne wyobrażenia o powodzie limitów. To jasne, że nie ograniczymy emisji na tyle, by była całkiem "bezpieczna".

Zawsze myślałem że limity mają ograniczyć produkcję CO2 abyśmy produkowali go tyle aby przyroda dawała sobie rade z naszą produkcją-nadwyżką. Ten bezpieczny poziom podobno był przekroczony niedługo po rewolucji przemysłowej.

Przyszłość przyniesie rozwój czystych technologii, więc fajnie by było do tego czasu dociągnąć w znośnej kondycji

Eko snują ponurą wizje braku działania. Jak nic nie zrobimy to czeka nas armagedon... apokalipsa... inferno... ognie piekielne...
Poprzez nasze działanie dojdziemy do punktu bez powrotu...podobno...

Co do Keshe...
Jest tu stosowny temat:
http://www.paranorma...ons-technology/

skittles, a co powiesz na to:

Według nowych danych zebranych przez Centrum Badawcze Langley NASA praktycznie wszystko, co przekazały środowiska naukowe głównego nurtu i media na temat rzekomych szkód wyrządzanych przez gazy cieplarniane, a zwłaszcza nt. dwutlenku węgla, jest nieprawdą. Jak się okazuje, wszystkie te znajdujące się w atmosferze gazy cieplarniane, o których Al Gore i inni oszuści globalnego ocieplenia twierdzili, że przyczyniają się do przegrzania i zniszczenia naszej planety, w rzeczywistości ją ochładzają, co wykazały najnowsze wyniki badań.

Jak donosi gazeta „Principia Scientific International” (PSI), Martin Młyńczak i jego koledzy z NASA śledzili emisje promieniowania podczerwonego w górnych warstwach atmosfery Ziemi w trakcie i po niedawnej słonecznej burzy, która miała miejsce między 8 a 10 marca. Odkryli, że zdecydowana większość energii uwolnionej ze słońca po ogromnej erupcji (CME) została odbita z powrotem w kosmos, nie będąc uwięzioną w niższych warstwach atmosfery ziemskiej.

W wyniku tego nastąpił ogólny efekt chłodzenia, który całkowicie zaprzecza oświadczeniom płynącym z oddziału klimatologii NASA, że gazy cieplarniane są przyczyną globalnego ocieplenia.

Jak pokazują dane z pomiarów atmosfery uzyskane za pomocą Radiometrii Szerokopasmowej Emisji (ang. Broadband Emission Radiometry – SABER), zarówno dwutlenek węgla (CO2), jak i tlenek azotu (NO), których duże ilości znajdują się w ziemskiej, górnej warstwie atmosfery, odbijają energię cieplną, a nie pochłaniają.

„Dwutlenek węgla i tlenek azotu są naturalnymi termostatami” – mówi James Russell z Uniwersytetu Hamptona, który był jednym z głównych naukowców przełomowego badania SABER. „Kiedy górne warstwy atmosfery (termosfera) nagrzewa się, cząsteczki działają tak, aby odbić z powrotem ciepło w przestrzeń kosmiczną.”

Prawie całe „podgrzewające” promieniowanie generowane przez słońce jest blokowane przez CO2, by nie trafiło do niższych warstw atmosfery.

Według danych, do 95% promieniowania słonecznego jest dosłownie odbijane z powrotem w przestrzeń kosmiczną przez CO2 i NO znajdujące się w górnej warstwie atmosfery. Bez tych niezbędnych elementów Ziemia mogła by wchłonąć potencjalnie katastrofalne ilości energii słonecznej, które doprowadziłyby do stopienia polarnych pokryw lodowych i zniszczenia planety.

„To szokujące odkrycie wyraźnie zaprzecza kluczowemu założeniu tzw. teorii gazów cieplarnianych, która twierdzi, że więcej CO2 oznacza więcej ocieplenia na naszej planecie” – napisali H. Schreuder i J. O’Sullivan dla PSI. „Nowe dane NASA obalają ten pogląd, a to ogromny kłopot dla szefa działu klimatologii w NASA, dra Jamesa Hansena i jego zespołu z NASA GISS”.

Dr Hansen, oczywiście, jest działaczem promującym globalne ocieplenie, który pomógł rozniecić histerię zmian klimatycznych w USA w 1988 roku. Tuż po premierze nowego badania SABER, dr Hansen odszedł na emeryturę porzucając swoją karierę jako klimatologa NASA i podobno planuje teraz przeznaczyć swój czas „na naukę” i „zwrócenie uwagi na [jej] implikacje dla młodych ludzi”.

Źródło

O w mordę, właśnie nasze "wolne media" odkryły "aferę" z marca

W skrócie: to bzdury, całość dotyczy wyższych partii atmosfery (konkretnie termosfery).
To co jest w tym temacie jest takim idiotyzmem, że zaprotestował nawet... Anthony Watts (!)
http://wattsupwithth...ing-the-rounds/

@michal28

Dla Twojego własnego dobra, opuść tzw. "wolne media", "nowe atlantydy", czy "natural news". Zlasują Ci mózg.

Notabene - który to już raz "wolne naturalne media" cytują dane źródło pisząc zupełnie co innego, niż w tym źródle jest, lub dodając do niego własne wnioski, wg własnego widzimisię, kompletnie niezgodne z wnioskami autorów? I jak długo jeszcze tego typu źródła będą tu cytowane jako "najlepsze z najlepszych"?

Przecież autorzy nie zadali sobie w ogóle trudu nad weryfikacją tego tematu, jak to jest z weryfikacją innych tematów? Dlaczego więc to źródła oficjalne są traktowane, jako te "zmanipulowane", skoro to tutaj kłamczuchy są łapane za rączkę?

Użytkownik pdjakow edytował ten post 26.05.2013 - 15:55

W skrócie: to bzdury, całość dotyczy wyższych partii atmosfery (konkretnie termosfery).
To co jest w tym temacie jest takim idiotyzmem, że zaprotestował nawet... Anthony Watts (!)

Jeśli chodzi o Ciebie i Twoje nastawienie do tego typu zagadnienia to nie liczyłem, że temu przytakniesz Ale tak już całkiem serio, to ja akurat nie od dziś uważam, że w tej walce z dwutlenkiem węglą chodzi bardziej o sam biznes, niż o ochronę planety. To jest łatwa kasa, każdy przecież w mniejszym czy większym stopniu, do tej emisji się przyczynia. Postęp jaki zrobiliśmy, i cały przemysł z tym związany powoduje to, że informacje dotyczące zanieczyszczenia planety są łatwo przyswajalne dla ogółu ludzi...

Dla Twojego własnego dobra, opuść tzw. "wolne media", "nowe atlantydy", czy "natural news". Zlasują Ci mózg.

pdjakow Przecież skoro wolnemedia.net podaje artykuł, to podaje źródło, a skoro w jakimś artykule widzisz zdanie, że np. NASA wydała jakiś raport w którym coś stwierdza, to sprawdź u samego źródła, czy faktycznie tak było, i czy faktycznie stwierdza to o czym była mowa w artykule - u mnie na bakier z angielskim . W takim przypadku nie wiń portalu wolnemedia.net za to, że rozsiewa głupoty (stąd wynika Twoja rada) tylko ew. tych o których mowa w artykule, dlaczego tak zacięcie bronisz tego wszystkiego co oficjalnie się mówi ?

pdjakow Przecież skoro wolnemedia.net podaje artykuł, to podaje źródło, a skoro w jakimś artykule widzisz zdanie, że np. NASA wydała jakiś raport w którym coś stwierdza, to sprawdź u samego źródła, czy faktycznie tak było, i czy faktycznie stwierdza to o czym była mowa w artykule - u mnie na bakier z angielskim . W takim przypadku nie wiń portalu wolnemedia.net za to, że rozsiewa głupoty (stąd wynika Twoja rada) tylko ew. tych o których mowa w artykule, dlaczego tak zacięcie bronisz tego wszystkiego co oficjalnie się mówi ?

Nie zrozumiałeś. NASA nie napisała tego, co "wolne media" twierdzą co napisała. "Wolne media" to nie w tym sensie sam portal "wolnemedia.net", tylko w ogólnym - jakieś prison planet, naturalnews, czy inne atlantydy.

W źródle NASA do którego linkują jest jedynie napisane, że CO2 i NO są gazami chłodzącymi wyższe partie atmosfery (np. tu termosferę). Ale to wiemy od dziesiątek lat! W żaden sposób z news'a NASA nie wynika, to co napisały "wolne media". To kłamstwo.

Edit:
A jak nie wierzysz, że wiemy od dawna jak działają zmiany stężenia GHG na górne warstwy atmosfery, to zajrzyj na:
http://www.ssmi.com/...ime_series.html
Tu od ok 2000 są prowadzone pomiary dla wyższych partii atmosfery, zmień kanał na C14.

Użytkownik pdjakow edytował ten post 26.05.2013 - 16:55

On mówi jak jest.

Użytkownik Pioter edytował ten post 26.05.2013 - 21:27

Eksplozji dokonano w 1962, natura powiedziała: "dość", zaczęły się dziać fajne rzeczy, zaczęto się zastanawiać, ale o atmosferze nic nie wiedziano, ani że istnieją pasy Van Allena, bo odkryto je w 1958.

Mariusz Max Kolonko,
Mówię jak jest.

Edit:

Natomiast efekty klimatyczne o których wspomina Max były by widoczne już wtedy, nie teraz.
Właściwie całe tłumaczenie wygląda na coś w rodzaju:

"W zasadzie myliliśmy się, że człowiek nie jest w stanie zmienić klimat. Jest, ale rakietami".
Byłoby również miło, by Max wyjawił o jakich naukowców chodzi. Bo informacja, że żaby spadają z nieba z tego powodu, jest co najmniej dziwna, nawet jak na Maksia.


W ogóle polecam komentarze na wykopie:
http://www.wykop.pl/...ymenty-z-e-m-p/

Użytkownik pdjakow edytował ten post 26.05.2013 - 23:26

Pierdu, pierdu...
Mnie bardziej od ewentualnego globcia interesuje czy ludzkość teoretycznie jest wstanie zejść z produkcją CO2 do poziomu nieszkodliwego? Zanim oczywiście ziszczą się te wszystkie apokaliptyczne wizje eko, polityków, biznesmenów itp...

<spisek>
Pewnie może, ale są tacy, którzy na to nie pozwolą.
</spisek>

Taka mała ciekawostka. Wrzucę ją tutaj skoro temat jest aktywny.
Otóż francuscy eksperci od prognozowania pogody straszą, że rok 2013 będzie najzimniejszym rokiem w Europie Zachodniej od 200 lat a konkretnie od 1816 roku, kiedy to praktycznie cała półkula północna borykała się z tzw. "rokiem bez lata".
Prawdopodobieństwo takiego scenariusza wg nich wynosi aż 70% !
Co prawda Polska nie jest zaliczana do krajów Europy Zachodniej ale jeżeli klimatolodzy mają rację to niewątpliwie i my odczujemy te nadchodzące anomalie.

Spain braces for 'coldest summer in 200 years'

Kto wie czy "rok bez lata" nie stanie się faktem.

Zaburzenia przepływu prądów strumieniowych powodem nietypowego zimna w Europie

Meteorolodzy nie pozostawiają wątpliwości, Europa jeszcze przez przynajmniej dwa tygodnie nie zobaczy letnich temperatur. Niewiele zmieni fakt, że wkrótce zaczyna się czerwiec. Na zachodzie kontynentu jest nietypowo zimno a na Bałkanach zjawiska konwekcyjne sprowadzają raz po raz tornada i tajfuny.

Przepływ powietrza nad zachodnią Europą powoduje, że zderza się zimny front z północy z ciepłym i zapylonym powietrzem znad Afryki Północnej. Prowadzi to do powstawania zjawisk konwekcyjnych. Jeden z takich frontów pogodowych wyrządził duże straty w rumuńskim Bukareszcie.

W Szwajcarii spadł za to śnieg a w Holandii zanotowano nawet ujemne temperatury. Mieszkańcy południa Francji i Niemiec zastanawiają się zapewne gdzie podziały się słoneczne dni. Ich liczba spadła o prawie połowę w porównaniu do analogicznego okresu rok temu. Według mediów francuskich Paryż doświadczył największego chłodu w maju od 1887 roku. Zanotowano rekordowo niską temperaturę +3,7 stopnia.

Niezwykle stabilne obszary niskiego ciśnienia znad Skandynawii nieustannie wysyłają zimny wiatr i deszcz. Obecnie to główna przeszkoda, aby zaczynało się lato. Nie sposób nie widzieć podobieństwa obecnego układu pogodowego do tego, który bardzo długo nie dopuszczał do odejścia zimy z naszej części świata. Wszystko wskazuje na to, że zaburzenie prądów strumieniowych nadal oddziałuje na klimat naszego kontynentu.

http://zmianynaziemi...zimna-w-europie

Użytkownik Flopstar edytował ten post 28.05.2013 - 19:45

Wpierw trzeba odsiać ignorancję, a potem dyskutować.

"francuscy eksperci od prognozowania pogody straszą, że rok 2013 będzie najzimniejszym rokiem w Europie Zachodniej od 200 lat "

Nie ma najmniejszej szansy, żeby tak było. Najmniejszej. Ani tyci tyci. Dlaczego?
Otóż dlatego, że w ciągu tych 200 lat zdarzały się zimy, kiedy temperatura spadała ponad 10 stopni poniżej normy w skali miesiąca. W tym roku zima była - owszem, długa, ale anomalny był jedynie marzec z temperaturami w okolicach 3-5 stopni poniżej normy. Styczeń i luty nie były anomalne (w Polsce styczeń był nawet powyżej normy).

Było krótko mówiąc za mało zimno, by ten rok zdołał być "najzimniejszym".
Oczywiście, może się okazać, że jedno z najzimniejszych będzie lato - problem polega na tym, że ono się jeszcze nie zaczęło. Ktoś, kto twierdzi że "prawdopodobieństwo takiego scenariusza wynosi 70%" jest albo kłamcą, albo idiotą, albo czegoś nie zrozumiał, bo nie sposób wyliczyć takiego prawdopodobieństwa. Jedyne, co można w tej kwestii powiedzieć, to: "być może".

Najczęściej takimi idiotami są dziennikarze. Zawód ten upadł tak nisko, że czasem się zastanawiam, czy panowie dziennikarze nie stoją przypadkiem gdzieś w ciemnej uliczce i nie dają d... za to, by cokolwiek z ich "prawd" zostało opublikowanych. Przykład:
http://meteomodel.pl/BLOG/?p=5046

Tutaj d... musiała dać cała redakcja.

Ale może jestem zbyt wredny dla dziennikarzy. Sprawdźmy, czy d... nie daje tu Jarecki.

cytata Jarecki:

francuscy eksperci od prognozowania pogody straszą, że rok 2013 będzie najzimniejszym rokiem w Europie Zachodniej od 200 lat a konkretnie od 1816 roku, kiedy to praktycznie cała półkula północna borykała się z tzw. "rokiem bez lata".
Prawdopodobieństwo takiego scenariusza wg nich wynosi aż 70% !

cytata źródło:

French weather channel Meteo has forecast that this summer will be the worst on record in Western Europe since 1816 – known by meteorological experts as “the year without summer”.

If you've been looking forward to spending your Spanish summer sunning yourself by the pool, don’t pack away your winter clothes just yet.

France’s main weather channel has announced that there is a 70 percent chance of this summer being cold and wet across Spain, France, Portugal, Germany and Austria.

Och... Jarecki, a więc nie są szanse 70% "na lato tak zimne jak w 1816" tylko zwyczajnie na lato chłodne i mokre, bez definiowania jak bardzo zimne i jak bardzo mokre. A skąd 70%? Najprawdopodobniej stąd, że jakiś model sezonowy wypluł 70% perturbacji z wiązki poniżej normy. I tyle.

Mamy więc kolejny problem. Po za dziennikarzami-idiotami są jeszcze ci, którzy błędnie tłumaczą źródła. Najgorszy przypadek to taki, w którym zostało źle przetłumaczone źródło napisane przez dziennikarza-idiotę. A tym, którzy szukają podobnie chłodnej wiosny w zachodniej Europie 200 lat temu, podpowiadam: Nie 200. 29, konkretnie 1984.

No bo czy ktoś sobie wyobraża maj w Polsce, w którym temperatura nie wzrasta wyżej niż +23? Nie? A czy ktoś sobie wyobraża taki maj w Madrycie?
http://www.ogimet.co...5&day=31&ndays=


A rok bez lata krótko opisałem tutaj
http://meteomodel.pl/BLOG/?p=5063