Ok, widzę tu fajny pomysł - obalanie miejskich/wiejskich legend. Ale niestety nie widzę tu niczego więcej.
Zabrakło:
- porządnego dochodzenia (wypytanie 4-5 osób, z których żadna nie była specjalistą w dziedzinie pożarów - to można uznać za zalążek dochodzenia, sam wstęp, rekonesans),
- czegokolwiek co dodałoby klimatu, tchnęło życie w tę historię - zdjęć, wycinków z gazet itp.,
- niestety troszkę zdolności literackich,
- obalania czegokolwiek,
- tego niby sekretu mieszkańców - niczego takiego tu nie widzę,
- no i największy zarzut - wnioski są wyssane nie wiadomo skąd.
Wyszło na to że kobieta wywoływała duchy.
Bo jeden facet tak powiedział (ciekawe skąd on mógł to wiedzieć, co kobieta robiła sama w domu), więc na pewno tak było?
Pożar wystąpił z powodu złej instalacji elektrycznej
Z artykułu nie wynika, że to potwierdzone informacje. Jedna z pytanych osób tak twierdziła, a nie była strażakiem czy inspektorem ochrony przeciwpożarowej.
gdy budynek pomału zaczynał się palić kobieta jeszcze bardziej zapaliła budynek po czym odcięła sobie drogę ucieczki z płonącego budynku.
A to to już w ogóle nie wiem skąd wysnute.
WNIOSEK to konkluzja wysnuta na podstawie zebranych przesłanek, faktów, wysnuta logicznie, a nie "bo tak mi się wydaje, tak pasuje do historii". W tym świetle ostatnią część powinieneś nazwać "Moje domysły" a nie "Wnioski".
Tak samo nie możesz obalać czegoś (np. teorii z wybuchem gazu), bo "tak Ci się wydaje" - bo Ty nie widziałeś czarnego placka, więc to na pewno nie wybuch.
Ogólnie pomysł miałeś dobry, ale chyba nie przyłożyłeś się do końca. Jak chcesz stworzyć artykuł z prawdziwego zdarzenia to nie może być to historia "pisana na kolanie". Na przyszłość polecam dodawać zdjęcia, wycinki gazet, prowadzić rozmowy ze specjalistami w danej dziedzinie, tchnąć trochę życia w swoje historie. No i we wnioskach pisać więcej faktycznych konkluzji, a mniej domysłów. Życzę powodzenia w pisaniu innych tematów.
Użytkownik Obywatelka AM edytował ten post 25.11.2016 - 12:48