Lecąca do Merkurego sonda MESSENGER dokonała udanego przelotu obok Wenus i wykorzystała jej grawitację do planowanej zmiany orbity - poinformowała NASA.
Warty 427 milionów dolarów próbnik kosmiczny Mercury Surface, Space Environment, Geochemistry and Ranging satellite (MESSENGER) ma stać się pierwszym w historii orbiterem najbliższej Słońcu planety - Merkurego. Jest to też pierwsza misja do Merkurego od czasów Marinera 10 z lat 1974-75.
Plan lotu zakłada dwa przeloty obok Wenus, trzy przeloty obok Merkurego i ustabilizowanie się orbity sondy, a tym samym rozpoczęcie naukowej części misji, dopiero w marcu 2011 roku.
Jeden z przelotów obok Wenus i wykorzystanie jej grawitacji do silnego zacieśnienia orbity okołosłonecznej sondy, miał miejsce we wtorek 24 października o godzinie 10:34 naszego czasu. MESSENGER przeleciał tylko 2990 kilometrów nad powierzchnią planety, przedtem dokonując udanej serii zdjęć.
MESSENGER przeleci jeszcze raz blisko Wenus w czerwcu 2007 roku oraz blisko Merkurego trzy razy w 2008 i 2009 roku wykonując szereg doskonałej jakości zdjęć powierzchni. Wykorzysta też jej grawitację do ostatecznego wejścia na orbitę, co nastąpi w roku 2011.
Astronomowie mają nadzieję, że MESSENGER pozwoli odpowiedzieć na szereg pytań dotyczących najbliższej planety Układu Słonecznego. Tajemnicą jest sposób jej powstania związany z bardzo dużą zawartością żelaza i przez to największą wśród planet średnią gęstością. Nie wiemy, jak powstaje jego silne pole magnetyczne i jak magnetosfera Merkurego oddziałuje z wiatrem słonecznym oraz cieniutką atmosferą planety. Chcielibyśmy się także dowiedzieć czy w głębokich i zacienionych kraterach na powierzchni planety istnieje lód wodny.
Źródło: www.onet.pl