Tajemnicze dzieje Latającego Holendra mają swój początek w 1641 roku, kiedy statek żeglował z Amsterdamu do Batawii (obecna Dżakarta) na Jawie. Jego kapitanem był nieustraszony i doświadczony wilk morski Holender Hendrik Van der Decken. Rejs przebiegał gładko, aż do Przylądka Dobrej Nadziei w Afryce, gdzie rozpętał się straszliwy sztorm, ciemne chmury przysłoniły całe niebo, marynarze krzyczeli przerażeni, a oni godzinami walczyli z burzą, w jednej chwili byli już nawet blisko. Na nic zdała się walka z żywiołem i wszelkie próby dalszej żeglugi, ale Van der Decken za nic miał gorące prośby marynarzy, którzy błagali go, by zatrzymał statek. Kapitan miotał obelgi, bluźnił Bogu i przysięgał, że dopłynie do Table Bay mimo burz.
Czytaj więcej na forum