Wzniosłe słowa. Ale niestety taka jest nasza natura. Stado jest najważniejsze. Dopiero niedawno ludzie zaczęli ogarniać temat pacyfizmu. Jednak pierwotne instynkty nadal mają nad nami ogromną władzę. Matkę oszukasz. Ale z naturą nie masz szans.
Jednak wierzę, że ludzie w którymś momencie rozwoju przezwyciężą ten instynkt i zaczną ze sobą współpracować w imię wyższych celów niż wojny.
Lecz możemy tego nie doczekać. dlatego trzeba pielęgnować nie ideały ale współprace i dobro wspólne.
Wzniosłe słowa, ale istnieją. Prawa człowieka, pokój jako stan normy a nie tylko przerwa między wojnami, równouprawnienie, pacyfizm i takie tam inne nowomodne terminy czas jakiś temu były dziwne, a jeszcze dawniej nie istniały. Kierunek jakby dobry.
Kierunek dobry, pytanie tylko ile to wytrzyma ? Już teraz sytuacje są bardzo napięte, do tego może to być dziwne ale sytuacja militarna z II wojny światowej uchroniła nas od kolejnego konfliktu światowego, mówię tutaj o bombie atomowej.
Dzięki niej w końcu doszliśmy do jakiegoś konsensusu, dzięki niej nikt już nie próbuje zbrojnie przejmować kraje.
Wydaje się to dość ironiczne, iż pokój jaki mamy obecnie zawdzięczamy broni masowego rażenia.