Witam wszystkich. Forum znam od dawna, lecz dopiero jakiś czas temu założyłem konto. W końcu mogę napisać o czymś, co od kilku dni mnie nurtuje.
We dwie różne noce, będąc u kumpla, wyszliśmy na taras... Po jakimś czasie rozmowy zauważyliśmy na niebie obiekt, który wyglądał jak wypuszczony w powietrze lampion, poruszał się powoli do góry.Po osiągnięciu pewnej wysokości, zmienił trochę "formę", lub poprostu się odwrócił, ukazując jakby reflektor z białym światłem o mocy, która zostawiała delikatną łunę oraz dwa migające czerwone światła (zupełnie jak te samolotowe) i zaczął powoli lecieć (choć lepiej pasowałoby lewitować) w kierunku niedaleko nas, po jakiejś odległości się zniżył, po czym odbił i poleciał kilometry od nas w innym kierunku.
W inną noc, będąc sam i leżąc wieczorem na tarasie, kolega również widział ten obiekt.
Co to może być? Dron? Z takim zasięgiem, czarno to widzę, do tego był tak cichy, że prawie w ogóle nie było go słychać za wyjątkiem jednego dnia, delikatny odgłos samolotu... Dziwne jest jednak to, że on wyglądał jakby leniwie lewitował, nie leciał.
Pomóżcie użytkownicy, liczę na was, bo nie mógłbym uwierzyć, że to jakiś obiekt UFO tym bardziej, że był dobrze widoczny