Napisano 08.12.2014 - 19:24
Napisano 08.12.2014 - 19:27
zdecydowanie cos w rodzaju Choroby AD . tutaj więcej : http://psychiatria.m...w.html?id=69890
Napisano 09.12.2014 - 13:43
Ja też to mam. W mojej rodzinie występowała choroba Alzheimera i ja się obawiam, że mimo młodego wieku - mam 26 lat, mogę mieć jej początki. Przykładowo zdarzyło mi się zapomnieć, że ktoś już nie żyje. Chociaż może z tym umieraniem to inna sprawa - mam lekkie zdolności mediumiczne, dla mnie ktoś kto umiera, wcale nie znika i to może się z tym wiązać. Często jednak mam sny w których jestem np w szkole podstawowej albo w liceum i nie ogarniam tego, że jestem dorosła, że tyle lat minęło itp. Jak ktoś pyta ile mam lat, to zdarza mi się pomylić i podać zły wynik - czasem 25 a czasem 27, nie rozumiem dlaczego, dopiero po chwili do mnie dociera, że się pomyliłam. Czas to pojęcie względne. Pamiętam swoje próby regresingu hipnotycznego, jak zobaczyłam budynek, w którym, rzekomo w poprzednim wcieleniu mieszkałam ponad 800 lat temu. Pamiętam uczucie czasu, jako czegoś nierealnego, wymyślonego tylko na potrzeby fizycznego świata ziemskiego. Nie, nie ćpałam, ale to było niezwykłe doświadczenie.
Napisano 09.12.2014 - 17:04
To przychodzi z wiekiem. Na początku wszystko jest nowe a umysł chłonie wydarzenia jak gąbka ale później przychodzi rutyna połączona z utworzoną już osobowością.
Co z resztą zapamiętywać skoro każdy dzień wygląda tak samo, z nielicznymi wyjątkami jak święta które z resztą nie różnią się wiele od świat poprzedniego roku czy dwa lata wcześniej... I gdzie te informacje zapisać skoro etap intensywnego tworzenia nowych połączeń w mózgu już się zakończył?
Wydarzenia z młodości (pierwsze 20-kilka lat życia z wyjątkiem bardzo wczesnego dzieciństwa) wpisują się w pamięć lepiej niż te z życia dorosłego. Najlepiej to widać u ludzi starych gdzie mózg już nie funkcjonuje poprawnie i komórki stopniowo obumierają - stary człowiek nie pamięta ostatnich lat swojego życia ale za to potrafi ze szczegółami opisywać wydarzenia z własnej młodości które jak się wydawało dawno zapomniał.
Napisano 09.12.2014 - 22:43
Czas jest wymiarem plastycznym i względnym, ty ten relatywizm po prostu mocniej odczuwasz.
Napisano 10.12.2014 - 12:14
To o czym piszesz nazywa się Derealizacją i jest spowodowane lękiem: http://pl.wikipedia....ki/Derealizacja
Nie musi to od razu świadczyć o chorobie psychicznej.
Napisano 27.01.2015 - 05:51
"dla mnie ktoś kto umiera, wcale nie znika i to może się z tym wiązać."
Kilka miesięcy temu (po półrocznym pobycie w szpitalu, a wcześniej mieszkał z nami, więc byłam bardzo świadoma, że odszedł... jakkolwiek dziwnie by to nie brzmiało) i jego imię zostało dopisane wtedy do tablicy na pomniku. Doszliśmy z rodziną do grobu, spojrzałam na tę tablicę i zakręciło mi się w głowie jak zobaczyłam tam jego imię. Sparaliżowało mnie trochę, nikomu obok nic nie powiedziałam tylko kilka minut dochodziłam do siebie. Cholernie dziwne uczucie.
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych