Witajcie,
chciałbym poruszyć, ostatnio dość modną, zabawę czyli Pranki. W skrócie mówiąc osoba(lub osoby) przebierają się za jakąś postać i chcą zrobić psikusa(najczęściej przestraszyć lub zdenerwować) przypadkowo spotkane osoby(najczęściej wieczorem lub w nocy). I tu tkwi problem. Dla osób postronnych(bo oczywiście filmik z takiej "zabawy" ląduje na YT) może to wydawać się zabawne tak samo jak dla samych wykonawców ale dla osób straszonych już nie bardzo. Ciekawe co takie śmieszki zrobią jeśli ktoś im zejdzie na zawał?
Jak myślicie, czy taka zabawa powinna mieć dalej miejsce czy nie?
Oto ostatni filmik od Klaunów:
A tu od naszego rodzimego figlarza, pies-pająk: