Witam wszystkich!
Jestem Ania i mam 21 lat. Postaram się opisać moją historię w jak największym skrócie.
Wszystko zaczęło się w grudniu 2004 roku, kiedy przewidziałam śmierć mojej babci. Nie był to sen, ani żadna wizja, ja po prostu miałam to w sobie i wiedziałam dokładnie co stanie się co do godziny. Od tego momentu wielokrotnie zdążyło mi się coś przewidzieć. Często dzieje się to za pomocą snów, a czasem po prostu coś bardzo mocno czuję, a potem okazuję się to prawdą. Czasem odczuwam ogromny niepokój, którego nie potrafię wyjaśnić (ścisk w żołądku, ból głowy, ogólne zmęczenie i rozdrażnienie, bezsenność) i w przeciągu kilku dni dowiaduję się o czymś złym dotyczących mnie lub moich bliskich. Wyśniłam śmierć brata mojej koleżanki, pobicie znajomego. Czasem jednak są to rzeczy dobre, gdy np. wiem, że się coś uda(nie ma wykładowcy na uczelni, zdam egzamin itd), a czasem zupełnie nie znaczące nic. Np. miesiąc temu przyśniło mi się, że mój przyjaciel jest w związku z lokatą brunetką i tydzień temu dowiedziałam się, że od miesiąca spotyka się z dziewczyną, a gdy zobaczyłam jej zdjęcia ujrzałam lokatą brunetkę. Dodatkowo od momentu śmierci mojej babci towarzyszą mi różnego rodzaju dziwne rzeczy. Kiedyś gdy miałam około 14 lat i byłam w mieszkaniu zmarłej babci poszłam się kąpać. Zawsze zamykałam drzwi do łazienek, był to mój taki nawyk. Zasnęłam w wannie i obudziła mnie moja mama, krzycząc, że prawie się utopiłam. Spytałam jakim cudem weszła do łazienki, skoro zamykałam drzwi, a ona opowiedziała, że "przywiodło ją tu dziwne zimno i czuje, że to babcia...". Ostatnio w rocznice śmierci mojej babci samo zapaliło mi się światło w pokoju. Jestem skłonna zrozumieć, że babcia nade mną czuwa, ale skąd te przeczucia. Niektórzy mówią, że jak sobie sama coś wmówię, to tak się potem dzieję, ale tyle przypadków?
Nie wiem sama co mam o tym myśleć. Dzisiaj gdy siedziałam z przyjaciółką zapaliła mi się sama wyłączona z prądu prostownica. Teraz sama jestem w domu i chyba piszę po to, żeby się trochę uspokoić i ogarnąć to racjonalnie.
Jak uważacie czy te wszystkie przeczucia to moja autosugestia czy jednak powinnam coś z tym robić, a jeśli tak to co?
Pozdrawiam, A.