Napisano 24.09.2006 - 23:20
Napisano 25.09.2006 - 07:43
I pewnie te myśli były pokusą szatana. Ciesz się, że Bóg Cię wspierał i nie pozwolił szatanowi zrobić niczego więcej, jeśli to rzeczywiście był on...Kiedy uszłam parę kroków zastąpiło mi drogę cale mnóstwo szatanów, którzy mi grozili strasznymi mękami i dały się słyszeć głosy: odebrała nam wszystko, cośmy przez tyle lat pracowali. Kiedy się ich zapytałam: skąd was takie mnóstwo? Odpowiedziały mi te złośliwe postacie: z serc ludzkich, nie mecz nas. Widząc ich straszną nienawiść do mnie, wtem prosiłam Anioła Stróża o pomoc i w jednej chwili stanęła jasna i promienna postać Anioła Stróż, który mi rzekł: Nie lękaj się, oblubienico Pana Mojego, duchy te nie uczynią ci nic złego bez pozwolenia Jego. Natychmiast znikły złe duchy, a wierny Anioł Stróż towarzyszył mi w sposób widzialny do samego domu. Spojrzenie jego skromne i spokojne, a z czoła tryskał promień ognia.
(Dz 418,419)
Moja rada na przyszłość: w takich chwilach warto wezwać Anioła Stróża. Nawet jeśli w niego nie wierzysz, to przyjdzie ci z pomocą, gdy go wezwiesz.Szatan posuwa się z dopuszczenia Bożego jeszcze dalej, nadzieja i miłość jest w doświadczeniu. Straszne są te pokusy, Bóg duszę wspiera niejako potajemnie. I wie Bóg, co może dopuścić na duszę.
Napisano 25.09.2006 - 09:54
Napisano 25.09.2006 - 09:57
Napisano 25.09.2006 - 10:15
Napisano 25.09.2006 - 10:18
Napisano 25.09.2006 - 12:15
Napisano 25.09.2006 - 15:31
Napisano 25.09.2006 - 15:45
Napisano 25.09.2006 - 17:06
Napisano 25.09.2006 - 17:41
Napisano 25.09.2006 - 17:49
powolnymi krokami zbliżał się do mnie.
stanął nademną, poczułem przenikającą przez moją głowę dłoń, zimną dłoń, tak jakby ktoś mnie karcił po głowie
Ale benek pisze, że poczuł jakąś zimną dłoń... Wyobraźnia? Czy może ktoś go w ten sposób ostrzegł przed takimi myślami potrząsając jego głowę,
Napisano 25.09.2006 - 17:52
10-latek eksperymentujący z OOBE?Czy wtedy eksperymentowałeś z oobe?
Napisano 25.09.2006 - 18:20
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych