Siedząc dzisiaj w pracy i próbując rozwiązać problem z jednym z programów, który na co dzień używam spostrzegłam pewien bardzo irytujący fakt.
Kiedy wpisuję w google frazy, które pomogłyby mi wyszukać tematy z for/blogów pokazujące jak rozwiązać dany problem. Wyskakuje na prawdę wiele relewantnych wyszukań. Do tego bardzo obiecujących.
Problem polega na tym, że przeglądając wyszukane odpowiedzi - pierwsze 2-3 strony, to głównie albo odniesienia do problemów, które nie są tymi, które chciałam wyszukać, albo też odsyłają do wątków w forach, gdzie odpowiedzi na dany problem to posty typu:
Wujek google nie gryzie
znaj dobre serce, łap link - i tutaj link do wyświetleń z google z dokładnie takimi samymi frazami, jakich użyłam przy wyszukiwaniu rozwiązania swojego problemu
po czym próba przeszukania bigosu takowego forum porównywalna jest do próby odnalezienia 3 atomów uranu w stodole.było już kiedyś w innych postach
Jeszcze 5-6 lat temu problem ten był bardzo rzadki. Wyszukiwanie rozwiązania danego problemu było na prawdę proste i zazwyczaj zajmowało 1-2 minuty. Dzisiaj trzeba poświęcić o wiele więcej czasu - głównie ze względu na tego typu syfskie, spamerskie wątki, które nie rozwiązują rzeczywistego problemu, a mimo to są wysoko indeksowane w tej wyszukiwarce(pomimo tego, że nie powinny być).
I teraz pytanie do was, moi mili.
Czy uważacie, że jest to wynik coraz bardziej irytujących użytkowników Internetu, którzy przeszukują tego typu wątki tylko w celu upokorzenia takiej osoby, szukającej pomocy?
Że niestety coraz częściej profil psychologiczny internauty to sfrustrowany życiem troll, który nie posiada żadnej fachowej wiedzy, a pragnie atencji i poklasku - uzyskując go za pomocą wymądrzania się i gnojenia innych userów?
No bo sorry, jeszcze co, jak co, ale tego typu zagrywki rozumiem w przypadku for typu samosia, bravo gdzie laski pytają, czy zaszły w ciążę za pomocą ręcznika brata. Natomiast w przypadku błędów systemu operacyjnego, oprogramowania itp nie wierzę, że zajmują się nimi ludzie, którzy najpierw by nie przejrzeli wyników z google/innej przeglądarki a dopiero później nie szukaliby odpowiedzi na tematycznym forum.
Czy może powód jest taki, że takich trollowych odpowiedzi jest o wiele więcej, niż adekwatnych i rzeczowych odpowiedzi rozwiązujących temat i to jest powód tak wysokiego indeksowania tego typu odpowiedzi?
A może (co jest najbardziej fantastyczną teorią, którą rozwijaliśmy na fajce z kumplami z pracy) Google działa w sekretnym spisku z rządzącymi grupy bilderberg i specjalnie indeksuje takie byle jakie wyniki, aby przeciętnemu człowiekowi uniemożliwić lub znacząco utrudnić dotarcie do jakiejś sensownej informacji w internecie? Co skutkowałoby tym, że ludzie są coraz głupsi, a tego typu zachowania - jako w sumie "popularne" ludzie zaczęli uważać za naturalne i pożądane w społeczeństwie(a więc kłótliwość, brak chęci pomocy, nieuzasadniona agresja i cynizm) i aby coraz więcej ludzi zachowywało się w ten sposób? W końcu jasnym jest, że najłatwiejszym sposobem na sterowanie społeczeństwem, to skłócenie go z samym sobą.
Co o takim stanie rzeczy sądzicie? Nie jest to dla was chociaż trochę zagadkowe?
Wrzucam ten temat w inne, bo nie bardzo wiem, czy jest w tym temacie coś bardzo zagadkowego, zastanawiającego etc. Raczej takie dywagacje osoby po poniedziałku w robocie.
Jeśli któryś moderator orzekłby w swej ocenie, że jest inaczej, to proszę przenieść do innego działu.
//
Ortografia + literówki
Sc.
SCURVY - zwracaj uwagę ludziom, którzy rzeczywiście robią błędy. Chyba, że twoim zdaniem słowo "wszystkich" pisze się przez "rz". W inny sposób nie potrafię zrozumieć tego upomnienia.
Użytkownik Kocica edytował ten post 13.08.2013 - 16:35