Skocz do zawartości


Zdjęcie

Ziemia na celowniku


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
66 odpowiedzi w tym temacie

#31

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ja zawsze staram sobie odpowiadać na swoje pytania na kilka sposobów. To bardzo rozwija elastyczność myślenia.

Jednak odpowiadając sobie jeszcze raz. Wraz z tworzeniem nowego opancerzenia, równocześnie bada się nowe środki zagłady.
  • 0



#32

Thorge.
  • Postów: 109
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

. Ciężkie roboty idące w zwartym szyku zostałyby zdziesiątkowane taktycznym pociskiem nuklearnym w jedną chwilę.


Tak samo z piechotą, czołgami czy czymś innym co sobie wymyślisz. Takie tłumaczenie nie wyjaśnia sprawy :)

Użytkownik Thorge edytował ten post 05.02.2010 - 00:25

  • 0

#33

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Fakt, chyba niepotrzebnie wziąłem pod uwagę od razu wojnę totalną.

Co do mechów, można rozważyć ich plusy oraz minusy. Ale główną przewagą mechów nad pojazdami gąsienicowymi jest mobilność w niekorzystnym terenie. Kończyny mogą pokonać większe nierówności niż koła. Za to na utwardzonej powierzchni, oraz na płaskich terytoriach mechy będą wolniejsze niż pojazdy kołowe i gąsienicowe. Mech to znaczne skomplikowanie konstrukcji. Zamiast zawieszenia, przeniesienia napędu i kół, musimy posiadać wiele przeniesień napędu na dane "stawy" kończyn mecha. Do tego wszystko musi być bardzo precyzyjnie skoordynowane z urządzeniami korygującymi położenie by utrzymać równowagę. Właśnie utrzymanie równowagi. Otrzymanie potężnego uderzenia w pancerz może z łatwością przewrócić takiego potwora. Do tego budowa mecha będzie bardziej rozczłonkowana niż czołgu. To utrudnia budowę skutecznego pancerza.

Mechy to śliski temat.
  • 0



#34

Ihiazel.
  • Postów: 39
  • Tematów: 2
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Trzeba zacząć od tego że jakakolwiek cywilizacja potrafiąca odbyć dalekie podróże międzygwiezdne jest przed nami przynajmniej 100 - 200 lat do przodu.
Biorąc pod uwagę kierunek naszych zbrojeń (pomijając broń masową choć jest ona dla wielu państw priorytetem) zmierzamy do tworzenia maszyn wymagających jak najmniejszej ingerencji człowieka. Ale trzeba pamiętać że zawsze podstawowym członem każdej armii jest piechota.
Całkiem możliwe że na kilkadziesiąt lat będą to cybernetyczne klony, posłuszne indoktrynowane kukły.

Jeśli już ktokolwiek miałby atakować ziemię w ciągu najbliższych 25 lat, trzeba zastanowić się po co ?
Totalna eksterminacja i zagłada przy pomocy broni masowego rażenia jest według mnie bezsensownym krokiem. Po prostu jest to marnowanie siły roboczej i powierzchni zdatnej do zasiedlenia. I tu niema co kombinować jak lecę kilka set lat świetlnych to po to by zając nowe terytorium podobne do macierzystego, a z tych co zamieszkują zrobić niewolników bo w końcu są na niższym poziomie intelektualnym i ewolucyjnym.
Znane jest to z naszej historii co robiono z ludami słabiej rozwiniętymi według panujących norm w tak zwanym cywilizowanym świecie.
Tak cywilizacja może zrobić to na trzy sposoby pierwszy to dać nam w ramach upominku "koce z ospą", dwa dogadać się z kilkoma państwami i rozpocząć powolna indoktrynację całkowicie uzależniając ludzi od siebie i trzy klasycznie najazd i zmasowany atak w czułe punkty ustabilizowanie sytuacji w kilku regionach i operowanie z nich oraz przejęcie całkowitej kontroli w powietrzu i na morzu.
W ostatnim przypadku będzie to klasyczna wojna a my niestety albo oddamy się dobrowolnie albo czeka nas po jakimś czasie partyzantka.

Na szczęście od takich rozważań są panowie z Hollywood. A prędzej sami się wybijemy w imię boga czy myśli politycznej.
  • 1

#35

Flopstar.
  • Postów: 225
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Trzeba zacząć od tego że jakakolwiek cywilizacja potrafiąca odbyć dalekie podróże międzygwiezdne jest przed nami przynajmniej 100 - 200 lat do przodu.


Pisząc 100-200 lat miałeś raczej na myśli 100 do 200 ale tysięcy lat.Ja rozumiem,że 200 lat do długi okres (ale tylko w naszym ,ziemskim rozumieniu).Ale w skali kosmicznej to jest śmieszna liczba.
Aby jakakolwiek cywilizacja mogła osiągnąć stopień umożliwiający odbywanie dalekich podróży międzygwiezdnych musi upłynąć wiele tysięcy lat.
  • 0



#36 Gość_xoenx

Gość_xoenx.
  • Tematów: 0

Napisano

Ale główną przewagą mechów nad pojazdami gąsienicowymi jest mobilność w niekorzystnym terenie.

Absolutnie się nie zgodzę.
powiedzmy, 50 ton i nacisk na małą powierzchnię to najlepsza metoda na kłopoty.
Ergo - zarówno tripody jak i mechy to raczej niebyt ciekawe idee.

Co do ew. wojny z kosmitami - tu jest mały problem, bo mamy dwa wyjścia:
1. obcy są do nas podobni,
2. obcy nie są do nas podobni.

punkt 2 - nie możemy sobie wyobrazić ich podejścia do(własnego) życia, wiec nie mozemy gdybać.
punkt 1 - jeśli mają choć cień oleju w głowie, i są w stanie tu dotrzeć, wierzcie mi, po zrozumieniu, że my nie jesteśmy w stanie dotrzeć nigdzie, po prostu nas ominą. Polecą sobie tam, gdzie bez kłopotu skolonizują/wyssają planetę.

Aby jakakolwiek cywilizacja mogła osiągnąć stopień umożliwiający odbywanie dalekich podróży międzygwiezdnych musi upłynąć wiele tysięcy lat.

Co do terminu powstania technologii pozwalającej na dalekie podróże - kto powiedział, że w OGÓLE się takową DA zrobić. Kiedykolwiek.
Nie byłbym zdziwiony, gdyby Absolut był zbudowany, jak jest, nie bez przyczyny i wielkie odległości + takie, a nie inne prawa fizyki miałyby swój cel(w tym taki).


--
btw, jakkolwiek by to dziwnie nie zabrzmiało, polecam bardzo interesujący dosyć stary komiks(stworzony przez byłych żołnierzy wojny w wietnamie) nt. pierwszego kontaktu i niestety wynikowo wojny z kosmitami -
Wieczna wojna.
Jakkolwiek nie zgadzam się do końca z wszystkimi ideami, jakie tam widzimy, można uznać taki przebieg ew. konfliktu z istotami nam podobnymi za całkiem prawdopodobny.
Problem tylko w tym, że to my jesteśmy wrogiem.
co ciekawe, ostatnio dowiedziałem się, ze Ridley Scott zamierza zrobić z tego film.

Użytkownik xoenx edytował ten post 06.02.2010 - 00:25

  • 0

#37

Florek.
  • Postów: 372
  • Tematów: 40
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Dobry artykuł. Podoba mi się.

Jakkolwiek jestem zdania że zważywszy na fakt iż opisane w artykule supernowoczesne technologie wojskowe są bądź w fazie badawczo-rozwojowej lub też w fazie testów oraz że prace nad nimi prowadzone są obecnie przez bardzo niewielką ilość państw, operacje naziemne przeciwko siłom Obych siłą rzeczy oparte będą na możliwie najnowocześniejszych spośród tych typów uzbrojenie jakie już są na świecie w miarę rozpowszechnione.
Osobiście proponuję użycie przeciwko tripodom dywizji ciężkich czołgów, takich jak M1A1 Abrams.
Wysoka prędkość (nawet 60 km/h) połączona z niską sylwetką czyni je relatywnie trudnymi do trafienia.
Specjalnie profilowany pancerz stalowo-uranowy wzmocniony ekranami przeciwkumulacyjnymi zapewnia im wysoką odporność na trafienia. Jednocześnie 120-milimetrowy pocisk podkalibrowy (z rdzeniem uranowym) powinien powalić tripoda z odległości nawet 3 kilometrów.
Kolejną zaletą jest liczba. Dotychczas wyprodukowano 9 tysięcy egzemplarzy, co przypuszczalnie pozwoli na sukcesywne związanie walką co najmniej kilkuset tripodów.

Jestem też zdania że nie powinniśmy pozwolić Obcym na spokojne lądowanie, lecz rzucić przeciwko jednostkom desantowym nasze myśliwce przechwytujące. Z kolei bazy naszych sił powietrznych powinny być skutecznie bronione przez sterowane radarowo wyrzutnie rakiet ziemia-powietrze dalekiego zasięgu (np. Patriot, SM-3, S-200, S-300).

Natomiast jeżeli chodzi o jednostki Obcych zgromadzone na orbicie Ziemi, to proponuję użyć przeciwko nim pocisków balistycznych wyposażonych w głowice kasetowe. Głowica pocisku po osiągnięciu przez niego pułapu orbity na której znajdują się jednostki Obych rozpadała by się, uwalniając powiedzmy po 10 min zawierających ładunki termojądrowe o mocy po 5 kt. "Dryfowały" by one po orbicie, prawdopodobnie uznane przez Obych za kosmiczne śmieci których już teraz tysiące znajdują się na orbicie Ziemi. W końcu jednostki Obcych zaczęły by wpadać na te miny.


Obejrzałem przed chwilą fragment filmu "Wojna Światów":


Pod jego wpływem naszła mnie pewne refleksja. A konkretnie, zastanowiłem się w jaki sposób ochronić w razie ataku Obcych duże skupiska ludności cywilnej a więc głównie miasta i metropolie ?
I co zrobić z jednostkami Obcych które potencjalnie dostaną się na obszary silnie zurbanizowane ? Atakować je - ryzykując zabijanie wraz z Obcymi również ludzi, czy też nie atakować ich ?
Istnieje ryzyko że Obcy wykorzystają przeciwko nam elementy gry psychologicznej. Np. ich jednostki wysadzą desant wokół Nowego Jorku, odetną miasto i wezmą jako zakładników 8 milionów jego mieszkańców. Następnie - gdy nadciągnął jednostki amerykańskiej armii - wystosują proste ultimatum: wycofajcie swoje wojska z terenu w promieniu 500 kilometrów albo kasujemy Nowy Jork wraz z mieszkańcami.
Mogą też np. zbombardować jakieś duże miasto z orbity powodując w nim katastrofę humanitarną. Ludność tego miasta - zgodnie z ludzką naturą i przewidywaniami Obych - będzie wzywała pomocy. Pomoc - humanitarna, wojska, finansowo - zacznie ściągać z całego kraju. A kiedy zrujnowane miasto napełni się ludźmi - niczym pułapka - Obcy zamknął wokół niego pierścień oblężenia i zabijają wszystkich w środku.
Z uwagi na takie ryzyko, jestem zdania że w razie inwazji Obcych należy pilnie ewakuować wszystkie duże miasta/metropolie lub też przenieść je pod ziemię.
Pragnę zauważyć że obecnie ponad połowa z 6,8 miliarda ludzi żyje w miastach - obszarach o relatywnie małej powierzchni i bardzo dużym zagęszczeniu ludności, która staje się przez to łatwym celem.
  • 0

#38

LotosUR.
  • Postów: 146
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Gdyby chcieli pokazać się ze złej strony to zmietliby z powierzchni Ziemi wszystko co żyje. Choć zawsze byłaby nadzieja, może i głupia, że nie wiemy co tak naprawdę buduje się w tajnych bazach, czy na orbicie Ziemi.
Z innej strony patrząc, baza przykładów z filmów nie jest wcale głupim posunięciem. Ludziom serwuje się takie filmy by otworzyć umysł, na pewne możliwości. Tyle, że zwykły przeciętny widz X obejrzy film i zaraz wraca do życia codziennego i nie myśli o tym. Tak to jest ze społeczeństwem. To zrozumiałe, bo trzeba jakoś żyć. Tylko żeby nie przyszło kiedyś z ręką w nocniku się obudzić, o wtedy będzie "sraczka" i strach.
  • 0

#39

Florek.
  • Postów: 372
  • Tematów: 40
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

15 Stycznia nad rosyjską miejscowością Chita widziano dużą jednostkę Obcych o rozmiarze porównywalnym z B-747.
Nie wydawała żadnych dźwięków, ani nie świeciła. Po prostu przeleciała nad miastem.
Niektórzy w związku z tym podejrzewają że Obcy mają tajną bazę gdzieś na Syberii.

Inne doniesienia wskazują że mogą mieć też swoje bazy w Kazachstanie.

Zważywszy na bardzo niewielkie zaludnienie tych terenów, było by zrozumiałe dlaczego właśnie tam.

Użytkownik Florek edytował ten post 12.02.2010 - 08:04

  • 0

#40

LotosUR.
  • Postów: 146
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Florek
Jeżeli mogę pomóc i nakierować, proszę.

Dołączona grafika

Użytkownik Andromedan edytował ten post 12.02.2010 - 13:56

  • 0

#41

Florek.
  • Postów: 372
  • Tematów: 40
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Jeżeli wiemy gdzie są ich rzekome bazy, to dlaczego nie zweryfikujemy tych doniesień i nie zlikwidujemy potencjalnie odnalezionych baz Obcych ?
  • 0

#42

LotosUR.
  • Postów: 146
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

A co z kijkiem chcesz iść na nich ? :roll:
To jak porywanie się z motyką na Słońce.
Strategia bezpieczniejsza to wzrost wibracji na Ziemi. Obcy w bazach nie wytrzymają wysokiej wibracji i sami stąd odlecą. NWO jest narzędziem w ich rękach. Taki obraz jest bardziej prawdopodobny niż najazd cywilny na bazy.

Użytkownik Andromedan edytował ten post 12.02.2010 - 18:27

  • 0

#43

Bierdol.
  • Postów: 385
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

W ramach ruchu oporu wobec inwazji obcych zwiększyłem poziom wibracji zmieniając żonie baterie w wibratorze, może pomoże :)

A teraz poważniej nieco.
Xoenx poruszył w swój specyficzny sposób ;) ważną kwestie. Otóż, jak zwykle przemawia przez nas nasz egocentryzm.
Skoro już idea istnienia życia poza Ziemią zagościła na stałe w naszych głowach i się z nią oswoiliśmy, to załóżmy, że życie w skali całego kosmosu jest czymś codziennym (pamiętajcie, w skali całego kosmosu !)
Załóżmy, że istnieje w kosmosie cywilizacja (przynajmniej jedna) dla której niewyobrażalne dla nas metody podróżowania na odległości liczone w setkach czy tysiącach lat świetlnych nie stanowią problemu. Przepaść między nami a nimi jest równie niewyobrażalna jak dla nas ich możliwości.
I teraz wychodzi nasz egocentryzm. Czy nie mają innego, ciekawszego zajęcia niż kontaktowanie się z nami, jakieś zakulisowe szemrane interesy z rządami czy ONZ ? Jakby chcieli to wzięliby to co potrzebują bez ceregieli. Ja się nie pytam kreta czy pozwoli mi skopać ogródek a jak podjada mi marchewkę to dostaję łopata w michę i mój kot ma walentynkę przy okazji. Jak dla zaspokojenia ciekawości, z nudów czy dla wrażeń artystycznych podpatruję życie zwierząt, to żadna różnica czy to są mrówki uwijające się wokół swoich jajeczek czy stado napalonych zajęcy na łące. Dla mnie to są po prostu zwierzęta i dla AŻ TAK dalece przewyższającej nas cywilizacji niczym więcej nie będziemy. Nie oszukujmy się. Jeśli cywilizacja zdolna jest podróżować po odległych zakamarkach kosmosu, widziała już zapewne o wiele ciekawsze, mądrzejsze, sympatyczniejsze formy życia niż ludzie. :)
Szybciej znajdą sposób na nawiązanie dialogu i "przyśpieszą" ewolucje techniczną u delfinów czy szympansów bonobo, większa szansa, że one nie będą przejawiać takich skłonności do autodestrukcji jak my.

Konkludując, jeśli już się zjawią to będziemy dla nich jedynie kolejnym przedstawicielem tutejszej fauny. I lepiej dla nas aby tak nas postrzegali (casus kreta-marchewkożercy ;))

Re dół:
Andromedan, oczywiście, że żart. Nie mam w zwyczaju naśmiewać się z kogokolwiek i czegokolwiek, co najwyżej sam z siebie. Ciesze się, że nie potraktowałeś tego zbyt osobiście ;)

Użytkownik Bierdol edytował ten post 12.02.2010 - 19:33

  • 1

#44

LotosUR.
  • Postów: 146
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

W ramach ruchu oporu wobec inwazji obcych zwiększyłem poziom wibracji zmieniając żonie baterie w wibratorze, może pomoże :)

Oczywiście zrobiłeś dobry uczynek :rotfl: więc potraktuję to jako żart, niż jako kontrargument.

I teraz wychodzi nasz egocentryzm. Czy nie mają innego, ciekawszego zajęcia niż kontaktowanie się z nami, jakieś zakulisowe szemrane interesy z rządami czy ONZ ? Jakby chcieli to wzięliby to co potrzebują bez ceregieli. Ja się nie pytam kreta czy pozwoli mi skopać ogródek a jak podjada mi marchewkę to dostaję łopata w michę i mój kot ma walentynkę przy okazji.

Ze strategicznego punktu widzenia według niektórych pism starożytnych Ziemia była punktem transportu zawsze dla cywilizacji, dlatego lepiej zagarnąć ładnie ludzi, by świadomie/nieświadomie pracowali dla pewnych grup kosmitów, niż niszczyć wszystko. Tu jest ten haczyk.

Nie oszukujmy się. Jeśli cywilizacja zdolna jest podróżować po odległych zakamarkach kosmosu, widziała już zapewne o wiele ciekawsze, mądrzejsze, sympatyczniejsze formy życia niż ludzie. :)
Szybciej znajdą sposób na nawiązanie dialogu i "przyśpieszą" ewolucje techniczną u delfinów czy szympansów bonobo, większa szansa, że one nie będą przejawiać takich skłonności do autodestrukcji jak my.

Jakże mało wiary w Tobie. Wierzysz, że jesteśmy tylko ciałem fizycznym, bez jakichkolwiek zdolności ? Wierzysz bo nie wychodzi Ci, czy nawet nie próbujesz zagłębić się w to ? Ja rozumiem ten punkt widzenia, sam w nim byłem chociażby rok temu, ale myślenie o człowieku jako o robocie, który ma pracować, jeść, spać i egzystować to trochę mi przypomina życie na wzór systemów i wiar jakie narzucono tutaj ludziom. A spróbuj się wychylić panie X, czy panie Y to bieda będzie, będziesz heretykiem, będziesz wyśmiewany, itp ...
Jeżeli przyglądasz się zwierzętom, to widzisz u nich coś takiego jak komunikacja ? Nie potrzebują mowy. Więc robią to w inny sposób. Jaki ? A pomyśl :) Spójrz na ptaki chociażby lecące nie raz tzw "kluczem". Przecież to widać że tu zachodzi synchronizacja na wyższym poziomie niż mowa, coś podobnego do telepatii.

Konkludując, jeśli już się zjawią to będziemy dla nich jedynie kolejnym przedstawicielem tutejszej fauny. I lepiej dla nas aby tak nas postrzegali (casus kreta-marchewkożercy ;))

Być może i tak to będzie wyglądało, że będą tak patrzeć. Tylko ja się nie godzę na to by postrzegano mnie jako przedstawiciela fauny. I wcale nie lepiej by nas tak postrzegano, przypomina mi to piramidę, gdzie my jesteśmy bydłem, a Oni inni panami. Raczej to tak nie działa.
  • 0

#45

Bierdol.
  • Postów: 385
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Tylko ja się nie godzę na to by postrzegano mnie jako przedstawiciela fauny. I wcale nie lepiej by nas tak postrzegano, przypomina mi to piramidę, gdzie my jesteśmy bydłem, a Oni inni panami. Raczej to tak nie działa.


Oby, oby !
Owszem, miło pomarzyć, że przylecą nie Panowie a ... Bracia raczej. Starsi bracia właściwie. I jak to starsi bracia, nie opierdzielą nam skarbonki i nie będą wysyłać na kopach do kiosku po fajki (tak tak, wspomnienia :)) tylko pomogą w lekcjach i przytrzymają rowerek póki nie nauczymy się jeździć na dwóch kółkach.
Andromedan, mój ton to nie szyderstwo czy kpina, taki styl pozwala mi lepiej oddać tłoczące się myśli, z góry przepraszam ale kontynuujmy.
Tylko, że z tymi braćmi... kurde, właśnie sam siebie złapałem na tym co tak piętnuję ! Uczłowieczam po prostu tych "Unych" choć nie mam do tego ani przesłanek ani prawa. Zgadzam się, to co napisałem w poprzedniej notce wymaga jeszcze jednego założenia. Założenia, że ci co nas odwiedzą będą o zgrozo podobni do Nas (zaborczy, pazerni, ksenofobiczni... ludzcy)! A przecież tak być nie musi.
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych