Jeden z auorów zajmujących się problemem życia we Wszechświecie, H.Shapley sporządził następującą listę warunków niezbędnych dla rozwoju życia:
1.może ono powstać tylko na planetach
2.stateczne układy planetarne mogę mieć tylko pojedyncze gwiazdy, nie zaś podwójne lub inne wielokrotne
3.życie może powstać i rozwinąć się tylko na planetach o orbitach zbliżonych do okręgu, gdyż
tylko wówczas na powierzchni planety panuje mniej więcej stała temperatura
4.życie może rozwinąć się tylko na planecie krążącej w odpowiedniej odległości od gwiazdym aby temperatura nie była za wysoka lub za niska ( w tzw. strefie życia )
5.dla życia niezbędne są woda i atmosfera, a zatem planeta musi mieć wystarczająco dużą masę, aby móc utrzymać swoją atmosferę i hydrosferę
6.atmosfera i hydrosfera nie mogą zawierać substancji trujących
Spróbujmy odpowiedzieć na pytanie czy to już wystarczy ? Czy przy sprzyjających warunkach zawsze musi powstać życie ? Udzielenie odpowiedzi jest bardzo trudne, bo obserwację mamy tylko jedną - życie na Ziemi.
Powstanie życia jest równoznaczne z pojawieniem się na danej planecie choćby jednego ciała zwanego organizmemCiało to musi odpowiadać bardzo złożonym warunkom bytu
i dlatego musi być samo wystarczająco złożone, czyli musi przedstawiać ułożoną należycie kombinację dużych molekuł. W przyrodzie martwej taka należyta kombinacja może wytwożyć się albo przypadkowo, albo też jest wynikiem działania przeczuwanego obecnie prawa przyrody, w myśl którego "każda materia pozostawiona sama sobie dąży do stopniowej samoorganizacji".
Rozpatrzmy, jakie są szanse przypadkowego powstania życia.
W tym celu zdajmy sobie sprawę z tego, że im bardziej złożona kombinacja molekuł, która może dać początek życiu, tym więcej średnio przejdzie czasu do złożenia się jej. Średni czas zależy więc od złożoności kombinacji molekuł i oczywiście od liczby tych molekuł.
Weźmy uproszczony przykład, który zobrazuje to, co powiedzieliśmy.
Załóżmy, że każda wchodząca przypadkowo do takiej kombinacji molekuła wchodzi w nią w pięciu przypadkach na sześć w sposób nieodpowiedni do wytworzenia się życia. Ponieważ martwa materia może stać się zdolna do życia tylko wtedy gdy wszystkie molekuły weszły do kombinacji w sposób możliwy, to do ożywienia ciała wymagającego k molekuł, prawdopodobieństwo, że ciało to stanie się żywym organizmem, wynosi (1/6) do potęgi k.
Prawdopodobieństwo maleje szybko ze wzrostem k, tj. liczby wymaganych molekuł
Wybraliśmy jako liczbę przypadków sześć, aby móc porównać nasz przykład z grą w kości. Podane prawdobodobieństwo równa się prawdopodobieństwu samych szóstek w serii rzutów
k kości. Prawdopodobieństwo wypadnięcia trzech szóstek równocześnie nie jest małe, wynosi bowiem (1/6) do potęgi 3 = 1/216. Człowiek rzucający bez przerwy trzy kości może uzyskać taki wynik przynajmniej raz dziennie.
Jeżeli trzy miliardy ludzi zacznie bez przerwy rzucać serie po 20 kości, to pierwsza seria dwudziestu szóstek równocześnie powinna pojawić się średnio po roku. Ale gdy w tych samych warunkach będziemy rzucać 33 kości, to pierwszej serii 33 szóstek równocześnie należy spodziewać się po 6 miliardach lat. Przy seriach 35 kości po 200 miliardach lat. Oczywiście taka seria może zdarzyć się w pierwszym rzucie, ale prawdopodobieństwo jest nieopisanie małe.
autor: Tadeusz Kozłowski
z książki : " Czy istnieje życie poza Ziemią"