Skocz do zawarto¶ci


Zdjêcie

Co my¶li ¶ciêta g³owa ?


  • Zaloguj siê, aby dodaæ odpowied¼
16 odpowiedzi w tym temacie

#1

kpiarz.
  • Postów: 2233
  • Tematów: 388
  • P³eæ:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

*
Popularny

Co czuje ¶ciêta g³owa?


Choæ dzi¶ to pytanie wydaje siê byæ nieco nie ma miejscu, przez d³ugi okres uczeni i medycy twierdzili, ¿e g³owa jeszcze przez krótki czas po zgilotynowaniu zachowuje ¶wiadomo¶æ. Co wiêcej, wielokrotnie próbowano to zweryfikowaæ, poddaj±c g³owy skazañców ró¿nego rodzaju eksperymentom. Co uda³o siê dziêki nim ustaliæ? I co poczu³ malarz A.J. Wiertz, kiedy wprowadzono go w transie w rolê skazanego le¿±cego tu¿ pod ostrzem gilotyny?

Do³±czona grafika

Wczesnym rankiem 18 lutego 1848 roku troje ludzi wesz³o na brukselski plac Porte de Hal, gdzie tu¿ po ¶wicie mia³a odbyæ siê publiczna egzekucja. Znale¼li siê tam by przeprowadziæ prze³omowe badania naukowe. Po uprzednim uzgodnieniu z w³adzami, pozwolono im wspi±æ siê na rusztowanie i czekaæ obok gilotyny w miejscu, gdzie odciête g³owy dwóch skazañców mia³y l±dowaæ w koszu.

Jednym z eksperymentatorów by³ Antoine Joseph Wiertz – znany belgijski malarz, bardzo podatny na hipnozê. Wraz z nim byli jego przyjaciel Pan D. – znany hipnotyzer oraz kobieta, która pe³ni³a rolê ¶wiadka. Tego zimowego dnia celem Wiertza by³o przeprowadzenie unikalnego do¶wiadczenia. Od dawna nosi³ siê on z zamiarem sprawdzenia czy… odciêta g³owa nadal pozostaje ¶wiadoma po zgilotynowaniu. Malarz zgodzi³ siê poddaæ transowi, aby tu¿ przed egzekucj± wczuæ siê w cz³owieka skazanego na ¶mieræ.

Wiertz mia³ pod±¿aæ za jego my¶lami i wra¿eniami i wyra¿aæ je g³o¶no. Zosta³ tak¿e poddany sugestii by szczególn± uwagê zwróciæ na stan psychiczny podczas ¶ciêcia oraz moment kiedy g³owa wpada do kosza. Plan ten, niezale¿nie od tego jak bardzo dziwacznie brzmia³, o dziwo zadzia³a³ i to a¿ za dobrze. Kiedy tylko wóz przewo¿±cy skazañców wjecha³ na plac, Wiertz wpad³ w panikê. Malarzowi wydawa³o siê, ¿e za chwilê ostrze gilotyny rozetnie jego cia³o, roztrzaska krêgos³up i przerwie rdzeñ krêgowy.

Do³±czona grafika

„Dopiero kiedy wprowadzono morderców na szafot, Wiertz nieco siê otrz±sn±³ i poprosi³ Pana D. aby wprowadzi³ go w kontakt z g³owami, kiedy zostan± ¶ciête… Wszyscy stali¶my i czekali¶my, nie bez emocji, a¿ spadn± one do kosza” – opowiada³ jeden ze ¶wiadków egzekucji.

Podczas gdy t³um zamar³ w oczekiwaniu na moment ¶mierci sta³o siê jasne, ¿e malarz wci±¿ zbyt blisko identyfikuje siê z jednym ze skazañców.

„Wiertz przejawia³ poczucie skrajnego zagro¿enia i zacz±³ b³agaæ hipnotyzera, aby wyprowadzi³ go z transu, jego poczucie opresji by³o nie do zniesienia. By³o jednak za pó¼no – ostrze opad³o”. Zanim powrócimy do tej makabrycznej opowie¶ci przyjrzyjmy siê samemu t³u tych wydarzeñ.

Ró¿ne wersje urz±dzenia, które znamy dzi¶ jako gilotyna by³y znane od stuleci, najprawdopodobniej od pierwszych lat XIV wieku. Przez wiele lat, a na pewno od Wielkiej Rewolucji Francuskiej i dr Josepha-Ignace Guillotin’a twierdzono, ¿e jest to najlepszy sposób na szybk± i bezbolesn± ¶mieræ.

Trzeba przyznaæ, ¿e w¶ród tej garstki osób, które zajmowa³y siê tym zagadnieniem. przez d³ugi czas panowa³o przekonanie granicz±ce z pewno¶ci±, jakoby g³owa mog³a zachowywaæ ¶wiadomo¶æ po ¶ciêciu. Temat ten by³ poruszany ju¿ w 1796 r. we francuskiej broszurze „Anecdotes sur les Décapités” a tak¿e w angielskim traktacie napisanym przez Johna Wilsona Crocera w 1853 r. pt. „History of the Guillotine”.

Lekarze w wiêkszo¶ci byli zdania, ¿e cios ostrzem powoduje natychmiastow± utratê przytomno¶ci, a brak dop³ywu krwi do mózgu fizyczn± ¶mieræ kilka sekund pó¼niej. Istnieje maksyma kardiologów, która mówi, ¿e je¶li serce zatrzymuje siê, mózg pozostaje ¶wiadomy nie d³u¿ej ni¿ 4 sekundy je¶li osoba ta stoi, 8 je¶li siedzi i 12 je¶li le¿y. Oznacza to, ¿e wszelkie ruchy ga³ek ocznych b±d¼ warg s± „jedynie konwulsyjne i ¶ciêta g³owa nic nie odczuwa”. Przez lata gromadzono nieznaczne dowody sugeruj±ce, ¿e teza ta jest nieprawdziwa i w pewnych przypadkach oddzielona od cia³a g³owa jest ¶wiadoma tego co siê wydarzy³o.

Mimo, ¿e jedynym zamierzeniem Guillotina by³o stworzenie humanitarnej alternatywy dla powolnego i bolesnego zabijania przestêpców przy pomocy liny lub topora faktem pozostaje, ¿e urz±dzenie sta³o siê ofiar± w³asnego sukcesu. ¦mieræ by³a tak szybka, ¿e publiczno¶ci przyzwyczajonej do d³ugotrwa³ych mêczarni wisielca, trudno by³o uwierzyæ, ¿e ¿ycie mo¿e zgasn±æ a¿ tak szybko.

Do³±czona grafika

Mroczne i niepotwierdzonych plotki o przetrwaniu ¶wiadomo¶ci w odciêtych g³owach kr±¿y³y po Francji przez ca³y XIX wiek i nie jest trudno znale¼æ dzi¶ wersje tych samych historii w ró¿nych zak±tkach Internetu. Zwykle s± to opowie¶ci o niesamowitych historiach co najmniej dwóch ofiar gilotyny: znany chemik Lavoisier mia³ uzgodniæ ze swym asystentem, ¿e po egzekucji bêdzie mrugaæ tyle razy ile bêdzie móg³, i faktycznie po ¶ciêciu w 1794 roku asystent potwierdzi³, ¿e naliczy³ od 15 do 20 mrugniêæ w sekundowych odstêpach. Podobnie, gdy kat podniós³ g³owê Charlotte Corday, skazanej za zasztyletowanie Marata, zada³ jej ostre uderzenie w policzek – wed³ug ¶wiadectwa dr Sue – ta zaczerwieni³a siê a na twarzy pojawi³ siê „jednoznaczny grymas oburzenia”.

¯adna z tych opowie¶ci nie opiera siê jednak na wiarygodnym ¼ródle. Pomimo tak wcze¶nie obserwowanego zainteresowania tym tematem niezmiernie trudno jest znale¼æ wiarygodne ¼ród³a dla kilku XIX i wczesno XX-wiecznych przypadków, w których lekarze, jak siê powszechnie twierdzi, przeprowadzali makabryczne eksperymenty by wreszcie rozwik³aæ zagadkê. Zestawienie kilku takich eksperymentów mo¿na znale¼æ w ma³o znanych pozycjach np.: „An Underground Education” Richarda Zacksa. Wiêkszo¶æ tekstów opiera siê o historiê g³owy gwa³ciciela i nekrofila Pruniera, lub historiê lekarza, który jedn± z obciêtych g³ów napompowa³ psi± krwi±.

Historyk kultury Philip Smith, który analizowa³ kilka takich opowie¶ci sugeruje, ¿e to co¶ wiêcej ni¿ „dzikie spekulacje ku zaspokojeniu zapotrzebowania na makabryczne historyjki” – i ma w przewa¿aj±cej czê¶ci racjê. Szczegó³owe badanie ¼róde³ wskazuje, ¿e co najmniej trzy do¶wiadczenia na odciêtych g³owach rzeczywi¶cie zosta³y przeprowadzone we Francji w latach 1879 i 1905, choæ ich rezultaty nie by³y tak spektakularne. Poniewa¿ przypadki te stanowi± przydatny punkt odniesienia do do¶wiadczeñ Antoine Wiertza, warto je pokrótce przedstawiæ.

Do³±czona grafika

W dniu 13 listopada 1879 roku, ojciec i syn doktorzy E. i G. Descaisne, byli ¶wiadkami wykonania egzekucji na Théotimie Prunierze, który zosta³ uznany za winnego gwa³tu, a nastêpnie zabójstwa starszej kobiety w Beauvais. Raport w „British Medical Journal” z 13 grudnia 1879 r. zauwa¿a, ¿e lekarze otrzymali bezpo¶redni dostêp do g³owy zabójcy i „próbowali pewnych do¶wiadczeñ” na niej, stwierdzaj±c: „Ustalili¶my na ile to jest mo¿liwe, ¿e g³owa skazañca nie wykazuje ¿adnych odczuæ, jest ca³kowicie martwa”. Pe³niejszy raport opublikowanych w czasopi¶mie „Médicale de Paris” opisuje co lekarze robili ze ¶ciêt± g³ow±: do ucha kilkakrotnie krzyczeli „Prunier!”, szczypali w policzek, w nozdrza wk³adali g±bkê nas±czan± amoniakiem, k³uli twarz ig³ami oraz przybli¿ali zapalon± ¶wiecê do oczu. ¬ród³a wtórne podkre¶laj±, ¿e eksperymenty przeprowadzono chwilê po ¶ciêciu g³owy Pruniera. Zupe³ny brak jakiejkolwiek reakcji mo¿e byæ uznany za potwierdzenie konwencjonalnego stanowiska medycznego, ¿e szok powoduje natychmiastow± utratê przytomno¶ci i ¶mieræ. Jednak kluczowy szczegó³ znajduje siê w raporcie BMJ: lekarze otrzymali g³owê zabójcy „oko³o piêciu minut po egzekucji”. Sugeruje to, ¿e wynik do¶wiadczenia mo¿e byæ traktowany jako niewiarygodny. Nawet najbardziej optymistyczni zwolennicy pogl±du, ¿e g³owa po ¶ciêciu pozostaje krótko przy ¿yciu wskazuj±, ¿e ¶wiadomo¶ci trwa nie d³u¿ej ni¿ 15 do 20 sekund.

Rok pó¼niej, we wrze¶niu 1880 roku (przynajmniej wed³ug pó¼niejszej relacji dr Dassy de Lignères, o którym nic wiêcej nie wiadomo) eksperymenty przeprowadzono na g³owie szczególnie okrutnego mordercy Louisa Menesclou. Menesclou, który zwabi³ dziewczynkê do swego pokoju, odurzy³, zgwa³ci³ i zabi³ by³ cz³owiekiem „o ograniczonej inteligencji, winnym wielu przestêpstw seksualnych” – o czym ¶wiadczyæ mia³o rozcz³onkowane ofiary i noszenie przez mordercê ich fragmentów w kieszeniach. W tym przypadku najwyra¼niej Dassy de Lignères otrzyma³ g³owê trzy godziny po wykonaniu wyroku i pod³±czy³ j± do krwioobiegu ¿ywego psa. W wywiadzie dla francuskiej gazety „Le Matin” lekarz twierdzi³, ¿e twarz natychmiast nabra³a koloru, wargi nabrzmia³y a rysy zmar³ego „wyostrzy³y siê”. Dalszy opis jest natomiast najbardziej niezwyk³y: „wraz z postêpem transfuzji, nagle, bez w±tpienia, przez okres dwóch sekund usta cicho co¶ wyj±ka³y, powieki drgnê³y a na twarzy pojawi³ siê wyraz szoku i zdumienia. Potwierdzam, ¿e… w ci±gu tych dwóch sekund mózg my¶la³.”

Wszystko to brzmi albo jak spektakularny bubel badawczy, lub co bardziej prawdopodobne zwyk³e szukanie taniej sensacji ze strony albo lekarza albo gazety.

W dniu 30 czerwca 1905 r., dr Gabriel Beaurieux uzyska³y zezwolenie na udzia³ w zgilotynowaniu Henri Languille’a „bandyty, który przez kilka lat terroryzowa³ okolice Beauce i Gatinais”. Jego sprawozdanie stwierdza, ¿e Languille zachowa³ pewne formy ¶wiadomo¶ci przez pó³ minuty po egzekucji.

„Natychmiast po dekapitacji zanotowa³em: powieki i usta mia³y rytmiczne, nieregularnie skurcze przez oko³o piêæ lub sze¶æ sekund. Zjawisko to obserwowa³y wszystkie osoby znajduj±ce siê wokó³ mnie… Odczeka³em kilka sekund. Spazmatyczne ruchy usta³y. Twarz rozlu¼ni³a siê, powieki by³y pó³ zamkniête, widaæ by³o tylko biel ga³ek ocznych dok³adnie tak, jak u umieraj±cego, co widzimy na co dzieñ w ramach wykonywania naszego zawodu. Wtedy krzykn±³em silnym, ostrym g³osem: „Languille!”. Zobaczy³em, ¿e powieki powoli zaczynaj± siê podnosiæ, by³ to ruch wyra¼ny i normalny, taki jak w codziennym ¿yciu, kiedy kogo¶ siê budzi ze snu lub wyrywa z zamy¶lenia. Nastêpnie oczy Languille’a wyra¼nie skupi³y siê na mnie. Nie by³ to rodzaj pustego, nie¶wiadomego spojrzenia osoby umieraj±cej. Mia³em do czynienia z niew±tpliwie ¿yj±cymi oczami, które patrzy³y na mnie. Po kilku sekundach powieki powoli i równomiernie zamknê³y siê, a twarz przybra³a ten sam wyraz jaki mia³a zanim krzykn±³em. To w³a¶nie w tym momencie zawo³a³em go ponownie i po raz kolejny, powoli powieki podnios³y siê i niew±tpliwie ¿ywe oczy spojrza³y na mnie byæ mo¿e nawet bardziej przenikliwie ni¿ za pierwszym razem. Powieki znowu zaczê³y siê zamykaæ ale nie do koñca. Próbowa³em krzykn±æ trzeci raz, ale nie by³o ¿adnej reakcji – spojrzenie zastyg³o dok³adnie tak jak u martwego cz³owieka. Opisa³em dok³adnie to co by³em w stanie zaobserwowaæ. Wszystko trwa³o dwadzie¶cia piêæ do trzydziestu sekund”.

Maj±c na uwadze powy¿sze wyniki powróæmy do lutego 1848 roku i Porte de Hal w Brukseli (pamiêtaj±c, ¿e eksperyment Antoine Wiertza wyprzedza³ wszystkie trzy opisane do¶wiadczenia o wiele lat). Wed³ug biografa Wiertz’a, przedmiotem jego eksperymentu by³ paskudny w³amywacz François Rosseel, który wraz ze wspólnikiem Guillelme Vandenplasem w³ama³ siê do mieszkania pewnej damy, nastêpnie skatowa³ j± i jej dwie s³u¿±ce na ¶mieræ a to wszystko dla zaledwie kilkaset franków. Zbrodnia ta zszokowa³a ca³± Belgiê. Wiertz uwa¿nie ¶ledzi³ prasê opisuj±c± schwytanie i os±dzenie morderców co sugeruje, ¿e jego wybór miejsca i czasu przeprowadzenia eksperymentu by³ celowy.

Kiedy g³owa Rosseel’a spad³a do kosza zahipnotyzowany Wiertz zosta³ poproszony o przeniesienie siê do mózgu ¶ciêtego. Poni¿szy opis pochodzi z tekstu napisanego przez samego artystê i mia³ on towarzyszyæ namalowanemu pó¼niej tryptykowi ilustruj±cemu to do¶wiadczenie. Opis jest do¶æ d³ugi i raczej chaotyczny, lecz opisuje to, co Wiertz okre¶la jako „ostatnie my¶li Rosseel’a”. Oto jego fragmenty:

„Pan D. wzi±³ mnie za rêkê i doprowadzi³ przed drgaj±c± g³owê a nastêpnie zapyta³: „Co czujesz? Co widzisz?”. Zmieszanie nie pozwoli³o mi odpowiedzieæ od razu, ale zaraz potem zawo³a³em przera¿ony: „Straszne! Ta g³owa my¶li!”. To tak, jakbym znalaz³ siê w ucisku koszmaru. Ten cz³owiek my¶la³, widzia³, cierpia³. I widzia³em, co widzia³, rozumia³em, co my¶la³ i czu³em co cierpia³. Jak d³ugo to trwa³o? Powiedziano mi pó¼niej, ¿e trzy minuty. Dla straconego musia³o to byæ trzysta lat. Nie wyrazi tego jêzyk, jak cierpi zabijany cz³owiek. Chcia³bym ograniczyæ siê tu do powtórzenia odpowiedzi jakie udzieli³em na pytania zadane w czasie, kiedy czu³em siê po³±czony z odciêt± g³ow±.

Pierwsza minuta: na szafocie. Straszny szum… To d¼wiêk opadaj±cego ostrza. Ofierze wydaje siê, ¿e uderzy³ w ni± piorun, a nie metal. Zdumiewaj±ce, ¿e g³owa le¿y tutaj – pod rusztowaniem, a mimo to uwa¿a, ¿e jest wy¿ej. Nadal wydaje siê jej, ¿e jest czê¶ci± cia³a i czeka na ostateczne uderzenie, które j± odetnie. Straszne zad³awienie! Nie sposób oddychaæ. Niedotlenienie jest przera¿aj±ce. Jakby jaka¶ nadprzyrodzona d³oñ zaciska³a siê na g³owie i szyi… Och, jeszcze straszniejsze cierpienia s± przed nim. Chmura ognia przechodzi przed jego oczami. Wszystko jest czerwone i skrzy siê.

Druga minuta: pod szafotem. Teraz przychodzi moment, kiedy cz³owiek my¶li, ¿e wyci±ga dr¿±ce rêce w kierunku g³owy. Jest to ten sam instynkt, który prowadzi nas do przy³o¿enia d³oni do krwawi±cej rany. Dzieje siê tak ze strasznym zamiarem, aby umie¶ciæ g³owê na tu³owiu, aby zachowaæ trochê krwi, trochê ¿ycia. Delirium podwaja jego energiê i si³ê. W jego wyobra¼ni wydaje siê, ¿e g³owa jest w ogniu i obraca siê, ¿e Wszech¶wiat zapada siê i wiruje, ¿e pojawia siê fosforyzuj±ca ciecz ³±cz±ca siê z czaszk±. W nastêpnej chwili jego g³owa pogr±¿a siê w g³±b wieczno¶ci. Ale czy jest to tylko cia³o wij±ce siê z bólu? Nie, bo oto nastêpuje intelektualna i moralna agonia. Serce bij±ce w piersi, wci±¿ bije w mózgu. Pojawia siê ogromna ilo¶æ obrazów, jeden straszniejszy od drugiego. Widzi jak jego tu³ów umieszczany jest w drewnianej trumnie, w której tysi±ce robaków bêdzie po¿eraæ jego cia³o. Lekarze koñcówk± skalpela badaj± tkanki jego szyi. Ka¿de dotkniêcie jest jak p³omieñ ognia. Widzi swych sêdziów… Siedz± i rozmawiaj± cicho przy stole. Wyczerpany mózg widzi… najm³odsze z jego dzieci tu¿ obok. Och! To on: blond krêcone w³osy, ró¿owe policzki… A tymczasem, czuje jak mózg siê zapada i czuje ostre uk³ucia bólu…

Trzecia minuta: wieczno¶æ. Jeszcze nie jest martwy. G³owa nadal my¶li i cierpi. Pali go ogieñ, d¼gaj± sztylety, koñczyny cierpi± od skurczy, cierpi± wyrywane wnêtrzno¶ci, cierpi ca³e cia³o deptane i rozrywane. I tu pojawia siê my¶l, od której sztywnieje ze strachu: Czy jest ju¿ martwy i musi tak cierpieæ? Byæ mo¿e przez ca³± wieczno¶æ… Nie, takie cierpienie nie mo¿e trwaæ zawsze, Bóg jest mi³osierny. Wszystko co ziemskie zaczyna siê oddalaæ. Widzi w oddali ¶wiat³o b³yszcz±ce jak diament. Czuje opadaj±c± na niego b³ogo¶æ. Jak dobrze bêdzie spa³! Co za rado¶æ! Egzystencja ludzka oddala siê od niego. Wydaje mu siê, powoli staj± siê jednym z noc±. Otacza go mg³a, lecz nawet ona oddala siê, rozprasza siê i znika. Wszystko robi siê czarne… ¶ciêty cz³owiek jest martwy”.

Trudno uznaæ, w jaki sposób najlepiej podej¶æ do do¶wiadczenia Wiertza. Swój dziwny tryptyk pt. „Ostatnie my¶li i wizje ¶ciêtej g³owy” stworzy³ on dopiero w 1853 r., mia³ wiêc 5 lat na my¶lenie o wydarzeniach z 1848 r. i byæ mo¿e jego wspomnienia uleg³y powa¿nemu zniekszta³ceniu i sta³y siê ma³o wiarygodne, je¶li w ogóle takimi by³y.

Do³±czona grafika

Doznania Wiertza s± tak ¿ywe i przepe³nione emocjami, i¿ trudno uwierzyæ, ¿e nie pochodz± jednak z umieraj±cego mózgu, lecz s± produktami z g³êbi jego w³asnej wyobra¼ni. Ta by³a do¶æ bogata, bowiem by³ on artyst± – skandalist±, szokuj±cym wspó³czesnych swymi obrazami. Dzi¶ jego muzeum prawie nikt nie odwiedza, a spojrzenie na jego dzie³a ujawnia jego obsesjê ¶mierci. W¶ród dzie³ o takiej tematyce znajduj± siê m.in. „Dwie m³ode dziewczyny” (obraz, na którym m³oda naga kobieta przygl±da siê ko¶ciotrupowi), „Przedwcze¶nie pogrzebany” (gdzie bohater wydostaje siê z trumny le¿±cej w krypcie) i najprawdopodobniej najbardziej znane ze wszystkich „Gniew belgijskiej kobiety”, przedstawia uzbrojon± w pistolet nag± bohaterkê, która odstrzeliwuje g³owê molestuj±cego j± ¿o³nierza, co malarz oddaje w drobnych szczegó³ach.

„Ostatnie my¶li i wizje ¶ciêtej g³owy” przetrwa³y do naszych czasów, choæ w do¶æ marnym stanie. Stworzone w unikalnej technice, nie wytrzyma³y presji czasu. Po ich dok³adniejszej analizie doj¶æ mo¿na jednak do wniosku, ¿e obrazy odpowiadaj± temu, co Wiertz ujrza³ podczas swego do¶wiadczenia pod brukselskim szafotem. Odciêt± g³owê Rosseela widaæ w dolnej czê¶ci centralnego p³ótna.

Je¶li za¶ eksperyment Wiertza pozostaje czym¶ w rodzaju zapomnianej enigmatycznej anomalii, on sam równie¿ pozostaje dzi¶ nieznany. W koñcówce jego kariery trafiamy tak¿e na interesuj±c± ironiê. Na kilka lat przed ¶mierci±, kiedy malarz cieszy³ siê sporym uznaniem, poprosi³ on belgijski rz±d o ufundowanie mu doskona³ego studia malarskiego w zamian za 220 jego prac. Co ciekawe, przysta³ na to ówczesny minister spraw wewnêtrznych, jednak¿e rz±dowi nie spodoba³ siê pomys³ osadzenia mrocznej twórczo¶ci Wiertza w luksusowych dzielnicach. Zamiast tego ofiarowano mu nowe studio w mniej luksusowej dzielnicy na przedmie¶ciach.

Sam malarz nie za³ama³ siê i stwierdzi³, ¿e miejsce to stanie siê kiedy¶ bogate i pe³ne ludzi. I choæ nie by³ artyst± najwy¿szych lotów i byæ mo¿e myli³ siê co do swych hipnotycznych zdolno¶ci, w tym przypadku mia³ racjê. Dzi¶ jego muzeum znajduje siê jedynie 20 m. od siedziby Parlamentu Europejskiego.

Autor: Mike Dash
¬ród³o oryginalne: Fortean Blogs
T³umaczenie i ¼ród³o polskie: Infra
  • 11



#2

Anomaly.
  • Postów: 330
  • Tematów: 19
  • P³eæ:Mê¿czyzna
Reputacja ponadprzeciêtna
Reputacja

Napisano

Masakra, najgorszy koszmar cz³owieka - ¿e po ¶mierci wci±¿ czuje, cierpi niewys³owione katusze, a to trwa i trwa... Wydaje mi siê, ¿e skoro Wiertz by³ artyst±-malarzem, móg³ mieæ wybuja³± wyobra¼niê i przelaæ na papier wszystko to czego siê boi. Byæ mo¿e by³o to raczej przedstawienie jego wyobra¿enia o tym co czuje ¶ciêta g³owa ni¿ to, co faktycznie odczuwa³ skazaniec, bo przecie¿ co u licha ma wspólnego hipnoza z przeniesieniem do czyjego¶ mózgu?? Tak czy inaczej swego czasu du¿o o podobnych przypadkach czyta³em i rozmawia³em z lud¼mi. Jedna historia wyda³a mi siê interesuj±ca. Niestety w chwili obecnej nie mogê podaæ szczegó³ów i nazwisk, ale rzecz siê dzia³a na statku. Chyba by³o to tak, ¿e z³apano jakich¶ piratów i skazano ich na ¶mieræ, ale ich przywódcy uda³o siê wynegocjowaæ pewien dziwny warunek, na który przystali jego oprawcy. Otó¿ chodzi³o o to, aby w chwili kiedy zetn± mu g³owê móg³ spróbowaæ przebiec pewien dystans. Jego ludzi ustawiono w rz±dku, jemu za¶ zaraz po ¶ciêciu g³owy (nie wiem jak owo ¶ciêcie musia³o wygl±daæ, mo¿e mieczem?) korpus przebieg³ jeszcze kilka metrów, ratuj±c tym samym pewn± liczbê ludzi.
  • 1

#3

Algbeer.
  • Postów: 99
  • Tematów: 1
  • P³eæ:Mê¿czyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Nie jestem Wiertzem... nie by³em w jego ciele... nie wiem czy na prawdê prze¿y³ co prze¿y³, ale... w tym wszystkim jest prawda.
Wiele ¼róde³ donosi o tym, ¿e odciêta g³owa zachowuje ¶wiadomo¶æ. Dlaczego tak siê dzieje? Nie wiem. Byæ mo¿e dla mózgu jest to tak wielki nag³y szok, ¿e próbuje siê jako¶ ratowaæ. A mo¿e co¶ wiêcej?
Niezbadane s± tajemnice ludzkiego cia³a.

Co do kapitana statku, to wed³ug mnie równie¿ jest w tym wiele prawdy. To... przynajmniej dla mnie, bardzo prawdopodobne. Nie musia³ mieæ ju¿ po³±czenia z cia³em, ale miê¶nie nóg opracowa³y pewien rytm i byæ mo¿e nawet po "zerwaniu" kontroli nadal porusza³y siê przez chwilê w okre¶lony sposób.
  • 1

#4

Mariush.
  • Postów: 4319
  • Tematów: 60
  • P³eæ:Mê¿czyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Zdaniem fizjologów, a ja się z nimi zgadzam, ścięta głowa nie ma czasu na myślenie. Po trzech, czterech sekundach po dekapitacji następuje całkowita utrata świadomości związana z utratą przytomności, będącej fizjologiczną reakcją na bardzo silny ból.
  • 2



#5

kamilus.
  • Postów: 1231
  • Tematów: 106
  • P³eæ:Mê¿czyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Kiedy¶ w "Focusie" by³ ciekawy artyku³ nt. co czuje cz³owiek, gdy umiera. By³a tam te¿ podana informacja, ¿e mózg po odciêciu dop³ywu krwi/tlenu jeszcze przez 7 sekund zachowuje ¶wiadomo¶æ. Czy tak jest te¿ przy dekapitacji? Mo¿liwe, ale cz³owiek i tak raczej nie bêdzie niczego czu³. A to z racji, ¿e uraz powodowany "¶ciêciem" pewnie od razu pozbawi go przytomno¶ci.
  • 0



#6

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • P³eæ:Mê¿czyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Wiele ¼róde³ donosi o tym, ¿e odciêta g³owa zachowuje ¶wiadomo¶æ. Dlaczego tak siê dzieje? Nie wiem. Byæ mo¿e dla mózgu jest to tak wielki nag³y szok, ¿e próbuje siê jako¶ ratowaæ. A mo¿e co¶ wiêcej?
Niezbadane s± tajemnice ludzkiego cia³a

.

S± zbadane, ale ludzie wol± wierzyæ blogerom. Problem zachowania ¶wiadomo¶ci w ¶ciêtej g³owie jest prosty. G³owa odciêta od serca przestaje byæ zaopatrywana w krew. Po kilku sekundach nastêpuje zanik ¶wiadomo¶ci a nastêpnie obumieranie mózgu. W przypadkach NDE nastêpuje uaktywnienie obszarów odpowiedzialnych za stan REM ale w takim przypadku jak tutaj nie jest to mo¿liwe.
  • 0



#7

Anomaly.
  • Postów: 330
  • Tematów: 19
  • P³eæ:Mê¿czyzna
Reputacja ponadprzeciêtna
Reputacja

Napisano

"Wiele ¼róde³ donosi" bo wielu ludzi boi siê tego i przera¿a ich my¶l o ¶wiadomo¶ci wci±¿ trwaj±cej w martwym ciele.
  • 0

#8

Daikin.
  • Postów: 248
  • Tematów: 16
  • P³eæ:Mê¿czyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Antoine Joseph Wiertzi jego kilka obrazów:

Do³±czona grafika

Do³±czona grafika

Do³±czona grafika

Do³±czona grafika

Do³±czona grafika
  • 0



#9

Rutherford.
  • Postów: 46
  • Tematów: 2
  • P³eæ:Mê¿czyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Przypomnia³o mi siê, ¿e kiedy¶ przy rozmowie znajomi w³a¶nie opowiadali o chwili ¶mierci. Moim skromnym zdaniem, przyznaj±c im racjê, cz³owiek po pope³nieniu samobójstwa np skacz±c z wysoko¶ci, po uderzeniu w ziemiê przez kilkana¶cie sekund zachowuje pe³n± ¶wiadomo¶æ lecz nie jest w stanie siê ruszyæ. Najgorsze jest w tym wszystkim to, ¿e wie co zrobi³ i ma parê chwil na u¶wiadomienie sobie, ¿e nie da siê tego odkrêciæ. To chyba najgorsza my¶l wywo³uj±ca strach przed ¶mierci±. Ciarki przechodz±.

Natomiast w przypadku ¶ciêtej g³owy jest inaczej. My¶lê, ¿e cz³owiek od razu w jednej chwili umiera z powodu przerwania rdzenia krêgowego. Nie czuje równie¿ bólu. Oczywi¶cie nie poprê moich wymys³ów dowodami bo siê nie znam na tym.
  • 2

#10

Atomowy_jogurt_zag³ady.
  • Postów: 505
  • Tematów: 27
  • P³eæ:Mê¿czyzna
Reputacja zadowalaj±ca
Reputacja

Napisano

Ciekawy temat. Gilotyna by³a faktycznie szybkim sposobem pozbywania siê przestêpców czy wrogów. Przyk³adem jest terror Jakobiñski i lata przed rewolucj± Napoleoñsk±. Wychodzi na to, ¿e jakkolwiek cz³owiek jest mordowany, wie o tym nawet po fakcie. Co jest trochê przera¿aj±ce. Jestem ciekaw jak to wygl±da ze strza³em w ty³ g³owy. Z tego co wiem to nasz mózg jest bardzo sprytny. Potrafi w bardzo krótkim czasie ograniczyæ wszelkie funkcje ¿yciowe (nawet innych organów) no i swoje po to by móc ¿yæ choæ sekundê d³u¿ej. No ale to wkoñcu najbardziej skomplikowany "komputer" na ¶wiecie.
  • 0

#11

unwanted.
  • Postów: 126
  • Tematów: 3
Reputacja zadowalaj±ca
Reputacja

Napisano

Ze strza³em w ty³ g³owy to jest tak; nauka zna przypadki w których po strzale w g³owê ludzie jeszcze ¿yli , chocia¿by ostatni przyk³ad klik lub ten klik, oczywi¶cie s± to przypadki bardzo bardzo rzadkie, ale bior±c pod uwagê fakt ¿e w Katyniu od strza³u w ty³ g³owy zginê³o oko³o 15 tysiêcy osób, wydaje mi siê ¿e paru ludzi mog³o nie od razu umrzeæ od strza³u w ty³ g³owy. Je¶li chodzi o ¶ciêt± g³owê, ka¿dy pewnie s³ysza³ o Bezg³owym kurczaku Mike'm :) WIKI KLIK
  • 0

#12

Alembik_Vina.
  • Postów: 1030
  • Tematów: 16
  • P³eæ:Mê¿czyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Znam dwóch piratów, którzy poruszali siê bez g³owy. Czarnobrody dwa razy op³yn±³ okrêt. Drugi, jaki¶ dowódca piracki przeszed³ bez g³owy miêdzy rzêdem swoich ludzi, by ocaliæ tych do których dobrn±³.

Odciêcie g³owy zawsze porusza³o wyobra¼niê ludzi, jako dziwaczna kara. Wszystkie opisy s± barwne, ale domy¶lam siê, ¿e hipnotyzowani ludzie po prostu wmówili sobie to co odczuwa zabity delikwent. Artyku³ jest przera¿aj±cy, ale szczerze mówi±c wola³ bym umrzeæ na ¶ciêcie g³owy, ni¿ na raka. ;p Przera¿aj±ce wra¿enia za¶ s± na pewno dla ka¿dej osoby umieraj±cej która siê boi, bardzo wstrz±saj±ce. Zaobserwowa³em na przyk³adzie OOBE, gdzie zwyk³y strach mo¿e spowodowaæ nieziemski wrêcz ból. W rzeczywisto¶ci ból ten jest spowodowany strachem i tak to mo¿e wygl±daæ w przypadku ¶mierci osób przez ¶ciêcie.
  • 0

#13

Kajman.
  • Postów: 694
  • Tematów: 60
  • P³eæ:Mê¿czyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Temat rzeczywiście ciekawy. Jeśli chodzi o kurczaka Mike'a to już kiedyś o nim czytałem, jest chyba wpisany na listę rekordów Guinessa. Pień mózgu ma bardzo wiele funkcji, więc jeśli kurczak nie został go pozbawiony, to rzeczywiście mógł przeżyć - ale dziwne, że aż tak długo. :o

Z kolei mi kiedyś ojciec opowiadał (wychował się na wsi), że gdy jego ojciec odciął głowę kotu (nie pytajcie po co :P) to ciało kota "wiło się" jeszcze przez kilkanaście sekund, zanim całkowicie padło.

Jednak ze strzałem w tył głowy może być różnie w zależności od tego jakiej broni użyjemy. Jeśli pocisk ma bardzo dużą energię kinetyczną, to rzeczywiście może przejść przez czaszkę nie powodując strasznego spustoszenia w mózgu. Jeśli jednak pocisk miałby mniejsza energię kinetyczną, to nie przeszedłby przez czaszkę z drugiej strony i cała energia kinetyczna pocisku zostałaby przekazana mózgowi, wskutek czego mózg zostałby rozsadzony. Wtedy szans na przeżycie nie ma.

U¿ytkownik domino edytowa³ ten post 04.06.2011 - 10:12

  • 0



#14

Alembik_Vina.
  • Postów: 1030
  • Tematów: 16
  • P³eæ:Mê¿czyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Ciało to forma. Dusza jeszcze przez jakiś czas nie może się zdecydować, co chce kontrolować. dusza jest nawet bardziej podzielna niż ciało, ale ma tendencję do spajania. Wynik dedukcji ;p

U¿ytkownik Alembik_Vina edytowa³ ten post 04.06.2011 - 10:22

  • 0

#15

Korowiow.
  • Postów: 41
  • Tematów: 6
  • P³eæ:Mê¿czyzna
Reputacja ponadprzeciêtna
Reputacja

Napisano

No có¿, dekapitacja i tak jest jedn± z ³agodniejszych form kary ¶mierci. Bior±c pod uwagê takie metody jak ukamienowanie, ³amanie na kole, spalenie na stosie to jednak oddzielenie g³owy od cia³a to technika, która niemal pozbawia ofiarê czasu na odczucie jakiegokolwiek bólu. Trzeba przyznaæ, ¿e gilotyna by³a swego rodzaju prze³omem w wykonywaniu kar ¶mierci poniewa¿ osoba skazana mog³a liczyæ na w miarê bezbolesn± i szybk± ¶mieræ. Co za¶ do samego Pana Wiertz'a to moim zdaniem da³ on siê ponie¶æ swej artystycznej wyobra¼ni, a tak poza tym czy jest mo¿liwe by poprzez hipnozê wnikn±æ w my¶li odciêtej g³owy czy te¿ w ogóle drugiego cz³owieka?. Sama g³owa po odciêciu ma jeszcze w sobie na tyle krwi, ¿e jest w stanie kilka sekund sprawnie funkcjonowaæ.
  • 0


 

U¿ytkownicy przegl±daj±cy ten temat: 0

0 u¿ytkowników, 0 go¶ci oraz 0 u¿ytkowników anonimowych