Skocz do zawartości


Zdjęcie

Czyżby kolejny cud w Fatimie?


  • Please log in to reply
34 replies to this topic

#16

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

A ja jestem ciekawy gdzie jest ten co twierdzi że cud w fatimie to sprawka ufo. jak widać w tym przypadku żadne ufo potrzebne nie było żeby ludzie wzięli to za cud.
  • 0



#17

dżek.

    Muzyka Śnieżnych Pól

  • Postów: 1196
  • Tematów: 280
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 39
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Od siebie dodam, że jeżeli jest to zwykły efekt halo albo coś w tym stylu, to i tak zapiera dech.


Tylko efekt halo z tego filmiku zapiera dech? To zwykły wszędzie spotykany efekt halo, który może być świetlisty, biały lub zawierający kolory tęczy. Tak jak koledzy wcześniej pisali jest to zjawisko wywołane załamaniem na kryształach lodu i odbiciem wewnątrz kryształów lodu znajdujących się w chmurach pierzastych piętra wysokiego (cirrostratus) lub we mgle lodowej.
  • 0



#18

martius.
  • Postów: 545
  • Tematów: 14
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

No cóż, a czemu niby cuda nie mozna by bylo wyjasnic naukowo ?? Moim zdaniem nauka opisuje w jaki sposób Bóg oddziałowuje na nasz wszechświat. Bardzo ładne zjawisko, i o dziwo w takim momencie. Przyroda jest potężna, niebezpieczna, ale zarazem też i przepiękna :)
PS: A dawajcie minusy, bo sie odezwal "ciemny katol" :( , a ja mowie tylko to, co czuje w swoim sercu !! :)

Użytkownik martius edytował ten post 16.05.2011 - 19:48

  • 1

#19

Goosfraba.
  • Postów: 324
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

No cóż, a czemu niby cuda nie mozna by bylo wyjasnic naukowo ??


A to dlatego, że cud, który można wyjaśnić naukowo NIE jest cudem!
  • 1

#20

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ok, a możesz napisać jaki konkretnie pożytek był z tego cudu? Co zmieniło się na lepsze, czy ten cud w czymś pomógł ludziom? Bo ja tutaj nie widzę żadnego pożytku z tego wydarzenia. Marny cud jak na takiego świętego.
  • 0



#21

livin.
  • Postów: 532
  • Tematów: 11
  • Płeć:Kobieta
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

czy to nie jest zwykłe halo?
Tak swoją drogą - jeśl w jakikolwiek sposób pomaga to ludziom, to niech to interpretują jak zechą.

no tak - wszyscy mnie ubiegli. Co nie oznacza, że nie mam zdania na ten temat - nie rozumiem nazywania "ciemnym ludem" ludzi którym taki "cud" w jakiś sposób pomaga w życiu (i nie mówię tu o masie, która zacznie zapierać się nogami i rękami mówiąc, że to fakt, dowód na istnienie boga katolickiego). Trochę trzeba wyluzować - to, że ja zachwycam się obłokiem Magellana i pieje na samą myśl, że mogło powstać coś tak pięknego jak Wszechświat, co ma dla mnie pewną doze metafizyki - nie znaczy, że inni nie mają prawa do "piania" i zachwytu na czymś innym, co interpretują jako "cuda" - bo to zwykłe halo.
Może moje patrzenie na Wszechświat też powinno się wyzbyć tej cząstki metafizyki o której pisałam i nastawić się na czysto racjonalne naukowe fakty? Nawet jeśli tak jest i nie ma w tym nic "ponad" to trudno - ale sama myśl o niemożliwości zgłebienia i dokładnego poznania jest już zaczątkiem czegoś co wychodzi poza naszą zdolność poznawczą i zaczyna tworzyć "mity","nadnaturalne struktury" - a ludzie dokładnie tak samo traktują boga, pominę to, że moim zdaniem szukają tam gdzie nie powinni, w każdy razie być może właśnie tak wygląda psychiczna obrona mózgu wobec tego czego nie znamy, nie jesteśmy w stanie wyjaśnić - jeśli jest to w jakimś stopniu naturalny mechanizm, pozwólmy mu działać (oczywiście nie zapominając o nauce - może dzięki niej kiedyś to co niewyobrażalne stanie się zrozumiałe i osiągalne

rozumiem, że moja pacyfistyczna polityka komuś się nie podoba, echh ludziom nigdy nie dogodzisz

Użytkownik livin edytował ten post 16.05.2011 - 20:51

  • 1



#22

Krzewiciel.
  • Postów: 312
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Dokładnie. Nie wiem skąd te przykre nastroje antykatolickie. Ze ktoś wierzy iż to jest cud? A co wam za przeproszeniem do tego? Dlaczego obrażacie innych, wyzywacie ich od "ciemnej masy"? Kto wam dał prawo do oceniania innych ludzi? Ja też uważam, że to nie żaden cud, ale do głowy by mi nie przyszło, aby innych za wierzenie w to wyśmiewać...
  • 3

#23

Kardamon.
  • Postów: 365
  • Tematów: 7
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Dla mnie religia katolicka, chrześcijańska jak i cała reszta jest po prostu kolejną mitologią. Po rzymskiej, nordyckiej, greckiej, azteckiej. Ale jeśli komuś wiara daje siłę, to co ja się będę wtrącał? ;) Ważne, żeby zachowywać przy tym czysty umysł, umieć samodzielnie myśleć, nie podążać za kościelnymi demagogami i nie popadać w fanatyzm. Nie ma "najmojszej" racji, tak samo jak nie ma "najmojszej" religii.

Odnośnie tematu - znalazłem fajny schemat odnośnie powstawania tego zjawiska:
http://cdn.gotoknow.....JPG?1285657611

 
Edycja: Kurczak


Dołączona grafika

[edit] a tam zaraz hotlinkowanie. obrazek wstawiłem, wiele osób wstawia. ale już jestem cicho i pokornie poddaję się karze.

To nie żadna kara, a jedynie upomnienie -- masz krótki staż i na taką drobną wpadkę mogę przymknąć oko. Przeczytaj sobie temat Wklejanie zdjęć na forum.
Innych użytkowników też za hotlinkowanie łapiemy.






  • 0

#24

Shi.

    關帝

  • Postów: 997
  • Tematów: 39
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Słuchać livin bo mądrze prawi ! (w dodatku przyszła pani magister od spraw związanych z religią :mrgreen: ).

Tak jak pisałem, można w to nie wierzyć ale czemu nie dać wolnej ręki ludziom, którzy wierzą w takie a nie inne zjawisko ? Ktoś powie, że to "ciemny lud" - ja pamiętam (z lekcji historii), że przez Polskę przewinęły się dwa tabuny jaśnie oświeconych ludzi - narzucanie komuś siłą swojego punktu widzenia to sprawa czysto faszystowska i co kto by nie krzyczał to jeżeli tak robi to przybija piątkę Adolfowi lub Józwie.
  • 1



#25

Goosfraba.
  • Postów: 324
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Dokładnie. Nie wiem skąd te przykre nastroje antykatolickie. Ze ktoś wierzy iż to jest cud? A co wam za przeproszeniem do tego? Dlaczego obrażacie innych, wyzywacie ich od "ciemnej masy"? Kto wam dał prawo do oceniania innych ludzi? Ja też uważam, że to nie żaden cud, ale do głowy by mi nie przyszło, aby innych za wierzenie w to wyśmiewać...


A jak zareagujesz gdy Twoje dziecko przyjdzie ze szkoły i powie, że na lekcji fizyki dowiedziało się, że tęcza jest symbolem przymierza pomiędzy Bogiem i człowiekiem, jest obietnicą złożoną przez Boga Noemu, że Ziemi nie nawiedzi już więcej wielka powódź? Oczywiście tenże nauczyciel fizyki głęboko w to WIERZY.
Te rzekome cuda wynikają tylko i wyłącznie z niewiedzy osób je oceniających. Jeśli nie wiesz jak działa telefon komórkowy to uważasz to za cud bo rozmawiasz z osobą odległą od Ciebie o 600km? Przed komputerem też padasz na twarz bo nie jesteś informatykiem i nie masz pojęcia jak działa?
Kilku przedmówców przede mną wytłumaczyło to zjawisko i jeśli ktoś nadal uparcie twierdzi, że to cud to jak to nazwać?
  • -2

#26

Luke.
  • Postów: 407
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Może wyjątkowość tego zdarzenia wcale nie polega na tym, że obserwowano obręcz wokół słońca, czyli halo - co jest znanym zjawiskiem; ale na tym, że tego się tam normalnie nie obserwuje. Być może część pielgrzymów interpretowało to jako cud, choć cudem nie było, właśnie dlatego, że nigdy czegoś takiego wcześniej nie widziało.

Przecież Bóg może nam dawać znaki w takiej zwykłej naturalnej postaci. Ktoś powie, że to przypadek, a ktoś inny dostrzeże w tym niezwykły zbieg okoliczności, który wcale nie musiał być przypadkowy. Zjawisko halo jest chyba czymś bardzo rzadkim, a jednak pojawiło się właśnie podczas beatyfikacji. To jest tak, jak z tym wiatrem, który zamknął księgę leżącą na trumnie Jana Pawła II. Niby naturalne zjawisko, ale ten niezwykły zbieg okoliczności sprawił, że nabrało symbolicznego znaczenia.

Dla niewierzącego będą to zwykłe zbiegi okoliczności. Człowiek wierzący będzie dostrzegał w tym subtelne znaki od Boga. I choć w kwestii nadprzyrodzonego pochodzenia tych zjawisk można się spierać, to chyba nikt nie zaprzeczy, że takie momenty bywają bardzo wymowne i przemawiają do naszej wyobraźni, coś podkreślają... jakby "Matka Natura" rozumiała to, co się dzieje.

Tylko po co Boga nazywać "Matką Naturą"? :P

Użytkownik Luke edytował ten post 16.05.2011 - 21:33

  • 2

#27

Shi.

    關帝

  • Postów: 997
  • Tematów: 39
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

A jak zareagujesz gdy Twoje dziecko przyjdzie ze szkoły i powie, że na lekcji fizyki dowiedziało się, że tęcza jest symbolem przymierza pomiędzy Bogiem i człowiekiem, jest obietnicą złożoną przez Boga Noemu, że Ziemi nie nawiedzi już więcej wielka powódź? Oczywiście tenże nauczyciel fizyki głęboko w to WIERZY.


Wytłumaczę, że wcale tak nie jest i doprowadzę do zwolnienia nauczyciela bądź zabiorę dziecko z kiepskiej placówki.

Widzę, że nie ogarniasz jednej rzeczy - chodzi o to, aby dać ludziom możliwość postrzegania "cudów" jak tylko chcą, jeżeli daje im to szczęście to co Ci do tego ?
  • 1



#28

livin.
  • Postów: 532
  • Tematów: 11
  • Płeć:Kobieta
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

A jak zareagujesz gdy Twoje dziecko przyjdzie ze szkoły i powie, że na lekcji fizyki dowiedziało się, że tęcza jest symbolem przymierza pomiędzy Bogiem i człowiekiem, jest obietnicą złożoną przez Boga Noemu, że Ziemi nie nawiedzi już więcej wielka powódź? Oczywiście tenże nauczyciel fizyki głęboko w to WIERZY.
Te rzekome cuda wynikają tylko i wyłącznie z niewiedzy osób je oceniających. Jeśli nie wiesz jak działa telefon komórkowy to uważasz to za cud bo rozmawiasz z osobą odległą od Ciebie o 600km? Przed komputerem też padasz na twarz bo nie jesteś informatykiem i nie masz pojęcia jak działa?
Kilku przedmówców przede mną wytłumaczyło to zjawisko i jeśli ktoś nadal uparcie twierdzi, że to cud to jak to nazwać?


Chyba pomyliłes fizyka z księdzęm albo katachetką - fizyk nie jest fizykiem (jeśli mówimy o tęczy to raczej chodzi o meteorologa) jeśli prawi takie rzeczy, fizyk publicznie w szkole ma wykładać nauke - nie swój światopogląd, prywatnie może wierzyć nawet w to, że ziemie podtrzymuje różowy słoń - i owszem takie rzeczy publicznie też może głosić, ale nie w zakresie nauczania.

Co do wyjaśniania rzeczy widzialnych - być może źle wyszłam z analogią nieobeznania Wszechświata, a nieobeznaniem się w tym przykładowym efekcie halo,bo skala zjawiska dosyć rozbieżna, ale mechanizm jest ten sam. To już wybór człowieka, jeśli nie chcę zgłębiać wiedzy - i tłumaczenie racjonale mu nie w smak, nie masz na to wpływu. Tak swoją drogą ktoś napisał, że traktuje ten "cud" jako zjawisko halo - ale okoliczności wystąpienia zdarzenia są dla niego nieprzypadkowe - tak właśnie działa myśli religijna, bo myślę, że troszkę źle odebraliśmy przekaz tego cudu - w formie zjawiska nadnaturalnego dla wierzących, a nie w formie niesamowitego przypadku wystąpienia rzadkiej anomalii podczas uroczystości, bo zapewne tak to określają.

Użytkownik livin edytował ten post 16.05.2011 - 21:41

  • 0



#29

Goosfraba.
  • Postów: 324
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Chyba pomyliłes fizyka z księdzęm albo katachetką - fizyk nie jest fizykiem (jeśli mówimy o tęczy to raczej chodzi o meteorologa) jeśli prawi takie rzeczy, fizyk publicznie w szkole ma wykładać nauke - nie swój światopogląd, prywatnie może wierzyć nawet w to, że ziemie podtrzymuje różowy słoń - i owszem takie rzeczy publicznie też może głosić, ale nie w zakresie nauczania.

Co do wyjaśniania rzeczy widzialnych - być może źle wyszłam z analogią nieobeznania Wszechświata, a nieobeznaniem się w tym przykładowym efekcie halo,bo skala zjawiska dosyć rozbieżna, ale mechanizm jest ten sam. To już wybór człowieka, jeśli nie chcę zgłębiać wiedzy - i tłumaczenie racjonale mu nie w smak, nie masz na to wpływu. Tak swoją drogą ktoś napisał, że traktuje ten "cud" jako zjawisko halo - ale okoliczności wystąpienia zdarzenia są dla niego nieprzypadkowe - tak właśnie działa myśli religijna, bo myślę, że troszkę źle odebraliśmy przekaz tego cudu - w formie zjawiska nadnaturalnego dla wierzących, a nie w formie niesamowitego przypadku wystąpienia rzadkiej anomalii podczas uroczystości, bo zapewne tak to określają.


A dlaczego zaraz ksiądz lub katechetka? Tenże nauczyciel może z powodzeniem wierzyć w to: W mitologii greckiej tęcza była utożsamiana z drogą jaką pokonywała posłanka Iris pomiędzy Ziemią i Niebem[9]. W mitologii chińskiej tęcza była szczeliną w niebie zamkniętą za pomocą kamieni i pięciu (lub siedmiu) kolorów przez boginię Nüwa. W mitologii hinduskiej tęczę nazywano Indradhanush, co oznaczało łuk Indry, boga błyskawic i grzmotów. W mitologii skandynawskiej używano nazwy Bifröst – był to most łączący światy Ásgard (bogów) i Midgard (ludzi). Irlandzki leprechaun chował garnek złota na końcu tęczy.
Według Ciebie tenże nauczyciel fizyki będzie w porządku jeśli wierzy w to, że na końcu tęczy jest schowany garnek złota? Istnieje coś takiego jak Nagroda Templetona – ustanowione w 1972 roku wyróżnienie, przyznawane corocznie osobom indywidualnym za działania związane z pokonywaniem barier pomiędzy nauką a religią. Otóż nie da się pogodzić nauki i religii. To tylko mydlenie oczu.

Przecież Bóg może nam dawać znaki w takiej zwykłej naturalnej postaci. Ktoś powie, że to przypadek, a ktoś inny dostrzeże w tym niezwykły zbieg okoliczności, który wcale nie musiał być przypadkowy. Zjawisko halo jest chyba czymś bardzo rzadkim, a jednak pojawiło się właśnie podczas beatyfikacji. To jest tak, jak z tym wiatrem, który zamknął księgę leżącą na trumnie Jana Pawła II. Niby naturalne zjawisko, ale ten niezwykły zbieg okoliczności sprawił, że nabrało symbolicznego znaczenia.

Dla niewierzącego będą to zwykłe zbiegi okoliczności. Człowiek wierzący będzie dostrzegał w tym subtelne znaki od Boga. I choć w kwestii nadprzyrodzonego pochodzenia tych zjawisk można się spierać, to chyba nikt nie zaprzeczy, że takie momenty bywają bardzo wymowne i przemawiają do naszej wyobraźni, coś podkreślają... jakby "Matka Natura" rozumiała to, co się dzieje.

Tylko po co Boga nazywać "Matką Naturą"? :P


O tak... słyszałem wtedy jak komentator tego zdarzenia powiedział, że wiatr jest dowodem na obecność Ducha Św. niech to powie ludziom, którym tornado zrujnowało/odebrało życie.
  • 1

#30

livin.
  • Postów: 532
  • Tematów: 11
  • Płeć:Kobieta
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Nie rozumiesz podziału na to co wygłaszasz publicznie i prywatnie? Chyba nie aż tak ciężko to ogarnąć - publicznie w szczególności kiedy jesteś nauczycielem - nie masz prawa wprowadzać uczniów w błąd, prywatnie gadaj sobie co chcesz. Jeśli coś Ci to rozjaśni to zajrzyj do Kanta i jego rozróżnienia własności prywatnej od publicznej, z tymże on opisuję to "na odwrót" - w każdym razie chodzi o rozróżnienie tego co mówsz w zakresie prywatym i publicznym
Uczepiłeś się jednego argumentu - i trzymasz się go cały czas - dla mnie fizyk jeśli wykonuje dobrze swoją pracę, to w zaciszu domowym może wznosić modły do kogo chcę, nie obchodzi mnie to, póki nie wpływa na jakość jesgo umiejętności.
  • 0




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych