Oczywiście że się nie rozciąga, dlatego np. nie latasz.
Rozmawiamy o wolnej woli do istnienia bądź nie. Nie zaś o ograniczeniach w lataniu.
Ok. Skoro porównanie z lataniem w jakiś sposób Ci nie odpowiada, spróbuj zastosować swoją wolną wolę do bycia szczęśliwym lub nieszczęśliwym i wybierz bycie szczęśliwym. Jeżeli Ci się to uda, możesz być pewien że "wolna wola rozciaga się na wszystkie aspekty Twojego istnienia". ;-)
Rozumiem, że masz odmienny punkt widzenia, szanuję go. Wedle mojej wiedzy, w bardzo szczególnych przypadkach, dusza, czy jak wolisz istota, może przestać istnieć. Podobno zdarza się to bardzo rzadko, ale jednak.
Pamiętaj, tylko, że prezentujemy tutaj punkt widzenia, a nie objawienie prawdy.
Skoro jak piszesz, szanujesz mój punkt widzenia to dlaczego niezbyt subtelnie sugerujesz, że nie pamietam o tym? Nie akceptujesz tego, że to co tu piszę to własnie mój punkt widzenia?
Być może wraz z rozwojem i zdobywaną wiedzą, punk ten ulegnie zmianie?
Ponieważ sprawy o których rozmawiamy są w dużej części niesprawdzalne empirycznie ( w końcu ten dział nazywa się "Ezoteryka") , jest to kwestia przyjęcia takich lub innych autorytetów. Jeżeli o mnie chodzi to zbyt długo jestem wisznuitą by zaakceptować new agowskie koncepcje duchowości, jednakże nie ma dla mnie znaczenia czy takowe czy inne podzielasz bądź będziesz kiedyś w przyszłosci podzielać i co z nimi wtedy zrobisz , jednakże wszystkie, o ile nie będą zbyt absurdalne, będę szanować
Może Twój, kto wie, może mój.
:smile:
8-)