Ostatni czas napięcia, w życiu polaków, spowodowany wyborami do parlamentu, przyczynił się do zaciętych dyskusji Polaków o polityce. Wielu użytkowników tego forum również uległo tym napięciom.
Z pewnością dla wielu z was te wybory są pierwszymi w życiu, wyczuwa się to w zaangażowaniu w dyskusjach i w podnieceniu wypowiedzi. Nie sądzę, aby było w tym coś złego, wszak to emocje związane ze zmianami na które wreszcie ma się wpływ.
Tak właśnie widząc to zaangażowanie, przypomniały mi się pierwsze wybory w których mogłam wziąć czynny udział.
To był czas nie tylko wielki dla mnie, a dla całego narodu, bo były to pierwsze wolne wybory na Prezydenta po upadku komunizmu.
Właściwie załapałam się na nie, bo gdyby odbyły się kilka dni wcześniej nie mogła bym jeszcze głosować (wybory odbyły się 25.11.1990r I tura, a ja urodziłam się 22.11.). Na wybory szłam więc nie z dowodem osobistym, a z legitymacją szkolną i paszportem.
Pamiętam jak cała szkoła aż dudniła od rozmów o wyborach, na kogo głosować, kto powinien być prezydentem. Wcale nie było to takie oczywiste że prezydentem zostanie Lech Wałęsa, no oczywiście dla mnie
. Pierwsze wybory i miałam straszny dylemat kogo wybrać, na kogo postawić głos. Nie miałam przykładu z lat wcześniejszych, bo nie było kampanii przedwyborczej, prezydenta, partii politycznych, poza wiadomą jedną. Jako młoda osoba byłam trochę zawiedziona kandydatami , choć jak wiadomo przyczynili się przynajmniej dwaj z nich do wyzwolenia. No ale to było spowodowane brakiem dostępu do wiedzy, a w tamtym czasie wydarzenia działy się tak szybko. Od okrągłego stołu do tych wyborów minęły dwa lata, ale dla mnie działo się w tym czasie za wiele by się w tym zorientować. Pamiętam że jeden z kandydatów, pojawił się nie wiadomo skąd i nie wiadomo było kto to taki. Trochę zamieszania swoją osoba wywołał, to fakt. Pokazał w sumie jak można kandydować, będąc zupełnie nieznanym
Zachęcam do opisywania w tym temacie swojego pierwszego czynnego udziału w wyborach, czy to już tych wolnych, czy też obowiązkowych.
Proszę abyście nie pisali na kogo głosowaliście , a o tym jakie były z tym związane przeżycia i/lub wydarzenia.