Napisano 30.09.2008 - 21:55
Napisano 30.09.2008 - 22:13
Czy to, że lewo ręczni to artyści, prawo ręczni to mistrzowie od matmy itp. a obu ręczni są najgłupsi to prawda?
Napisano 01.10.2008 - 09:22
Napisano 02.10.2008 - 09:17
Napisano 04.07.2016 - 12:47
Jak patrzę w google , to wychodzi na to , że praworęczni to matematycy, językowcy , leworęczni to kreatywni , artyści z wyobraźnią a oburęczni? Tu następuje wielka zapadnia i się okazuje , że jest to wada, przypisuje sie temu ADHD , dysleksję i inne przypałości. Może i wielu ma ADHD , ale czy przez to , że mają ADHD muszą być gorsi?
Dla mnie oburęczność to zaleta. Wydaje mi się , że osoba oburęczna , po np. urazie mózgu szybciej wróci do zdrowia, bo zapewne takie osoby nie mają , tak jak praworęczni określonego miejsca w mózgu odpowiadającego za pewne funkcje.. Mają ich więcej. Tu zapewne te miejsca znajdują się zarówno w lewej jak i prawej półkuli, więc po takim urazie szybciej odzyska kondycję osoba oburęczna lub leworęczna, bo te punkty są u niej porozrzucane, czyli występują w więcej niż jednym miejscu. Jeśli jedno zostanie uszkodzone , aktywuje sie inne i to ono przejmuje kontrolę. Tak mi się wydaje
A ktoś z was umie rysować , albo pisać naraz obiema rękami ?
Użytkownik Shadow Of Angel edytował ten post 04.07.2016 - 13:07
Napisano 04.07.2016 - 15:29
A co z nogami? Ja grając w piłkę byłem obunożny. Tzn lewą nogą grałem niemal identycznie jak prawą co trenerzy zawsze uważali za sporą zaletę.
Ja uważam, że to kwestia przyzwyczajenia ale nie wiem czy w przypadku nóg, tak jak w przypadku rąk, ma to jakiś wpływ na umysł.
Może i leworęczni są bardzo twórczy i kreatywni ale nigdy nie spotkałem leworęcznego malarza albo graficiarza czy innego rzeźbiarza...
A już na pewno lewo czy prawo ręczność nie ma nic wspólnego z umiejętnościami z zakresu nauk ścisłych. O tym decydują zainteresowania, głód wiedzy i chęć do nauki tych konkretnych przedmiotów.
Użytkownik critter edytował ten post 04.07.2016 - 15:30
Napisano 04.07.2016 - 16:56
Tak zwróciłam na to uwagę, bo jestem nawróconym na prawą rękę mańkutem. I pomimo, że zaczynałam od lewej ręki jestem praworęczna. W szkole pisałam piękne długie wypracowania, które sie nauczycielom podobały, ale dostawałam , nie więcej niż 3 bo wiecznie miałam czerwono w zeszycie, i leciało ort,ort,ort,ort ... itd. z matematyki często pomimo dobrze wyliczonego zadania, zapominałam przepisać np. minusa, co całkowicie zmieniało wartość wyniku. Ja akurat lubię rysować. Żałuje tego , tylko , że nie poszłam do szkoły artystycznej Oczywiście ta praworęczność czasami jest dominowana przez wrodzony instynkt aktywnej prawej półkuli. Lewą ręką często wykonuje rzeczy do których nie przykładam świadomej wagi. Taki podświadomy mechanizm
Napisano 04.07.2016 - 17:35
A co z nogami? Ja grając w piłkę byłem obunożny. Tzn lewą nogą grałem niemal identycznie jak prawą co trenerzy zawsze uważali za sporą zaletę.
Ja uważam, że to kwestia przyzwyczajenia ale nie wiem czy w przypadku nóg, tak jak w przypadku rąk, ma to jakiś wpływ na umysł.
Będą uważali za zaletę, ponieważ osób leworęcznych, czy też lewonożnych jest po prostu mniej i jak chociażby ktoś uczy się pokonywać przeciwnika, okiwać, to uczy się kogoś prawonożnego/praworęcznego. W takiej sytuacji leworęczni są na lepszej pozycji jeśli chodzi o wygranie "pojedynku"
To nie jest kwestia przyzwyczajenia, a prawdopodobnie braku genu decydującego o praworęczności.
Napisano 04.07.2016 - 19:30
A ktoś z was umie rysować , albo pisać naraz obiema rękami ?
Tak. Jestem leworęczna z natury, ale umiem pisać obiema rękami równie sprawnie. Przy czym nie jest to umiejętność naturalna, tylko nabyta -- dawno temu dziecięciem będąc lewe skrzydło sobie przez gapiostwo złamałam, a że nie lubię być w jakikolwiek sposób ograniczana przez cokolwiek, to z nudów nauczyłam się pisać prawą ręką stukając sobie gipsem w biurko dla lepszej motywacji. Używam jednak normalnie lewej, drugą zostawiając jako zapas "na wszelwypad".
Co ciekawe (dla mnie przynajmniej), piszę różnymi na pierwszy rzut oka charakterami pisma, co przydawało mi się drzewiej do wypisywania sobie usprawiedliwień w szkole -- nikt się nigdy nie połapał
Co do stereotypu, że mańkuci są sprawniejsi matematycznie, a praworęczni humanistycznie, to u mnie się ta reguła nie sprawdza. Nieskromnie stwierdzę, że nigdy nie miałam problemów ani z jedną kategorią przedmiotów, ani z drugą.
Leworęczni malarze i artyści? Leonardo Da Vinci i Michał Anioł to chyba całkiem dobre przykłady
Na koniec skomentuję jeszcze dość wiekową wypowiedź Flixa na temat tego, że leworęczni to dziwaki. No cóż, jak spojrzę na siebie i na ramkę po lewej stronie mojego posta to hm... jakby to ująć? Trudno się nie zgodzić
Napisano 04.07.2016 - 20:01
Co ciekawe (dla mnie przynajmniej), piszę różnymi na pierwszy rzut oka charakterami pisma, co przydawało mi się drzewiej do wypisywania sobie usprawiedliwień w szkole -- nikt się nigdy nie połapał
Też tak mam, raz wielkie raz małe, raz proste , raz koślawe
Co do stereotypu, że mańkuci są sprawniejsi matematycznie, a praworęczni humanistycznie, to u mnie się ta reguła nie sprawdza. Nieskromnie stwierdzę, że nigdy nie miałam problemów ani z jedną kategorią przedmiotów, ani z drugą.
Ja słyszałam właśnie , że nie tyle matematycznie , co artystycznie, przestrzennie. Są bardziej kreatywni i wrażliwi i podobno mają również większe szanse na zdolności parapsychiczne.
Leworęczni malarze i artyści? Leonardo Da Vinci i Michał Anioł to chyba całkiem dobre przykłady
Ja pomimo, że z przyzwyczajenia używam do rysowania prawej ręki, to obrazki rysowane lewą , wychodzą mi ładniej i co ciekawe, jak staram się coś odrysować to lewą wychodzi to prawdziwiej.
Na koniec skomentuję jeszcze dość wiekową wypowiedź Flixa na temat tego, że leworęczni to dziwaki. No cóż, jak spojrzę na siebie i na ramkę po lewej stronie mojego posta to hm... jakby to ująć? Trudno się nie zgodzić
Ha ha ha Leworęcznych determinuje bardziej prawa półkula, ta bardziej twórcza, kreatywna, wrażliwa, powodujące leprze rozeznanie przestrzenne itp. I teraz takiego biednego mańkuta wpuść do urzędu gdzie nie ma mowy o rozwijaniu wyobraźni, tylko drukowanie, pisanie, podpisywanie, zatwierdzanie, stemplowanie, słuchanie rozkazów szefa, mówienie utartych regułek ... to wiesz co? Większość by zdziwaczała. Ja miałam staż w Urzędzie Skarbowym i tylko odliczałam miesiące, dni, godziny , minuty , sekundy do zakończenia tego najnudniejszego epizodu w moim życiu.
Napisano 04.07.2016 - 20:10
Napisano 05.07.2016 - 15:41
Temat dosyć stary i widzę, że zaznaczyłem „prawo”... pewnie kierowałem się tym, którą ręką piszę, bo kiedyś faktycznie był to dla mnie wyznacznik. Skoro piszę prawą to jestem praworęczny, to chyba oczywiste... Dopiero później zacząłem zdawać sobie sprawę, że wiele rzeczy robię lewą ręką, a wiele innych prawą...
Koniec końców w ankiecie nic nie powinienem zaznaczyć, bo opcji odpowiedniej dla mnie nie ma – cross-dominance, nigdy nie udało mi się znaleźć odpowiednika w języku polskim.
Jednak chyba bardziej dominującą jest ręka lewa, w moim przypadku.
Czasem w pracy z nudów biorę sobie kartkę i ćwiczę pisanie lewą ręką, póki co piszę nią wolniej, ale już dostatecznie wyraźnie, jakoś trudno ta nauka nie przychodzi, tylko jednak mało czasu na nią poświęcam.
Angielska wiki o cross-dominance
EDIT: A poza tym jestem prawooczny i lewonożny.
Użytkownik Edric edytował ten post 05.07.2016 - 15:44
0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych