147 odpowiedzi w tym temacie

[snemies]

I to jest kwintesencja

TA zasada działa zawsze, zakazujemy Gombrowicza? Od razu wszyscy wykupują go z księgarń



EDIT AlienGrey: Drobne poprawki...

[Vivere Parvo]

Wprowadzenie takich zasad kłóci się z jakąkolwiek tolerancją. W wywchowanie dzieci, póki nie dzieje się im krzywda, państwo nie powinno się wtrącać. Nie mów mi, że wychowanie w religii chrześcijańskiej jest czynieniem dziecku krzywdy!

Wiesz, kiedy patrzę na dzieci wychowane w duchu katolicko/patriotycznym to mam wrażenie, że stała im się większa krzywda niż ateistom.

[snemies]

A jakby były wychowane w duchu ateistyczno-patriotycznym albo narodowo-socjalistycznym? Może im z tym dobrze jak zostali wychowani, nie uszczęśliwiaj ludzi na silę

[LolWuT]

Mam nadzieje ze kiedys ludzie zmądrzeją i zaczna racjonalnie myslec. Bo na ten moment to rzeczywiscie bledne koło, szkoda tyko ze w przeciwienstwie do ateizmu religia nie stara sie tego koła zerwac. Wiecej, jest paliwem ktore sprawia ze te koło sie kręci.

[snemies]

Mimo, że może i religie często hamowały rozwój to nie znaczy że są złe bo również i napędzały, po prostu rózne sa koleje historii. Człowiek już ma taką naturę że musi w coś wieżyc, wiara w coś jest odkąd istnieje homo sapiens, może to właśnie nas wyróżnia od zwierząt. Próbowano już w pewnym kraju wprowadzić ustawowy niemal ateizm i jakoś nie podziałało, jeśli ludzie mieliby odejść od religii to tylko wtedy gdy osiągną tak wysoki poziom rozwoju, że religie przestaną być potrzebne. Myślę że może to się stać najwcześniej za 500 lat

[zak]

dodaj jeszcze, ze ateizm zostal stworzony przez lobby zydowskie i masonow i mozesz dzwonic do radia maryja

[metody11]

Snemies. Mam 50 lat, dwóch dorosłych synów. Młodszy studiuje teologię, bo tak jak ja był wychowany bez wyboru. Teraz nie daje sobie rady, gdy wiarę jedynie słuszną z jej dogmatami, porównuje z życiem i postępowaniem kk. Wdepnął i nie wie, co z tym począć. Mi nie jest łatwo, jak wytykam patologią komuś, kto z góry chce mi wmówić, że to ja jestem głupi i nic nie rozumie. Idź pod radio Maryja a poznasz prawdziwych chrześcijan, Twoje wypowiedzi są też pełne demagogii, jak cała ta religia. Wybór ma się wtedy jak chodzisz na religioznawstwo jako dziecko i jako dorosły wybierasz, komu chcesz służyć czy wierzyć. KK dobrze wie, „czym skorupka za młodu nasiąknie”. Nie uważaj się tu za nauczyciela jedynie oświeconego.

[snemies]

Snemies. Mam 50 lat, dwóch dorosłych synów. Młodszy studiuje teologię, bo tak jak ja był wychowany bez wyboru.

To czemu nie dałeś mu wyboru????

. Idź pod radio Maryja a poznasz prawdziwych chrześcijan, Twoje wypowiedzi są też pełne demagogii, jak cała ta religia.

Radio Maryja niema nic wspólnego z tą religią. Ja natomiast wierzę w Boga ale nie w KK bo też uważam że ta organizacja już dawno straciła moralne prawo do głoszenia nauk co nie znaczy że mam mu tego zakazywać. Każdy ma swój rozum, ja zostałem wychowany w rodzinie katolickiej chociaż nie ortodoksyjnej ale jakoś nie mam problemu z tym żeby żyć tak jak JA uważam za stosowne i potrafię odróżnić dobro od zła.

Wybór ma się wtedy jak chodzisz na religioznawstwo jako dziecko i jako dorosły wybierasz, komu chcesz służyć czy wierzyć. KK dobrze wie, „czym skorupka za młodu nasiąknie”. Nie uważaj się tu za nauczyciela jedynie oświeconego.

Jestem jak najbardziej za nauką w szkołach religioznawstwa lub filozofii i za powrotem nauki religii KK do sal katechetycznych oraz do całkowitego rozdziału państwa od kościoła. Może nie zauważyłeś ale cały czas tu piszę o tym że RODZICE mają mieć święte prawo wychowywać dzieci zgodnie z własnym uznaniem i jako rodzic najlepiej powinieneś to wiedzieć.

[tatik]

Jestem całkowicie przeciw postępowi chamowanemu przez kościół nie chodzę do kościoła a co najgorsze mam żonę fanatyczkę religijną i dzieci które posłałem do szkoły katolickiej ale pilnuję ich światopogląd i ogólne pojęcie na nasze czasy tylko że moje nauki są dla nich bardzo bolesne ostatnio oglądałem z nimi piramidy na Cydonii (Mars ) i weszła nasza mama .Mieliśmy to znaczy ja awanturę że uczę ich herezji . A przed spaniem dzieci mi powiedziały że (nie ważne skąd pochodzimy mamy być dobrzy ) to są słowa dzieci ze szkoly podstawowej

[Toperz]

Aton wybacz że Ci to powiem, ale Twoja wypowiedź rozłożyła mnie na łopatki.

Twierdzisz, że ruch umysłowy, stawiający na racjonalne (nie przesądy, mity, bajki) samodzielne (a nie robienie tego, co guru kazał) myślenie (podejmowanie decyzji w oparciu o fakty, nie domysły) ma na celu kontrolowanie ludzi?
Nie no, to chyba jakaś marna prowokacja jest.
Kto Twoim zdaniem miałby kontrolować ateistów? Odpowiednik papieża, księdza panoszącego się w mieście czy biskupa ingerującego ze swoimi bajkami w politykę? :wall:

Daj spokój człowieku.

Niech mi do cholery ktoś w końcu wytłumaczy, co jest takiego złego w ateizmie :heh2:

[snemies]

Niech mi do cholery ktoś w końcu wytłumaczy, co jest takiego złego w ateizmie :heh2:

Nic nie musi być w nim złego, jeśli człowiek jest dobry, tak samo jak w religii nie musi być nic złego.
Ateista też ma sumienie i postępuje w zgodzie ze swoimi wartościami i jeśli tylko nie jest wojującym ateistą czyli takim który chce by doprowadzić do tego by wszyscy byli ateistami staje się totalitarysta narzucającym swoją wolę innym i nie jest nic lepszy od tego złego KK który tez tak robi

EDIT AlienGrey: Drobne poprawki

[Toperz]

Nie wiem czy nakłanianie ludzi do myślenia można podpiąć pod "narzucanie swojej woli"
Kiedy ktoś nie wie, skąd biorą się pioruny, a Ty mu to wyjaśniasz, nie narzucasz mu swojej woli, tylko po prostu pokazujesz prawdę. Jeśli on się z Tobą nie zgadza, bo uważa, że pioruny zrzuca Zeus, będziesz się z nim polemizował aż skończą mu się argumenty.

Czy to też było by narzucanie woli? Ateiści sprowadzają ludzi bujających w obłokach na ziemię i nakłaniają do racjonalizmu. Szkoda że nie wpadłem na to, żeby w szkole zasłaniać się wolnością swoich przekonań i nie odrzucałem tego, co mówiły nauczycielki: "bo pani mi swoje poglądy narzuca, ja się nie zgadzam!".... :sux:

Trudna sprawa. Przyznam szczerze, że nie umiem teraz ocenić całej tej sytuacji. Wyśpię się w końcu, to się zastanowię


Aton, pozwolisz że spytam: Ile masz lat i jakie szkoły skończyłeś? (Nie musisz odpowiadać, jeśli nie chcesz. Zastanawiam się tylko, czy w ogóle warto podejmować polemikę)