91 odpowiedzi w tym temacie

[Jummanji]

Skoro przez ostatnie 5000 lat z rzędu nic sie nie stało, to istnieje duże
prawdopodobieństwo, że przez następne 5 lat też nic się nie stanie.
Ja bym się raczej zastanowiła, co jasnowidze, tarociści, przepowiadacze
przyszłości i inne gamonie powiedzą - jak bedą się tłumaczyć ze swoich
nietrafionych przepowiedni, dlaczego im nie wyszły. kiedy
1-szego stycznia 2014 o 6.30, bedę leczyła maślanką i lodem
masakrującego, sylwestrowego kaca!!!

[Szarlej Darknes]

Ja bym wolał, żeby nic się nie zmieniało, żeby dalej życie było zyciem takim jakim jest od wieków. Żadnych ufoludków nie chce, zadnych 4 gestosci. Jest dobrze jak jest.

[holi]

Ogłoszę się wtedy prorokiem i ludzie mi się będą kłaniać, bo przewidziałem, że nic niezwykłego się nie stało.

[szatkus]

Zagłada jest nieunikniona! My swoją i tak zorganizujemy 31 grudnia jak co roku

Ciekawe z kim się będę bawił, bo patrząc na tegorocznego sylwestra tylko jedną osobę znałem pięć lat temu.

[Blackhorn]

Hmm... Co zrobię w grudniu 2012? Wyjdę na taras, popiję łyczek szampana, pogapię się na sztuczne ognie i wrócę do oglądanie w TV jakiegoś koncertu sylwestrowego

[Florek]

Codziennie coś się zmienia i nigdy nie będzie dnia żeby coś się nie zmieniło. Ważne jest to abyśmy dążyli do pozytywnych zmian w świecie w którym żyjemy, a minimalizowali prawdopodobieństwo zmian negatywnych.

Wielu jest ludzi którzy czekają na rok 2012 z myślą że nastąpi wtedy koniec świata (cokolwiek to znaczy). Myślę że powinniśmy skupić się na tym aby do niczego takiego nie doszło. Należy propagować działania mające na celu polityczną, gospodarczą i kulturową stabilizację naszej cywilizacji, przynajmniej w takim stopniu jaki potrzebny jest do zapewnienia nam bezpieczeństwa.

[MortisGrim]

A są w ogóle jakieś dowody, że coś ma sie stać? Czy to tylko teoria jakiegoś wacka?

[Kamilos]

Ja pojde ogladac mecze euro xDD I tak nie ma szans zeby cos sie stalo... Przynajmniej ja w to nie wierze.

[mojo]

Wydaje mi sie ze ten 2012 to mała ściema:)...ale cóz, pozyjemy..zobaczymy.. Sądze jednak ze do 2012 r. nawiedza nas inne przykre wydarzenia.

[Xellos]

Ja się nic nie wydarzy, obejrze EURO A raczej pośmieje się z tej naszej organizacji tego.

[Marchewa]

jeśli nic się nie stanie to pójde pograc na komputerze...

[Florek]

Wszyscy możemy zrobić coś, co opóźni potencjalny koniec świata.
Oszczędzajmy wodę i energię elektryczną. Nie zaśmiecajmy środowiska. Wspierajmy akcje mające na celu zaprzestanie wykorzystywania w produkcji materiałów toksycznych.

[NO_NAME]

co wtedy zrobię? wyjdę na balkon, popatrze na gwiazdy, otzworze piwo i powiem: "tak myślałam". pewnie będę trochę rozczarowana-nie było UFO ani innych "atrakcji", i ludzkość jednak nie przeszła wewnętrznej przemiany (w sumie w to akurat nie wierzę, ale fajnie się o tym czyta ) z drugiej strony poczuję ulgę, że nie było przebiegunowania, wojny, uderzenia meteorytu.... będę żyć tak jak teraz, będzie tylko jedna niespełniona przepowiednia więcej

[exio]

a ja bede ogladal sylwester z jedynką !

[SilverBlue]

Heh, przygotuję się do sylwestra

Hehee, chciałabym zobaczyć miny tych wszystkich gości, którzy z takim przekonaniem rozpisywali się o 2012, jak go przetrwać, jak się przygortować, i tak dalej, JAK NIC SIĘ NIE STANIE. Haha, ale im głupio będzie :devil: Tyle krzyku i rozgłosu o nic.

Chociaż będę też chyba troszeczkę zawiedziona.