39 odpowiedzi w tym temacie

[Uriziel]

w sumie o tym nie pomyślałem Pozatym fake to dla mnie wszystko to co ma podrabiać rzeczywistość nie tylko podróbka zdjęcia

[Lasocki]

Nie znacie dnia ani godziny – w każdej chwili może Was zaatakować… własna ręka! Niezwykłe schorzenie znane jest jako „syndrom obcej ręki”.

„Syndrom obcej ręki” to schorzenie rodem z horrorów, którego przebieg przypomina czasami wprost opętanie. Sprawa ta powróciła dzięki relacji osoby, która po powrocie do Polski po pobycie w Stanach Zjednoczonych opisała nam taki przypadek. O sprawie jest w tej chwili realizowany film przez telewizję Discovery.

Na czym polega „syndrom obcej ręki”? Już wyjaśniamy.

Ofiary tej dolegliwości często tracą kontrolę nad którąś częścią swojego ciała, najczęściej jest to ręka. Nie pozostaje ona – jak można by się spodziewać – bez życia. Zamiast tego zaczyna żyć swoim własnym życiem. Ma własną wolę i własne pragnienia. Niektóre ofiary twierdzą, że posiada ona całkiem odrębną tożsamość. Potrafi być złośliwa, płatać figle, a w nocy nawet próbować udusić człowieka. Oto, co na ten temat powiedział Tod Feinberg, neurolog z Centrum Medycznego Beth Israel w Nowym Jorku:



Syndromem obcej ręki nie można się zarazić tak jak innymi chorobami. Nie jest też on dziedziczny. Każdy przypadek jest wyjątkowy, jednak łączy je jednak jedna wspólna cecha. Jest nią uszkodzenie mózgu. Może być ono spowodowane różnymi czynnikami. Wylewem, zwyrodnieniem, czy nawet uderzeniem w głowę. Jest to rodzaj uszkodzenia mózgu, który może zdarzyć się każdemu, w każdej chwili.

Syndrom obcej ręki to coś więcej niż tylko dziwna choroba, to zjawisko, które powoduje że zaczynamy głęboko zastanawiać się nad tym, co sprawia, że jesteśmy tym, czym jesteśmy. Pokazuje nam to, że mózg nasz może mieć dwie przeciwstawne sobie tożsamości, z których każda ma inne pragnienia i cele. Każdego dnia targają nami sprzeczne emocje. Potrafimy jednocześnie kochać i nienawidzić tę samą osobę, nie możemy zdecydować się, w co się ubrać, ani co zjeść. U osób dotkniętych SOR rozbieżności te przybierają ostrzejszą formę. Przeciwstawne impulsy nie zostawiają jednak śladów, lecz znajdują swoje ujście poprzez ręce, które robią, co chcą. Nie dysponujemy danymi o tym, czy i ile takich przypadków zdarzało się w przeszłości lub występują obecnie. Dokumentowanie tych przypadków jest utrudnione ze względu na jeden bardzo ważny czynnik. Lekarze wciąż nie są pewni, co je powoduje. Nie istnieje jeden powód, dla którego ręka tak się właśnie zachowuje. Dlatego zrozumienie tego, w jaki sposób działa SOR, nie jest takie łatwe. Wiemy, że pojawia się on w wyniku całego szeregu błędów i niedokładności w działaniu naszego najbardziej skomplikowanego organu we wszechświecie - ludzkiego mózgu.
http://www.nautilus.org.pl/?i=477

[Gside]

Czyli np. gdybym podczas snu udusił swoją dziewczynę, to nie wsadzą mnie za to do paki ? ;> W końcu to choroba ... A kto mi udowodni , którą ręką ją udusiłem .. hehe

[Lasocki]

Czyli np. gdybym podczas snu udusił swoją dziewczynę, to nie wsadzą mnie za to do paki ? ;> W końcu to choroba ... A kto mi udowodni , którą ręką ją udusiłem .. hehe

hmm podejrzewam ze sad miałby problem z uczciwym rozwiązaniem takiej sprawy...

[Imb]

najbardziej skomplikowanego organu we wszechświecie - ludzkiego mózgu.

To już lekkie przegięcie, aż tak się wywyższać. ;-)

Ale to tak na marginesie. :-)

Tak naprawdę, to ciekawy (chociaż nie powiem, że przyjemny) przypadek. Człowiek nie panujący nad własną ręką... To może naprawdę utrudnić życie, np. podpisujemy umowę o pracę, a nasza ręka wpycha nam pióro do ucha/nosa.

Molder i Skali z archiwum X

Nie "X", tylko "iks"

[vadre]

W końcu to choroba ... A kto mi udowodni , którą ręką ją udusiłem .. hehe

Gdybys udusił ją, dajmy na to , prawą reką to odcisk kciuka byłby po lewej stronie szyi zmarłej a odcisk pozostałych czterech palcy byłby po stronie prawej. Na odwót jest gdybyś udusił ją lewa ręką. Zakładam że dusiłes ją zwrócony twarzą do niej, patrząc jej prosto w oczy;)

[Varg]

Straszne...takie coś zapewne zupełnie uniemożliwia normalne życie...Ciekawe, czy rozmowa z ręką coś daje, można by było się z nią zaprzyjaźnić i po kłopocie Mogła by kraść, a jak coś to mamy chorobe...
...moje debilne fantazje, hehe...

[DeadAcc]

Czytałem o tym kiedyś na o2.pl co gościuł odciął sobie piłą mechaniczną ręke confuseda.gif masakra....

Jesli dobrze pamietam, to motyw z odcieciem reki pila mechaniczna, byl w takim starym horrorze, "martwe zlo 2" ("evil dead 2"), ale o prawdziwym przypadku nie slyszalem...
Zreszta, jakie to nerwy trzeba miec?

Co do samej choroby, to wspolczuje im...
To musi byc straszne, nie moc kontrolowac samego siebie

[Daniel]

(...)
To musi byc straszne, nie moc kontrolowac samego siebie

Wierz mi, każdy uzależniony czy to alkoholik, narkoman czy onanista nie kontrolują siebie.
Prawdopodobnie uzależnienia w jakiś sposób uszkadzają mózg ...
Człowiek sam może na siebie sprowadzić to nieszczęście i nie trzeba tu wypadku typu: kolizja z ciężarówką czy wylew krwi.

[Reko]

Mój tata opowiadał mi kiedyś, że podczas snu nie mógł oddychać. Gdy się obudził, spostrzegł jak jedną ręką się dusił. To był tylko jeden taki przypadek. Więcej problemów z ręką nie miał.

[Xoxo]

Ten kto to ma musi się bardzo wstydzić np. rozpinanie guzików na impreziee. Okropnosć brrr

[Rave]

Nieprzyjemna sprawa. Nigdy nie można czuć się pewnie z taką ręką...

[tabi]

A jak by tak przez przypadek taka ręka zaj****a jakiemus koksowi w ryj... rany!

[DeadAcc]

shiyoto, ja tez czesto tak mam, w wyobrazni staram sobie cos wyobrazic, ze cos sie dzieje i kicha...
nic...
Co to za tandetna wyobraznia, nie? (ups, Offtop...)