Skocz do zawartości


Zdjęcie

Znikną strefy klimatyczne na Ziemi


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
30 odpowiedzi w tym temacie

#16

Jarecki.
  • Postów: 4113
  • Tematów: 426
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Wielkie katastrofy zagrażające Ziemi


Globalne ocieplenie może wkrótce okazać się największą katastrofą w dziejach ludzkości. Publikowany od początku roku raport Międzyrządowego Panelu ds. Zmian Klimatu pokazuje, że to, co dzisiaj nazywamy naturalnymi katastrofami, stanowi jedynie preludium czekającej nas tragedii - pisze DZIENNIK.

Huragany? Zaczną atakować z siłą dotychczas nieznaną. Przedsmak dał nam najsilniejszy w historii huragan "Wilma", który w październiku 2005 r. spustoszył wybrzeża USA oraz Meksyku. Wiatr osiągnął w porywach prędkość 280 km/h. Zginęło wtedy co najmniej 63 osoby, a powstałe straty przekroczyły 28 mld dol.

Powodzie? Mieszkańcy małych wysp Pacyfiku już mogą szykować się do przeprowadzki - ich domy najprawdopodobniej zostaną zalane.

Brak wody? Z tego powodu mogą zniknąć lasy Amazonii, a także polskie torfowiska.

Masowe migracje? Musimy się na nie przygotować, bo ludzie pozbawieni przez rozregulowaną pogodę swojej ziemi lub dostępu do wody zaczną się przemieszczać. To może prowadzić do załamania się lokalnych gospodarek, a także do przeludnienia aglomeracji miejskich.

Wojny o wodę? To prawdopodobne, bo wkrótce wody może na Ziemi zacząć brakować. Stać na nią będzie tylko najsilniejszych i najbogatszych.

Choroby? Podwyższona temperatura spowoduje dynamiczne rozprzestrzenianie się chorób zakaźnych - już nie tylko w Afryce czy Azji, ale także w Europie i Ameryce.

Zwierzęta? Wiele z nich zwyczajnie nie przetrwa ocieplenia. Czarna przyszłość rysuje się szczególnie przed płazami. Już dziś uważa się, że co roku na skutek braku opadów lub chorób zakaźnych znika kilka gatunków żab. Często następuje to, nawet zanim nauka zdoła je odkryć i opisać.

Nie wygląda to różowo. Najwyższy więc czas, by potraktować ocieplenie serio.
http://www.dziennik....ArticleId=46153
  • 0



#17

Fenix.
  • Postów: 1268
  • Tematów: 19
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Smutne rzeczy, niestety człowiek w naturze swej ma, że zagrożenia tego typu ignoruje.
  • 0

#18

Jarecki.
  • Postów: 4113
  • Tematów: 426
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Uwaga lodowce topnieją


Ekspedycja Greenpeace ostrzega, że himalajskie lodowce topnieją w błyskawicznym tempie. Przyczyną gwałtownego zmniejszania lodowych gór jest globalne ocieplenie. - W przeciągu najbliższych 30 lat aż 80 proc. himalajskich lodowców zniknie - alarmują obrońcy przyrody.
Działacze Greenpeace sfilmowali, co pozostało z jednego z rozległych lodowców, który znacznie się zmniejszył. Naukowcy ostrzegają, że topniejące lodowce zasilają wielkie rzeki takie jak Jangcy, Żółta Rzeka czy Indus.
Także rolnicy z pobliskich wiosek jako jedni z pierwszych zaczynają odczuwać dotkliwe skutki globalnego ocieplenia. Ziemia, którą uprawiali i dzięki której mogli wyżywić swoje rodziny, powoli nie nadaje się do użytku.
Video
  • 0



#19

Seboolek.
  • Postów: 239
  • Tematów: 13
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Mam nadzieje ze az tak źle to nie bedzie z nami... Musze podchodzic do tego sceptycznie bo czuje ze mi sie robi pranie mózgu... zaczynam sie obawiac tego wszystkiego. Ja chce troche pozyc a nie ze skoncze swoja edukacje a tu sie utopie bo lodowce stopnieja albo zgine wciagniety przez tajfun lub cos innego... Czasami mam stracha czytac takie tematy jak ten ale cos mnie korci by sie dowiedziec cos na ten temat.
  • 0

#20

Tiamat.
  • Postów: 3048
  • Tematów: 29
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Nie boj zaby, klimat sie ociepla, ale te wizje katastroficzne, ze trzeba bedzie emigrowac, wedrowki ludow, globalne katastrofy to jak narazie gruba przesada, a juz napewno nie za naszego zycia, ani mysle nawet naszych prapraprawnukow.
  • 0

#21

Jarecki.
  • Postów: 4113
  • Tematów: 426
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano


Europa szykuje się na globalne ocieplenie


Kraje śródziemnomorskie muszą przesunąć sezon turystyczny na wiosnę i jesień, bo latem już niedługo będzie tam zbyt gorąco.
Trzeba zmienić normy dotyczące projektowania domów i mostów, przygotować się na zarazy wśród bydła - to niektóre z wniosków zawartych w dokumencie Unii Europejskiej dotyczących przygotowania się krajów UE do globalnego ocieplenia.


Dokument - "Green Paper on Adaptation" - został w piątek oficjalnie przyjęty przez Komisję Europejską, a dziś w Brukseli odbywa się na jego temat publiczna debata, której będzie przewodził unijny komisarz ds. środowiska Stavros Dimas. Przyjęto w nim dość szerokie "widełki" zakładanego wzrostu temperatury w Europie w latach 1990-2100. Prognozy przewidują, że może ona wzrosnąć w tym czasie od 1,8 do 4 stopni Celsjusza.

"Green Paper on Adaptation" przewiduje konsekwencje ocieplenia klimatu dla wszystkich dziedzin - m.in. gospodarki, transportu, zdrowia. I tak o ile śródziemnomorska baza turystyczna musi się liczyć z kłopotami, o tyle wybrzeża krajów skandynawskich staną się bardziej atrakcyjne dla plażowiczów. Mocniej grzejące słońce pozwoli w Europie na szersze wykorzystanie elektrowni słonecznych. Ale przeważają minusy i zagrożenia - trzeba podwyższyć tamy, żeby wytrzymały podnoszący się poziom morza, przeprojektować kanały i śluzy. W ciepłym klimacie łatwiej będą się rozwijały zarazki chorobotwórcze, które mogą dziesiątkować zwierzęta hodowlane.

W dyskusji weźmie udział m.in. polski klimatolog prof. Zbigniew Kundzewicz. - "Green Paper" jest unikalnym dokumentem w skali światowej, ponieważ kreśli europejskie ramy przystosowania się do zmian klimatu z uwzględnieniem głębokiej niepewności. Planując np. gospodarkę wodną czy leśną, wiemy, że informacja, jaka leży u podstaw planowania, ulegnie zmianie podczas czasu życia projektu. Drzewa przecież rosną powoli, a budowa zapory trwa bardzo długo; natomiast klimat się zmienia i nie wiemy dokładnie jak - mówi prof. Kundzewicz.
http://wiadomosci.ga...55,4282991.html
  • 0



#22

moski.
  • Postów: 25
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

A ja myśle, że żadnego ocieplenia nie będzie. Za kilka-kilkanascie lat pewnie zacznie sie ochładzac i bedzie taka sama gadka. Niedawno gdzies czytalem ze w chwili obecnej oceany wydalaja 50x wiecej CO2 niż kilkadziesiat lat temu, no a w tych pseudo raportach oczywiscie o tym ani slowa.
  • 0

#23

Jarecki.
  • Postów: 4113
  • Tematów: 426
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Na Grenlandii były lasy



Najnowsze badania potwierdziły, że na pokrytej obecnie lodem Grenlandia ok. 500 tys. lat rosły gęste lasy. Panował na niej klimat podobny do dzisiejszego w Szwecji lub we wschodniej Kanadzie. Nazwa Grenlandia (Zielona Wyspa) była więc jak najbardziej uzasadniona.


Aruba Beleary Ibiza Majorka Brazylia Blugaria Chorwacja 630 PLN Cypr Dominikana Emiraty Arabskie Egipt Hurghada Sharm El Sheikh Filipiny Gambia Grecja Chalkidiki Kavala Korfu Kos Kreta Last minute Lesbos Mykonos Rodos Santorini Hiszpania Costa Brava Wyspy kanaryjskie Gomera Teneryfa Indie Tunezja Jamajka Kuba Malediwy Malta Mauritius Maroko Meksyk Oman Portugalia Azory Turcja Seszele Tajlandia

Naukowcy z uniwersytetu w Kopenhadze pod warstwą lodu grubości prawie 2 km znaleźli ślady DNA. Świadczą one, że na wyspie rosły kiedyś sosny, cisy i olchy. Jest to pierwsze tak wyraźne potwierdzenie hipotezy klimatologów, że w południowej Grenlandii rosły lasy. Badacze znaleźli też genetyczne ślady motyli, chrząszczy, much i innych gatunków owadów. Pochodzą one, według wstępnych szacunków, sprzed 450-800 tys. lat.

Grenlandia została odkryta około tysiąca lat temu przez wikingów, którzy przybyli z Islandii. Była już wówczas pokryta lodem, jednak klimat był na tyle łagodny, że umożliwił założenie osad w rejonie przybrzeżnym. Później, wraz z oziębieniem klimatu, kolonie te zniknęły.

Teraz klimat ponownie się ociepla. Dowody wskazują na to, że lodowiec Kangerdlugssuaq na wschodnim wybrzeżu Grenlandii jest najszybciej topniejącym lodowcem na świecie. Cofa się z prędkością niemal 14 kilometrów rocznie! W ciągu ostatnich stu lat stracił ok. 20 procent objętości. Pomiarów tych naukowcy dokonali za pomocą bardzo precyzyjnych metod satelitarnych z wykorzystaniem GPS.
http://www.dziennik....ArticleId=51620
  • 0



#24

Lynx.
  • Postów: 2210
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

KONTRA

Raj był na Grenlandii?
Margit Kossobudzka

Kwiaty, motyle, sosny - tak wyglądała ta największa wyspa na świecie 450-800 tys. lat temu. Uczeni wydobyli spod lodu antyczny materiał genetyczny roślin i zwierząt niegdyś tam żyjących. To najstarsze DNA, jakie kiedykolwiek zostało odtworzone przez człowieka.

Grenlandię odkryli wikingowie. Pod koniec X wieku do wyspy przycumowało 14 statków z kolonistami pod dowództwem islandzkiego banity wygnanego za zabójstwo - Eryka Rudego.

Grenlandia w językach staroskandynawskich oznacza zieloną ziemię. Nie wiadomo, dlaczego wikingowie tak ją właśnie nazwali, bo ówcześnie, tak jak i dziś, wyspa ukryta była pod dwukilometrową warstwą czapy lodowej. W okowach lodu pozostawało ponad 85 proc. jej powierzchni.

Nie było tak jednak zawsze. Dzięki nowoczesnym technikom udało się wydobyć antyczne DNA zatopione w lądolodzie i odtworzyć listę większości gatunków roślin i zwierząt żyjących tam przed kilkuset tysiącami lat. Jak się okazało, wyspa się wtedy bujnie zieleniła. Szczegóły genetycznego śledztwa publikuje dzisiejsze "Science".

Co rosło, fruwało i biegało po Grenlandii?

Międzynarodowy zespół naukowców pod kierunkiem Eske Willersleva z Uniwersytetu w Kopenhadze badał rdzenie wywiercone w pokrywie lodowej. Dwa pochodziły z Grenlandii - trzykilometrowej długości należący do Greenland Ice Core Project (GRIP) oraz dwukilometrowy z południa wyspy (tzw. Dye 3). Trzeci wydobyto w północnej Kanadzie - z lodowca Johna Evansa na wyspie Ellesmere.

Takie rdzenie służą głównie analizowaniu historii klimatu, ale naukowcy zainteresowali się tylko ich najbardziej spodnią częścią (tj. znad samego lądu) zawierającą muł sklejony lodem. I odkryli, że kryją się w nim fragmenty materiału genetycznego. Najwięcej było ich w rdzeniu Dye 3 (był najzimniejszy i najlepiej zakonserwował biomolekuły) oraz z lodowca Evansa (tamtejszy lód był z kolei najmłodszy). Znalezione cząsteczki DNA datowano na 450-800 tys. lat - to zatem najstarszy prehistoryczny materiał genetyczny odtworzony przez człowieka. Jakie organizmy go pozostawiły?

Z wielkim zaskoczeniem odkryto, że południową część wyspy porastały gęste lasy typu borealnego z sosnami, świerkami, olchami i cisami. Na bardziej otwartych terenach występowały brzozy i topole. W poszyciu i na łąkach rosły krwawniki, babki, trawy, rośliny motylkowe i astrowate. Genetycy natrafili też na DNA bezkręgowców: chrząszczy, muchówek, pajęczaków, motyli rusałkowatych i ciem. Żadna z próbek nie zawierała materiału genetycznego kręgowca, choć trudno uwierzyć, żeby ich tam nie było.

Badania potwierdziły też to, co uczeni wiedzieli na podstawie innych wyników - że lodowiec Evansa powstał ledwie kilkadziesiąt tysięcy lat temu. I w tamtym okresie w Kanadzie podobnie jak dziś na porośniętych terenach Grenlandii królowały wierzby, skalnice, maki, a w poszyciu dębiki.

Sądząc po roślinach, które rosły w czasie zielonego okresu Grenlandii, średnie temperatury w lipcu musiały sięgać tam 10 st. C. Zimą mogły spadać do 17 stopni poniżej zera, ale nie bardziej. To temperatura graniczna dla lasów borealnych, a w szczególności dla wrażliwych na tęgie mrozy cisów. Podobne warunki panują dzisiaj tylko w najcieplejszych rejonach wyspy.

Jak wygrać z lodem

Badania dowodzą także, że pokrywa lodowa w południowej części Grenlandii jest bardziej stabilna i oporna na wzrost temperatur, niż dotychczas sądzono. Lód, który pokrył wyspę, nie stopniał w czasie ostatniego ocieplenia (116-130 tys. lat temu), gdy słupek rtęci utrzymywał się na Grenlandii średnio na poziomie aż o 5 stopni wyższym niż dzisiaj! - Jeśli wyniki się potwierdzą, to oznacza, że czapa lodowa na południowej Grenlandii może reagować na globalne ocieplenie inaczej, niż nam się teraz wydaje - dodaje prof. Willerslev.

Zdaniem naukowców pradawne biomolekuły z rdzeni lodowych mogą z powodzeniem posłużyć do odtwarzania życia i środowiska sprzed tysięcy lat. - Szukanie pozostałości dawnych roślin i zwierząt w takim lodzie jest trudne ze względu na śladowe ilości materiału do badań. Ale rezultaty warte są wysiłku - komentuje dr Enrico Cappellini z University of York, współautor pracy. - W tej chwili ponad jedna dziesiąta Ziemi skrywa się pod lodem. Nasza metoda umożliwi odkrywanie historii tych obecnie niedostępnych terenów. Co ważne, rdzenie zimniejsze niż Dye 3 mogą zawierać próbki DNA jeszcze starsze niż kilkaset tysięcy lat. Na pewno pokusimy się o ich wydobycie - dodaje.

Źródło: http://wiadomosci.ga...55,4293708.html.

__________________________________________________

Komentarz L.
Dwa różne artykuły i dwa odmienne wnioski wynikające z różnego podejścia do danych. Jedni gonią za sensacją, inni rzetelnie prezentują fakty. Ot, ciekawostka.
  • 0



#25

AriGroundZero.
  • Postów: 109
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

sprawa ma sie tak wg mnie ze ten proces ocieplania nastepuje bardzo powoli a technika idzie w dobrym kierunku i w koncu emisja CO2 calkowicie stanie i przyroda sobie poradzi aby wrocic do pierwotnego stanu. Pozatym w 2012 ma nastapic przebiegunowanie a co sie z tym wiaze obrot ziemi w przeciwnym kierunku i mozliwe ze zmiana kata ekliptyki. Wiec albo Polska znajdzie sie w okolicach rownika (tak przewidywal ojciec Klimuszko, oraz namawial aby w 2012 nie wyjezdzac z kraju poniewaz bedzie to jedno z najbezpieczniejszych miejsc na ziemi) albo znajdzie sie w strefie wiecznych lodow. Owszem przez przebiegunowanie beda jakies kataklizmy ale tak juz musi byc. Najgorsze obawy wiaze z wojna bo wtedy jeszcze ciezej bedzie przetrwac 2012. Osobiscie uwazam ze konce swiata wiazane z 2012 sa tylko nieudolnymi interpretacjami proroctw, mysle ze prorokom bardziej chodzilo o nowy swiat i przemiany oraz kataklizmy zwiazane z tym (tsunami, nibiru, armagedon)
  • 0

#26

Jarecki.
  • Postów: 4113
  • Tematów: 426
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Słońce nie wpływa na ziemski klimat



Naukowcy po latach badań wreszcie dowiedli, że aktywność Słońca nie
ma żadnego wpływu na ziemski klimat, a więc także na globalne ocieplenie...


Dołączona grafika

Słońce nie odpowiada za globalne ocieplenie


Naukowcy po wielu latach badań wydali w środę (11.07) raport w którym rozwiewają wszelkie wątpliwości jakoby promieniowanie słoneczne miało jakikolwiek wpływ na ziemski klimat, a więc również na jego globalne ocieplanie się. Badania prowadzone były przez brytyjskich i szwajcarskich klimatologów, a także ekspertów z dziedziny promieniowania słonecznego z Rutherford Appleton Laboratory (Anglia) i World Radiation Centre (Szwajcaria). Analizą objęty został okres ostatnich 20 lat. Jeden pełny cykl słoneczny trwa około 11 lat. Przez ten czas nasza dzienna gwiazda osiąga maksimum oraz minimum aktywności. Zagorzali zwolennicy teorii, która mówiła o tym iż w maksimum słonecznym, czyli wówczas, kiedy na Słońcu pojawia się największa ilość plam, klimat na Ziemi znacznie się ociepla. Naukowcom udało się jednak ostatecznie zaprzeczyć tej teorii.

Okazuje się, że w 1985 roku, kiedy aktywność słoneczna osiągnęła swoje minimum średnia temperatura na świecie w dalszym ciągu wzrastała. W żaden sposób brak aktywności Słońca nie odbił się na ziemskim klimacie. Podobnie było podczas następnego minimum słonecznego, które wypadło pomiędzy 1996 a 1998 rokiem. Jak dobrze wiemy 1998 rok okazał się w skali świata najcieplejszym w całej historii pomiarów meteorologicznych. Także w tym przypadku najmniejsza aktywność gwiazdy nie spowodowała, że na Ziemi było zimniej niż zwykle, a wręcz przeciwnie. Pozostałe minima i maksima w badanym okresie również nie pokrywają się z wahaniami średniej temperatury powietrza. Raport ten jednoznacznie potwierdza iż wpływ na globalne ocieplenie i zmiany klimatyczne to nie efekt naturalny, wywołany przez Słońce, ale przez degradacyjną działalność człowieka. Głównym czynnikiem wywołującym zmiany klimatyczne pozostaje więc nie promieniowanie słoneczne, ale dwutlenek węgla, który jest nadmiernie emitowany przez zakłady przemysłowe. Jego poziom obecnie jest największy od 650 tysięcy lat.
http://www.twojapogoda.pl/
  • 0



#27

methodman1.
  • Postów: 14
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Powiem wam tak . . . wszyscy tak się boją globalnego ocieplenia a w tym roku po raz pierwszy od 90 lat w Argentynie padał snieg . . . to już nie pierwszy taki przypadek w ostatnich latach np naprawdę niedawno spadł śnieg w Afryce i Jerozolimie .

Rozmawialem na ten temat z mamą i mówiła mi , że w latach 80 zdarzały sie takie zimy , że np w styczniu było po 15 stopni czyli nie tylko teraz jest tak ,że zimy nie ma . Pozatym pamiętacie zimę 2006 ? w dzień było po -25 stopni . w tym roku mróz poniszczył 80 % upraw owoców w Polsce takiego czegoś nie było od wojny . To samo w Kaliforni itp. Wg mnie pogoda się wacha w tamtym roku wakacje były upalne w tym roku jest widocznie gorzej teraz zima pewnie będzie zimniejsza a za 5 lat znowu nie będzie zimy tak jak w tym roku u mnie nie ma lata praktycznie (okolice Olsztyna) .

Nie wierzę w 2012 rok i krasnoludki za 10 lat zmniejszona będzie emisja CO2 i sytuacja się unormuje tzn lata będa gorace a zimy zimne
  • 0

#28

Jarecki.
  • Postów: 4113
  • Tematów: 426
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Nadciąga globalne ochłodzenie


W dobie globalnego ocieplenia umiejętność przewidywania pogody staje się niesłychanie ważna. Jak donosi dzisiejsze wydanie "Science", dzięki uczonym z brytyjskiego Headley Centre będziemy w stanie robić to lepiej.


Brytyjczycy opracowali nowy model dokładniejszego niż do tej pory prognozowania zmian klimatycznych, tzw. DePreSys - Decadal Climate Prediction System. Uwzględnia on nie tylko przewidywane zmiany w emisji gazów cieplarnianych oraz aerozoli pochodzących z ludzkiej działalności, ale i obserwacje stanu atmosfery i oceanów. Innymi ważnymi czynnikami, jakie zostały włączone do tego modelu, są tzw. całkowita irradiacja Słońca, czyli ilości energii, która dociera do Ziemi wraz z promieniowaniem słonecznym (zmienia się ona nieznacznie w cyklu jedenastoletnim) oraz wpływ aerozoli dostających się do atmosfery w wyniku wybuchów wulkanów.

Ten ostatni czynnik jest oczywiście czysto hipotetyczny, gdyż, jak podkreślają autorzy artykułu w "Science", ciągle nie potrafimy przewidywać erupcji wulkanicznych. Udało im się jednak włączyć do swego modelu informacje o działaniu prądu El Ninio oraz zmiany w tzw. pojemności cieplnej oceanów, czyli ilości ciepła pochłanianej przez nich wody.

Badacze testowali swój system, prognozując zmiany klimatu w przeszłości. Dzięki temu mogli porównać wyniki, które podawał, z rzeczywistymi warunkami odnotowanymi na świecie dla dziesięciolecia pomiędzy 1995 a 2005 rokiem.

Co ciekawe, model Brytyjczyków poprawnie przewidział początkowe ochłodzenie, a dopiero późniejszy wzrost temperatur w tym okresie. Uczeni przekonali się więc, że ich system jest dokładniejszy od dotychczasowych. Potem przeprowadzili symulacje warunków pogodowych na najbliższe lata. Wynika z nich niezbicie, że cho klimat na Ziemi wciąż będzie się ocieplał, najbliższe lata mogą być nieco chłodniejsze, niż sądzimy.

Jednak i tak, jak twierdzą naukowcy, większość lat po 2009 roku może mieć średnie temperatury wyższe niż te zanotowane w roku 1998, który był najgorętszym w XX wieku. A w 2014 roku średnia temperatura na świecie wzrośnie o ok. ćwierć stopnia Celsjusza w stosunku do odnotowanej dekadę wcześniej.
http://www.dziennik....ArticleId=56132
  • 0



#29

Azyl.
  • Postów: 142
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Mi się wydaję że w 2012r nic się nie stanie a ocieplenia klimatu pewnie nie doczekamy :)
  • 0

#30

Jarecki.
  • Postów: 4113
  • Tematów: 426
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Odkryto wielki podwodny prąd oceaniczny

Zdaniem naukowców z Australii jest to już jeden z ostatnich brakujących elementów systemu, który łączy wody wszystkich ziemskich oceanów i jest zarazem jednym z czynników sterujących klimatem naszej planety.

Nowo odkryty prąd przemyka na głębokości 800-1 tys. m od położonej na południe od Australii wyspy Tasmania, w kierunku południowego Atlantyku - poinformowali badacze z Commonwealth Scientific and Industrial Research Organization.
http://www.gazetawyb...76,4390992.html
  • 0




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych