28 odpowiedzi w tym temacie

[Bubi]

jaki komin albo jaka rura lub deska uderzająca w mur robi to z regularnym natężeniem przez równą minutę??

u mnie rury od centralnego w miarę regularnie dają i też się na początku zastanawiałem co tak w ścianach puka mi po nocach

[Bushvalk]

mogę Ci nagrać dźwięki jakie mi wiatr tworzy w kominie, więc takie "szuranie metalowym prętem po ścianie" to nic A niekiedy są to bardzo długie i jednostajne dźwięki, które ktoś, kto słyszy je pierwszy raz, nie nazwałby wiatrem-wiatr naprawdę potrafi duuużo :aaa:

[Kori]

To prawda.... Jeszcze przy takim huraganie... Mogło też coś wpaść do tego komina, albo obijało się w rynnie.

[Igi]

Wujek zginął przez ten huragan? Jeżeli tak może poszedł właśne za nim i natknął się na rodzinke.

[Struś]

A może to po prostu była jakiś odgłos otoczenia, albo jakiś zupełnie naturalny? Kiedyś w zime leżałem w nocy na łóżku i nagle usłyszałem dziwne szuranie... Zdawało mi się, że to na strychu. potem słysze odgłosy rozmowy, no to sie wkurzyłem i wyglądam przez okno. Okazało się, że sąsiad o 23 w nocy odśnieżał podwórko

[Dung]

Mozliwe, ze to byl wiatr, ktory niezle wial w ostatnim czasie i spowodowal tarcie czegos po twoich scianach.. To najprawdopodobniejsza wersja.

[ciemność]

Inne możliwości wydają się być bardzo mało prawdopodobne.

[Pietka]

Hmm przeczytalem sobie ten watek jeden raz i zauwazylem ze cos jest nie tak
Najpierw napisales ze nie potrafisz okraslic skad jest ten dzwiek a potem stwierdziles ze dobiega on "jakby z wntrza sciany" O_o jak to mozliwe ze po jakims czasie to okresliles ja przynajmniej bym nie potrafil a jesli ktos umie to niech sie pochwali.... :sux:

[daammk1]

Ciężko okreslić skąd dobiegał dzwięk ,wydawalo mi sie że wewnątrz ścian. W moiej rodzinie były podobne przypadki gdy ktoś umierał działo się ,,coś'' dziwnego

[Bushvalk]

to głupio zabrzmi, ale może jesteście tak zżyci ze sobą, że nikt nie chce opuszczać rodziny i w ten sposób to manifestuje... Ale wersja z wiatrem, jaką opisałem wcześniej jest najbardziej prawdopodobna (moim zdaniem)

[cleric]

wg mnie, jakis smiec porwany przez wiatr tudziez odglosy w rynnie, rurze. nie ma znaczenia ze trwalo to minute. wiatr o takim natezeniu moze wiac jednostajnie nawet dluzej. mnie podczas huraganu obudzil odglos walenia piescia w szybe, odkryłam iz to byl jedynie sznureczek od siatki antyowadziej masz teraz pojecie jaka sile ma ten wiatr by sznureczek zamienic w 'piesc' odebrales to jako pret na scianie a moglo byc to zupelnie cos innego i niepozornego

[Wiciu]

a czy to trwało równą minutę??

[cleric]

a czy to trwało równą minutę??

do mnie to bylo?
jesli tak to trwalo na tyle dlugo by obudzic mnie a spie mocno, moich rodzicow, troche trwalo. a skad wiesz ze to co przedazylo sie autorowi trwalo rowno minute? on tez nie wie dokladnie chyba ze mierzyl czas z zegrakiem w reku. bal sie wiec kilknascie sekund moglo mu sie wyciagnac do minuty..

[Cyrulik]

do rur sie jakieś dziadostwo dostało i tłukło się