14 odpowiedzi w tym temacie

[Darken88]

Witam, ostatnio bardzo zainteresowal mnie temat tzw. "przywoływania podświadomości", ale niezbyt dużo wiem na ten temat, może bylibyście chętni opisać dokładnie swoje doświadczenia z tym związane? Interesuje mnie szczególnie przebieg oraz sposób wywolywania i odwoływania podświadomości. Tak wogóle to czy naprawdę wywołujemy podświadomość czy może nie? Z góry dziękuję za odpowiedź.

[Robaczek]

Szczerze mówiąc pierwszy raz złysze o przywoływaniu itp.
Ja praktykowałem (i dalej to robie), rozmowy z NADświadomością i wychodzi genialnie.
Na początku małe sprecyzowanie PODświadomośc to cały syf ludzkiego życia- wszystkie lęki i obawy, a NADświadomość to "boski pierwiastek", który jest nierozerwalnie związany z naszym ciałem fizycznym, jest to nasza broń w tych cieżkich czasach.
Cieżko mi dokładniej coś opisac, gdzys przeczytałem cztery ksiązki po około 600 stron, ale może taki krócitki wstepik.
Pytasz się samego siebie, o rzeczy która Cie gnębi- najlepiej w taki sposób żeby były tylko dwie mozliwości odpowiedzi, pozytwyna i negatywna. Gdy usłyszył odpowiedz, a Cie zdziwni poproś żeby powiedziała CI jescze raz, a ty temu bezgranicznie zaufasz.
Gdy jej "proroctwo" się sprawdzi, "pogłaskaj" się obejmij albo coś w tym stylu (wiem że głupio to brzmi) sle się sprawdza.

[ciemność]

Spróbuj poprzez medytację usłyszeć samego siebie. To może być pierwszy krok do sukcesu.

[Fenix]

Skrzypu no ja bym powiedział że nad i pod to jedno i to samo, po prostu to ta ukryta świadomość...

[Macha]

Ja popieram ciemość. Medytacja, i długie rozmyślania czym jest wszechświat i czym jest człowiek. Przy okazji może jakieś próby OOBE i zabawy z czakrami i energią. To pomoże ci się otworzyć na ten "drugi" świat, i poznać rzeczy o których nawet nie śniłeś.

[Patryczek]

To co mówi Skrzypu ja praktykuje, chociaż nie wiedziałem że to sie nazya nadświadomośc Tak tak to pomaga, jak sie rozmawia samemu ze sobą we własnej głowie myślami taki mały trick na samotnosc

[Darken88]

Dokladnie to chodzi mi o wywolanie podswiadomosci jakiegos zyjacego czlowieka np. Kaczynskiego, pozniej zadawanie jej pytan itp z tego co slyszalem od znajomych itp to rzeczywiscie udaje sie ja przywolac i odpowiedzi na wiekszosc pytan jest prawdziwa ale mi conajmniej wydaje sie to dziwne, mysle ze wywoluje sie w ten sposob nie ludzka podswiadomosc ale jakies rodzaje nizszych bytow ktore zabawiaja sie w ten sposob... nie jestem tego pewien i pytam o doswiadczenia innych osob. A prace z energia i czakrami owszem praktykowalem, przynosi niezle efekty oobe chyba raz udalo mi sie przezyc, ale nie jestem pewien czy to bylo to. Prosze o opisanie swoich doswiadczen z przywolywaniem podswiadomosci jezeli takowe wystapily, z gory dzieki.

[ciemność]

Z takimi eksperymentami lepiej dać sobie spokój. Przywoływanie niższych bytów jest bardzo ryzykowne i niebezpieczne. Ponadto nigdy nie ma pewności, że to co mówią jest prawdą. Można sobie narobić kłopotów.

[Darken88]

Zdaje sobie z tego sprawe, jednak to tzw "przywolywanie podswiadomosci" tak mnie zainteresowalo ze sam tego sprobowac, bo to jest najlepsza droga do poznania czegos. Zastanawia mnie tylko czy mozna przywolac ludzka podswiadomosc bez wiedzy czlowieka ktorego podswiadomosc jest przywolywana - bo mi wydaje sie to niemozliwe.

[ciemność]

Na pewno można w jakiś sposób wniknąć do czyjegoś umysłu, tylko w rozwoju duchowym nie ma założenia, że korzysta się z pomocy niższych bytów

[Darken88]

Od nich raczej tej pomocy sie nigdy nie otrzyma - wrecz przeciwnie

[ciemność]

Zaufaj sobie, a nie im. Jeżeli masz już jakieś doświadczenia medytacyjne to po prostu spróbuj się porządnie zrelaksować i myśleć intensywnie o jakiejś osobie. Oczywiście tak, aby utrzymać stan medytacji i rozluźnienia. Być może odczujesz jakieś wibracje, zrozumiesz coś, ujrzysz odbicie psychiki tej osoby i czegoś się dowiesz.

Kiedyś, na początku mojej przygody z parapsychologią i podobnymi zjawiskami, praktykowałem to, ale jedynie w celach badawczych. Chciałem zrozumieć, poznać, doświadczyć i udało się znakomicie. Najważniejsza jest motywacja - musisz tego wewnętrznie chcieć.

[tomason]

Ja probowalem wlasnie robic to o czym pisze ciemnosc , probowalem dopiero wtedy gdy czulem jakbym byl naladowany energia jak bateria

[Robaczek]

Od nich raczej tej pomocy sie nigdy nie otrzyma - wrecz przeciwnie

Gdy pochłoniesz byt, posiadasz jego wiedze, a on Twoją...

Byty niszczego rzędu nie są w stanie nam zaszkodzic.

[ciemność]

Są w stanie i to nawet nie wiesz jaką krzywdę mogą wyrządzić. Są obłudne i kłamliwe. Do tego mogą chcieć wyrządzić nam krzywdę. Dlatego też lepiej z nimi nie obcować bo wyniknąć z tego mogą przykre konsekwencje. Raczej niczego mądrego się od nich nie dowiesz.