Skocz do zawartości


Zdjęcie

Tarot


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
38 odpowiedzi w tym temacie

#16

frosti.
  • Postów: 654
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Jak miałem około 12 lat moja mama nabyła karty tarota z jakąś 'babską' gazetą. Wziołem talie i bardzo chciałem wyciągnąć jakąś 'niezwykłą przypisaną mi kartę'. Wyciągnołem. I jak się dowiedziałem kilka lat później była to karta mi przypisana mojej dacie urodzenia.

Zabawne było bo wiedziałem, że w tej tali jest 'Śmierć' chodź nie znałem jej znaczenia. Moja mama trzyma talie a ja mówię "śmierć, śmierć, śmierć"... moja mama,że na pewno nie wyciągnę Śmierci. Wyciągam a tu Śmierć khehehe :D .
Kilka dni potem moja mama spaliła tę talie nie wiem czemu :rotfl: .

Myślę, że im bardziej w coś wierzymy tym większą ma to moc ( tyczy się to też boga). Ignorancja to błogosławieństwo :rotfl:
  • 0

#17

Agrael.
  • Postów: 3
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Myślę że twoja mama przestraszyła się tego jaką kartę wyciągnąłeś i dlatego spaliła talię. A skoro ty wiedziałeś jaką kartę wyciągniesz to może żeczywiście coś w tym było. Tarot podobno sam wybiera sobie właściciela i gdy wybierze to choćbyś nie wiem jak chciał się go pozbyć to i tak do ciebie wróci. Nie wiem jak to się ma do rzeczywistości, ale tak słyszałem. Czy jest może wśród was ktos komu się coś takiego przytrafiło? To znaczy chcieliście się pozbyć talii a ona i tak w jakiś sposób do was wróciła?
  • 0

#18

Fresco.
  • Postów: 43
  • Tematów: 0
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Brrr, jak pomyślę o tarocie, to ciarki mnie przechodzą.

Kiedyś mój znajomy, właściwie znajomy mojej rodzinki kupił sobie tarota w księgarni. I wierzcie mi, że to się okazało cholerstwem. Po przeczytaniu tego tematu stwierdziłam, że jak kiedyś ten znajomy wpadnie do mnie i do mamy, to go zapytam o to co się działo "po" tarocie, bo to co pamiętam z opowiadań może być lekko zniekształcone przez upływ czasu... Ale myślę że to co ważne będę pamiętać.

Podstawową zasadą, kiedy kupujemy tarota jest to, aby karty NIE ZMIENIAŁY WŁAŚCICIELA. Z kart może wróżyć tylko jedna osoba, a mianowicie ta, która karty kupiła, czyli ta którą karty obrały za swojego właściciela. Nie można pożyczać kart komuś, aby ktoś z nich wróżył. Karty maja swoją energię, a co więcej czują energię tego, kto wróży. W przypadku Michała było tak, że pożyczył je znajomemu, Markowi. Mieszkał ze mną z mamą i z bratem przez jakiś czas, był dla mamy jak drugi syn a dla mnie jak drugi brat. To jemu właśnie Michał pożyczył karty. Wróżył z nich, i pamiętam jak mówił, że miał jakieś dziwne odczucia w tym okresie czasu, kiedy miał styczność z kartami. Nie pamiętam już na czym ta "dziwność" polegała. Jego wróżby też się sprawdzały, wywróżył kiedyś sobie że w rodzinie będą kłopoty z ciążą. Po wizycie u niej dowiedział się, że siostra może nie donosić ciąży, albo jest tam jakieś zagrożenie, coś w tym stylu. Przez jakiś czas karty leżały nawet u mnie w domu, przeglądałam książkę dołączona do tarota i tasowałam sobie karty, ale ostrzegano mnie przed tym, abym czasem nie próbowała sobie wróżyć. Zresztą, miałam respekt przed tymi kartami i nie wróżyłam, jakoś się bałam po prostu. Nie tylko chyba ja, kiedy mama opowiadała o tych kartach, czułam że ma respekt przed tym i chce trzymać się od tego z daleka.

Mama kiedyś wspominała, że kiedy Michał wróżył jej z kart, wróżba sprawdziła się jej w 100 procentach. Ja pamiętam też poprosiłam o wróżbę, mimo protestu ze strony dorosłych i Michała, ale nie pamiętam jej wyników, o czym mówiła i czy się sprawdziła. To były lata jakoś pomiędzy 2001 i 2003 rokiem, teraz nie jestem w stanie już dokładnie tego określić. Zawsze mówiła o tym z jakimś przestrachem. Wracając do tego, że karty nie mogą zmieniać właściciela, to kiedy karty Michała wróciły od Marka z powrotem, u Michała ale chyba nie tylko u niego zaczęły się dziać jakieś dziwne rzeczy. Słyszał kroki małego dziecka w nocy w kuchni (to akurat mogła być jakaś autosugestia, ja nie słyszałam więc nie wiem), tarcie o szybę na pierwszym piętrze (przy jego oknie nie ma drzewa..) jakby styropianem, a którejś nocy miska, która stała na szafce i była napełniona wodą, ni stąd ni zowąd przez noc zdążyła zmienić miejsce, a mianowicie znaleźć się na podłodze, zalewając przy tym kuchnię. Inne osoby, takie jak (była już) dziewczyna mojego brata również w jakiś sposób to odczuły. Nie wiem, czy były to jakieś "nienormalne" zjawiska, czy po prostu ciągłe niepowodzenie w życiu, ale tarot w końcu został spalony. Owa była mojego brata jako ostatnia trzymała w rękach karty przed spaleniem, i to u niej potem zaczęły się sypać różne sprawy w życiu. Spalenie tarota ponoć wyglądało mniej tak, że zanim trafił do pieca, kilka osób podawało go sobie z rąk do rąk, w końcu ostatnia osoba go wrzuciła.

Nie wiem, na ile wiernie oddałam to co się działo te parę lat temu, ale jestem pewna, że tarot nie przyniósł żadnej korzyści... Lepiej się w to nie mieszać w ogóle, takie jest moje zdanie. Jednak głupie karty a mają wpływ na życie człowieka. Co sądzicie? Jeszcze popytam tych co mogę na ten temat, żeby uwiarygodnić moje zeznanie :P
  • 0

#19

Vilgefortz.
  • Postów: 92
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Jeśli karty Tarota naprawdę przywiązują się do właściciela, jeśli naprawdę posiadają jakąś nieznaną nam moc sprawczą, to... przy następnej okazji kupuję talię. Zobaczymy czy to prawda ^^
  • 0

#20

Fresco.
  • Postów: 43
  • Tematów: 0
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

W ogóle zastanawia mnie to, jak wygląda życie wróżek które wróżą z tarota, mam nadzieję że nie pożyczają sobie nawzajem kart ^^ ale tak poważnie to ja do dziś mam respekt przed tymi kartami.
  • 0

#21

Aidil.

    Są ci co wstają z łózka, i ci co ewentualnie wstają z kolan.

  • Postów: 4469
  • Tematów: 89
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Jeśli pamiętamy, że karty tarota są narzędziem pracy, podobnie jak skrzypce dla skrzypka, z cała pewnością nie dają ich nikomu.
Swoja szczoteczkę do zębów, traktujemy podobnie.
  • 0



#22

livin.
  • Postów: 532
  • Tematów: 11
  • Płeć:Kobieta
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Nie rozumiem zainteresowania kartami wśród młodych ludzi. Kojarzy mi się to trochę z jakąś grą w której chcesz nabyć moc aby się wyróżnić^^ Dajcie spokój, tarota zostawcie osobom, które się na tym znają a swoje czarnoksięskie zapędy rpzwijajcie w rpgach (Agraelu vel Mafusie Mallone pamiętaj o mojej książce :D)
  • 0



#23

Dzieciołek.
  • Postów: 24
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

haha u mnie to raczej ustawiają tarota po wypicu kilku głębszych %%% xD ja w to nie wierze bo i dlaczego miałbym wierzyć kartą ? Wróżce wyleci karta z rękawa i juz , że niby umrę :P bzdety
  • 0

#24

emka.
  • Postów: 16
  • Tematów: 0
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Zgadzam się z wcześniejszymi wypowiedziami, że jeśli ktoś wierzy w Boga nie powinien wierzyć w takie rzeczy jak tarot. Bądźmy konsekwentni w swoich wyborach. Ja nie wierze w tarota i uważam, że to się nie sprawdza, może to jakiś rodzaj samooszukiwania się, wierzymy w to co zobaczymy w kartach i podświadomie będziemy tak postępować.. Ogólnie boję się troche tych kart, może to z plotek o rzekomym strasznym "pakcie z diabłem" czy coś.. Ogólnie trzymam się od tego z daleka.
  • 0

#25

m4r1u5z.
  • Postów: 178
  • Tematów: 8
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Zgadzam się z wcześniejszymi wypowiedziami, że jeśli ktoś wierzy w Boga nie powinien wierzyć w takie rzeczy jak tarot. Bądźmy konsekwentni w swoich wyborach. Ja nie wierze w tarota i uważam, że to się nie sprawdza, może to jakiś rodzaj samooszukiwania się, wierzymy w to co zobaczymy w kartach i podświadomie będziemy tak postępować.. Ogólnie boję się troche tych kart, może to z plotek o rzekomym strasznym "pakcie z diabłem" czy coś.. Ogólnie trzymam się od tego z daleka.

skoro nie wierzysz w tarota to dlaczego sie go boisz? sprzecznosc detected, ktora sugeruje, ze jednak w tarota wierzysz i sie tylko oszukujesz wmawiajac sobie, ze jednak nie.
w tarota raczej nie wierze, ale zostawiam kilka % zapasu, chetnie bym sobie kupil taka talie i sprawdzil na wlasnej skorze z czym to sie je
  • 0

#26

emka.
  • Postów: 16
  • Tematów: 0
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

w tarota raczej nie wierze, ale zostawiam kilka % zapasu, chetnie bym sobie kupil taka talie i sprawdzil na wlasnej skorze z czym to sie je

przyganial kociol garnkowi ;D nie wierzysz ale jednak zostawiasz mozliwosc uwierzenia w to.

nie wierze w przepowiadanie przyszłości bo żaden człowiek nie jest w stanie przewidzieć tego co będzie za pomocą jakichś kart ale boję się dlatego bo te praktyki odwołują się do czegoś w stylu magii, nie wiem okultyzmu. to, ze w przepowiednie nie wierze nie oznacza, ze nie wierze w praktyki poprzedzajace to rzekome czytanie z kart. wiec boje sie stricte samej "magii" tego tarota (zlej energii, przywolywania czegos do czego czlowiek nie powinien miec dostepu) a nie pretekstu jakim jest przepowiadanie, kumasz.

zreszta przyszlosc tworzymy sobie sami wiec po co tarot, wrozki, przepowiednie i inne bzdury. jak sobie wymyslisz jaka chcesz miec przyszlosc to taka bedziesz mial ;) (przynajmniej taka jest moja osobista filozofia)
  • 0

#27

m4r1u5z.
  • Postów: 178
  • Tematów: 8
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

no, teraz to juz Cie rozumiem. ja nie napisalem, ze nie wierze, ale ze 'raczej nie wierze', poniewaz nie jestem gleboko w tym temacie, nie mam wystarczajacej wiedzy by wierzyc, badz nie wierzyc. jestem prawie pewien, ze to bujda, o, tak to okresle. ale jednak caly czas prawie ;)
co do przyszlosci, sa teorie, ze nie ma czegos takiego jak przyszlosc i przeszlosc, ze nie ma czasu w rozumieniu liniowym, takim, w jaki wierzymy, zakladajac, ze to prawda przewidywanie przyszlosci nie jest juz czyms tak abstrakcyjnym.
  • 0

#28

mycroft.
  • Postów: 117
  • Tematów: 10
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Prawdziwych tarocistów w tym kraju jest naprawdę niewielu. Poza tym tarot podpowie tylko w mało znaczących sprawach. W poważnych wpuści w przysłowiowe maliny. Powód jest prosty. Istnieje przysłowie, że tarociście diabeł podpowiada. I tym naprawdę wykształconym w tej sztuce przez mrocznych mistrzów podpowiada. Przychodzi i podpowiada. Ale żaden ma interes by podpowiedzieć w sprawach w których zależy mu na tym by klient się poślizgnął. Podpowie w mało znaczących. Możecie powiedzieć, że to tylko karty... Cóż każdy może uważać co chce. Ale proponuję podejść do sprawy z bardzo dużą dozą ostrożności.
  • 0

#29

m4r1u5z.
  • Postów: 178
  • Tematów: 8
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

jesli by kazdy do wszystkiego z taka ostroznoscia podchodzil nic z zycia bysmy nie mieli, wie ktos gdzie kupic jakas tania, ale porzadna talie tarota? jedyne co widzialem w internecie, to 5+ dyszek a na taki wydatek mnie niestety nie stac (tak, tylko po to by sie pobawic). pytanie postawione calkiem serio. druga sprawa, czy do takich talii dolaczone sa jakies mini poradniki, opisy kart? cokolwiek?
  • 0

#30

Misza.
  • Postów: 4
  • Tematów: 0
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Od jakiegoś czasu noszę się z zamiarem zakupienia kart tarota. Niektuży z moich znajomych dowiedziawszy się o tym zaczęli mi usilnie odradzać zakup owych kart, twierdząc że posługiwanie sie tarotem jest podpisaniem cyrografu. Twierdzą oni że każda talia tarota sama wybiera sobie właściciela i że karty te ustalają przyszłość ich właścicielowi. Usłyszałem także wiele argumentów odnośnie tego czemu nie powieniennem kupować sobie tych kart.
Chciałbym dowiedzieć się co z tego co mówili jest prawdą i czy tarot naprawdę jest narzędziem szatana i służy tylko i wyłącznie do czynienia zła osobom mi bliskim.


Karty to tylko narzędzie, przeznaczone zresztą teoretycznie dla każdego. Można porównać je komputera - za tym wszystkim co on robi stoi człowiek, ale wiele rzeczy po prostu ułatwia. "Problem" nie leży w Tarocie a samej dywinacji, która powoduje otwarcie czakry 3 oka (to może przyciągać gości lub po prostu ułatwiać Ci kontakt z nimi), ale wystarczy odrobina BHP i nie ma problemu. Ja oczyszczam karty po każdym rozkładzie nad białą świecą, przed rozkładem stawiam tarczę. Nie mam żadnych demonicznych przygód i takowych nie planuję. Okultyzmem również się nie zajmuję, chyba że wliczamy do niego właśnie Tarota.
Choć swoją drogą ten znajduje również zastosowanie w praktykach magicznych i rytułałach, ale to inna bajka. Jak z zapałkami - można zapalić gaz pod zupę i spalić kilka ha lasu...

jesli by kazdy do wszystkiego z taka ostroznoscia podchodzil nic z zycia bysmy nie mieli, wie ktos gdzie kupic jakas tania, ale porzadna talie tarota? jedyne co widzialem w internecie, to 5+ dyszek a na taki wydatek mnie niestety nie stac (tak, tylko po to by sie pobawic). pytanie postawione calkiem serio. druga sprawa, czy do takich talii dolaczone sa jakies mini poradniki, opisy kart? cokolwiek?


W sklepie Osiem (google polecam) masz talię Rider-Waite za chyba 25zł (wersja bez książki), kupując na Allegro chyba zapłacisz kilka złotych mniej za wysyłkę niż w sklepie, sprawdź sobie bo nie pamiętam. To najlepsza talia na początek, klasyk po prostu. Może nie jest tak piękna i bajeczna jak inne ale grafiki na niej zawarte mają jasny przekaz co ułatwia pracę, zwłaszcza gdy zaczynasz. Zresztą wielu wróżbitów wraca do niej jako synowie i córki marnotrawni :)

Jeśli chodzi o znaczenie kart to w internecie znajdziesz wszystko, łącznie z ebookami. Karty mają o wiele szersze znaczenie niż podane w pierwszym poście i choć teoretycznie jest ono uniwersalne to niuanse odgrywają rolę (Twoje nastawienie do danej karty i doświadczenie, bo z czasem zauważysz jakim dialektem mówią Twoje). Wiele też zależy czy stosujesz karty odwrócone czy nie... Musisz również nabrać wprawy w interpretacji, bo oprócz czytania pojedynczej karty czytamy cały rozkład. Niektórzy stosują dodatkowo podsumowanie, które obliczamy z numerów kart (kart podsumowania się nie losuje) a także można już coś czytać z kart na przełożeniu. I uważaj też jak formułujesz pytania, jak w pierwszy poście napisano: jakie pytanie taka odpowiedź :)

Ogólnie na początku się nie zrażaj (chyba, że masz wrodzony dar), bo Tarot wymaga nauki :) Ale bardziej niż pochłaniania książek to rozmowy i słuchania ich; dobrze będzie założyć zeszyt gdzie spisujesz rozkłady. Zastanów się również czego chcesz od kart... ja osobiście wyznaję zasadę, że suche określanie przyszłości jest dziwne i bezcelowe. Równie ważne są motywy, przyczyny. Można przewidzieć, że związek się rozleci i można przewidzieć, że rozleci się z powodu, któremu można zapobiec własnie dzięki wróżbie. I w tym widzę sens kart, które dobrze ktoś porównał do psychologa. Bo w tej roli sprawdzają się najlepiej. Zresztą, karty to nie wyrocznia a coś w rodzaju prognozy pogody - nie po to byś czekał na ulewę a wziął parasol. Odrobina rozsądku nie zaszkodzi, nie polecam od razu ładować łódki do plecaka...

A jeśli chodzi o horoskopy prasowe etc - parodia, która nie wymaga komentarza.
  • 2


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych