Skocz do zawartości


Zdjęcie

Kobieta "Bez Wyrazu" w Cedar Senai 1972


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
16 odpowiedzi w tym temacie

#1

oktawian.
  • Postów: 27
  • Tematów: 6
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Witam dziś na jednej z popularnych witryn internetowych znalazłem taki oto krótki artykuł http://jebzdzidyfb.p...27860/fuck.html . Opowiada on o tajemniczej i niezwykłej kobiecie, której sam wygląd wywoływał przerażenie. W czerwcu 1972 osoba ta zjawiła się w szpitalu Cedar Senai w Los Angeles dosłownie zagryzając lekarza i przy okazji dwóch ochroniarzy.

Ze względu, że na tej stronie pojawiają się często głupie i nieprawdziwe artykuły jestem ciekaw czy jest w tym jakieś ziarno prawdy, a może jest to poprostu jakaś wymyślona opowieść i czy ktoś z was natrafił kiedyś na ten osobliwy przypadek ? Pozdrawiam

Użytkownik oktawian edytował ten post 25.06.2012 - 12:13

  • 0

#2

SandFox.
  • Postów: 68
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Choroba psychiczna i kilogram tapety, żeby wyglądała na manekina. ;)
  • 0

#3

Kayoos-U.

    Wilk Osnowy

  • Postów: 98
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Jest w dziale z creepypastami.
  • 0

#4

denaturat.
  • Postów: 105
  • Tematów: 2
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

pewnie zjawiła się tam któregoś razu jakaś chora psychicznie kobieta, być może coś komuś zrobiła i wyglądała dziwnie, może uciekła, historia była opowiadana na zasadzie "a wiesz, co się stało", przekazywana była z ust do ust, każdy coś od siebie dodał i w ten sposób dorobiła się kłów i zachowywania jak nie-człowiek, a zdjęcie to tylko zdjęcie, mogli zrobić makijaż zwykłemu manekinowi. taka "straszna historyjka". nic więcej.
  • 0

#5

Dexter.
  • Postów: 306
  • Tematów: 11
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

W internecie nie ma żadnych rzetelnych informacji. Jedynie strony z creepypastami. Czyli wiadomo :)
  • 0



#6

Muhomorniczy.Cylon.
  • Postów: 412
  • Tematów: 15
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Widać że manekin, taki sztywny,ramiona i ręce szcególnie. Lecz zdjęcie kliamtyczne, zrobię sobie z niego fototapete do łazienki.
  • 3

#7 Gość_overdose

Gość_overdose.
  • Tematów: 0

Napisano

Jest w dziale z creepypastami.

dokładnie tak :)
w tym miejscu: http://www.paranorma...930#entry506930

a komentujemy tutaj:
http://www.paranorma.../page__st__1755

Dołączona grafika
  • 0

#8

Konrad_GK.
  • Postów: 425
  • Tematów: 122
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Żałośnie niska
Reputacja

Napisano

Cedars-Sinai Medical Center mieści się w Beverly Grove w Los Angeles w Kalifornii. Obecnie jest częścią systemu zdrowotnego Cedars-Sinai. To tutaj w 1972 wydarzyła się jedna z najdziwniejszych i najbardziej przerażających historii, której do dziś nikt nie zdołał wyjaśnić.

Przerazajaca-historia-ludzkiego-manekina.-Dziwny-przypadek-w-szpitalu-w-Kalifornii_article.jpg Pewnego czerwcowego wieczoru 1972 roku na szpitalnej izbie przyjęć pojawiła się kobieta w białej, zakrwawionej sukni. Na początku nikomu z personelu medycznego obecnego tego dnia na dyżurze, nie wydało się to niczym dziwnym, bowiem wypadki się zdarzają i najzupełniej normalną sprawą jest fakt, że ich ofiary przychodzą po pomoc do szpitala.

Jednak były dwie rzeczy, które spowodowały, że personel medyczny oraz pacjenci oczekujący na swoją kolej dostawali na widok kobiety torsji i uciekali w panicznym przerażeniu. Odziana w białą suknię postać bardziej przypominała manekina, niż człowieka. Miała jednak zręczność i płynność ruchów normalnych ludzi. Jej twarz była pozbawiona ekspresji, jak u kukły, pozbawiona brwi i miała ona rozmazany makijaż.

Najstraszniejsze było jednak to, że w zaciśniętych ustach trzymała martwego kota, którego krew cienkim strumieniem płynęła po jej białej sukni i kapała na ziemię. Nagle wypluła zwłoki zwierzęcia na podłogę i upadła bez ruchu.
Mimo potwornego przerażenia personel szpitala stanął na wysokości zadania. Kobieta natychmiast została zabrana do sali, gdzie lekarze przystąpili do udzielania jej pierwszej pomocy. Nie mniej jednak nie było to takie proste. Wszyscy w jej otoczeniu czuli się nieswojo i bali się spojrzeć bezpośrednio w jej oczy.

Kobieta leżała całkowicie nieruchomo, a jej twarz nie okazywała absolutnie żadnych uczuć. Mimo ogromnego strachu personel próbował uzyskać odpowiedzi na podstawowe pytania. W międzyczasie okazało się również, że nikt nie był w stanie przebywać w bezpośredniej

bliskości pacjentki dłużnej niż kila sekund.

Mimo wszystko postanowiono ją poddać sedacji i sprawdzić jej obrażenia. Wtedy stało się coś nieoczekiwanego. Kobieta zaczęła zawzięcie walczyć i z niewyobrażalną wręcz siłą odpychała każdego, kto tylko próbował się do niej zbliżyć.

Nagle obróciła twarz w kierunki jednego z lekarzy i .... uśmiechnęła się upiornie. Wtedy oczom zebranych ukazały się kły, tak długie, że po zamknięciu ust wystawałyby daleko za obręb szczęki. Jedna z lekarek zaczęła krzyczeć i uciekła z sali. Ktoś wezwał ochronę.

Jeden z lekarzy zapytał: „Kim do cholery jesteś?”. W odpowiedzi kobieta - manekin zatopiła kły w jego szyi i przegryzła ją na pół. Mężczyzna upadł na podłogę, dławiąc się własną krwią. Następnie pochyliła się na nim i wszeptała: „Jestem Bogiem”.

Nikt nie śmiał się nawet poruszyć, gdy stwór wstał i odszedł korytarzem omijając struchlałą ze strachu ochronę. Lekarka, która przeżyła incydent nazwała ją „Expressionless woman” (kobieta bez wyrazu). Nigdy później nikt o niej nie słyszał.

 

Źródło: https://www.antyradi...alifornii-20051

 

Następnym razem proszę użyć opcji wyszukaj bo takie stare artykuły są tu już od dość dawna.

TheToxic


  • 0



#9

niniwczyk.
  • Postów: 70
  • Tematów: 0
Reputacja Kiepska
Reputacja

Napisano

Ta opowieść jest bardzo dziecinna, bo personel medyczny składa się z ludzi twardych psychicznie, którzy niejedno widzieli w życiu. Ta historyjka pisana była przez jakiegoś 12-latka


  • 0

#10

Agnieszka81.
  • Postów: 321
  • Tematów: 29
  • Płeć:Kobieta
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

W internecie nie ma żadnych rzetelnych informacji. Jedynie strony z creepypastami. Czyli wiadomo :)

 

Dokładnie uważam tak samo. Nie ma żadnej innej wzmianki, żadnego innego zdjęcia, niż to, które się powtarza (widnieje powyżej), żadnych relacji. Jak dla mnie to typowa historia wymyślona na potrzeby stron z creepypastami i nic poza tym. 


  • 0

#11

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Historia jest zmyślona. Można to już stwierdzić po pierwszym zdaniu gdzie mowa że kobieta pojawiła się w zakrwawionej sukni a na zdjęciu które jest wklejone nie widać żadnej krwi. Poza tym tak jak jest mowa wcześniej w necie nie idzie znaleźć żadnych wiarygodnych info o tym wydarzeniu. W internecie można doszukać się  że fota została zrobiona przez fotografa Lorda Snowdona. Jest to zdjęcie dwóch pielęgniarek studentek i manekina z wosku służącego do treningu. Opublikowane w jego książce "Assignments" w 1972. 


  • 0



#12

Nick.
  • Postów: 1527
  • Tematów: 777
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Fakt, to fajna creepy, oczywiście, ale... ;)

 

 

Można to już stwierdzić po pierwszym zdaniu gdzie mowa że kobieta pojawiła się w zakrwawionej sukni a na zdjęciu które jest wklejone nie widać żadnej krwi.

Taaak, lecz...

 

Kobieta natychmiast została zabrana do sali, gdzie lekarze przystąpili do udzielania jej pierwszej pomocy.

Na tym właśnie etapie mogła  zostać przebrana szpitalne ciuchy.

 

A tego to już zupełnie nie rozumiem:

 

personel medyczny składa się z ludzi twardych psychicznie

Skąd ten wniosek? Biały personel na oddziale to nie oddział czarnych operatorów Grom. :))


Użytkownik Nick edytował ten post 25.02.2018 - 21:10

  • 0



#13

noxili.
  • Postów: 2849
  • Tematów: 17
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Na tym właśnie etapie mogła  zostać przebrana szpitalne ciuchy.

 

Żadna procedura ratownicza nie pozwala na niepotrzebne przebieranie na etapie pierwszej pomocy. Nawet jak poszkodowany jest zlany czyś żrącym to się go tylko błyskawicznie rozbiera (często nożycami) i oczyszcza z czynnika szkodliwego np polewając wodą. Ilość manipulacji na tym etapie musi być jak najmniejsza. Przypominam że wciąż nie wiadomo czy delikwent niema np czegoś wbitego w ciało(co działa jak korek tamujący upływ krwi) lub nie zdiagnozowany jeszcze uraz np kregosłupa. . Jeśli ktoś ma w boku np wbity kawał szkła itp jest postrzelony, to ostre krawędzie obiektów ciał zwiększają jeszcze obrażenia.  NIe wolno więc ryzykować niepotrzebnego przemieszczania kończyn. Absolutnie nie przebiera sięnikogo na pierwszej pomocy.Jedyne co wolno to owinąć jeśli jest zimno "folią życia" czego w szpitalu się nie robi z braku tej potrzeby.

 

Skąd ten wniosek? Biały personel na oddziale to nie oddział czarnych operatorów Grom. :))

 

 

 

 

Ale raczej ma jakieś tam doświadczenie medyczne na poziome takim że jest białym personelem a nie np bandą księgowych sprzątaczek czy internautów.

Ataki poszkodowanego na ratowników zdarzają się dość często . Nawet na moim kursie KPP egazminowano mnie miedzy innymi z tego czy wiem jak nawiązać kontakt z poszkodowanym jak podejść i ustawić się względem poszkodowanego by ten nie mógł zrobić mi krzywdy.Procedury ratownicze np wymagają sprawdzenia czy niema obcych ciał w ustach czy gardle poszkodowanego. To oznacza że muszę rozchylić usta poszkodowanemu Osoba w stanie spętania   albo właśnie odzyskująca przytomność może spróbowac odgryść ratownikowi palce.By tego uniknąć  wsuwa się w policzek palec  tak by palec i policzki były pomiędzy szczękami.Próba ugryzienia w takiej sytuacji kończy się wypchnięciem palca ratownika i ugryzieniem się w wewnętrzną strone jamy ustnej.Takich sztuczek i tipów w tej branży jest sporo.

 

Żeby śmieszniej było to cały ten kompleks Cedry Synaju był przebudowywany od 1971 roku do 76 roku. Jedynym normalnie funkcjonującym oddziałem w 1972r był otwarty w 1971  roku olbrzymi oddział  psychiatryczny. Jeżeli w kompleksie był oddział psychiatryczny to gwarantuję, że wszystcy ratownicy , włącznie nawet z personelem pomocniczym byli specjalnie przeszkoleni na kontakt z pacjentami w stylu Hannibala Lectera.. Ataki na zwykłych  ratowników zdarzały się , zdarzają się i zdarzać sę będa. Ale jeżeli jest w okolicy szpital psychiatryczny o z zasady procedury bezpieczeństwa sa zaostrzone. Ulubiony katastrofalny scenariusz to  ucieczka chorego z oddziału psychiatrycznego , wpadniecie pod samochód i trafienie jako przypadkowa ofiara samochodu do "normalnego " oddziału ratunkowego. Mieszkałem stosunkowo niedaleko największego na Dolnym śląsku szpitala psychiatrycznego(na Morawce w Stroniu Sląskim). W 80 latach był przypadek że chory zabił nożem pielęgniarke. właśnie w takim przypadku . Sami pielęgniarze z  psychiatryka do 80 lat chodzili z gazem i pałkami gumowymi a potem z gazem i paralizatorami.

Ale jeżeli w takim zespole szpitalnym Cedar -Synaj jest psychiatryk to gwarantuje,że  procedury bezpieczeństwa są inaczej dopracowane , pielęgniarze uzbrojeni w broń obezwładniająca. I w oddziale ratowniczym raczej preferują ludzi po wojsku , policji czy po prostu trenujących sztuki walki.

 

PS Przegryść gardło ludzkimi szczekami nie jest łatwo ( mały rozstaw szczęk w stosunku do szerokości szyji) A już szczekami z za długimi kłami to ktastrofa . Swiatło naszych szczęk jest małe  a jak jeszcze długie zęby to najszerszy kęs to ma pewnie z 2-3cm szerokości.

Sorry . Filmy o wampirach kłamią :)

file.jpg


  • 1



#14

noxili.
  • Postów: 2849
  • Tematów: 17
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

PS 2 Historia zespołu C-S:

https://www.cedars-s...istPersp703.pdf

 

Najsłynniejsza filmowa akcja w oddziale psychiatrycznym:

 


  • 0



#15

Nick.
  • Postów: 1527
  • Tematów: 777
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 

Ale raczej ma jakieś tam doświadczenie medyczne na poziome takim że jest białym personelem a nie np bandą księgowych sprzątaczek czy internautów.

Może i i ma, nie wiem. Mnie, kiedy jeszcze szukałem swojej drogi życiowej, zdarzyło się przez prawie rok pracować na twardej chirurgii (bezpośrednio na oddziale, normalne dyżury) w szpitalu Przemienia na warszawskiej Pradze, więc jakieś tam doświadczenia mam.

 

Gdy jechaliśmy na ostro to i z bagnetami w brzuszku pacjentów dowozili i szkiełkiem elegancko pociętych, a ilu w stanie wskazującym - nie zliczę. No i co? No i nic. Ataków specjalnie dużo nie było, już częściej to my po terenie biegaliśmy za pacjentami.

 

Ale i ci twardzi psychiczne ludzie w białych kitlach mieliby problemy z zachowanie kamiennego spokoju na widok pani z kotkiem. Martwym. W zębach. Gwarantuję.

 

Pamiętaj, że rzeczywistość oddziału to trochę coś innego niż ratownictwo medyczne. A te "sztuczki", o których piszesz, to podstawa.

 

Kobieta weszła do szpitala, a więc pewnie trafiła na izbę przyjęć (tak to się nazywało za moich czasów, teraz to SOR). Co dalej? Ba. Jeśli uznano, że trzeba (i są wolne łóżka), mogła bez zwłoki wylądować na oddziale. A tam już na pewno dostała szpitalne ubranko. Zwłaszcza, że to w czym tkwi tak średnio przypomina suknię.

 

Co do psychiatrii - nie wiem, jak jest w kompleksie Cedry Synaju, ale w Szpitalu Bródnowskim to po prostu piętro nad neurologią oddzielone kratą z dozorującym ochroniarzem (najczęściej starszym gościem lub panią w podobnym wieku) w mundurze firmy ochroniarskiej. Polska rzeczywistość. Może po remoncie coś się zmieniło.

 

A na oddziale? Bardziej smutno niż strasznie. Dwa korytarze, pomiędzy dyżurka  dla pielęgniarki. Panie na prawo, panowie na lewo. Ataki? Jakie ataki. Ludzie otumanieni prochami snują się po korytarzach. Część cały czas praktycznie śpi. Kraty w oknach dla bezpieczeństwa pacjentów (by nikt nie wypadł), a nie dla zapobiegania ucieczkom. Apatia, szarość, wszechogarniająca nuda. Dramatyczne ucieczki, pościgi, jakieś spektakularne scenariusze? Serio?

Pewne, wszystko może się zdarzyć, ale nie jest to raczej na porządku dziennym.

 

 

W 80 latach był przypadek że chory zabił nożem pielęgniarke. właśnie w takim przypadku

 

Co do dzisiaj jest wspominane jako dramatyczne wydarzenie, bo takim niewątpliwie było.

 

 

Przegryść gardło ludzkimi szczekami nie jest łatwo ( mały rozstaw szczęk w stosunku do szerokości szyji) A już szczekami z za długimi kłami to ktastrofa . Swiatło naszych szczęk jest małe  a jak jeszcze długie zęby to najszerszy kęs to ma pewnie z 2-3cm szerokości.

Sorry . Filmy o wampirach kłamią :)

 

To wampiry przegryzają gardła czy raczej nagryzają tętnice szyjne, by dobrać się do krwi? ;)


  • 1




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych