33 odpowiedzi w tym temacie

[StatystycznyPolak]

Dla przykladu cos co wylapalem, artykul, ktory ukazal sie takze w Die Welt traktujacy o skandalicznym zachowaniu Polakow i Wegrow, ktorzy odmowili przyjecia imigrantow z Syrii, a jeszcze niedawno sami emigrowali na zachod w celach zarobkowych. Autor artykulu Jan T. Gross usiluje maksymalnie wybielic Niemcow i przedstawic ich jako takich, ktorzy wspanialomyslnie przyjmowali pod swoje skrzydla ludzi uciekajacych z Polski po wojnie przy czym stwierdza, ze TO POLACY ZABILI WIECEJ ZYDOW ANIZELI NIEMCY. Takie wlasnie artykuly pojawiaja sie na niemieckich stronach internetowych i w gazetach, ale nikt nic z tym nie robi.

 

Bardzo dobry post. Niemcy mają w swojej historii czarną kartę i próbują ją wybielić. W niemieckiej prasie pisze się że to nie Niemcy są odpowiedzialni za holokaust i II wojnę światową, ale jacyś naziści, którzy nie wiadomo skąd się wzieli może z Księżyca może z nibylandi. W związku z tym oraz sprawą Karola Tendery i niemieckij telewizji ZDF od  kilku dni trwa w internecie zmasowana akcja internautów pod hashtagiem #GermanDeathCamps. A to niektóre z grafik tej akcji.

 

 

Gdy internauci w ramach akcji wklejali grafiki na profilu telewizji ZDF wszyscy zostali zbanowani za spamowanie i trolling. I tak o to poprawność polityczna niszczy prawdę i wolność słowa.

 

W kontekście akcji nie mogło zabraknąć głosu mojej ulubionej gazety.

Użytkownik Sebastian. edytował ten post 20.01.2017 - 16:43

[szczyglis]

Ja Wam powiem z własnych obserwacji jedną rzecz, mianowicie - i na zachodzie i na wschodzie Europy uczy się młodych ludzi trochę innej wersji historii. Zauważyłem to dobitnie mniej więcej w okresie, gdy była ta pierwsza wielka fala tzw. "uchodźców" i ludzie z całej Europy wymieniali się głównie na YT filmami z tego, co się dzieje na granicach. To była dobra okazja, żeby porozmawiać sobie z różnymi obcokrajowcami. No i niestety z tych rozmów, jakie ja np. z paroma ludźmi prowadziłem, a w których schodziło na tematy mniej więcej z okolicy II Wojny to szczególnie u młodszych ludzi wyłaniała się jakaś alternatywna wersja historii. Po stronie niemieckiej młodzi ludzie byli istotnie przekonani, że to Polacy mordowali Żydów w obozach, a o kimś takim jak naziści prawie w ogóle nie słyszeli. Ba, wyłaniał się z tego wręcz obraz Polski jako agresora. Szczęka mi opadła, gdy jedna dziewczyna napisała, cytuję z pamięci "Ale przecież to Polska zaatakowała Niemcy podczas II Wojny". Ich naprawdę uczy się takich rzeczy.

 

Za naszą wschodnią granicą jest nie lepiej. Rozmawiałem z kilkoma Rosjanami i oni też mają swoją alternatywną wersję historii. To akurat mnie mniej dziwi, bo wiadomo, że Rosjanie uważają się za wielkich wygranych tej wojny, ale co mnie mocno uderzyło, to to, że z jakimkolwiek Rosjaninem bym nie rozmawiał, to każdy z nich dziwił się dlaczego Polska tak nie lubi Rosji, wszak to przecież Rosja uratowała Polskę przed Hitlerem i była naszym wyzwolicielem. Ale tak jak mówię, Rosjanom się nie dziwię, bo mogą tak to widzieć, natomiast to czego uczą Niemców, to powiem szczerze, że naprawdę byłem lekko zszokowany, dowiadując się, że takiej właśnie alternatywnej wersji historii uczą ich oficjalnie w publicznych szkołach.

[Panjuzek]

W ZSRR wojna Ojczyźniana zaczyna się dopiero w 1941 roku. Przedtem wojny nie było, radziecka propaganda zadbała o to aby utrwalić tą wersję historii, w umysłach radzieckich obywateli.

 

 A w temacie zdjęć tych młodych ludzi, to co się dziwić. Dla nich, to tylko ciekawa budowla. To pokłosie lewackiej demokracji. Na co dzień wmawia się dzieciom, że muszą wyrażać siebie, że normy społeczne można naginać, a autorytety nie są takie autorytatywne, i jak ci coś nie pasuje to możesz je olać.

 Pokłosie naginania norm moralnych, i spychania tradycji i religii do kąta, z tabliczką zaścianek i ciemnogród.

 

 Te dzieciaki, nie mają pojęcia, co robią. A ten "bloger" z torebką to po prostu ofiara ideologii gender. Koleś pewnie niewiele więcej ma w głowie, niż w tej torebce, ale wszyscy się klaszczą i utwierdzają go w przekonaniu, ze jest taki zajefajny.

 

 Niestety, żyjemy w ciekawych czasach.

Użytkownik Panjuzek edytował ten post 20.01.2017 - 21:04

[Zaciekawiony]

Warto jednak spojrzeć na sprawę nieco inaczej - na zachodzie dba się aby pomniki nie były odizolowane od reszty miasta, aby były miastem do którego się przychodzi, dlatego często nie są specjalnie oddzielone od przestrzeni, są otaczane gładkim chodnikiem itp. Dla wielu ludzi pomnik w Berlinie, zajmujący spory obszar, to ciekawe miejsce o wyrazistej architekturze. Stąd zapewne te wszystkie pozowane fotografie w przejściach między rzędami.

[szczyglis]

Mam rozumieć, że dla tego fircyka z torebką w ręku szyny prowadzące do byłego krematorium to też jedynie tylko stacja kolejowa jakich wiele? W taki sposób to można sobie bronić każdego. Nieznajomość prawa nie chroni przed odpowiedzialnością za jego łamanie i ta reguła tyczy się wszystkiego, ma również zastosowanie w tym przypadku. Takie tłumaczenie tych ludzi na siłę jest tylko... no właśnie, czym jest, poza tłumaczeniem na siłę? 

[Zaciekawiony]

Miałem na myśli ten pomnik w Berlinie:

 

Jak widać turyści też sobie robią tam zdjęcia. Widziałem też zdjęcia pokazujące, że wiele osób wybiera się tam na spacer, traktując betonowe bloki jak ławki.

[pishor]

To, co jest najsmutniejsze w całym tym temacie (niezależnie od tego, czy sprawa dotyczy Żydów, czy innych nacji), że wśród "młodziaków", brak czegoś takiego jak "pamięć historyczna", "rozumienie historii", "empatia", czy zwykłe współodczuwanie - jak zwał, tak zwał.

Taki jeden z drugim bloger, skater, czy zwykły chłopak / dziewczyna idzie w takie miejsce, patrzy na to coś, kto ktoś zaprojektował i w głębokim poważaniu ma fakt, PO CO to powstało i ile tragedii ludzkich wiąże się z tym pomysłem / ideą / przedstawieniem.

Ocenia to z perspektywy "tu i teraz" i jedyna jego refleksja dotyczy tego, jak dobrze można sprzedać to w mediach społecznościowych - ze sobą w roli głównej.

Im bardziej futurystyczny / nowoczesny rodzaj upamiętnienia - tym lepiej dla niego, bo forma nowoczesna jako tło dla jego osoby, dodaje jej "szyku" - nieważne, że jej twórca miał na myśli taką, czy inną tragedię.

Historia sprzed 70 lat mało kogo wzrusza, bo zapisana jest na zdjęciach byle jakiej rozdzielczości, czy filmach jakości takiej, których wstydziłby się każdy użytkownik YouTube. i przez to jest dla nich nieprawdziwa - albo nierealna.

Więc nie ma nawet powodu żeby się próbować jakoś z nią utożsamiać. Stąd, takie, czy inne "harce" - nawet nie w złej woli wykonywane.

Co nie zmienia faktu, że niesmaczne.

Zresztą, ci wszyscy ludzie, którym poświęcone są tego typu miejsca upamiętnień, są przecież zupełnie anonimowi - tym łatwiej jest zignorować to kim byli i jak zginęli.

I skupić się tylko na tym, żeby siebie, w taki, czy inny sposób wypromować.

 

Fotomontaże - wstrząsające i działające na wyobraźnię.

Temat - na DUŻY plus.

[skittles]

 

 

Nie zrozumcie mnie źle, też jestem raczej za tym, żeby najeźdźców nazywać Niemcami, a nie bliżej nieokreślonymi "nazistami", ale takie obrazki są zwyczajnie nieprawdziwe. Doskonale przecież wiadomo, że nie wszyscy naziści byli niemcami, a i przykładu, jak wszyscy chyba wiedzą, nie trzeba by daleko szukać...

 

A co do zagranicznej wiedzy historycznej, to podzielam zdanie Szczyglisa. Sam co jakiś czas rozmawiam na ten temat z ludźmi z całego świata i ogólnie jest bardzo kiepsko. O ile co do niemców się nie do końca zgodzę - faktycznie często mają nieco wypaczony obraz historii IIWŚ, ale wielu z nich jednak wie, że to oni byli agresorami itp. Wybielanie się polega u nich raczej na odbijaniu piłeczki w stylu "ale alianci bombardowali miasta z cywilami!" (tak jakby Niemcy tego nie robili), żeby trochę przenieść ciężar okrucieństwa wojny na stronę aliantów.

 

Prawdziwie tragiczna sytuacja jest jednak faktycznie u Rosjan - ci ludzie zwyczajnie w większości nie mają bladego pojęcia o przebiegu IIWŚ i widzą siebie jako największą ofiarę, a jednoznacznie największego wygranego tego konfliktu, wyzwoliciela połowy Europy. Niestety, radziecka / rosyjska propaganda przez lata robiła i robi dalej swoje...

[StatystycznyPolak]

Doskonale przecież wiadomo, że nie wszyscy naziści byli niemcami, a i przykładu, jak wszyscy chyba wiedzą, nie trzeba by daleko szukać...

 

Prawda, ale nie zmienia to faktu, że miażdżąca większość nazistów była Niemcami.

 

 

No i jest tak jak pisałem w poprzednim poście. The Deutschland Zeitung zwany Newsweekiem, niemiecka propagandówka działająca na ziemiach polskich pisze o polskich obozach zagłady!

 

Tym powinna zająć się prokuratura.

http://www.newsweek...._campaign=fb_nw

Użytkownik Sebastian. edytował ten post 21.01.2017 - 21:11

[skittles]

Oczywista brzydka akcja propagandowa ze strony newsweeka, ale...

 

Nad jednym przy tej okazji możemy się zastanowić. Nie wiem w sumie czemu dziwi nas, że niemcy nie chcą obozów koncentracyjnych nazywać niemieckimi, a nazistowskimi. My robimy dokładnie to samo - czy nam się to podoba, czy nie, to wspomniane w artykule "Polskie" obozy faktycznie istniały - oczywiście pewnie nie była to katorga kalibru tych niemieckich, ale działały na podobnej zasadzie i podobny miały cel. Z oczywistych względów wolimy jednak mówić o nich Komunistyczne obozy. Bo wiadomo jak sytuacja polityczna wtedy wyglądała i z czyjej inicjatywy powstawały. Ale pomimo faktu, że nasz rząd był rządem marionetkowym, to nie można zaprzeczyć, że polskich komunistów stanowili w większości Polacy...

 

Temat dla każdego do przemyśleń. Czy faktycznie słusznym jest oczekiwanie od niemców, że nazwą nazistowskie obozy Niemieckimi, podczas gdy my nie chcemy naszych komunistycznych nazwać Polskimi?

[StatystycznyPolak]

Nazywanie komunistycznych obozow koncentracyjnych polskimi jest nie na miejscu bo my nigdy kumunizmu sobie nie wybralismy. Komunizm do nas przyszedl razem z tysiacami żołnierzy armi czerwonej (defacto bylismy pod okupacją radziedzką). W Niemczech było inaczej, naziści doszli do władzy w demokratycznych wyborach uzyskując 45% głosów. Dlatego nazywanie obozów polskimi jest chybione.

Użytkownik Sebastian. edytował ten post 25.01.2017 - 07:09

[Kronikarz Przedwiecznych]

Nazywanie ich tak nie ma sensu przede wszystkim dlatego, że tam byli przetrzymywani głównie Polacy i polscy Żydzi - czyli co, założyliśmy sobie obozy, do których wpędziliśmy swoich ziomków, bo nam nagle odbiło, i dziwnie zbiegło się to w czasie z okupacją i wojenną zawieruchą? Przecież to za grosz sensu nie ma. To były niemieckie/nazistowskie obozy i nikt tego nigdy nie zmieni. Jak Niemcy chcą być tacy hop do przodu i szefować Europie, to niech biorą na klatę swoją historię. Ale widać, po tym co się u nich dzieje i kto nimi rządzi, dlaczego tak lipnie to wygląda.

[Heian]

Nie można stwierdzać niemieckie, tak od razu, bo Hitler był Austriakiem, więc sensu stricto nie był Niemcem   

Jednak wróćmy na Ziemię, stwierdzę taką jedną rzecz: sam Tolokaust jest ciekawym problemem społecznym, według mnie wartym badania przez studentów, magistrów, doktorów, profesorów, czyli wszystkich osób zajmujących się ludzkim myśleniem.

 

Określenie "polskie obozy śmierci" jest błędne i głupie. Nazistowskie obozy, są całkowicie poprawne, lecz niemieckie... to można dyskutować. Sam pomysł poszedł od Niemca Heinricha Himmlera, czyli stwierdzenie niemieckie też jest poprawne.

 

Co do wybielania, to macie rację, że jest to błędne. Jednak nie wolno iść tylko w jedną stronę. Bereza Kartuska jest i będzie zawsze w polskim myśleniu, bo nie wolno stwierdzać, że My jesteśmy lepsi. To nieprawda. Wysyłano osoby niewygodne, uważane za błędne itd.
 

Biorąc pod uwagę sam pomysł wysyłania Żydów, bo tak jak Polaków pisze się z dużej, tak ich również, Panowie "Wszystko" i "Post", poza państwo był pomysłem czysto politycznym. Przypomnę, że Pan Dmowski chciał wszystkich Żydów wysłać na Madagaskar, bo przecież niszczą gospodarkę Polski. Nie jesteśmy lepsi, ponawiam to stwierdzenie.

Jednak zabijanie to był już plan czysto nacjonalistyczny i ideologiczny.

Komunizm jak i nazizm jest zły i będzie zły. Same podstawy tych pomysłów są z gruntu rzeczy błędne i bestialskie.

[Master Zgiętonogi]

Określenie "polskie obozy śmierci" jest błędne i głupie. Nazistowskie obozy, są całkowicie poprawne, lecz niemieckie... to można dyskutować. Sam pomysł poszedł od Niemca Heinricha Himmlera, czyli stwierdzenie niemieckie też jest poprawne.

 

A z czym tu przepraszam bardzo mozna dyskutowac? Wymyslone przez Niemca, stworzone przez Niemcow (nawet jezeli obcymi rekami - nie ma to znaczenia) wiec nie wiem gdzie widzisz tutaj pole do dyskusji? Wlasciwie to chyba sam go nie widzisz bo najpierw postawiles teze, a w nastepnym zdaniu sam jej zaprzeczyles.

 

Po za tym przejawiasz dziwna (nie chce mowic jaka) logike. Mowimy tutaj o obozach koncentracyjnych zalozonych przez Niemcow, a Ty wchodzisz z Bereza i Pilsudskim, i wybielaniem. Przeciez nikt tego nie wybiela i nie wiem skad to tutaj wziales. 

To co tutaj sie dokonuje to zwalanie oczywistej winy Niemcow na Polakow. To tak jakby nagle Afganczycy zwalili wine na Amerykanow za ataki na WTC stwierdzajac, ze to oni sami sobie wyrzadzili krzywde, nie majac do tego absolutnych podstaw ani argumentow i zaczeli to tak mocno propagowac i rozglasniac, ze w koncu caly swiat zaczalby wierzyc, ze to Amerykanie sami sobie wlecieli w WTC (wiem, strasznie kontrowersyjne porownanie prowokujace offtop, przepraszam). 

 

Kazdy kraj, nacja jest winna jakichs zbrodni - taka jest rzeczywistosc. Kwestia jest taka by nie zwalac tego na innych, szczegolnie w tak perfidny i ohydny sposob. 

 

Jedyna rzecz jaka moglaby tlumaczyc "Polish death camps" to kwestia stricte jezykowa - gdzie autor mialby na mysli obozy smierci polozone w Polsce, a w domysle niemieckie. Jest to jednak wybitnie apolityczne stwierdzenie. Tak samo jak moglibysmy powiedziec "Polish Fiat factory" choc oczywiscie w domysle wiemy, ze Fiat nie jest Polska marka. 

[noxili]

Hitler był Austriakiem, więc sensu stricto nie był Niemcem.

 

Bardzo płytkie i całkowicie ahistoryczne myślenie. Z punktu widzenia większości Niemiec i sporej ilości Austriaków(zwłaszcza wtedy ) Austria to po prostu ostatnia osobna Marchia(ost raich -wschodnia marchia). Niemcy powstały jako efekt przyłączania do Prus i Barandemburgi kolejnych niemieckich niezależnych państewek.Łaczne 4 królestwa i prawie 6 wiakich księstw i  masa drobnicy. Większość z nich formalnie przestała istnieć  dopiero w 1918r !!!!! To tak jak by stwierdzić, że np Bawarczycy, czy mieszkańcy Wolnego Miasta Bremy to już nie Niemcy. Przyłaczenie Austrii odbyło się kilkadziesiat lat ledwie po przyłączeniu np większości niemieckich państwek. Zresztą gdyby nie zwykły zbieg okoliczności  w połowie XIX w to nie było by w ogóle niemców tylko sami austriacy. Austria  i Habsburgowie poczatkowo przewodzili Związkowi Niemieckiemu. Naziści nie dlatego wygrali, że  teza o żydowskim ciosie w plecy znalazła az takie poparcie w narodzie . Po prostu byli jedyną partią głoszaca otwarcie hasło o jedności etnicznej rozdrobnionej Rzeszy .

Aż 2 z 3 haseł partii narodowej mówiła o tym fakcie: Ein Reich (jedna rzesza) Ein Folk (jeden naród) . Żeby inaczej  odbierać ówczesna sytuacje ówczesny Niemiec czy Austyjak musiałby być głuchy i ślepy.Zresztą  hasło Hitlerowców to tylko przeróbka popularnego hasła z czasów I wojny Światowej: Ein Reich , Ein Folk Ein Gott .Jedna Rzesza, Jednen Naród Jeden Bóg.

 

 Zawsze zastanawiało mnie dlaczego np  niemieckich mieszkańców Sudetenlandu nazywano Niemcami Sudeckimi mimo, że nigdy przed przyłaczeniem Sudetenlandu do III Rzeszy niebyli ani niemcami ani prusakami  tylko austriakami. 

 

 

 

 

Przypomnę, że Pan Dmowski chciał wszystkich Żydów wysłać na Madagaskar, bo przecież niszczą gospodarkę Polski.

 

 

A ja przypomnę że jak plan wysłania ich na Madagaskar i utworzenia tam państwa Izrael (wspierany przez samych syjonistów)  legł w gruzach to zaczeliśmy ich szkolić w działaniach terrorystycznych . Podstawa  izraelskiej armii i ich służb specjalnych  to organizacja terrorystycza/bojówa paramilitarna Hagana. Formalne utworzenie Hagany nastąpiło 15 czerwca 1920 roku w kibucu Kvutzat Kinneret.Ale jej członkowie szkolenia w działaniach terrorystycznych czy wojskowych  przeszli pod okiem polskiego wywiadu na polskim Wołyniu.

Polska jest matką chrzestną państwa Izrael

 Niemcy też poczatkowo chcieli pomóc utworzyć nowe Izrael żydom i ich wysiedlić . Ale potem zaczeli prześladować żydów aż wreszcie zaczeli masowo ich mordować. Niemcy to kaci narodu zydowskiego.

. Widzisz tą różnice?

No i najlepsze. Jakoś nie widzę żeby te napisy mówiły o austiakach, norwegach(z viking SS) itp .

 

Tu mogły się bawić tylko niemieckie dzieci. Austriackie nawyraźniej wyrzucano na kopniakach.

 

 

Ciekawe czy austriacy tez mieli się kłanać w pas Szwabom??