Skocz do zawartości


10 dowodów na to, że Rosja przygotowuje się do III Wojny Światowej


  • Please log in to reply
34 replies to this topic

#1 Gość_critter☆

Gość_critter☆.
  • Tematów: 0

Napisano

*
Wartościowy Post

World-War-3-feature.jpg

W ostatnim czasie dużo się działo na arenie międzynarodowej, co wszyscy mogliśmy obserwować. Na skutek gwałtownego ochłodzenia relacji pomiędzy USA i Federacją Rosyjską powrócono do retoryki zimnowojennej, ponownie zasiewając strach w sercach mieszkańców Europy, w tym oczywiście także Polski. Jednak skąd pewność, że istnieje ryzyko wybuchu konfliktu? Cóż, możemy to wywnioskować nie tylko z ruchów dyplomatycznych i retoryki obu zaangażowanych w spór min. o Syrię mocarstw, ale także przez pryzmat ich działań. W poniższym artykule postaram się wam przedstawić dowody na to, że Rosjanie całkiem poważnie traktują możliwość wybuchu kolejnej Wojnie Światowej i już teraz starają się przygotować na działania mające zapewnienie bezpieczeństwa części społeczeństwa Rosji podczas ewentualnej wojny atomowej. Zaznaczam jednak aby do wszystkiego podchodzić z dystansem!

 

#1. Rosja ogłasza alarm atomowy. 40 milionów ludzi zaangażowanych w symulacje działań na wypadek ataku nuklearnego.

 

57f3947cc461885b358b45cb.jpg

fot. mchs.gov.ru

 

Rosja, w dniach 4-7 Października, przeprowadziła zakrojoną na szeroką skalę ćwiczenia mające na celu symulacje działań w razie ataku bronią jądrową. W działania te zaangażowano aż 40 milionów obywateli - cywili, pracowników służb medycznych, ratowniczy oraz wojskowych, ponad 200 tysięcy specjalistów od ratownictwa oraz 50 tysięcy sztuk sprzętu. Szkolenie odbyło się we współpracy Ministerstwa FR ds. Obrony Cywilnej, Sytuacji Nadzwyczajnych i Usuwania Skutków Klęsk Żywiołowych, oraz władz regionalnych. Zakres ćwiczeń obejmował min. ewakuację z użyciem wyposażenia ochrony osobistej, sanitarnego czy rozmieszczania punktów odkażania, opatrywanie rannych oraz płynną ewakuację różnymi środkami transportu ze stref zagrożenia.

 

Russia-evacuation-673558.jpg

W szkolenie zaangażowano większość służb mundurowych / fot. express.co.uk

 

Russia-evacuation-717446.jpg

Władimir Putin zarządził ćwiczenia ewakuacyjne na masową skalę / fot. express.co.uk

 

W praktyce, wypracowane wyniki [ćwiczeń – przyp. red.] zostaną zebrane przez departamenty i agencje federalne, jak i podmioty lokalne. Ponadto, alert zostanie ogłoszony w strukturach obrony cywilnej w koordynacji z władzami regionalnymi i gminnymi poprzez system ostrzegania ludności na wypadek wystąpienia awarii lub zagrożenia nią. – dodał Manuiłow. (źródło)

 

 

Ćwiczenia teoretycznie nie są niczym nadzwyczajnym, ale jak często angażuje się tego typu szkolenia 40 milionów ludzi i tony sprzętu? Raczej nie podejmuje się tak daleko idących kroków z byle powodu. Czy jest się czego obawiać?

 

#2. Zwiększenia potencjału atomowego Rosji

 

uk-nuclear.jpg
fot. AFP

 

W roku 2010 Rosja oraz Stany Zjednoczone zdecydowały się podpisać kolejny traktat START (ang. Strategic Arms Reduction Treaty), który zobowiązywał obie strony do redukcji ilości głowic jądrowych o 50% do roku 2021. W roku 2015 Federacja Rosyjska zdecydowała się wypowiedzieć ten traktat, przystępując ponownie do zwiększania swojego potencjału atomowego, nie tylko w zakresie ilości głowic ale także ich siły oraz nowych metod przenoszenia. Spekuluje się iż Rosja ma w tym momencie ok 7400 głowic nuklearnych, podczas kiedy USA dysponują ilością 6940 głowic.

 

W tej chwili Rosjanie przedstawili swój nowy pocisk hipersonicznym nazywany Object 4202 lub także RS-18 Satan.

 

39C00FC200000578-3876596-Troops_launched

Starty pocisku hipersonicznego Objekt 4202 lub też RS-18. /  Fot. AFP

 

RS-18 jest niezwykle potężnym pociskiem mogącym za jednym uderzeniem zniszczyć kraj wielkości Francji lub stanu Texas. Może on przenosić ładunek nawet do 40 megaton, a więc o sile 2000 razy większej niż bomby Fatman i Little Boy, które USA zrzuciła na Japonię (Nagasaki i Hiroszimę) podczas II Wojny Światowej.

 

 

Traktat START I zobowiązał Stany Zjednoczone oraz Związek Radziecki do redukcji liczby strategicznych wyrzutni do 1600 sztuk. Wyrzutnie te mogły dysponować nie więcej niż 6000 głowic u każdej ze stron. W związku jednak z faktem, iż traktat wprowadzał skomplikowany sposób obliczania liczby głowic, ich rzeczywista liczba mogła być większa, niż limit narzucony traktatem. START I wprowadził jednak również dodatkowe limity w konkretnych rodzajach broni. Łączna liczba pocisków balistycznych na lądzie oraz bazujących w morzu, nie mogła u żadnej ze stron przekroczyć 4900 sztuk. Traktat ograniczył również liczbę głowic przenoszonych przez lądowe systemu mobilne do 1100 sztuk. Liczba 'pocisków ciężkich' została zredukowana o połowę, zaś zsumowany throw-weight wszystkich pocisków nie mógł przekroczyć 3600 ton metrycznych. Traktat nie wprowadził restrykcji dotyczących pocisków manewrujących odpalanych z morza (Sea-launched Cruise Missile - SLCM) (źródło).

 

1200x627_world-nuclear-weapon-stockpile.

Spekulowana ilość głowic nuklearnych państw świata. / fot. domena publiczna.

 

Drugi traktat START o redukcji zbrojeń strategicznych, podpisany 3 stycznia 1993 przez prezydenta Stanów Zjednoczonych, George’a Busha Seniora i prezydenta Rosji, Borysa Jelcyna. Najważniejszym postanowieniem była eliminacja wielogłowicowych międzykontynentalnych pocisków balistycznych (MIRV ICBM) z arsenałów obydwu państw. Dodatkowo obie strony zobowiązały się do redukcji liczby aktywnych pocisków do liczby 3000-3500 sztuk.

 

Mimo ratyfikowania 26 stycznia 1996 roku przez Senat Stanów Zjednoczonych traktatu START II, rosyjska Duma odmówiła jego ratyfikacji. Z tego też powodu, traktat ten nigdy nie wszedł w życie. Stany Zjednoczone wywiązały się z jego postanowień, likwidując ze swoich arsenałów dziesięciogłowicowe pociski LGM-118A Peacekeeper oraz zmniejszając liczbę głowic z 3 do jednej w pociskach LGM-30G Minuteman III. Szacunki wskazują, że liczba pocisków z końcem 2007 roku przekraczała określone traktatem ograniczenia. Natomiast w arsenałach Rosji w dalszym ciągu pozostają na uzbrojeniu pociski wielogłowicowe R-36M Woyewoda (źródło).

 

#3. Wskrzeszenie KBG

 

kgb_ussr-858x338.jpg

fot. domena publiczna

 

Władimir Putin, dożywotni dyktator prezydent Federacji Rosyjskiej podjął decyzje o przywróceniu do czynnej służby, objętej złą sławą jednostki KGB. Komitet Bezpieczeństwa Państwowego, bo tak brzmi pełna nazwa tego resortu, ma za zadanie przede wszystkim gromadzenie informacji wywiadowczych poza granicami Rosji, , ochrona kontrwywiadowcza armii, marynarki wojennej i lotnictwa oraz samego Komitetu, ochrona granic państwowych Federacji Rosyjskiej,  nadzór nad obiektami nuklearnymi i większymi ośrodkami przemysłowymi tego kraju, ochrona budynków rządowych oraz dostojników partyjnych w kraju i poza jego granicami, w tym ambasad i konsulatów. KGB wykonywało pracę, która w Stanach Zjednoczonych należała w tym czasie do kompetencji czterech odrębnych agencji: Centralnej Agencji Wywiadowczej – CIA, Federalnego Biura Śledczego – FBI, Agencji Bezpieczeństwa Narodowego – NSA i Tajnej Służby USA.

 

kgb.jpg

Imperium Kontratakuje? fot. / domena publiczna

 

Agencja działała od 1945 aż do jej likwidacji w 1991 roku. Jak wiemy sam Władimir Władimirowicz Putin jest jednym z byłych agentów KGB. Objął on stanowisko przewodniczącego Komitetu Spraw Zagranicznych w urzędzie mera miasta. 20 sierpnia 1991, w trakcie trwania puczu moskiewskiego Putin wystąpił ze służby w KGB. W latach 1992–1996 pełnił funkcję zastępcy mera Petersburga, odpowiedzialnego za kontakty międzynarodowe i inwestycje zagraniczne

 

Vladimir_Putin_in_KGB_uniform.jpg

Władimir Putin jeszcze za czasów

swojej pracy w KGB.

/ fot. domena publiczna

 

KGB było znane ze swoich brutalnych metod dążenia do osiągnięcia celu. Eliminowanie wrogów Rosji (zarówno tych prawdziwych, jak i tych nie do końca będących realnym zagrożeniem), instalowanie agentur w krajach Europy Środkowo-Wschodniej, sabotaże, szpiegowanie i inne działania w ludzi "nie lojalnych" ZSRR bądź osób uznanych za wrogów ludu.

 

#4. Nowe plany Narodowego Centrum Kierowania Obroną Federacji Rosyjskiej.

 

1029708038.jpg

Ogromny ośrodek Narodowego Centrum Kierowania Obroną Federacji Rosyjskiej. / fot. function.mil.ru

 

Rosjanie podzielili się ze światem serią zdjęć pokazujących ogromne, Narodowe Centrum Kierowania Obroną. W roku 2016 Rosja ogłosiła, że służby wojskowe, lokalna administracja oraz rząd mogą w szybki i efektywny sposób przekształcić swój kraj we w pełni zmilitaryzowany ośrodek, który ich zdaniem będzie gotów w razie wybuchu wojny na pełną skalę przeciwko innemu mocarstwu na świecie.

 

Ogłoszono również powstanie nowego, znacznie nowocześniejszego centrum zarządzania dla rządu Federacji Rosyjskiej w Moskwie, które ma przyćmić nawet Pentagon. Patrząc na skale zjawiska oraz poziom technologiczny nowego centrum jeśli nawet nie udało się przebić Pentagonu, to było naprawdę blisko.

 

25283764544_a38701aaf0.jpg

Narodowe Centrum Kierowania Obroną Federacji Rosyjskiej / fot domena publiczna

1030538060.jpg

Konferencja w Narodowym Centrum Kierowania Obroną / fot. domena publiczna

 

Centrum jest wyposażone w superszybkie komputery, umocnione pomieszczenia, które pozwolą przetrwać nawet w warunkach wojny atomowej, podziemne ośrodki badawcze oraz instalacje wojskowe, a nawet specjalne system transportu pozwalający na szybką i łatwą ewakuację centrum w razie zagrożenia.

 

#5. Reforma Gwardyjskiej Armii Pancernej

 

60fafe653d72f68c55ad3ace95c534c5.jpeg

fot. defence24.pl

 

Gwardyjska Armia Pancerna, utworzona w latach 90', swego czasu stacjonująca na terenach już teraz byłej NRD, została zreformowana i unowocześniona przez rząd Rosyjski. Obecnie dowództwo 1 Armii Pancernej przejęło obowiązki oraz jednostki, które dotychczas należały do 20 Armii Gwardyjskiej.

 

Zadaniem nowo sformowanej jednostki jest osłona Moskwy przed zagrożeniem z kierunku Białoruś-państwa bałtyckie-Finlandia. Najwyraźniej Rosja przeczuwa, że potencjalny atak nie nadejdzie bezpośrednio ze Stanów, a z Europy, co z kolei oznacza, że ktoś dąży do wywołania konfliktu ale na "neutralnym terenie", tak aby ani miasta Amerykańskie, ani Rosyjskie, nie ucierpiały w wojnie. Nieprawdopodobne? Oby!

 

maxresdefault.jpg

Armia zwarta i gotowa. Czy tylko na wszelki wypadek? / fot. domena publiczna

 

Rosyjskie Ministerstwo Obrony potwierdziło tą informację i wyjaśniło, że potrzeba powołania nowej armii zaszła po przeniesieniu sztabu 20. Armii Gwardyjskiej z Niżnego Nowogrodu do Woroneża. Sztab dostał pod swoją komendę grupę wojsk, w skład której wchodzą lub wejdą brygady przerzucane w rejon Woroneża z innych części Rosji. Zmiana dyslokacji jednostek ma mieć charakter stały. Przesunięcie wojsk bliżej granicy rosyjsko-ukraińskiej tłumaczone jest pogorszeniem stosunków między Federacją Rosyjską i Ukrainą (źródło)

 

 

#6. Rozlokowanie pocisków krótkiego zasięgu w Kaliningradzie!

 

57990e68c4618854418b45b0.jpg

Iskandery w obwodzie Kaliningradzkim mogły by dosięgnąć Warszawę, a nawet Berlin. / fot. domena publiczna

 

Lądowy pocisk balistyczny krótkiego zasięgu (SRBM) na mobilnej platformie samochodowej z wyrzutnią typu TEL. Iskander został stworzony do wykonywania uderzeń na ważne cele lądowe, znajdujące się w strefie operacyjno-taktycznej ugrupowania wojsk przeciwnika (środki ogniowe, samoloty i śmigłowce na lotniskach, węzły łączności, stanowiska dowodzenia itp.) oraz obiekty infrastruktury cywilnej.

 

Europa, a w szczególności Polska, Litwa oraz Estonia już wyraziły zaniepokojenie takimi manewrami Rosji. Jednak sam rząd Federacji Rosyjskiej wydaje się zupełnie ignorować poczucie zagrożenia w rejonie uzasadniając swoje decyzje agresywnymi działaniami NATO oraz USA w Europie, okrążaniem Rosji bazami NATO oraz przerzucaniem broni jądrowej do krajów Europejskich.

 

hqdefault.jpg

Perswazja czy przygotowanie? / fot. domena publiczna

 

Iskander jest pociskiem balistycznym o długości 7,3 m, średnicy 0,92 m i masie startowej od 3800 kg do 4020 kg, w zależności od ładunku. Wysoka prędkość pozwala mu przełamywać obronę antyrakietową. Iskander porusza się po spłaszczonej trajektorii lotu poniżej wysokości 50 km. Potrafi wykonywać manewry z przeciążeniem 30 g w fazie końcowej(terminal phase), utrudniając przechwycenie przez systemy obronne. Iskander może przenosić głowice konwencjonalne o masie od 480 kg do 720 kg. Może też prawdopodobnie przenosić głowice jądrowe, choć oficjalnie nie zostało to potwierdzone – Rosja jednakże nigdy oficjalnie nie wykluczyła takiej możliwości. System naprowadzania zapewnia mu celność CEP: 10-30 metrów (wersja Iskander-E)[2]. Pocisk przewożony jest i wystrzeliwany z samochodowej dwuprowadnicowej wyrzutni typu TEL 9P78, zaprojektowanej przez Centralne Biuro Konstrukcyjne Titan w Wołgogradzie (źródło)

 

Iskandery w Kaliningradzie stanowią bezpośrednie zagrożenie dla Rzeczpospolitej. Jak wiemy, dzisiejsza wojna bardziej skupia się na używaniu pocisków rakietowych i ataków z użyciem dronów, są przewidziane także taktyczne uderzenia odwetowe z użyciem głowic jądrowych. Wygląda więc na to, że będzie to w największym stopniu walka na dystans.

 

 

#7. Propaganda

 

critical.jpg

Wódz doskonale wie jak wpłynąć na swoich obywateli. / fot. http://euromaidanpress.com

 

Jednym z objawów przygotowań do konfliktu może być próba Rosyjskiego rządu przekazania społeczeństwu Rosyjskiemu "odpowiedniej prawdy", która wyjaśniała by obrót spraw oraz uzasadniała zakres działań. W państwowych telewizjach instruuje się obywateli w jaki sposób oraz gdzie można szukać najbliższego bunkra lub schronu przeciwatomowego. Określa się także proste instrukcje działania na wypadek ataku jądrowego.

 

Prominentna telewizja Rosyjska Zvezda przedstawiła Rosjanom materiał ukazujący jak schizofreniczni Amerykanie przygotowują broń atomową do ataku na Federację Rosyjską. Można przez to rozumieć próbę zakorzenienia jeszcze głębszego nastawienia anty-amerykańskiego. 

 

Propaganda-feature-image-777x437.jpg

Propaganda, siła i perswazja! / fot. domena publiczna

 

Yevgeny Kiselyov, gospodarz wiadomości w Zvezda tv, jest znanym propagandystą anty-amerykańskim (jak określił go The Economist, podkreśla on znaczenia nastawienia Amerykańskich obywateli do kwestii całkowitego unicestwienia Rosji. Uczula on tym samym swoich rodaków, aby stale zdawali sobie sprawę skąd płynie największe zagrożenie....

 

Warto jednak zaznaczyć, że propagandę stosują na szeroką skalę obie strony konfliktu. Gdyby posłuchać mediów Amerykańskich można by przypuszczać, że Putin jest co najmniej supermanem: odpowiada za manipulacje pogodą, dąży do wojny nuklearnej, ma wszędzie swoich agentów od Polski aż po Grenlandię czy też ustawia wybory w Stanach Zjednoczonych, lub przekopuje pustynię Saharę plastikowymi grabkami.

Pozostaje tylko odnieść się do historycznych słów Abrahama Lincolna:

 

Można oszukiwać wszystkich (ludzi) przez pewien czas, a część ludzi przez cały czas, ale nie da się oszukiwać wszystkich przez cały czas.

 

#8. Podziemne bunkry

 

this-underground-bunker-in-russia-will-l

Rosja uruchamia podziemne bunkry na wypadek ataku nuklearnego. / fot. domena publiczna

 

Donosiły o tym media na Rosyjskie, także Amerykańskie i Europejskie, CIA potwierdzało tę teorię zdjęciami satelitarnymi, Rosja przygotowuje podziemne kompleksy dla ludzi aby ci mogli się w nich schronić w razie wojny atomowej. Dziesiątki bunkrów dowodzenia i kierowania siłami jądrowymi, schrony dla przedstawicieli najwyższych władz. Armia rosyjska w pośpiechu powiększa i modernizuje stare obiekty oraz buduje nowe – donosił „The Washington Free Beacon”, powołując się na dane wywiadu Stanów Zjednoczonych.

 

Pod samą tylko Moskwą na zamówienie armii powstały w ciągu kilku ostatnich lat dziesiątki takich bunkrów. Według CIA, są one połączone cyfrową siecią w ramach nowego Zintegrowanego Automatycznego Systemu Bojowego Zarządzania piątej generacji IASBU.

W ubiegłym roku biuro prasowe rosyjskiego Ministerstwa Obrony zapowiadało, że wdrożenie systemu IASBU rozpocznie się w 2016 r. Ma on zapewnić błyskawiczny i bezpieczny przepływ informacji między wszystkimi punktami dowodzenia w bunkrach, jak również bezpośrednią komunikację ze wszystkimi wyrzutniami rakiet jądrowych i systemów wojny radio-elektronicznej (źródło)

 

rosyjskie_bunkry.jpg

Rosjanie zejdą pod ziemię. / fot. reporters.pl

 

Przy okazji media w Stanach Zjednoczonych przypomniały o pewnym raporcie już z roku 2007, zgodnie z którym nawet po rozpadzie ZSRR Rosja kontynuowała intensywną rozbudowę bunkrów przeciwatomowych.

 

 

Rosja przygotowuje się do wielkiej wojny, która według jej założeń przekształci się w nuklearną, przy czym to właśnie Moskwa zamierza uderzyć bronią jądrową jako pierwsza.

- ostrzega Mark Schneider, były planista polityki nuklearnej Pentagonu, obecnie ekspert Narodowego Instytutu Politycznego w Wirginii.

 

Wcześniej, także w Polskich mediach, brano pod uwagę taktyczne ataki nuklearne, które z kolei studziły nastroje mówiąc o 3-4 wybuchach, które miały by mieć bardziej charakter perswazyjny. Jak widać, Rosja przygotowuje się także i na bardziej drastyczne scenariusze.

 

#9. Wojna Cybernetyczna

 

shutterstock_172084607.jpg?quality=90&st

Rosja stosuje ataki cybernetyczne na ośrodki cywilne i wojskowe? / fot. domena publiczna

 

Wojna cybernetyczna opiera się o ataki przy użyciu komputerów, internetu i innych środków przechowywania lub rozprzestrzeniania informacji w celu przeprowadzania ataków na systemy informatyczne przeciwnika. Z jej użyciem można manipulować siłowniami jądrowymi lub wybierać kandydatów na prezydenta USA paraliżować kluczową infrastrukturę lub gospodarkę państwa wroga. 

 

Teoria mówi, że w ramach wojny cybernetycznej, napastnik może dążyć do realizacji rozmaitych celów strategicznych, od rozpowszechniania propagandy lub wywoływania paniki pośród ludności cywilnej, po trwałe uszkodzenie kluczowych elementów infrastruktury technologicznej (elektrownie, systemy komunikacyjne, itp).

 

2vnrkw8.jpg

W przeszłości notowano już ataki cybernetyczne. / fot. domena publiczna

 

Ataki mogą też być narzędziem wywiadu technologicznego i pozyskiwania informacji. W zależności od celu, ataki mogą wykorzystywać pełną gamę narzędzi: komputery zombie używane do ataków DDoS, exploity pozwalające na przejęcie kontroli nad systemami, metody socjotechniczne zmierzające do manipulacji ludźmi, itp. Ataki tego typu mogłyby osłabić lub uszkodzić systemy wykorzystywane przez siły zbrojne przeciwnika, co mogłoby doprowadzić do ich całkowitego odsłonięcia na polu walki w czasie wojny elektronicznej.

 

#10. Rząd Rosyjski wzywa swoich obywateli do powrotu z zagranicy

 

nuclear_war_by_mckeesart-d6j5y72.jpg

Rzad Rosyjski zaleca pilny powrót wszystkich obywateli do kraju - czy czeka nas wielka wojna? / fot. domena publiczna

 

W tym roku rząd Rosyjski zaapelował do wszystkich Rosjan znajdujących się poza granicami Federacji Rosyjskiej do natychmiastowego powrotu do kraju, nawet kosztem zarzucenia studiów lub kariery zawodowej. Przewidziano nawet kary dla obywateli, którzy się do tego nie dostosują.

 

Póki co pojawiło się kilka hipotez dziwnego zachowania rządu Władimira Putina, min. uznaje się, że jest to próba przerzucenia uczniów Rosyjskich uczących się za granicą do Rosji aby pobierały nauki czerpiąc z "rodzimych mądrości", nie zaś z "zepsutych zachodnich idei". Problem w tym, że taka sytuacja ma miejsce od bardzo dawna i to nader dziwne, że właśnie teraz rząd zdecydował się na taki ruch.

 

Obserwatorzy zastanawiają się czy ten element nie jest w rzeczywistości próbą "ewakuacji" obywateli Rosyjskich z krajów, gdzie mogli by ponieść śmierć w wyniku wojny, bądź też zostać aresztowanym przez wrogie Rosji państwa w razie wojny. Wystarczy podsumować sekwencję zdarzeń z ostatnich tygodni. Rosjanie przeprowadzili na przykład wielkie ćwiczenia angażując w nie aż  40 milionów obywateli. Sprawdzano w nich zdolność do ewakuacji ludności do schronów przeciwatomowych. Do tego dochodzi fakt rozmieszczenia w Obwodzie Kaliningradzkim rakiet średniego zasięgu Iskander, które są w stanie przenosić broń jądrową. W ich zasięgu jest praktycznie cała Polska. Pewnym wskazaniem jest też wypowiedzenie przez Rosję umów na temat redukcji potencjału nuklearnego.

 

 

Cały materiał w postaci filmu dostępy poniżej, wymagana znajomość angielskiego.

 

Tłumaczenie własne.

 

Źródło:

 

 

 

Materiały:

https://www.rt.com/n...-defense-drill/

http://www.defence24...-armie-pancerna

http://www.nowastrat...d-40-mln-ludzi/

http://www.dailymail...ic-missile.html

https://pl.wikipedia.../9K720_Iskander

http://reporters.pl/...y-cios-jadrowy/

https://pl.wikipedia...a_cybernetyczna

http://www.fakt.pl/w...gradzie/5qd8gle

http://zmianynaziemi...as-wielka-wojna


  • 11

#2

Universe24.
  • Postów: 831
  • Tematów: 54
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Wiele z powyższych informacji jest nieprawdziwych albo nie końca prawdziwych, np ostatnia. ale świetny artykuł. Obserwuję ruchy polityczne bardzo dokładne, ale według mnie są to nadal tylko straszaki. co z tego że są bunkry jak po wojnie nuklearnej Rosja będzie napromieniowaną pustynią, a Moskwa dołem bez ziemi ( jeśli wykorzystać jądrową wersję bomby GBU-57). Także trudno ocenić jak zachowa się Clinton jeśli wygra, bo tylko ona może zrobić te wojne. Putin i Trump - nie. 


  • 0



#3

szczyglis.
  • Postów: 1174
  • Tematów: 23
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Artykuł fajny, ale trochę w złą stronę, bo wynika z niego, że to Rosja chce wywołać III Wojnę Światową. W rzeczywistości jest zupełnie na odwrót. To USA prze do wojny z Rosją - dla Putina taka wojna na swoim terenie to kiepska perspektywa. Rosja się zbroi i zabezpiecza, bo czują co wisi w powietrzu. Taktycznie rzecz biorąc, Putin podejmuje bardzo rozsądne działania.
 
iXX0XAw.jpg
 
Wojna jądrowa jest całkiem realna, a to dlatego, że trochę mitem jest to całe zamienienie Ziemi w napromieniowaną pustynię. Musielibyśmy odpalić chyba cały możliwy arsenał w każdy możliwy punkt na globie, żeby do czegoś takiego doszło, choć przypuszczam, że to i tak by było za mało. Atomowa apokalipsa to trochę bajka, stworzona na potrzeby filmów/gier. W rzeczywistości to by tak nie wyglądało i wcale nie oznaczałoby wyginięcia naszej cywilizacji. Uderzenia jądrowe byłyby w razie wojny głównie na największe miasta ładunkami o mocy do kilkuset kiloton. Głowic takich jak we wspomnianym tutaj Szatanie nikt by nie użył, bo to już broń ostateczna, a po co komu zrujnowane wszystko. Tak naprawdę zakładając np. atak atomowy na Moskwę, to ludzie by spokojnie sobie w tych bunkrach przeżyli, a po miesiącu wyszli na powierzchnię. Świat na górze byłby nieco zdewastowany, ale to nieprawda, że byłoby jakieś zabójcze promieniowanie. Nie, największe promieniowanie byłoby jedynie w pierwszych 2 tygodniach. Ludzi tak bardzo straszy się uranem, czy plutonem, a tak naprawdę te pierwiastki są niegroźne. Ich połowiczny rozpad jest tak mocno rozłożony w czasie, że same w sobie nie stanowią zagrożenia - stanowią zagrożenie jedynie w momencie trwania reakcji łańcuchowej, a ta trwa nanosekundy podczas wybuchu bomby, po czym 90% materiału w bombie dokonuje przemiany jądrowej. Bardziej już niebezpieczne są pierwiastki promieniujące "szybko", takie których połowiczny rozpad jest bardzo krótki.
 
Poniżej katedra-kopuła w Hiroszimie, która została odrestaurowana i pozostawiona w takiej formie jedynie dlatego, aby przypominać o zdarzeniu. To właśnie nad tą katedrą było epicentrum wybuchu  "Little Boya" w 1945:
 
sXjqPrG.jpg

Tam normalnie żyją ludzie. Podobnie zresztą jest, jeśli chodzi o Nagasaki.

Pustynia atomowa i świat nie nadający się do użytku to tylko filmowy mit.


  • 2



#4 Gość_critter☆

Gość_critter☆.
  • Tematów: 0

Napisano

Pojawią się jeszcze artykuły z dziesięcioma powodami, że USA i Polska przygotowują się do III Wojny Światowej. Spokojnie, nie miało być stronniczo, to tylko jeden z kilku artykułów, które chciałbym aby się pojawiły.


Użytkownik critter☆ edytował ten post 30.10.2016 - 15:49

  • 1

#5

Maska.

    Entuzjastyczny sceptyk i spiczastonose dulary

  • Postów: 711
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Jeżeli użyto by w na wiosnę głowic nuklearnych (powiedzmy 80% światowych zapasów) to nastąpiła by zima nuklearna, przez co nawet na obszarach nie objętych działaniami wojennymi pojawił by się olbrzymi głód I śmierć miliardów ludzi.
  • 0



#6

Universe24.
  • Postów: 831
  • Tematów: 54
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Artykuł fajny, ale trochę w złą stronę, bo wynika z niego, że to Rosja chce wywołać III Wojnę Światową. W rzeczywistości jest zupełnie na odwrót. To USA prze do wojny z Rosją - dla Putina taka wojna na swoim terenie to kiepska perspektywa. Rosja się zbroi i zabezpiecza, bo czują co wisi w powietrzu. Taktycznie rzecz biorąc, Putin podejmuje bardzo rozsądne działania.
 
iXX0XAw.jpg
 
Wojna jądrowa jest całkiem realna, a to dlatego, że trochę mitem jest to całe zamienienie Ziemi w napromieniowaną pustynię. Musielibyśmy odpalić chyba cały możliwy arsenał w każdy możliwy punkt na globie, żeby do czegoś takiego doszło, choć przypuszczam, że to i tak by było za mało. Atomowa apokalipsa to trochę bajka, stworzona na potrzeby filmów/gier. W rzeczywistości to by tak nie wyglądało i wcale nie oznaczałoby wyginięcia naszej cywilizacji. Uderzenia jądrowe byłyby w razie wojny głównie na największe miasta ładunkami o mocy do kilkuset kiloton. Głowic takich jak we wspomnianym tutaj Szatanie nikt by nie użył, bo to już broń ostateczna, a po co komu zrujnowane wszystko. Tak naprawdę zakładając np. atak atomowy na Moskwę, to ludzie by spokojnie sobie w tych bunkrach przeżyli, a po miesiącu wyszli na powierzchnię. Świat na górze byłby nieco zdewastowany, ale to nieprawda, że byłoby jakieś zabójcze promieniowanie. Nie, największe promieniowanie byłoby jedynie w pierwszych 2 tygodniach. Ludzi tak bardzo straszy się uranem, czy plutonem, a tak naprawdę te pierwiastki są niegroźne. Ich połowiczny rozpad jest tak mocno rozłożony w czasie, że same w sobie nie stanowią zagrożenia - stanowią zagrożenie jedynie w momencie trwania reakcji łańcuchowej, a ta trwa nanosekundy podczas wybuchu bomby, po czym 90% materiału w bombie dokonuje przemiany jądrowej. Bardziej już niebezpieczne są pierwiastki promieniujące "szybko", takie których połowiczny rozpad jest bardzo krótki.
 
Poniżej katedra-kopuła w Hiroszimie, która została odrestaurowana i pozostawiona w takiej formie jedynie dlatego, aby przypominać o zdarzeniu. To właśnie nad tą katedrą było epicentrum wybuchu  "Little Boya" w 1945:
 
sXjqPrG.jpg

Tam normalnie żyją ludzie. Podobnie zresztą jest, jeśli chodzi o Nagasaki.

Pustynia atomowa i świat nie nadający się do użytku to tylko filmowy mit.

 

Nie mogę się zgodzić. chyba nie wiesz co to jest doktryna pełnego zniszczenia i jakie są zamiary Clinton i USA. Rosja musi zostać zniszczona w pełni, to samo Chiny. Dlatego USA wykorzystało by pełny arsenał nuklearny bez granic - to byłaby ekstremalnie brudna wojna wraz z bronią chemiczną. Po drugie - nigdy nie przeżyliśmy wojny światowej i powoływanie się na opinie naukowców jest żałosne. Mutacje, wirus, wojny lokalne, rabusie, anarchia prawna, lokalne bunty np abchazja, bośnia, czeczenia. A ładunki takie jak Satan II - jestem niemal pewien że w ostateczności putin wykorzystałby je - bo czemu nie? Przegrywamy - niszczą nas na całego to odpalam 100 takich ladunkow bo po co mi europa jak nie ma już Rosji?


  • 0



#7 Gość_critter☆

Gość_critter☆.
  • Tematów: 0

Napisano

Jeżeli użyto by w na wiosnę głowic nuklearnych (powiedzmy 80% światowych zapasów) to nastąpiła by zima nuklearna, przez co nawet na obszarach nie objętych działaniami wojennymi pojawił by się olbrzymi głód I śmierć miliardów ludzi.

 

Podkreślałem w artykule, że użycie bomb atomowych może mieć charakter taktyczny, czyli 3-4 wybuchy żeby wpłynąć na przeciwników.


Użytkownik critter☆ edytował ten post 30.10.2016 - 17:34

  • 0

#8

Universe24.
  • Postów: 831
  • Tematów: 54
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Podkreślałem w artykule, że użycie bomb atomowych może mieć charakter taktyczny, czyli 3-4 wybuchy żeby wpłynąć na przeciwników.

 

Ale  co to znaczy charakter taktyczny? Zamiarem Clinton jest postraszenie Rosji czy Chin jak to nic im nie da? Tylko pełne zwycięstwo nad tymi krajami zatrzyma ekspansje i gospodarczy cud. Inna sprawa, usa są zadłużone na 20 bilionów dolarów, wojna rasowa wisi w powietrzu, poziom nienawiści w amerykańskim i Rosyjskim społeczeństwie sięga sufitu. Nie wiem czy wiecie, ale Clinton to jest kryminalistka ona likwiduje niewygodnych ludzi. Jeśli USA użyją taktycznych ładunków atomowych na terenie wroga to co - rosja odpowie użyciem taktycznych ładunków na terenie usa i po wojnie? Bezsens,


  • 0



#9 Gość_critter☆

Gość_critter☆.
  • Tematów: 0

Napisano

 

Podkreślałem w artykule, że użycie bomb atomowych może mieć charakter taktyczny, czyli 3-4 wybuchy żeby wpłynąć na przeciwników.

 

Ale  co to znaczy charakter taktyczny? Zamiarem Clinton jest postraszenie Rosji czy Chin jak to nic im nie da? Tylko pełne zwycięstwo nad tymi krajami zatrzyma ekspansje i gospodarczy cud. Inna sprawa, usa są zadłużone na 20 bilionów dolarów, wojna rasowa wisi w powietrzu, poziom nienawiści w amerykańskim i Rosyjskim społeczeństwie sięga sufitu. Nie wiem czy wiecie, ale Clinton to jest kryminalistka ona likwiduje niewygodnych ludzi. Jeśli USA użyją taktycznych ładunków atomowych na terenie wroga to co - rosja odpowie użyciem taktycznych ładunków na terenie usa i po wojnie? Bezsens,

 

Ale nie trzeba całkowicie niszczyć przeciwnika żeby z nim wygrać. Jeśli np. Litwa podejmie walkę z Rosją, to wystarczy jedna, dwie bomby atomowe i prawdopodobnie Litwa szybko się podda. Użycie bomb atomowych ma bardziej charakter perswazyjny niż destrukcyjny. No bo jeśli USA i Rosja nawzajem się zniszczą to nikt nie wygra i oni doskonale o tym wiedzą. Zginie świat jaki znamy, a tego nie chcą ani jedni, ani drudzy. Tak sądzę.


  • 0

#10

Universe24.
  • Postów: 831
  • Tematów: 54
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

 

 

Podkreślałem w artykule, że użycie bomb atomowych może mieć charakter taktyczny, czyli 3-4 wybuchy żeby wpłynąć na przeciwników.

 

Ale  co to znaczy charakter taktyczny? Zamiarem Clinton jest postraszenie Rosji czy Chin jak to nic im nie da? Tylko pełne zwycięstwo nad tymi krajami zatrzyma ekspansje i gospodarczy cud. Inna sprawa, usa są zadłużone na 20 bilionów dolarów, wojna rasowa wisi w powietrzu, poziom nienawiści w amerykańskim i Rosyjskim społeczeństwie sięga sufitu. Nie wiem czy wiecie, ale Clinton to jest kryminalistka ona likwiduje niewygodnych ludzi. Jeśli USA użyją taktycznych ładunków atomowych na terenie wroga to co - rosja odpowie użyciem taktycznych ładunków na terenie usa i po wojnie? Bezsens,

 

Ale nie trzeba całkowicie niszczyć przeciwnika żeby z nim wygrać. Jeśli np. Litwa podejmie walkę z Rosją, to wystarczy jedna, dwie bomby atomowe i prawdopodobnie Litwa szybko się podda. Użycie bomb atomowych ma bardziej charakter perswazyjny niż destrukcyjny. No bo jeśli USA i Rosja nawzajem się zniszczą to nikt nie wygra i oni doskonale o tym wiedzą. Zginie świat jaki znamy, a tego nie chcą ani jedni, ani drudzy. Tak sądzę.

 

 

Ale skąd wiesz czego oni chcą? USA to nie litwa. Rosja to nie litwa. Chiny to nie litwa. Jeśli jeden z tych krajów przegrywa co robi? Poddaje się ? nie - robi rozwałke. Putin i Clinton to są zbrodniarze wojenni - wystarczy popatrzeć na Aleppo - może ktoś obserwuje? Codziennie są dziesiatki ofiar nalotów i przekrzykiwania. To są bezwzględni mordercy, kagiebiści i bandyci którzy posuną się do tego żeby świat spłonął żeby spełnić swoje cele i żądze. Jesteście naiwni.


  • 0



#11 Gość_critter☆

Gość_critter☆.
  • Tematów: 0

Napisano

 

 

 

Podkreślałem w artykule, że użycie bomb atomowych może mieć charakter taktyczny, czyli 3-4 wybuchy żeby wpłynąć na przeciwników.

 

Ale  co to znaczy charakter taktyczny? Zamiarem Clinton jest postraszenie Rosji czy Chin jak to nic im nie da? Tylko pełne zwycięstwo nad tymi krajami zatrzyma ekspansje i gospodarczy cud. Inna sprawa, usa są zadłużone na 20 bilionów dolarów, wojna rasowa wisi w powietrzu, poziom nienawiści w amerykańskim i Rosyjskim społeczeństwie sięga sufitu. Nie wiem czy wiecie, ale Clinton to jest kryminalistka ona likwiduje niewygodnych ludzi. Jeśli USA użyją taktycznych ładunków atomowych na terenie wroga to co - rosja odpowie użyciem taktycznych ładunków na terenie usa i po wojnie? Bezsens,

 

Ale nie trzeba całkowicie niszczyć przeciwnika żeby z nim wygrać. Jeśli np. Litwa podejmie walkę z Rosją, to wystarczy jedna, dwie bomby atomowe i prawdopodobnie Litwa szybko się podda. Użycie bomb atomowych ma bardziej charakter perswazyjny niż destrukcyjny. No bo jeśli USA i Rosja nawzajem się zniszczą to nikt nie wygra i oni doskonale o tym wiedzą. Zginie świat jaki znamy, a tego nie chcą ani jedni, ani drudzy. Tak sądzę.

 

 

Ale skąd wiesz czego oni chcą? USA to nie litwa. Rosja to nie litwa. Chiny to nie litwa. Jeśli jeden z tych krajów przegrywa co robi? Poddaje się ? nie - robi rozwałke. Putin i Clinton to są zbrodniarze wojenni - wystarczy popatrzeć na Aleppo - może ktoś obserwuje? Codziennie są dziesiatki ofiar nalotów i przekrzykiwania. To są bezwzględni mordercy, kagiebiści i bandyci którzy posuną się do tego żeby świat spłonął żeby spełnić swoje cele i żądze. Jesteście naiwni.

 

Biorę to na logikę prawdę mówiąc. Lepiej przegrać wojnę i się odbudować, niż zniszczyć świat jaki znamy i zginąć razem z nim. W przypadku wojny atomowej na pełną skalę ofiar były by setki milionów, a z czasem nawet miliardy. Same USA mają 330mln obywateli, Rosja 150mln. Do tego atomowa zima, opady radioaktywne itd. 

 

Krótko mówiąc wygranie wojny za wszelką cenę nigdy nikomu nie przyniosło sukcesu, i nie sądzę też aby Rosją czy USA zarządzali schizofreniczni szaleńcy lub głupcy. Jasna rzecz czas pokaże jak to się skończy.


  • 0

#12

szczyglis.
  • Postów: 1174
  • Tematów: 23
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

@Universe

 

 

Nie mogę się zgodzić. chyba nie wiesz co to jest doktryna pełnego zniszczenia i jakie są zamiary Clinton i USA. Rosja musi zostać zniszczona w pełni, to samo Chiny. Dlatego USA wykorzystało by pełny arsenał nuklearny bez granic - to byłaby ekstremalnie brudna wojna wraz z bronią chemiczną. Po drugie - nigdy nie przeżyliśmy wojny światowej i powoływanie się na opinie naukowców jest żałosne. Mutacje, wirus, wojny lokalne, rabusie, anarchia prawna, lokalne bunty np abchazja, bośnia, czeczenia. A ładunki takie jak Satan II - jestem niemal pewien że w ostateczności putin wykorzystałby je - bo czemu nie? Przegrywamy - niszczą nas na całego to odpalam 100 takich ladunkow bo po co mi europa jak nie ma już Rosji?

 

Mylisz się, żadne zniszczenie totalne Rosji nie wchodzi w grę. Takie rzucanie się atomówkami równałoby się również ze zniszczeniem USA, bo Rosja odpowiedziałaby kontratakiem. A nawet jeśli nie pozostałby przy życiu, ani jeden Rosjanin, to sprawę dokończy komputer, bo nie wiem, czy wiesz, ale Rosjanie mają rozwiązanie na taki wypadek. System nazywa się "Perymetr" i pozwala na autonomiczne odpalenie broni ostatecznej w przypadku śmierci całego dowództwa:

 

http://www.sfora.pl/...e-wRosji-a11993

 

 

Celem machiny - jak wyjaśnia - jest zapewnienie automatycznego kontruderzenia atomowego w razie niespodzie­wa­ne­go ataku ze strony USA. Nie ma znaczenia czy amerykańskie rakiety zrównają Kreml z ziemią, zniszczą całe Ministerstwo Obrony, uniemożliwią komunikację i unieszkodliwią wszystkich wojskowych. Naziemne czujniki wykryją atak atomowy i automatycznie rozpoczną kontruderzenie. (...)

 

Wojny totalnej nie wygra NIKT i w USA doskonale zdają sobie z tego sprawę.


  • 0



#13

Universe24.
  • Postów: 831
  • Tematów: 54
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

@Universe

 

 

Nie mogę się zgodzić. chyba nie wiesz co to jest doktryna pełnego zniszczenia i jakie są zamiary Clinton i USA. Rosja musi zostać zniszczona w pełni, to samo Chiny. Dlatego USA wykorzystało by pełny arsenał nuklearny bez granic - to byłaby ekstremalnie brudna wojna wraz z bronią chemiczną. Po drugie - nigdy nie przeżyliśmy wojny światowej i powoływanie się na opinie naukowców jest żałosne. Mutacje, wirus, wojny lokalne, rabusie, anarchia prawna, lokalne bunty np abchazja, bośnia, czeczenia. A ładunki takie jak Satan II - jestem niemal pewien że w ostateczności putin wykorzystałby je - bo czemu nie? Przegrywamy - niszczą nas na całego to odpalam 100 takich ladunkow bo po co mi europa jak nie ma już Rosji?

 

Mylisz się, żadne zniszczenie totalne Rosji nie wchodzi w grę. Takie rzucanie się atomówkami równałoby się również ze zniszczeniem USA, bo Rosja odpowiedziałaby kontratakiem. A nawet jeśli nie pozostałby przy życiu, ani jeden Rosjanin, to sprawę dokończy komputer, bo nie wiem, czy wiesz, ale Rosjanie mają rozwiązanie na taki wypadek. System nazywa się "Perymetr" i pozwala na autonomiczne odpalenie broni ostatecznej w przypadku śmierci całego dowództwa:

 

http://www.sfora.pl/...e-wRosji-a11993

 

 

Celem machiny - jak wyjaśnia - jest zapewnienie automatycznego kontruderzenia atomowego w razie niespodzie­wa­ne­go ataku ze strony USA. Nie ma znaczenia czy amerykańskie rakiety zrównają Kreml z ziemią, zniszczą całe Ministerstwo Obrony, uniemożliwią komunikację i unieszkodliwią wszystkich wojskowych. Naziemne czujniki wykryją atak atomowy i automatycznie rozpoczną kontruderzenie. (...)

 

Wojny totalnej nie wygra NIKT i w USA doskonale zdają sobie z tego sprawę.

 

No to co, niszczymy część Rosji/chin - niszczymy część USA i Europy i wracamy do normalnego życia? Wojny totalnej nie wygra nikt - ale skąd wiesz czego chce Clinton i jej obóz. Ta kobieta jest opętana, dosłownie i w przenośni - rządzą krwi. Zobacz jej retorykę i ostatnie spoty wyborcze - znisZczymy Trumpa, zniszczymy Putina. Pamiętaj że taka wojna może wymknąć się spod teoretycznej kontroli. np: francja wchodzi w konflikt z Anglią, indie z pakistanem, korea północna z południem i usa, izrael z Turcją czy Iranem. Nie wiadomo jak zachowają się wulkany po teoretycznych uderzeniach bombami penetrującymi bo byłby takie próby, podobno dzisiaj blisko erupcji jest wulkan MOUNT VESUVIUS


  • 0



#14 Gość_critter☆

Gość_critter☆.
  • Tematów: 0

Napisano

 

@Universe

 

 

Nie mogę się zgodzić. chyba nie wiesz co to jest doktryna pełnego zniszczenia i jakie są zamiary Clinton i USA. Rosja musi zostać zniszczona w pełni, to samo Chiny. Dlatego USA wykorzystało by pełny arsenał nuklearny bez granic - to byłaby ekstremalnie brudna wojna wraz z bronią chemiczną. Po drugie - nigdy nie przeżyliśmy wojny światowej i powoływanie się na opinie naukowców jest żałosne. Mutacje, wirus, wojny lokalne, rabusie, anarchia prawna, lokalne bunty np abchazja, bośnia, czeczenia. A ładunki takie jak Satan II - jestem niemal pewien że w ostateczności putin wykorzystałby je - bo czemu nie? Przegrywamy - niszczą nas na całego to odpalam 100 takich ladunkow bo po co mi europa jak nie ma już Rosji?

 

Mylisz się, żadne zniszczenie totalne Rosji nie wchodzi w grę. Takie rzucanie się atomówkami równałoby się również ze zniszczeniem USA, bo Rosja odpowiedziałaby kontratakiem. A nawet jeśli nie pozostałby przy życiu, ani jeden Rosjanin, to sprawę dokończy komputer, bo nie wiem, czy wiesz, ale Rosjanie mają rozwiązanie na taki wypadek. System nazywa się "Perymetr" i pozwala na autonomiczne odpalenie broni ostatecznej w przypadku śmierci całego dowództwa:

 

http://www.sfora.pl/...e-wRosji-a11993

 

 

Celem machiny - jak wyjaśnia - jest zapewnienie automatycznego kontruderzenia atomowego w razie niespodzie­wa­ne­go ataku ze strony USA. Nie ma znaczenia czy amerykańskie rakiety zrównają Kreml z ziemią, zniszczą całe Ministerstwo Obrony, uniemożliwią komunikację i unieszkodliwią wszystkich wojskowych. Naziemne czujniki wykryją atak atomowy i automatycznie rozpoczną kontruderzenie. (...)

 

Wojny totalnej nie wygra NIKT i w USA doskonale zdają sobie z tego sprawę.

 

No to co, niszczymy część Rosji/chin - niszczymy część USA i Europy i wracamy do normalnego życia? Wojny totalnej nie wygra nikt - ale skąd wiesz czego chce Clinton i jej obóz. Ta kobieta jest opętana, dosłownie i w przenośni - rządzą krwi. Zobacz jej retorykę i ostatnie spoty wyborcze - znisZczymy Trumpa, zniszczymy Putina. Pamiętaj że taka wojna może wymknąć się spod teoretycznej kontroli. np: francja wchodzi w konflikt z Anglią, indie z pakistanem, korea północna z południem i usa, izrael z Turcją czy Iranem. Nie wiadomo jak zachowają się wulkany po teoretycznych uderzeniach bombami penetrującymi bo byłby takie próby, podobno dzisiaj blisko erupcji jest wulkan MOUNT VESUVIUS

 

Jak również podkreśliłem w tekście, nie sądzę aby miasta Rosyjskie i Amerykańskie zostały dotknięte wojną. Jeśli walki i eksplozje bomb będą miały miejsce to na postronnym terenie jak Polska, Białoruś itd. Dlatego nie zakładaj, że to będzie walka bezpośrednia.

 

Przypomnę tylko, że Rosjanie JUŻ TERAZ zestrzeliwują drony Amerykańskie nad Ukrainą.

 

http://zmianynaziemi...zen-powietrzna/

 

W Syrii wojska Rosyjskie i Amerykańskie praktycznie nawzajem ostrzeliwują swoich sojuszników. To praktycznie nieformalne starcie USA i Rosji.


  • 0

#15

szczyglis.
  • Postów: 1174
  • Tematów: 23
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

@Universe,

Co do konsekwencji użycia atomówek, to od momentu wynalezienia bomby atomowej w 1945 miało miejsce około 2000 detonacji tychże podczas prób:

https://pl.wikipedia...i/Testy_atomowe

 

BWw6h9h.png

 

I jakoś Ziemia kręci się dalej, nie nastąpił również żaden armageddon.

 

Clinton jest opętana, ale to nie ona przejmie tak naprawdę władze w przypadku objęcia stołka. Za Clintonową stoją potężni mocodawcy i to ich interesy będzie ona reprezentować. Jej widzimisię jest tutaj mało istotne, jest jedynie marionetką. Clinton to taki Obama 2.0. Oni tam wszyscy są w jednym, wielkim układzie. Nie będzie takiej sytuacji, że oto Clintonowej nagle coś odwali i postanowi odpalić wszystko co ma w kierunku Rosji. W dodatku są jeszcze wojskowi, procedury, etc. Ona może sobie co najwyżej ponosić walizeczkę z kodami. Po stronie Rosji mamy za to jasność i jednego człowieka - Putina. Władymir nie jest idiotą, tak łatwo nie da się wciągnąć w wojnę atomową, a jeśli już, to nie będzie to na pewno ostrzeliwanie się na chybił trafił i bez opamiętania. To nie jest w niczyim interesie i Putin na 100% nie pójdzie na takie coś, tak samo jak wojskowi i mocodawcy Clinton w USA. Poza tym, to nie Rosja zagraża USA, tylko zagrażają im Chiny i to o Chiny toczy się konflikt na linii Rosja-USA.

 

Ewentualna wojna jądrowa będzie do pierwszej kapitulacji, bo żaden kraj nie pozwoli sobie na tak gigantyczne zniszczenia.


  • 3




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych