37 odpowiedzi w tym temacie

[NigirumIgnis]

Cześć. Piszę, bo potrzebuję pomocy w wyjaśnieniu tego zjawiska na zdjęciu. Stało się to dwa dni temu, kiedy mój brat wraz z swoją koleżanką pojechali na naszą działkę w nocy, po pogrzebie mojego dziadka. Dziewczyna zrobiła zdjęcie które zamieszczę niżej i zobaczyli takie coś, zaznaczę, że zobaczyli to zdjęcie po fakcie jak już następnego dnia pojechali z działki, jakimś dziwnym trafem nie widzieli tego, gdy byli na działce podczas robienia zdjęcia. Tutaj mam pytanie,a mianowicie czy jest ktoś w stanie wyjaśnić co mogło spowodować takie zjawisko jak na zdjęciu? Dodam jeszcze, że brat dzisiaj mnie zawołał do swojego pokoju, bo zobaczył dym, która ja i moja dziewczyna także ujrzeliśmy, unosił się tak około kilka sekund i znikł, po tym prawie dosłownie popłakał się ze strachu, nie mamy pojęcia skąd ten dym, którzy zobaczyliśmy się tam wziął, może spięcie w gniazdku kto wie. Przepraszam, jeśli wybrałem zły dział.

 

Użytkownik NigirumIgnis edytował ten post 16.09.2016 - 13:58

[Urgon]

AVE...

Odblask z czegoś białego czy szarego, co leżało za autorką tej samogrzmotki, po jej prawej stronie. Przypuszczam że jakaś siatka lub poduszka od której światło flesza się odbiło. Ewentualnie szybka od kamerki brudna i na brudzie dyfrakcjonuje się odblask flesza odbitego od lustra...

Użytkownik Urgon edytował ten post 16.09.2016 - 14:27

[szczyglis]

A nie jest to zwykłe zabrudzenie na lustrze? Bo fotka ewidentnie robiona przez lustro.

Wygląda właśnie jak zabrudzenie/zamazanie - a taką smugę czasami widać dopiero pod światło.

 

PS. Ładny obraz na ścianie.

Użytkownik szczyglis edytował ten post 16.09.2016 - 14:47

[GBZP]

Brud na lustrze, w którym odbija się autorka zdjęcia.

 

edit: uprzedzono mnie

Użytkownik GBZP edytował ten post 16.09.2016 - 14:47

[Ameline]

Wydaje mi się, że to lustro jest po prostu brudne, coś jakby rozmazana pasta do zębów, albo krem, a może lustro jest przytarte, porysane w tym miejscu  ... "odblask" tak raczej nie wygląda 

Użytkownik Ameline edytował ten post 16.09.2016 - 14:56

[Kronikarz Przedwiecznych]

Czyli celowa prowokacja, bo jak mozna takiego brudu nie zobaczyc przy robieniu zdjecia? Poczekaj no jak do domu wroce...

[Endinajla]

Sądzę, że to może być jakieś rozmazane zabrudzenie na lustrze.

[Alis]

Trochę nie rozumiem po co piszecie to samo: "uważam że to brud na lustrze" Napisał do szczyglis - brawo dla niego,  po chwili GBZP i chyba wystarczy, czy trzeba to samo zdanie napisać jeszcze 10 razy, to wtedy będzie bardziej wiarygodne?
Żeby nie było, że ja tu zabraniam wyrażać opinii na temat zdjęcia, chodzi mi o to żeby nie pisać bezsensu posta z jednym zdaniem które już zostało napisane kilka razy..
 
 
Edycja:
 
Zaciekawiony ma nową teorię (w ramach wyjątku otwieram)

[pishor]

Mi to wygląda na włosy tej dziewczyny "trzepiącej głową" za autorką zdjęcia.
Tej w żółtej koszuli ze wzorkiem.

[Wszystko]

O jakiej dziewczynie mówisz? bo ja tam widzę tylko jedną czyli tą z telefonikiem co robi fotę

[szczyglis]

Mi to wygląda na włosy tej dziewczyny "trzepiącej głową" za autorką zdjęcia.
Tej w żółtej koszuli ze wzorkiem.

O jakiej dziewczynie mówisz? bo ja tam widzę tylko jedną czyli tą z telefonikiem co robi fotę

No właśnie ja też nie za bardzo widzę tam kogoś takiego.
Na fotce jest jedna dziewczyna, zdjęcie robione "do lustra", innych postaci na zdjęciu nie ma.

Użytkownik szczyglis edytował ten post 16.09.2016 - 20:11

[Ana Mert]

Wygląda mi to jakiś przedmiot blisko obiektywu, prawdopodobnie koci włos albo inny śmieć.

Chyba każdemu z nas zdarzyło się uchwycić własny rozmazany paluch na fotografii - ta sama zasada.

 

Brud na lustrze nie uchwyciłby się w ten sposób - chyba, że aparat znajdowałby się bardzo blisko tafli.

 

Pozdrawiam

[pishor]

O jakiej dziewczynie mówisz? bo ja tam widzę tylko jedną czyli tą z telefonikiem co robi fotę

Nie twierdzę, że tam była ale jeśli, to wyobrażam sobie ją mniej więcej w tym miejscu (biały kontur)

 

 

Tyle tylko, że chyba musiałaby być nieco dalej za główną postacią.

Co nie zmienia faktu, że zabrudzenie na lustrze nie mogłoby raczej rzucać cienia na prawy róg kanapy (czerwony kontur), więc taka wersja dla mnie odpada.

Pomijam tu fakt, że ta plama rzeczywiście wygląda dla mnie jak rozwiane włosy, więc o ile to, co sobie wyobrażam jako dziewczynę nie było nią, to jedyne co mi przychodzi do głowy, to machanie przez kogoś innego jakąś peruką, czy czymś takim.

Ale także w pewnym oddaleniu za plecami postaci na pierwszym planie - na tyle niedużym, że przy tym machaniu, część włosów przysłoniła róg kanapy.

[Endinajla]

 

Mi to wygląda na włosy tej dziewczyny "trzepiącej głową" za autorką zdjęcia.
Tej w żółtej koszuli ze wzorkiem.

O jakiej dziewczynie mówisz? bo ja tam widzę tylko jedną czyli tą z telefonikiem co robi fotę

No właśnie ja też nie za bardzo widzę tam kogoś takiego.
Na fotce jest jedna dziewczyna, zdjęcie robione "do lustra", innych postaci na zdjęciu nie ma.

 

 

Za dziewczyną koło jej włosów jest takie coś żółtego, jakby poduszka - to może faktycznie być bluzka nachylonej lekko innej dziewczyny.

Pod tą "bluzką" jest coś ciemnego, jakby nierozmyta część włosów, tej nachylonej brunetki. A to białe to po prostu jej włosy w locie

 

EDIT: Pisałam w tym samym czasie co @pishor, tylko później wysłałam, więc nie wiedziałam, że już się do tego odniósł

Użytkownik Endinajla edytował ten post 16.09.2016 - 20:54

[Wszystko]

Dla mnie to w ogóle nie wygląda jak czyjeś włosy. Kolor tego czegoś jest siwy, zbyt przeźroczyste to jest. Nie widzę też żadnej głowy w miejscu które zakreśliłeś.

Użytkownik Wszystko edytował ten post 16.09.2016 - 20:52