Skocz do zawartości


Zdjęcie

Odkryto egzoplanetę typu ziemskiego, na której może istnieć życie


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
10 odpowiedzi w tym temacie

#1

Urgon.
  • Postów: 1297
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

AVE...

Naukowcy odkryli egzoplanetę w układzie Proxima Centauri oddaloną o około 4,24 lata świetlne od Ziemi.
Informację o tym odkryciu podał Der Spiegel, choć naukowcy z Europejskiego Obserwatorium Południowego podadzą więcej szczegółów na konferencji za dwa tygodnie.

http://www.spiegel.d...-a-1107405.html

Jeśli faktycznie istnieje tam planeta zbliżona warunkami do Ziemi, to być może w końcu program badań kosmicznych ruszy z kopyta, jak w czasach podboju Księżyca...
  • 0



#2

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Proxima Centauri to najbliższa nam gwiazda, więc odkrycie tam układu planetarnego jest bardzo ważne. Z drugiej strony jest to karzeł o bardzo małej jasności, więc aby znaleźć się w ekosferze planeta musiałaby krążyć bardzo blisko. A tymczasem o Proximie wiemy że jest zmienną rozbłyskową, wytwarzająca błyski promieniowania rentgenowskiego, co życiu zdecydowanie szkodzi.

 

Inna sprawa że nie ma jeszcze oficjalnych wyników. Spiegiel napisał artykuł na podstawie anonimowego źródła.


  • 3



#3

Anunnaki.
  • Postów: 540
  • Tematów: 10
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

jeśli planeta  faktycznie tam istnieje niech prowadzą dokładniejsze obserwacje co to za planeta  bo jeśli faktycznie   jest w ekosferze to mogliby  zastanowić się nad dokładniejszym analizom choćby   wysłanie mikrosatelit w kierunku   tegoż układu .  ale jest problem właśnie z  zmiennością rozbłyskową więc de fakto  życie na powierzchni może nie istnieć ale pod powierzchnią w głębi planety?   zekranować/odbić promieniowanie rentgenowskie nie jest też aż tak trudne więc  w pewnym sensie można byłoby taką planetę jakoś zamieszkać

 

ps. gdyby zbudowano wpełni sprawny pełnowymiarowy silnik Emdrive dla sondy kosmicznej  i wysłano sondę w strone proximy centauri czy taka sonda  by  nawet ta doleciała? bo silnik Emdrive potrzebuje energii a  nie mamy takiego izotopu na tyle trwałego i wydajnego  aby dawał zasilanie dla sondy przez taki kawał czasu (chyba że sonda  się rozpędzi do max prędkości jaką fabryka dała a potem sonda  leci w swoją strone w trybie czuwania i sie reaktywuje na miejscu docelowym lub co jakiś czas na krótko się aktywuje wysłać sygnały/dane na ziemie ze sonda działa poprawnie)

 

drugie pytanie (troche zapomniałem z fizyki {wstyd]  )  jeśli sonda ma jeden silnik to osiągnie prędkość A , a jeśli sonda bedzie mieć dwa silniki to  prędkość A będzie szybciej osiągnięta  czy poleci szybciej niż prędkość A ? jeśli to drugie to  czy zamontowanie wielu silników załatwiłoby sprawę ? (choć sobie nie wyobrażam  małej sondy np z dwustoma silnikami )


Użytkownik Anunnaki edytował ten post 13.08.2016 - 14:33

  • 0

#4

Aquila.

    LEGATVS PROPRAETOR

  • Postów: 3221
  • Tematów: 33
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

drugie pytanie (troche zapomniałem z fizyki {wstyd]  )  jeśli sonda ma jeden silnik to osiągnie prędkość A , a jeśli sonda bedzie mieć dwa silniki to  prędkość A będzie szybciej osiągnięta  czy poleci szybciej niż prędkość A ? jeśli to drugie to  czy zamontowanie wielu silników załatwiłoby sprawę ? (choć sobie nie wyobrażam  małej sondy np z dwustoma silnikami )

 

Jeśli dobrze rozumuję, to i jedno i drugie :D Mając więcej silników taka sonda miałaby też większą siłę ciągu i rozpędziłaby się do prędkości A szybciej niż sonda z jednym takim silnikiem. A potem przyspieszałaby non stop aż do momentu wyłącznienia silników z powodu rozkazu lub... skończenia się paliwa. I tu jest drugi problem, bo większa ilość silników potrzebuje większej ilości paliwa które zwiększy masę która niweluje liczbę silników (mowa o znanych nam napędach zdolnych do osiągania sensownych prędkości, nie teoretycznych lub eksperymentalnych lub tych o małej mocy)... 


  • 0



#5

Urgon.
  • Postów: 1297
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

AVE...

Kłaniają się równania Ciołkowskiego. Im więcej silników lub im większy silnik, tym szybciej osiąga się określoną prędkość, ale kosztem paliwa. Prędkość statku kosmicznego zależy od sprawności silników i stosunku masy początkowej do masy końcowej, czyli współczynnika ΔV, który określa, o ile można zmienić prędkość statku kosmicznego. Polecam pograć sobie w Kerbal Space Program...

Lot na Marsa twa kilkaset dni, choć odległość to kilkanaście minut świetlnych. Przy obecnej technologii dolecenie do Proxima Centauri może zająć nawet setki lat. Zatem obecnie najsensowniej będzie obserwować i nasłuchiwać sygnałów z tej egzoplanety i nadawanie własnych...
  • 0



#6

riseman.
  • Postów: 705
  • Tematów: 27
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Tak. Nawet przy tak stosunkowo bliskiej odległości napęd w rozumieniu klasycznym odpada. Przede wszystkim czas, poza tym paliwo, awarie, przeszkody naturalne, grom wie co jeszcze. By jakiś program ruszył z kopyta potrzeba nie egzoplanety-pewniaka tylko rywala z konkurującym programem, to był powód zainteresowania Księżycem. Możemy odnaleźć kilkadziesiąt egzoplanet - stuprocentowo spełniających (w naszym pojmowaniu) warunki do życia i jedyne co możemy zrobić to, niestety, tylko się w nie wpatrywać...


  • 0



#7

andi.
  • Postów: 93
  • Tematów: 8
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

powiem Wam ze ta wiadomosc sciela mnie z nog i nie moge jeszcze do siebie dojsc a mam juz 42 lata

 

czekalem na ta wiadomosc od 1986 kiedy to na obozie harcerskim w dawnym DDR talezyk (ta zabawa z duchami ) na pytanie kogos gdzie mieszkaja obcy 

padla odpowiedz ALFA CENTAURI  zapisalem sobie to wtedy na jakims zdjeciu z tego obozu zeby byla pamiatka a moze kiedys sie to potwierdzi


  • 0

#8

opłoczeniec.
  • Postów: 59
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

A może spotkamy tam

Centauri to jedna z najstarszych młodych ras (dla odróżnienia od starych liczących miliony lat) w świecie Babylon 5. Jest to najsilniejsza rasa w galaktyce ustępująca tylko Starożytnym oraz Minbari. Centauri byli pierwszą rasą napotkaną przez ludzi w kosmosie. Z powodu podobnego wyglądu uznawali oni początkowo Ziemię za swoją zagubioną kolonię i bez większych oporów udostępnili ziemianom technologie wrót skokowych co umożliwiło Ziemi ekspansję w galaktyce.

 

https://dropshipstud...acta-cent01.jpg


  • 0

#9

Legendarny..

    King of Nothing, Slave to No One

  • Postów: 964
  • Tematów: 187
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Hawking wspiera projekt wysłania sondy do układu Alpha Centauri

 

Stephen Hawking wspiera projekt mający na celu wysłanie niewielkich sond do innego układu gwiezdnego i dotarcie tam w ciągu jednego pokolenia.

Takie sondy musiałyby podróżować przez biliony kilometrów – dużo dalej niż jakiekolwiek inne sondy. Projekt badawczy mający na celu opracowanie mikroskopijnych statków kosmicznych został uruchomiony przez miliardera Jurija Milnera wspieranego przez m.in. Marka Zuckerberga, założyciela Facebooka.

 

żagiel słoneczny.jpg

Wizja artystyczna przedstawiająca jak może wyglądać żagiel słoneczny. Źródło: pulskosmosu.pl

 

Podróże międzygwiezdne od dawna są marzeniem olbrzymiej części ludzkości, jednak wciąż przed nami stoją ograniczenia technologiczne.

 

Profesor Stephen Hawking powiedział stacji BBC News, że statki, które obecnie znajdują się tylko w sferze fantazji, mogą stać się rzeczywistością dużo wcześniej niż nam się wydaje.

 

„Jeżeli mamy przetrwać jako gatunek, musimy przenieść się w gwiazdy,” powiedział Hawking.

 

„Astronomowie uważają, że planeta o rozmiarach Ziemi może krążyć wokół jednej z gwiazd układu Alfa Centauri. Jednak mamy nadzieję potwierdzić obecność takiej planety w ciągu najbliższych dwudziestu lat za pomocą obserwacji prowadzonych za pomocą teleskopów naziemnych i kosmicznych.”

 

„Rozwój technologii w ostatnich i nadchodzących dwóch dekadach pozwala nam twierdzić, że uda się zrealizować cały projekt w ramach jednego pokolenia.”

 

Prof. Hawking tym samym wspiera projekt realizowany przez fundację Breakthrough Foundation założoną przez Milnera.  Breakthrough Foundation to prywatna organizacja finansująca badania naukowe uważane przez publicznych grantodawców za zbyt ambitne.

 

W ramach swoich prac organizacja stworzyła grupę ekspertów, których zadaniem jest ocena możliwości stworzenia sond, które będą w stanie dotrzeć do najbliższej nam gwiazdy w ramach jednego pokolenia, a następnie przesłać na Ziemię informację o nim.

 

Najbliższa nam gwiazda (poza Słońcem), Proxima Centauri, znajduje się 40 bilionów kilometrów od nas. Przy wykorzystaniu obecnych technologii dotarcie do niej zajęłoby nam około 30 000 lat.

 

Grupa ekspertów pracująca w ramach projektu Breakthrough uważa, że w ciągu dwóch kolejnych dekad będzie możliwe stworzenie sond, które mogłyby dotrzeć do Proximy w zaledwie 30 lat.

 

„Jeszcze kilka lat temu powiedziałbym, że podróż do innej gwiazdy, przy tak dużej prędkości, jest absolutnie niemożliwa,” mówi dr Pete Worden, główny naukowiec projektu. Worden jest prezesem Breakthrough Prize Foundation oraz byłym dyrektorem NASA Ames Research Center w Kalifornii.

 

„Jednak nasza grupa ekspertów stwierdziła, że z uwagi na gwałtowny rozwój technologii, wkrótce będziemy w stanie stworzyć mikrosondę, która będzie w stanie pokonać problemy technologiczne.”

 

 

Założenia są proste. Konieczne jest zminimalizowanie rozmiarów sondy do rozmiaru chipów wykorzystywanych w urządzeniach elektronicznych. Cały pomysł opiera się na wysłaniu tysiąca takich mini-sond na orbitę ziemską i wyposażenie każdej z nich w żagiel słoneczny.

 

Zasada jego działania jest taka sama jak w przypadku żagla na łodzi – tyle, że ten żagiel będzie napędzany światłem a nie wiatrem. Gigantyczny laser na Ziemi będzie odpowiadał za napędzanie żagli, dzięki czemu będą one w stanie osiągnąć 20% prędkości światła.

 

To wszystko brzmi jak science fiction, jednak Jurij Milner wierzy, że także od strony technicznej możliwe jest stworzenie takich sond i dotarcie do Proxima Centauri jeszcze za naszego życia.

 

„Historia ludzkości stanowi jeden ogromny krok milowy. Pięćdziesiąt pięć lat temu Jurij Gagarin został pierwszym człowiekiem, który znalazł się w przestrzeni kosmicznej. Dzisiaj przygotowujemy się do kolejnego wielkiego kroku – do podróży międzygwiezdnej.”

 

Profesor Sir Martin Sweeting, który jest badaczem w Surrey Space Centre oraz dyrektorem Surrey Satellite Technology w Guildford w Wielkiej Brytanii także chce zaangażować się w ten projekt. Trzydzieści lat temu założył firmę, która zajmuje się minimalizowaniem rozmiarów i kosztów wysyłania satelitów w przestrzeń kosmiczną.

 

Prof. Andrew Coates z Mullard Space Science Laboratory, które jest częścią University of London, zgadza się, że projekt jest wielkim wyzwaniem, ale nie jest niemożliwy.

 

Prof. Hawking wierzy, że to co kiedyś było odległym marzeniem może i musi stać się rzeczywistością w ciągu najbliższych trzydziestu lat.

 

„Nie ma bardziej szczytnych celów niż dotarcie do gwiazd. Wszak nierozważnym jest trzymanie wszystkich jaj w jednym delikatnym koszu,” powiedział stacji BBC News.

 

„Życie na Ziemi narażone jest na zagrożenia z kosmosu, takie jak zderzenia z planetoidami czy eksplozje supernowych.”

 

 

Źródło: pulskosmosu.pl


Użytkownik Legendarny. edytował ten post 19.08.2016 - 12:07

  • 2



#10

Shay.

    Herszt Bandy

  • Postów: 356
  • Tematów: 33
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Mamy potwierdzenie!

Proxima Centauri, najbliższa gwiazda względem Układu Słonecznego, jest okrążana przez planetę o masie niewiele większej niż masa Ziemi. Na dodatek planeta krąży w tzw. strefie życia, czyli obszarze, w którym temperatura umożliwia występowanie wody w stanie ciekłym na powierzchni planety. Tę sensacyjną informację podało dzisiaj Europejskie Obserwatorium Południowe i kilka innych instytucji naukowych. W badania zaangażowany był polski astronom.
 

Od pewnego czasu w internecie krążyły plotki, że Proxima Centauri ma planetę. Oficjalne potwierdzenie tej informacji uzyskaliśmy dzisiaj w komunikacie prasowym od Europejskiego Obserwatorium Południowego (ESO), od kilku innych instytucji naukowych oraz od czasopisma "Nature", w którym jutro ukaże się publikacja przedstawiająca wyniki badań.
 

Planeta wokół Proximy Centauri nosi nazwę "Proxima b" i wykazuje trochę podobieństw do Ziemi. Po pierwsze jej masa to 1,3 masy Ziemi. Jest to dolna granica, być może realnie jest nieco masywniejsza, ale pewnie niezbyt wiele. Po drugie, planeta krąży w strefie życia (strefie zamieszkiwalnej) wokół swojej gwiazdy, czyli tak jak Ziemia. Jest to obszar, w którym panują warunki temperatury umożliwiające występowanie wody w stanie ciekłym na powierzchni planety.
 

Niestety w tym miejscu podobieństwa do Ziemi się kończą. Orbita nowo odkrytej planety przebiega zaledwie 7 milionów kilometrów od jej gwiazdy, czyli 5% dystansu Ziemia-Słońce. Ale sama gwiazda jest bardzo niewielka w porównaniu do Słońca, ma z grubsza 10% masy i rozmiaru Słońca. Dlatego strefa życia wypada w tym układzie znacznie bliżej niż w przypadku Układu Słonecznego. Najprawdopodobniej na skutek oddziaływań pływowych planeta jest stale zwrócona jedną stroną do swojej gwiazdy, czyli na jednej półkuli panuje wieczny dzień, a na drugiej wieczna noc.
 

Dystans jaki dzieli nas od Proximy Centauri i jej planety to nieco ponad cztery lata świetlne, a dokładniej 4,24 roku świetlnego.
 

Obserwacje były prowadzone w ramach kampanii Pale Red Dot. Nazwa ta jest odniesieniem do określenia "błękitna kropka" (ang. pale blue dot) używanym czasem w przypadku Ziemi (zastosował je Carl Sagan, znany amerykański astronom). W przypadku Proximy Centauri angielską nazwę kampanii można przetłumaczyć jako "bladoczerwona kropka". Kampania trwała od stycznia do kwietnia 2016 r. W jej ramach prowadzono obserwacje za pomocą spektrografu HARPS na 3,6-metrowym teleskopie ESO w Obserwatorium Paranal Chile. Korzystano także z danych zebranych innymi teleskopami i z danych archiwalnych (wstecz do 2000 roku).
 

Swoją obecność planeta zdradziła poprzez oddziaływanie jakie wywiera na gwiazdę. W obserwacjach spektroskopowych dostrzeżono regularne przesunięcia linii widmowych odpowiadające zbliżaniu się i oddalaniu gwiazdy od Ziemi z prędkością 5 km/h, czyli odpowiadającą tempie spaceru człowieka. Przesunięcia linii widmowych są skutkiem efektu Dopplera związanego z ruchem gwiazdy wokół wspólnego środka masy układu gwiazda-planeta.
 

Aby jednak móc mówić o planecie jako wytłumaczeniu wyników obserwacji, trzeba było najpierw wykluczyć inne możliwości. Dlatego potrzebne były dłuższe obserwacje i to nei tylko spektroskopowe, ale także fotometryczne, mierzące zmiany jasności gwiazdy. Proxima Centauri charakteryzuje się zmiennością blasku z okresem 83 dni, za co odpowiada rotacja gwiazdy dookoła swojej osi. W danych fotometrycznych nie ma natomiast okresu 11 dni, odnalezionego w danych spektroskopowych. Na dodatek nie zmieniają się kształty linii widmowych, co by następowało gdyby przyczyną były procesy zachodzące na gwieździe, a nie planeta.
 

Badania prowadził międzynarodowy zespół naukowców, którym kierował Guillem Anglada-Escudé z Queen Mary University of London. Wśród autorów publikacji jest polski astronom z Uniwersytetu Warszawskiego, dr hab. Marcin Kiraga. Polak analizował dane fotometryczne we wcześniejszym etapie badań, około dwa lata temu. Analiza ta była potrzebna właśnie do sprawdzenia czy procesy fizyczne związane z samą gwiazdą nie udają nam planety.
 

Warto wspomnieć, że w 2012 roku ogłoszono odkrycie planety wokół gwiazdy Alfa Centauri B, ale po trzech latach zweryfikowano wyniki i obecnie raczej sądzi się, że była to pomyłka, błąd w obliczeniach. W przypadku Proximy Centauri przekonanie naukowców o pewności uzyskanych wyników jest dużo większe.


Źródłó: http://www.urania.ed...aneta-2446.html


  • 1

#11

Milosz.
  • Postów: 547
  • Tematów: 47
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Jeżeli ta planeta rzeczywiście istnieje i warunki na niej przypominają te które mamy na Ziemi, to byłoby coś naprawdę wspaniałego.

 

20160825_112144_0.jpg?


  • 0





Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych