Skocz do zawartości


Zdjęcie

Dlaczego zawód Kurtyzany był tak popularny w renesansowej Italii?

Kurtyzany Italia Renesans

  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
Brak odpowiedzi do tego tematu

#1

Edward IV Groźny.

    Greater than you

  • Postów: 248
  • Tematów: 43
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 12
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Renesans1.jpg

 

Kres średniowiecza przyniósł ponowne zainteresowanie się światem antycznym, co zaowocowało nowym okresem w dziejach ludzkości – renesansem. Nie bez kozery to właśnie o Włoszech mówi się, że są ojczyzną odrodzenia. Wysoki poziom gospodarki i techniki oraz liczne miasta-państwa (niemalże jak w starożytnej Grecji) pozwoliły na zrobienie kolejnego kroku w dziejach ludzkości. Specyficzny klimat epoki pozwolił na wytworzenie się unikalnego jak na tamte czasy zawodu – kurtyzany.

 

 

Kurtyzany nawiązywały do starożytnych heter, czyli ekskluzywnych greckich prostytutek. Zaczerpnięto również wiele z moralności Greków. Społeczeństwo było maskulinistyczne, rola kobiety ograniczała się do zarządzania domostwem (włoskie matrony), żony musiały być wierne i posłuszne swojemu mężowi. Mężczyzna mógł, a nawet powinien nawiązać kontakty z kurtyzaną. Im wyższa pozycja społeczna, tym większy nacisk na to, aby utrzymywać stosunki z takimi kobietami. Ideał mężczyzny zakładał nienaganne maniery, elegancję i galanterię. W przeciwieństwie do średniowiecza seks nie był tematem tabu. Stał się powszechną rozrywką dla społeczeństwa Italii. Zaczęto fascynować się ciałem, doceniać piękno kobiet. Agostino Nifo (włoski filozof, żył w latach  1473–1538 lub 1545) zażarcie bronił twierdzenia, że „nic oprócz człowieka nie można nazwać pięknym”. Mówiąc o człowieku, Nifo miał na myśli Joannę Aragońską. Nic więc dziwnego, iż zawód kurtyzany przeżywał w tym czasie rozkwit.

 

 

Największym skupiskiem cór Koryntu był Rzym. Miasto to było dworem bez kobiet. Nieszczególnie ceniony celibat przez kapłanów nie był przeszkodą dla utrzymywania intymnych stosunków z opłacaną kochanką. Przykład szedł z góry, od kardynałów po papieża. Okres największej degeneracji obyczajów przypadł na pontyfikat Aleksandra VI, czyli Rodriga Borgii (1492-1503). Człowiek ten był uosobieniem zepsucia i lubieżności. Posiadał liczne potomstwo, jednak w annałach historii najbardziej zapisali się jego syn Cezar oraz córka Lukrecja. Johannes Burchard opisał jedną z lubieżnych hulanek Aleksandra VI: „Wieczorem urządził Książe Valentino (Cezary Borgia) w swoich komnatach w Watykanie biesiadę z pięćdziesięcioma czcigodnymi dziewkami nazywanymi kurtyzanami. Po jedzeniu najpierw ubrane, a potem nagie tańczyły ze służbą i innymi gośćmi. Wtedy to ustawiono na podłodze świeczniki z palącymi się świecami, koliście rozrzucano na niej kasztany, które nagie dziewki zbierały pełzając. Papież, Cezary i jego goście przeznaczali jako nagrody – dla tych, którzy mieli z tymi dziewkami najwięcej stosunków – jedwabną bieliznę, obuwie i birety. Przedstawienie było publiczne, a nagrody rozdzielono zwycięzcom na podstawie werdyktu współuczestników”

 

.renesans2.jpg

Aleksander VI

 

Kobiety chętnie garnęły się do tego zawodu nie tylko dlatego, bo epoka mu sprzyjała, ale w głównej mierze dzięki korzyściom finansowym i materialnym. Obecnie ciężko jest nam ustalić przeciętny zarobek kurtyzan. Wiemy na pewno, że był to interes ogromnie dochodowy. Usługi hetery były nieosiągalne finansowo dla zwykłego zjadacza chleba. Bardzo często płacono nie pieniędzmi, a biżuterią, dziełami sztuki, nieruchomościami. Kobiety te były bardzo chciwe i dążyły do najokazalszego zarobku. Jest to w pełni zrozumiałe, ponieważ aktywność zawodowa była ograniczona czasowo i  trzeba było sobie zagwarantować emeryturę. Zdarzało się, że klienci mijali się w drzwiach bądź równocześnie odwiedzali swoją kochankę. Najwygodniejszą opcją dla kurtyzany było znalezienie bogatego kochanka, który by ją utrzymywał i miał ją na wyłączność. Związek taki nie trwał długo, przeważnie kilkanaście miesięcy. O przebiegłości i podstępach, jakimi popisywały się hetery, dowiadujemy się z komedii Aretina – „Żywoty Kurtyzan”. Autor opisywał  kilkukrotną sprzedaż dziewictwa przez Nannę, która opowiadając o tym swej przyjaciółce Antonii, podkreślała naiwność mężczyzn oraz swoją chytrość.

 

Nie każda kurtyzana była wysoko opłacana. Dzieliły się one między sobą pozycją. Najlepiej opłacana nazywała się „honesta cortigiana”, czyli czcigodna kurtyzana. W Rzymie w 1500 roku było ich 200. Ciekawym zjawiskiem były „cortigiana di lume” lub „cortigiana di candela” – kurtyzany świetlne, świecowe. W przeciwieństwie do „honesta cortigiana” przyjmowały klientów w prowadzonych przez siebie sklepach, a nie we własnych domach. Najniżej w hierarchii znajdowała się „cortigiana puttana” (kurtyzana ****), chociaż jej de facto nie można nazwać kurtyzaną, ponieważ swym procederem trudniła się w domach publicznych bądź na ulicy. Jej zarobki były zdecydowanie niższe.

 

Status społeczny kurtyzany mierzony był przez trzy czynniki: pozycja w życiu publicznym, stosunek do możnych arystokratów, symbol statusu (dom, biżuteria, stroje). Im wyższa pozycja społeczna takiej damy, tym więcej czerpała korzyści dzięki temu. Były zapraszane na rauty i oficjalne przyjęcia możnych. Nawiązywały kontakty z wpływowymi osobami epoki. Dzięki takim znajomościom kobiety mogły liczyć na pomoc w kwestiach prawnych czy sądowych. Wyciągnięcie z aresztu, poręczenie o niewinności, protekcja – dla italskich bogatych arystokratów to były drobnostki. Na uwagę bogaczy kurtyzany nie mogły narzekać, posiadanie opłacanej kochanki było uważana jako coś oczywistego i podnosiło prestiż samego mężczyzny. Niewiarygodną pozycję w Rzymie osiągnęły między innymi dwie sławne hetery: Imperia Cognati zwana „cesarzową kurtyzan” oraz Lucrezia Galletta.

 

renesans3.jpg

Tulia D'Aragona

 

Rzecz, która różniła ekskluzywną prostytutkę od zwykłej ulicznicy, to wykształcenie. Dzięki niemu kobiety te były tak rozchwytywane przez mężczyzn. Poza seksem oferowały wyrafinowaną rozrywkę w postaci dysputy czy małego koncertu. Od każdej kurtyzany wymagano umiejętności czytania i pisania, dobrych manier, gry na instrumencie, śpiewu i tańca. Należy pamiętać, iż nie były to osoby gruntownie wykształcone. Wiedzę i umiejętności nabywały wyłącznie w celu zapewnienia rozrywki klientom. Pod płaszczem pozornego wykształcenia ukrywały swoje braki. Były jednak wyjątki. Tullia d`Aragona szczyciła się niezwykłymi walorami umysłowymi. Tworzyła wiersze oraz traktaty filozoficzne

 

Szeregi kurtyzan zasilały panie z trzech źródeł. Pierwsze to napływ dziewczyn z innych krajów, zwłaszcza Niemiec czy krajów słowiańskich. Kobiety te cieszyły się niesłychanym powodzeniem dzięki kolorowi swoich włosów (blondynki). Drugie to córki byłych kurtyzan. Stare nierządnice przygotowywały swoje dzieci do tego opłacalnego zawodu, aby zapewnić sobie godziwe życie na starość, chciały także przekazać im jedyną wiedzę, jaką posiadały. Trzecie źródło napływu kurtyzan to kobiety z niższych czy średnich sfer. Dla dziewczyny w czasach renesansu jedynie dwie drogi zapewniały godziwe życie: wyjście za mąż bądź wstąpienie do klasztoru. Pójście za mąż dla biednej kobiety, zwłaszcza z wielodzietnej rodziny, było nieosiągalne. Wyposażenie dziewczyny w posag było poza możliwościami finansowymi familii. Bez posagu żaden kawaler nie weźmie kobiety za żonę. Klasztor również wiązał się z obciążeniami finansowymi, poza tym nie każda dziewczyna marzyła o życiu zakonnicy. Jakie opcje pozostawały biednej niewieście? Mogła zatrudnić się jako praczka lub karczmarka, jednak zarobki nie były za wysokie. Często sprzedawały swoje ciało, aby zyskać parę groszy. Nie do końca nam wiadomo, dlaczego jedne kobiety zostawały „puttana”, a inne kurtyzanami. Być może wynikało to z urody tych dziewczyn, zaplecza finansowego czy walorów umysłowych. Nie każda dziewczyna, która sprzedawała swe ciało, osiągała bogactwo. Często musiały łączyć pracę w sklepie z nierządem (były to „cortigiana di lume”).

 

Ważnym czynnikiem, który zapełniał spisy kurtyzan, było zaspokajanie potrzeb seksualnych. Przeciętna kobieta nie mogła sobie pozwolić na swobodne kontakty seksualne, nie narażając się na konsekwencję. Biedna dziewczyna z dzieckiem była skazana na ubóstwo i drzwi z napisem „małżeństwo” były dla niej zamknięte. Kurtyzany mogły czerpać dowolnie z uciech cielesnych i wyładowywać swój popęd seksualny. Stać je było na wychowanie potomka. Dodatkowo dziecko było dla nich gwarantem życia w przyszłości. Lubiły swój zawód i to, co robiły, jednak w pewnym momencie mogły przekroczyć granicę. Świetnie opisał to Aretino ustami Nanny: „Kto pije bez ustanku, ten nigdy nie ma pragnienia. Kto tkwi za stołem, ten smak do jadła traci”.

 

renesans4.jpg

Portret Kurtyzany

 

Nie wszystko złoto, co się świeci. Zawód kurtyzany miał bardzo wiele negatywnych stron. Pomimo wysokiej pozycji społecznej, jaką osiągały hetery, był to dalej zawód opierający się na nierządzie, co nie uchodziło uwadze ludności. Stosunek do tych kobiet w tamtym czasie był ambiwalentny. Czekały na nie liczne niebezpieczeństwa związane z klientami. Nierzadko spotykały się z agresją oraz zemstą ze strony niechcianego kochanka. Bardzo powszechny był obyczaj zwany „sfregia”, czyli okaleczenie, pocięcie twarzy. Wiązało się to z natychmiastowym końcem kariery (chociaż zdarzały się wyjątki). Na dziewczyny czekały wyszukane kary, aby wymusić posłuszeństwo, między innymi „trentuno”. Był to zbiorowy gwałt wykonywany przez 30 mężczyzn. O wiele groźniejsze było „trentuno reale” – gwałt w wykonaniu 75 osób. Największym zagrożeniem dla kobiet była kiła. Co oczywiste, były na nią szczególne narażone z racji wykonywanego zawodu,. Epidemia syfilisu w XVI wieku była jednym z powodów ograniczenia funkcjonowania domów publicznych. Kobieta zarażona tą okrutną chorobą była praktycznie pozbawiona dalszych perspektyw. O aktywności zawodowej nie mogło być mowy.

 

Dlaczego w okresie renesansu zawód kurtyzany był tak popularny? Odpowiedź na to pytanie jest złożona. Kobiety chętnie parały się nierządem, ponieważ kusiły je zarobki i korzyści materialne. To był chyba główny powód, dla którego sprzedawały swe ciało. Nie możemy jednak powiedzieć, że jedyny. Sprzyjała temu również sytuacja w Italii. Renesans przyniósł ponowne zainteresowanie się światem antycznym. Moralność stała się bardziej liberalna, seks przestał być tematem tabu. Co za tym idzie, kobieta, która sprzedawała swe wdzięki, nie była napiętnowana w takim samym stopniu jak prostytutka ze średniowiecza. Młoda dziewczyna, obserwując kurtyzany, mogła być zafascynowana ich stylem życia. Piękne domy, wspaniałe suknie, olśniewająca biżuteria, wszystko to kusiło, aby wstąpić do „cechu” cór Koryntu. Pozycja społeczna, dzięki której mogła obracać się w elicie, również zachęcała. Kobieta, która została kurtyzaną, miała zapewnione godne życie z możliwością dalszej kariery. Korzyści nie ograniczyły się wyłącznie do rzeczy materialnych. Zyskiwały również wykształcenie. Dostęp do wiedzy był nieosiągalny dla zwykłych kobiet. Pamiętajmy też o tym, że wysoka pozycja kurtyzan nie byłaby możliwa bez mężczyzn. Hetery były popularne, ponieważ zaspokajały podstawową potrzebę mężczyzn wzbogaconą o wyrafinowane rozrywki. Życie kurtyzany nie było usłane wyłącznie różami, musiała sobie radzić z agresją klientów i niebezpieczeństwem, jakie się z niej rodziło, musiały także zmagać się z syfilisem – ich największym wrogiem.


  • 0





Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych