Skocz do zawartości


Zdjęcie

Wieloryb u polskich brzegów Bałtyku


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
22 odpowiedzi w tym temacie

#16

Endinajla.

    Empatyczny Demon

  • Postów: 2169
  • Tematów: 162
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Tyle , że zanim to wszystko się "rozleci", to  do Ziemi dopłynie większe promieniowanie, a to spowoduje, że np. wzrośnie liczba nowotworów skóry i porażeń słonecznych, a także pojawią się różne mutacje bo jak wiadomo UV i X  są czynnikami mutagennymi, a więc pojawią się choroby genetyczne a  nasze sprzęty będą się psuły. Ratowanie magnetosfery też jest powolnym procesem, bo teraz zamiast lokalnie , będziemy musieli działać globalnie. Nie dokopaliśmy sie jeszcze nawet do poziomu jądra Ziemi. Ludzie powinni działać szybciej, bo później może być już za późno.


  • 0



#17

skittles.
  • Postów: 1323
  • Tematów: 8
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 

Ratowanie magnetosfery też jest powolnym procesem, bo teraz zamiast lokalnie , będziemy musieli działać globalnie.

 

Ciekaw jestem tylko jak ty chcesz ratować tę magnetosferę...

Na przebiegunowanie nic nie poradzimy - to proces od nas niezależny i zajdzie czy tego chcemy, czy nie. A czy coś nam grozi? Warto uzmysłowić sobie, że podczas długiej historii życia na ziemi przebiegunowanie zachodziło setki razy. Nie oznacza to też, że magnetosfera zaniknie i pozostaniemy bez ochrony przed promieniowaniem słonecznym. Pole magnetyczne zmieni czasowo swoje właściwości, ale dalej będzie nas chroniło. Ciężko powiedzieć w jakim stopniu, ale tragedii raczej nie będzie, skoro życie na ziemi tych przebiegunowań przeżyło bardzo dużo, a w zapisie kopalnym o ile mi wiadomo nie ma żadnych śladów zamierań, które korelowałyby z okresami zmian w polu magnetycznym ziemi.


  • 1



#18

Kolorowa wiedźma.
  • Postów: 238
  • Tematów: 4
  • Płeć:Kobieta
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Shadow, pytanie za 100 pkt. "Co generuje pole magnetyczne ziemi?"

:>

Gorące wirujące jądro planety, tak?

Więc "kiedy słabnie pole magnetyczne?"

:>

Kiedy jądro się ochładza i wiruje coraz wolniej, prawda? :>

 

Więc jak ty chcesz je ratować? Podepniesz sobie grzałkę, wykopiesz dół, i wrzucisz grzałkę do "wnętrza ziemi"?

 

Serio, po przeczytaniu Twojego postu, przez chwilę wyobraziłam sobie Jak kucasz nad tą dziurą z termometrem, po uprzednim zaapelowaniu do reszty świata by robili to samo... I do teraz mi się micha cieszy...

 

Do Twojej wiadomości, pole magnetyczne słabnie cały czas od momentu uformowania się Ziemi, skoro od ponad 4 miliardów lat słabnie i nadal jest ok, to myślę że jeszcze przez co najmniej miliard lat czy dwa pociągnie.

W dodatku tak powolne zmiany pozwolą organizmom przystosować się i wyrobić odporność na promieniowanie, taką jaką najprawdopodobniej wyrobiły sobie na przykład ryby w czelabińsku. Tamtejszy zalew jest pełen życia, choć obok niego wybuchła elektrownia jądrowa.

No i my się już pewnie dawno pozbieramy z Ziemi zaczniemy się rozłazić po kosmosie. Niezależnie od tego czy będziemy szukać i znajdziemy jakąś planetę na której jest już życie, czy my je tam przywieziemy przystosowując planetę do swoich potrzeb. Mamy dość czasu na obie opcje.

Swoją drogą, z racji tego że ewolucja wciąż działa, pewnie już i tak nie będziemy przypominać obecnych Homo sapiens.

Będziemy geniuszami którzy potrafią znaleźć lek na śmierć, i podróżować z prędkością nad świetlną i się teleportować. Może nawet nauczymy się już do tego czasu telekinezy?

 

Nie martw się o wieloryby, o delfiny, o promieniowanie.

Żadnemu nic się nie stanie ani za twojego życia, ani za życia Twoich dzieci, ani za życia Twoich pra pra pra wnuków.

Chyba że za sprawą ludzi i broni sonicznych, albo jak w nas walnie asteroida-na co się ubezpieczamy, jest już cała masa projektów NASA co do tego jak taką asteroidę przekierować, albo czarna dziura wessie słońce- co jest mało realne.


Użytkownik Enetra edytował ten post 22.06.2016 - 01:19

  • 3



#19

Endinajla.

    Empatyczny Demon

  • Postów: 2169
  • Tematów: 162
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 

Do Twojej wiadomości, pole magnetyczne słabnie cały czas od momentu uformowania się Ziemi, skoro od ponad 4 miliardów lat słabnie i nadal jest ok, to myślę że jeszcze przez co najmniej miliard lat czy dwa pociągnie.

Przebiegunowanie miało miejsce już parę razy w historii Ziem. Ostatnie  nastąpiło 786 tyś lat temu.

 

 

W dodatku tak powolne zmiany pozwolą organizmom przystosować się i wyrobić odporność na promieniowanie, taką jaką najprawdopodobniej wyrobiły sobie na przykład ryby w czelabińsku. Tamtejszy zalew jest pełen życia, choć obok niego wybuchła elektrownia jądrowa.

.Jednak zanim sie dostosujemy, jeśli się dostosujemy , to promieniowanie zrobi swoje.

 

 

No i my się już pewnie dawno pozbieramy z Ziemi zaczniemy się rozłazić po kosmosie. Niezależnie od tego czy będziemy szukać i znajdziemy jakąś planetę na której jest już życie, czy my je tam przywieziemy przystosowując planetę do swoich potrzeb. Mamy dość czasu na obie opcje.

Dlatego ludzie powinni sie na to przygotować, a nie dopiero na ostatnią chwilę. Lepiej chuchać na zimne , jak to się mówi

 

 

Swoją drogą, z racji tego że ewolucja wciąż działa, pewnie już i tak nie będziemy przypominać obecnych Homo sapiens.

Będziemy geniuszami którzy potrafią znaleźć lek na śmierć, i podróżować z prędkością nad świetlną i się teleportować. Może nawet nauczymy się już do tego czasu telekinezy?

Po co jednak skazywać ludzi aktualnie żyjących na nowotwory skóry itp. Przebieguunowanie jest nieuniknione , to wiadomka, ale sie przed tym jakoś bronić, albo żyć dostosowując się do wymogów natury w sposób taki by nie ucierpiało wiele istnień.

 

 

Nie martw się o wieloryby, o delfiny, o promieniowanie.

Żadnemu nic się nie stanie ani za twojego życia, ani za życia Twoich dzieci, ani za życia Twoich pra pra pra wnuków.

Chyba że za sprawą ludzi i broni sonicznych, albo jak w nas walnie asteroida-na co się ubezpieczamy, jest już cała masa projektów NASA co do tego jak taką asteroidę przekierować, albo czarna dziura wessie słońce- co jest mało realne.

Jest jeszcze rozbłysk supernowej albo pojawienie sie w pobliżu  gwiazdy neutronowej. Życie na Ziemi może , ale nie musi wybicie jej z orbity, albo uderzenie jakiejś samotnej planety, albo gigantycznej asteroidy. Końcem końców będzie na pewno zmiana słońca w czerwonego olbrzyma  i wchłonięcie Ziemi .

 

 

Nie oznacza to też, że magnetosfera zaniknie i pozostaniemy bez ochrony przed promieniowaniem słonecznym. Pole magnetyczne zmieni czasowo swoje właściwości, ale dalej będzie nas

chroniło.

 

"Wnętrze Ziemi składa się ze stosunkowo chłodnego płaszcza (czyli stopionych skał) i gorącego, żelazno-niklowego jądra. To ostatnie jest zbudowane ze stałej części wewnętrznej wielkością przypominającej Księżyc, którą z zewnątrz otacza płynne żelazo. Obracając się planeta wzburza ten metaliczny ocean, który bezustannie krąży pod jej powierzchnią. Ruchy płynnego metalu wytwarzają pole elektromagnetyczne. W efekcie glob działa jak olbrzymi magnes. Gdyby jednak płynna część jądra ochłodziła się i zakrzepła, pole magnetyczne Ziemi zanikłoby w ciągu najdalej 20 tys. lat"

 

 

 

    Dzięki badaniom geologicznym wiemy, że w przeszłości bieguny magnetyczne Ziemi wielokrotnie zamieniały się miejscami. Zdarzało się to nieregularnie – przerwy między takimi zdarzeniami mogą trwać od kilku tysięcy do milionów lat. Najdłuższe okresy spokoju, trwające nawet do kilkudziesięciu milionów lat, to tzw. superchrony. Ostatnie przebiegunowanie zdarzyło się ok. 786 tys. lat temu i zbiegło się w czasie ze wzmożoną aktywnością wulkanów. Pole magnetyczne było wówczas niestabilne przez ok. 6 tys. lat. Ziemski magnetyzm ma też czasem „humory”, które nie prowadzą do stałego przemagnesowania. To tzw. ekskursje magnetyczne. Jedna z nich miała miejsce podczas ostatniego zlodowacenia, ok. 41 tys. lat temu. Bieguny zamieniły się wprawdzie miejscami, ale tylko na nieco ponad 400 lat.

.

W sumie , może źle sie rozumiemy, nie uważam , że człowiek wyginie, bo Ziemia i sama natura radzi sobie z takimi przemagnesowaniami Ziemskimi, bo gdyby sobie nie radziła , to nasza planeta podzieliła by żywot Marsa, którego jądro zastygło do takiego stopnia , że planeta chociaż się kręci to jednak jego magnetosfera znikła, co prawdopodobnie mogło mieć związek z przebiegunowaniem, które zaszło w jego historii.

 

Co prawda Ziemia przeżyła wiele przebiegunowań, tylko kiedyś magnetosfera Ziemii była o wiele stabilniejsza i do takiego przebiegunowania Ziemskiego dochodziło co  dziesiątki milionów lat. Jednak w niedalekiej przeszłości już takie wydarzenie miało miejsce. Jestem świadoma tego, że nasza Ziemia wcale nie musi przeżyć następnego przebiegunowania, ponieważ w dziejach naszej planety miały miejsca wędrówki biegunów magnetycznych tzw. ekskursje , które nie muszą powodować ogromnych   strat a co najwyżej anomalie

 

No ale jest jeszcze inna wersja, którą też bierze się, jak widać, pod wzgląd

 

 

Zdaniem naukowców takie wędrówki w połączeniu z osłabieniem pola magnetyczne-go całej Ziemi zapowiadają szybkie przebiegunowanie, czyli przemagnesowanie całej planety. Jak szybkie? Jeszcze do niedawna wydawało się, że proces ten zajmuje tysiące lat. Jednak badania opublikowane jesienią ubiegłego roku pokazały, że może to się odbyć za naszego życia. W czasie ostatniego przemagnesowania Ziemi, które nastąpiło 786 tys. lat temu, bieguny zamieniły się miejscami w ciągu zaledwie stu lat! „To zadziwiające, że ostatnie przemagnesowanie wydarzyło się tak nagle. Nie wiemy, czy kolejne może zajść równie szybko, ale nie ma powodu, by tak się nie stało. A to oznacza, że trzeba poważnie myśleć o konsekwencjach tego zjawiska” – mówi prof. Paul Renne z University of California w Berkeley.

 

źródło: www.focus.pl


Użytkownik Shadow Of Angel edytował ten post 22.06.2016 - 17:05

  • 0



#20

Maska.

    Entuzjastyczny sceptyk i spiczastonose dulary

  • Postów: 711
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Co więc proponujesz ? Jak nic nie znaczące istoty, chwilowo żyjące na planecie zwanej Ziemią mogłyby zapobiec, albo chociaż ochronić się przed naturalnym procesem, którym jest zmiana biegunów ziemi? Przecież skoro nasi przodkowie wielokrotnie przeżyli ten proces, to prawdopodobnie rozwiązanie już jest na naszej planecie. Może pełza, albo chodzi jak karaluch, albo lata w przestworzach. Skoro coś takiego trwa kilka tysięcy lat, to owady prawdopodobnie najszybciej by się przystosowały. To u nich według mnie powinniśmy szukać rozwiązań.
  • 1



#21

Kolorowa wiedźma.
  • Postów: 238
  • Tematów: 4
  • Płeć:Kobieta
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

 

Jest jeszcze rozbłysk supernowej albo pojawienie sie w pobliżu  gwiazdy neutronowej. Życie na Ziemi może , ale nie musi wybicie jej z orbity, albo uderzenie jakiejś samotnej planety, albo gigantycznej asteroidy. Końcem końców będzie na pewno zmiana słońca w czerwonego karła i wchłonięcie Ziemi .
 

Shadow, błagam...

czerwonego OLBRZYMA

potem białego KARŁA

potem wygaśnie....

Proszę Cię...

Ciocia wikipedia rękę Ci poda, tylko weź sprawdź tam co piszesz....

 

A co do wędrujących biegunów, ruchów tektonicznych i wychładzania się jądra ziemi, ludzie nie mają na nie najmniejszego wpływu. Nic właściwie oprócz czasu, nie ma na to wpływu.

Możemy tylko czekać aż to nastąpi.

Ewentualnie możesz sobie wykopać bunkier. Głęboko pod ziemią Cię ta zmiana promieniowania i biegunowości w ogóle nie ruszy, chyba że będziesz miała kompas to ci zacznie wskazówka wariować.

Te bieguny cały czas będą, tylko nie tam gdzie ostatnio. Magnetosfera nadal będzie działać.


Użytkownik Enetra edytował ten post 22.06.2016 - 16:08

  • 0



#22

Endinajla.

    Empatyczny Demon

  • Postów: 2169
  • Tematów: 162
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 

Co więc proponujesz ? Jak nic nie znaczące istoty, chwilowo żyjące na planecie zwanej Ziemią mogłyby zapobiec, albo chociaż ochronić się przed naturalnym procesem, którym jest zmiana biegunów ziemi? Przecież skoro nasi przodkowie wielokrotnie przeżyli ten proces, to prawdopodobnie rozwiązanie już jest na naszej planecie. Może pełza, albo chodzi jak karaluch, albo lata w przestworzach. Skoro coś takiego trwa kilka tysięcy lat, to owady prawdopodobnie najszybciej by się przystosowały. To u nich według mnie powinniśmy szukać rozwiązań.

 

Przebiegunowanie Ziemi , jak podają naukowcy pojawia się co około 450 tyś lat

 

 

Na podstawie analiz orientacji magnetycznej zastygniętej magmy, ustalono, że przebiegunowania występowały na Ziemi, co około 450 tysięcy lat. Eksperci z University of California zdołali ustalić, że poprzednie zjawisko tego typu miało miejsce aż 786 tysięcy lat temu. Kolejne przebiegunowanie jest zatem nieuniknione i prawdopodobnie właśnie obserwujemy jego początki.

źródło: zmianyziemi.pl

 I tak sie zastanawiam , czy to właśnie przebiegunowania nie mają wpływu na ewolucję organizmów. Kiedy następuje przebiegunowanie to maleje magnetosfera. A jak wiadomo to ona chroni nas przed szkodliwym działaniem promieniowania z kosmosu ( gamma, rentgen, promienie UV). Ekspozycja na takie promieniowania grozi nowotworami a najbardziej rakiem skóry, ale to wiadomo. Jednak te promieniowania są to czynniki mutagenne i są w stanie mutować nasze DNA, wtedy może dochodzić do różnego różnicowania się genów. Jednak z drugiej strony organizmy dostosowane do niskiej magnetosfery mogą wyginąć po osiągnięciu maksymalnej ochrony, albo dalej dziedziczyć zmutowane geny, powoli przystosowując się do realiów świata. 

 

Kiedyś przebiegunowania trwały bardzo długo dziesiątki milionów lat. Zwróciłam uwagę na taką zbierzność.

 

262 miliony lat temu doszło do przemagnesowania Ziemi, a 251 mln lat temu doszło do III wielkiego wymierania a po tym wymieraniu nastał Trias i ewoluowały przodkowie żab a gady rozdzieliły sie na żółwie , jaszczurki i archozaury itp. Po czym nastąpiło IV wielkie wymieranie 200 mil lat temu.

 

83 miliony lat temu miało miejsce przebiegunowanie, a 65 milionów lat temu doszło do V wielkiego  wymierania, w skutek czego ewoluowały ssaki.

 

786 tysiecy lat temu nastąpiło ostatnie przebiegunowanie ( nasze powinno zacząć się 450 tyś lat po ostatnim , ale się przeciąga) w  tym jednak czasie doszło do wyłonienia sie naczelnych. Ich DNA musiał mutować a kolejnym etapem tych nagłych mutacji jest homo sapiens , który powstał dopiero jakieś 30 tyś lat temu.

Jednak uważam , że to dopiero początek naszej ewolucji :) Dinozaury ewoluowały przez jakieś dziesiątki milionów lat, były mega tworem wyrosłym na  gadach. My ludzie jesteśmy , stajemy sie takimi megatworami wyrośniętymi na ssakach, więc tak szybko nie wymrzemy. Musiało by nadejść kolejne Wielkie Wymieranie, byśmy podzielili los dinozaurów :)


  • 0



#23

Alis.

    "Zielony" uspokaja ;)

  • Postów: 690
  • Tematów: 171
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Tematy o biegunach są:

 

http://www.paranorma...

http://www.paranorma...

 

i na pewno jest więcej, tylko jak zwykle ja używam wyszukiwarki a nie autorka! 

Następne posty o biegunach proszę umieszczać o odpowiednich tematach.


  • 0




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych