Skocz do zawartości


Zdjęcie

Dziwne zjawiska na niebie


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
5 odpowiedzi w tym temacie

#1

wariat_prawdziwy.

    deaktywowany na własne życzenie

  • Postów: 126
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Bardzo lubię leżeć na dachu latem późną nocą gdy niebo jest bardzo mocno gwieździste. Przy okazji bytu na forum zacząłem się zastanawiac czy oby przypadkiem tylko mi trafiają się takie niebne cuda.  Patrząc w niebo od czasu do czasu widzę jakiś obiekt. Coś a'la satelita GPS lecz mniejszy i o inne ciepłocie światła. Nic nie było by w tym dziwnego gdyby to COŚ lecąc nie zawracało!!!!

Wiem jak wyglądają owady nocą. Wiem jakie owady i w jaki sposób odbijają światło. Wiem jak wygląda oznakowanie świetlne różnych samolotów od F16 począwszy na dużych Boeingach skończywszy. W woju byłem więc wiem jak wyglądają w nocy samoloty, helikoptery, race i masa innych a raczej pilny uczeń byłem. W związku z tym że zajmuję się od 30lat hobbystycznie elektroniką, elektryką i programowaniem, mam spory zapas wiedzy dot. właśnie oświetlenia. Mam mikroskop, małą lunetę, dobre lornetki i masę innych. Naprawdę sporo wiem bo mnie to rajcuje. Znam systemy satelitarne GPS, Glonass, wiem gdzie latają testowe Galileo, wiem na których orbitach stoją satelitki telekomunikacyjne, sporo wiem o byłym Irisium, Globalstarze i naprawdę o wszystkim co człowiek na orbitę wysłał. Pomimo tego że sporo wiem to i tak mam problem z rozszyfrowaniem tego co mnie męczy. Leci sobie coś a'la GPS i nakle łukiem zawraca... dostaje przyspieszenia i w mgnieniu oka znika. Samoloty odpadają. Naddźwiękówka z takiej odległości nie zrobi czegoś takiego. Korzystając z małego teleskopu doszedłem do tego że obiekty te na bank nie są na naszej orbicie ani w ogóle w ok. globu!  Teleskop by to dopatrzył lecz przy powiększeniu 60x obiekt nadal jest ledwie widoczny. Gdyby był umieszczony na orbicie choć by geostacjonarnej był by dobrze widoczny. GPSa w locie widać bardzo dobrze a jest oddalony ode mnie o zaledwie 20000km z groszami (trochę niżej jak orbita geostacj.).  Stację kosmiczną ISS latem 2011 było widać super, zwłaszcza gdy nachyliła się panelami ku ziemi więc na bank wiem że to co lata mi nad głową raczej nie jest na naszych orbitach.

Czy ktoś z forumowiczów zaobserwował takie zjawiska na terenie Polski?  Leci sobie coś i nagle zawraca, dostaje kopniaka i znika?

Raczej nie możliwe jest to by to była kometa czy coś w tym stylu.

W/w sytuacja trafia mi się średnio 3,4,5 razy w roku w okresie letnim.


  • 1

#2

Anunnaki.
  • Postów: 540
  • Tematów: 10
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

obserwowałem kilka razy coś podobnego tyle że  leciał jasny punkt    co jakiś czas znikał to pojawiał się  idealnie było go widać z wawelu   myślałem że to satelita iridium ale  coś się od niej/niego odrywało   bo były  trzy mniejsze jasne punkty które odpadły od większego no to meteor lecz te mniejsze punkty wcale nie znikały  a leciały w przeciwną stronę   by nagle przyspieszyć   wykonując   trzy zakręty pod kątem  140 stopni   zjawisko obserwowałem dość dawno     na przełomie  września/pazdziernika 2015   w pazdzierniku obserwowałem  identyczne zjawisko.  pytanie jakie mi się ciśnie przez  usta jest takie : czy satelita iridium może   nagle zatrzymać się i lecieć do tyłu?


  • 0

#3

wariat_prawdziwy.

    deaktywowany na własne życzenie

  • Postów: 126
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Gołym okiem było by ciężko ale nie niemożliwe. Satelitki Iridium mają malutkie anteny. Najczęściej trzy płaty o max. rozmiarach do 190cm. To co widać po przelocie Iridium to flara powstała przez odbicie światła. Iridium lata mniej/więcej na wysokości około 880km więc bardzo nisko. Satlitka jest malutka. Coś a'la silnik V8 (albo 1,5 silnika) + anteny. Mniejsza z tym lecz ... zawrócić na bank nie może. Twoje zjawisko to mogło być ukatrupianie satelity. Wysłużone satelitki tak kończą, czyli ... sterowane z centrum lecą do oceanu. Odczepione punkciki które widziałeś to mogły być rozpadające się anteny które leciały bez kontroli. Jest to tylko moja teza bo raczej ... satelita który ma nadaną jakąś prędkość, nie zawróci i to własnie mnie najmocniej dziwi. Co tam na tym niebie jest że "zawraca". Może ŚWIAT testuje jakieś nowe technologie, a może kosmici? Może też być tak że komuś właśnie dron się rozpadł :-)


  • 0

#4

Kocica.
  • Postów: 399
  • Tematów: 8
  • Płeć:Kobieta
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Czytałam kiedyś wypowiedzi pilotów cywilnych, że w ich środowisku obserwacja ufo jest bardzo częsta i przy lotach międzynarodowych zdarza się raz na dwa tygodnie, no ale nikt o tym głośno nie mówi, bo to tak jakby puścić bąka w wersalu - nie wypada :)

Ja jestem laikiem, ale może Twoja obserwacja dotyczyła jakiejś stacji meteorologicznej albo zawrócenie było złudzeniem optycznym? a może byłeś światkiem lotu na dużej wysokości? Ja bym wcale też nie wykluczała rzeczywistej obserwacji ufo.


  • 1

#5

wariat_prawdziwy.

    deaktywowany na własne życzenie

  • Postów: 126
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Piloci to w ogóle milczą bo boją się stracić posadę za niby ploty. Kiedyś nasi z LOTu mieli własne forum ale gdy zaczęli zamieszczać filmy i zdjęcia z kokpitu podczas lotu to forum zniknęło.


  • 0

#6

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Tego typu przypadki mogą być wywołane przez skręcające samoloty. Samolot dolatujący do punktu krzyżowania się korytarzy może wykonać lekki skręt aby przejść w inny korytarz powietrzny. Nie są to duże skręty, zwykle rzędu 20-30 stopni, ale jeśli perspektywa sprawi, że obserwujemy ten skręt pod małym kątem, możemy odnieść wrażenie że jest bardzo ostry, wręcz że samolot zawraca.


  • 0





Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych