Napisano 31.01.2019 - 16:55
Niektórzy mogą mieć głębszy sen. U mnie na przykład, żona się budzi po jednym jęknięciu półtorarocznej córki, a ja nic nie słyszę w nocy. Raz mi żona nagrała nawet film jak mała miała z pół roku i położyła ją płaczącą koło mnie jak spałem. Nic mnie nie obudziło. Może u Ciebie mała po prostu dobrze śpi, dlatego jej to nie budzi.
Napisano 01.02.2019 - 17:45
Nocami mamy bardziej wrażliwy na hałasy słuch - otoczenie staje się cichsze i hałasy, które towarzyszą nam w ciągu dnia i na które nie zwracamy uwagi, w nocy stają się dla nas niepokojące. A jak powszechnie wiadomo - dom żyje, sprzęty wydają różne odgłosy, kurczą się, strzelają. Zabawki może przesuwać przeciąg albo złe nachylenie podłogi - wyjątkowo częste w nowych budynkach, oddanych do użytkowania za szybko, w pośpiechu.
Podobnie jest z lokalizacją dźwięku - jestem po kierunku studiów, gdzie wielokrotnie badano mi słuch, miałam też różnego rodzaju ćwiczenia związane ze słuchem i dźwiękiem - między innymi miałam zajęcia które polegały na określeniu, skąd dochodzi hałas i co go wywołało. O ile jako-taki kierunek wskazywała poprawnie większość z nas, o tyle pokój z którego dochodził- co 4 osoba się myliła. Podobnie było z określeniem dźwięku. Mózg nie potrafiąc określić, co mogło wywołać dany dźwięk, potrafi przywołać mimowolnie skojarzenie z czymś, by wypełnić lukę informacyjną - i tak, dźwięk spadających nożyczek był dźwiękiem upadających kluczy, zbitego talerza, zabawki dziecięcej. Wnioski z tego są myślę dość jasne - nie ufać swojemu słuchowi w 100%.
Dlatego, chociaż nie wykluczam oczywiscie, że masz w domu coś, co cię straszy - po takiej nocy z hałasem sprawdź dokładnie wszystkie pokoje. Zastanow sie, czy to nie sasiedzi - moi uwielbiali rozkladac kanape o 2-3 w nocy. Może się okazać, że ten huk wcale nie dochodził z pokoju córki, a np. z grzejnika w łazience, ktory skurczyl sie od temperatury.
Napisano 01.02.2019 - 20:25
Jeśli będziemy mieć kiedykolwiek do czynienia ze złym duchem (demonem) który będzie wydawał głośne dźwięki aby nas przestraszyć po prostu się nie bójmy, bo nie ma czego. Taka istota karmi się naszym strachem, więc nie możemy się bać. Podejdźmy do tej istoty z miłością i z szacunkiem. Musimy odprowadzić tą istotę w stronę Boga. Trzeba się pomodlić tą modlitwą:
Boże zaopiekuj się dziećmi twoimi, otwórz im drogę do siebie, do światła, niech będą w szczęściu, radości, obfitości, niech będą teraz z tobą
Momentalnie Bóg zacznie przesyłać swoją energię do naszego domu i istota która nas straszyła powinna zostać odprowadzona w stronę Boga
0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych