Skocz do zawartości


Zdjęcie

Potrzebuję informacji czy też tak macie (Nastawienie do życia)


  • Zamknięty Temat jest zamknięty
23 odpowiedzi w tym temacie

#16

wariat_prawdziwy.

    deaktywowany na własne życzenie

  • Postów: 126
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Dużo kolega osiągnął ale względem czego/kogo?  Kolegi z tej samej miejscowości?   Porówna kolega siebie samego i swoje osiągnięcia do typowego gostka na studiach który rodzony jest np. w Monachium. Gostek pewnie ma już chatę, nowe autko z konkretnym wyposażeniem i planuje na dniach żonkę i dzieci. Gdy tylko skończy studia zasiądzie gdzieś w jakiejś firemce i będzie rzeźbił po 2-3-4tys.eu na miesiąc.  O jakich osiągnięciach kolega pisze?  Samochód?

Samochód może mieć dziś każdy. Wystarczy umowa o pracę, brutto 2300, wpłata własna 3000zł i śmigasz nową Octavią!

Studia?  Zerknij w okół siebie! Studia mają prawie wszyscy młodzi!

Piszesz że osiągnąłeś więcej jak nie jeden 40-sto latek...  To co???? U Was po 40-stce nikt nie ma samochodu???  :facepalm: :szczerb:

 

Jeśli chodzi o np. moje nastawienie życiowe to idę jako optymista w życiu rodzinnym i jako całkowity pesymista w życiu zawodowym. Dzięki temu nikt jeszcze mnie nie wydymał bo zawsze szukam haków i dziur w całym.


Użytkownik wariat edytował ten post 13.03.2016 - 10:24

  • 0

#17

dominick1.
  • Postów: 18
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Czytaj ze zrozumieniem :)  Dzięki za opinię :)


Użytkownik dominick1 edytował ten post 13.03.2016 - 20:52

  • 0

#18

Kronikarz Przedwiecznych.

    Ten znienawidzony

  • Postów: 2247
  • Tematów: 272
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 8
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

To, że dostałeś służbowy samochód to chyba żadna sensacja no nie? Nikt inny w tej firmie nie jeździ służbowym samochodem tylko Ty? Jeśli jeżdżą inni, to naturalnym jest, że przeanalizowałeś to i doszedłeś do wniosku, że z czasem i Ty dostąpisz tego zaszczytu ;) i tak samo będzie z laptopem/telefonem itp. Po prostu taki profil pracy i nie ma w tym żadnej Twojej zasługi. Jak myślenie jednej osoby o czymś, miałoby zmusić inną osobę do podjęcia decyzji o przyznaniu Ci samochodu/podwyżki etc etc? To nie ma ze sobą nic wspólnego. Wkręciłeś sobie, że usilne myślenie o czymś, spowoduje, że to otrzymasz. Zrób prosty test - myśl cały czas i marz o tym, że za jakiś czas do Twoich drzwi zapuka Elon Musk i zaprosi Cię do projektu kosmicznego. jak tylko się to zdarzy, to wrzuć fotkę na forum.

 

Spełnianie marzeń i dążenie do założonych celów jest fajne, ale nie myl tego z decyzyjnością innych ludzi względem Ciebie, bo to coś zupełnie innego i nie masz na to mentalnego wpływu. Możesz pogadać z szefem, spróbować go przekonać, że zasługujesz/potrzebujesz laptopa/telefonu i pod wpływem takiej rozmowy, pracodawca może się do tej prośby przychylić lub nie. Ale jeśli tylko o tym myślisz i to się wydarzy, to albo logiczny ciąg zdarzeń, wynikający np. z Twojego zaangażowania w pracę, które zostanie zauważone i docenione, lub jest to zwykły przypadek.


  • 0



#19

dominick1.
  • Postów: 18
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Tak się składa że tylko dwóch kierowników magazynu i ja mamy służbówki ;/  To nie działa tak że jak będę myślał o czymś co np mi jest zbędne to to dostanę. Marzenie o zaproszeniu do projektu kosmicznego nie sprawdzi się w moim przypadku bo mi to zwisa czy coś takiego nastąpi, nie do tego dążę w życiu :) Hehe :) Jedyne o czym mogę marzyć to o mieszkaniu służbowym :) Dam znać.

 

 

Może sobie wkręciłem, ale nie umiem udowodnić tego że to nie działa,dlatego proszę innych żeby spróbowali i podzielili się doświadczeniem. 


  • 0

#20

wariat_prawdziwy.

    deaktywowany na własne życzenie

  • Postów: 126
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Nic za frajer nie ma. Laptop / telefon / samochód firmowy dla pracownika jest tylko wtedy gdy generuje zyski i nie jest to dar od serca ze strony szefa tylko czysta biznesowa kalkulacja. Szkoda tylko że w naszych rodzimym kraju samochód służbowy jest odbierany przez 90% ludzi jako pewna forma awansu!  No widzicie.  Całe te zapitalanko w pracy ma dwie strony. Inaczej widzi się wszystko ze stołka sługusa (tj. pracownika) a inaczej ze stołka szefa.  Dawno temu zatrudniłem pewną osobę do handlu częściami na giełdach. Kupiłem Seata Incę i pewien chłopak ganiał po giełdach handlując bebechami. Pierwszy mój tekst był taki:

"handluj dobrze to będziesz miał wóz na weekendy i w ogóle dla siebie do domu". Chłopak rozhandlował mi ponad 70 anglików rozbebeszonych na części w czasie 5 miesięcy!  Powiedzcie, ile straciłem?  Seat kosztował może 6000. Paliwo w czasie prawie pół roku ponad 10000zł. Służbowy telefon z abonamentem nolimit jakieś 3000zł. Pensja i zusy z bajerami 35000zł. Dostał też smartfona z promocji za dokładnie 899zł by się cieszył. Wiecie jakie zyski mi wygenerował? Ponad 160.000zł w suchym a sprzedał prawie wszystko bo tylko rozbite ćwiartki karoserii mi zostały. Na koniec nie chciał mi się latać i bawić w złomowanie Inci którą lekko zajeździł więc dałem mu ją gratis na zakończenie umowy.   Auto służbowe to tylko element układanki, często wrzucane w koszta. O czym w ogóle mowa?  Czy ktoś z Was dostał naprawdę prawdziwe auto służbowe czy szrota ze stajni Ford Focus/Fiat Panda????  Kasa wydana na te oblachowane 4 kółka to zaledwie ułamek zysków generowanych przez owe kółka. Inaczej to się widzi będąc szefem. My tak naprawdę mamy gdzieś te komórki, laptopy czy samochody a Wy się jaracie.

Dostanie człowieczek Incę w spadku i sie cieszy a inny mądry zagląda na otomoto i widzi że owa Inca 4 koła stoi!  Ludzie! :szczerb:

Samochód służbowy to tak naprawdę kłopot!  Więcej obowiązków za te samą kasę a przecież jeździć można swoim. Popatrzcie na tych wszystkich przedstawicieli handlowych. Co z tego że jeździ po Polsce 2 letnim Focusem w chwili gdy non stop nie ma go w domu a pensyjka non stop na podobnym poziomie? Premia za załatwione kontrakty/umowy?  Premia takowa to norma w całej EU lecz pracownik taki dostanie zaledwie 1% albo i nie zysków z kontraktu który załatwił!  Jara się bo paliwo firmowe które jest odliczane od dochodów i wrzucane w tzw. koszta uzyskania dochodu? Ludzie, dajcie na luz.  Telefon?  Telefon jest narzędziem pracy tak samo jak wiertarka czy śrubokręt!  Często jest tańszy i to sporo od dobrej wiertarki! O czym tu w ogóle mowa?  Nadstawiać garba, niszczyć zdrowie by jeździć czyimś autem??????

Dobrej klasy Forda Focusa po 2005r można mieć już za 8-9-10tys.zł!  Często poleasingowca od firm mozna wyrwać w tym roczniku już za 6 koła!

Co to jest 3 pensje na własne auto w dzisiejszych czasach?

Laptop dobrej klasy (4 rdzenie, 4GB, 500GB, dobra nVidia) w markecie stoi od 1300 do 1900zł!

Telefon? Super Huawei P8 kupujesz gotówką bez promocji w markecie za 900zł!

Czy telefon, auto i laptop to naprawdę szczyt marzeń?

Musicie zrozumieć jedno: te dodatki premiowe w w/w formach to taki mały trik by pobudzić Was do harówki i nic więcej.

Ludzie sobie flaki wyrywają za awanse i nagrody czyli za coś co jest "kupy porannej" warte ...

Musicie nauczyć się jednej rzeczy.

Średnia płaca za Waszą pracę w całej EU jest wyższa o 100/150/200/300% jak w Polsce. Musicie przestać się nabierać na slogany firmowe typu kierownik / zastępca kierownika bo 'szmalowo" nie ma to nic wspólnego z takim stanowiskiem. Pracownik stacji paliw zarabia obok mnie (znajomy) 2200zł a drugi znajomy jest tam kierownikiem za 2400.  200zł więcej i pełna odpowiedzialność na głowie. Cieszy się mordką bo on jest teraz Pan kierownik który musi poświęcić minimum 20-30 godzin więcej pracy na pilnowanie ekipy i interesu. Gdzie jest te 200zł?

Nie nabierajcie się na bajery o które walczycie. Nie masz auta i awansu? Masz spokój bo kasy z tego nie ma no chyba że kogoś zadowoli przedział 500-1000 który można sobie w toalecie na rolkę po przyklejać.

 

Kolejna, dość brutalna i przykra sprawa jest taka że jeśli jako młody człowiek płaczesz nad tym że nie masz auta które kosztuje 8tys.zł, nie masz laptopa który kosztuje 1500zł i nie nosisz smartfona który kosztuje 900zł to kim Ty jesteś?

Serio pytam? Czym jest Twoja praca i kim Ty jesteś że w czasie np. roku czy dwóch nie byłeś w stanie na to zarobić?

Nie wstyd?

Jesteś młody, masz pole do popisu! Masz zdrowie, siłę, chęci!!  Ucz się, staraj, załóż firmę, kombinuj! Bądź dyrektorem u siebie a nie lokajem u kogoś. Proste. Gdybym był pracownikiem u kogoś to ze względu na wiedzę i doświadczenie zarabiał bym dziś w Warszawie około 5000zł.

Dużo?

Rata za ziemię i materiał na postawienie domu to 7500zł miesięcznie!  Koszt utrzymania 2 dzieci to minimum 1500-2000zł na miesiąc. Koszt utrzymania 2 samochodów łącznie z AC/OC i ratami to kwoty rzędu 24000zł rocznie czyli 2000 miesięcznie. Media za wodę, gaz, prąd i podatki od gruntu + ogrzewanie to suma sumarum około 350zł na miesiąc. A gdzie jedzonko? A gdzie urlopu? A gdzie lekarze? A gdzie cała reszta?

O jakich bajerach awansowych w XXI wieku w kraju Unii z dzisiejszymi cenami My w ogóle mówimy???

Samochód? Smartfon?

he he 

 

------

Dadzą Polakowi awans z mianem: kierownik, dorzucą 200-500zł premii, dorzucą smartfona, złom na czterech kołach i Polak uradowany wyskakuje pod niebiosa! Tymczasem powinni płacić wszystkim pensje na takim samym poziomie jak np. w Niemczech a wiecie dlaczego?

Bo media i żarcie w Polsce są często droższe jak w EU! Koszt życia jest wyższy a pensje o 100/200/500% niższe dlatego są awanse, nagrody, premie i służbowy szmelc by Wam oczka zamydlić.

 

Pogadać o realiach życia będziemy mogli dopiero wtedy gdy przysłowiowy akwizytor śmigający 24h/7 po kraju służbową Fabią będzie zarabiał 20-25tys.zł czyli skromne 4-5tys. euro które zarabia akwizytor na zachodzie albowiem obaj Ci akwizytorzy mają dosłownie takie same koszta utrzymania/życia. Dlaczego kasjerka w Lidlu w Niemczech (Polka, znajoma) ma podstawę 940 euro a ta sama kasjerka w Warszawskim Lidlu (też znajoma) ma 1800zł? Lidl to Lidl, prawda?  Jedna marka w jednej Unii!

-----

 

Przestańcie nabierać się na te wszystkie triki, starszy Wam radzi.  Darujcie sobie pseudo premie, pseudo awanse i dodatki służbowe!!

Tylko wtedy gdy przestaniecie się tym interesować to biznesowe krawaciarstwo zacznie płacić bo zrozumie że liczy się tylko $$$ a nie dobry bajer.


Użytkownik wariat edytował ten post 14.03.2016 - 08:33

  • 1

#21

Alis.

    "Zielony" uspokaja ;)

  • Postów: 690
  • Tematów: 171
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

wariat wydaje mi się że autorowi tematu chodziło o coś zupełnie innego a dostał Twoją kolejną opowieść o samochodach i ich utrzymaniu oraz o tym jak robić biznes i jak się żyje ludziom w Europie. Nie mówię że masz nie pisać, tylko może jakoś bardziej na temat?

 

dominick1 myślę, że chodzi Ci o coś o czym jest mowa w filmie i książce Sekret. 

Powiem krótko, jeżeli układa Ci się w życiu i osiągasz to czego pragniesz (niezależnie od tego co to jest, bo na każdym etapie życia chcemy czegoś innego) to ciesz się tym, póki trwa, bo to się kiedyś zmieni. Nie piszę tego po to żeby Cię straszyć czy zniechęcać, po prostu doceń to że teraz jest tak jak to sobie 'wymarzyłeś'/'wymyśliłeś'.


  • 1



#22

wariat_prawdziwy.

    deaktywowany na własne życzenie

  • Postów: 126
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Dobra, powiedzcie to prosto z mostu a nie temat kręcimy. Jak kolega ma problem to niech robotę zmieni, życie, podejście, myślenie, proste. O co kolega ma pretensje do samego siebie? O to że jest mu dobrze? :szczerb:

 

 

Ja doskonale orientuję się w tym o co koledze chodzi tylko chcę swoimi wypowiedziami otworzyć mu oczy. Nie ma w świecie nic tak jak byśmy chcieli by było w chwili w której światem owym kierują osoby trzecie.

 

Kolega napisał o wiecznie pozytywnym nastawieniu a ja mu napisałem od siebie, że te jego pozytywne nastawienie z innego stołka może już być kompletnie negatywne. Ok, będę pisał wprost i bardzo mocno łopatologicznie pomijając często, jak widać, niezrozumiałe przykłady, więc...

Pozytywne nastawienie uzależnione jest bardzo, bardzo mocno od oczekiwań.

Jeśli ktoś słodzi 2 łyżki na szklankę a dostanie trzecią w promocji - będzie uradowany. Po drugiej stronie blatu siedzi sceptyk i ... nie dowierza że można cieszyć się z cukru.

 

Można też być wiecznie zadowolonym lecz akurat ja nie tego nie rozumiem. Dla mnie oznacza to tylko jedno. Nic nie widział, nic nie słyszał, nic nie wie to się cieszy. Akurat tak się składa że problem kolegi przeminie za jakieś kilka lat. Należy jedynie życzyć szczęścia by jak najdłużej cieszył się ową sytuacją. Mniej w nerwosol pójdzie...


Użytkownik wariat edytował ten post 14.03.2016 - 11:06

  • 0

#23

dominick1.
  • Postów: 18
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

echh..dzięki że mnie "naprowadziliście" na poprawny tor :) Temat można zamknąć :)


  • 1

#24

wariat_prawdziwy.

    deaktywowany na własne życzenie

  • Postów: 126
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Co z takim żalem...   Czyżbym jako pierwszy popsuł dobrą passę?  :mrgreen:  Nie uczyła matka by z wariatami nie wdawać się w dyskusję?   :D 


  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych