Skocz do zawartości


Zdjęcie

Rozstanie


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
18 odpowiedzi w tym temacie

#16

szakal81.
  • Postów: 6
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Najlepszą metodą jest po prostu znaleźć sobie zajęcie. Ważne jest mieć kogoś komu możesz się wygadać wyżalić. 

Wiem po sobie jak bardzo cierpiałem po rozstaniu i tylko dzięki osobom mi bliskim i częstej rozmowie z  kimś kto potrafił mnie wysłuchać zaczynałem wracać do normalnego życia. Doszedłem do wniosku ,ze życie nie kończy się na nieudanym związku.

Też jak kolega kilka postów wyżej nadużywałem alkoholu  :| niestety ...

Generalnie całymi dniami myślałem , wspominałem , w pracy byłem myślami zupełnie gdzie indziej, nie mogłem na niczym się skupić.

Ale częste wypady ze znajomymi do pubu , czy nawet na spacer dawały mi siły..

Pamiętaj ,że czas goi rany a tego "kwiatu jest pół światu"  ;]

Poznasz nową kobietę , to odżyjesz od razu a tamten związek pozostanie tylko miłym wspomnieniem  :))


Użytkownik szakal81 edytował ten post 19.11.2015 - 23:07


#17

livin.
  • Postów: 532
  • Tematów: 11
  • Płeć:Kobieta
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Pracuj nad poczuciem własnej wartości. Zostań egoistą (byle bez przesady), myśl o sobie, żyj tak, żeby być szczęśliwym i pamiętaj, że życie nigdy, ale to nigdy nie ogranicza się do bycia z kimś w relacji romantycznej. Serio, im prędzej to zrozumiesz, tym prędzej pogodzisz się z rozstaniem.


Użytkownik livin edytował ten post 20.12.2015 - 11:01




#18

Ill.

    Nawigator

  • Postów: 1656
  • Tematów: 40
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Mam pytanie,może nie paranormalne,ale jak radzicie/radziliście sobie z zakończeniem związków.


Mój ostatni związek skończył się trochę nagle i generalnie ze złym skutkiem dla mnie.

Polecam trening interwałowy. Do porzygu.
Nic nie resetuje tak mocno jak perspektywa przewrócenia się ze zmęczenia na... ekhm :roll:

#19

Cadavera.
  • Postów: 337
  • Tematów: 3
  • Płeć:Kobieta
  • Artykułów: 1
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Nie mam pojęcia. Jak do tej pory rozstawałam sie tylko z przyjaciółmi. Raz zabolało. Ale mam taki mechanizm obronny ze w krotkim czasie wlacza mi się niechęć do tej osoby i nie chce miec z nią nic wspólnego. Niedługo potem wlacza mi sie mod obojętnosci. Podobnie mialam w trakcie kryzysów w związku-to ja chciałam odejśc i tez byla faza złości i obojętności. Tak to u mnie działa.

 tak w ogole potwierdzacie tylko Panowie ze to wy bardziej przezywacie rozstania od kobiet. Kiedys czytalam coś o tym i nie mogłam uwierzyć ale im dlużej słucham znajomych i was tym bardziej sie to potwierdza.


Użytkownik Cadavera edytował ten post 21.12.2015 - 03:13



 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych