38 odpowiedzi w tym temacie

[Tallana]

Nie znam sąsiadów z góry, ale faktycznie wielokrotnie się zastanawialiśmy co oni upuszczają w środku nocy. Nawet myślałam, że może to jakaś delikatna sugestia, żebyśmy ściszyli telewizor.

[Ardego]

Otóż dźwięk spadającej kulki jest zjawiskiem technologicznym i najczęściej zdarza się w blokach z wielkiej płyty żelbetowej. 
Ów dźwięk wydają zbrojenia stalowe, które w dzień pod wpływem temperatury nieznacznie się napinają i wykrzywiają. W nocy, gdy temperatura spada, uwzględniając zasady fizyki stalowe pręty powracają do pozycji wyjściowej. Pręt odpręża się (kulka spada) i dalej oscylacyjnie powraca (kulka toczy się). 
 

Użytkownik Ardego edytował ten post 05.08.2016 - 16:23

[Zuzełka]

Ha! Dwa lata temu wynajmowałam w nowym bloku w Warszawie mieszkanie, gdzie również słychać było spadającą kulkę. Zawsze wydawało mi się, ze to jakieś dziecko sąsiadów upuszcza taką ciężką - szklaną i ona toczy się przez mieszkanie. Jak zostawałam sama, trochę mnie to niepokoiło, bo czemu miało by dziecko bawić się w środku nocy kulkami? Ale później też sobie pomyślałam, że to MUSI być coś w konstrukcji bloku i już. Gdy przeprowadziłam się do trochę starszego budownictwa, nie było już podobnych sytuacji  

[Wszystko]

Ciekawe wyjaśnienie że to wina konstrukcji stosowanych w blokach. Ale skąd wiesz że to taka przyczyna?

[Ardego]

Ciekawe wyjaśnienie że to wina konstrukcji stosowanych w blokach. Ale skąd wiesz że to taka przyczyna?

Proste - ten dźwięk słychać tylko w budynkach z wielkiej płyty lub z cienkimi ścianami bez ocieplenia, przede wszystkim w blokach wielkopłytowych. Fenomen ten po raz pierwszy odkryto w Rosji, gdzie starych, nie zmodernizowanych budynków jest więcej niż u nas. Tam też został zbadany. 

[set]

Tez slyszalem i slysze ta kulke a w obu przypadkach sasiedzi nade mna nie mieli ani psa ani dziecka.

[Rojas]

Odgrzewany kotlet ale ja jestem potencjalnym " odgłosem kuli" jest to hantel kładziony delikatnie na panelu podłogowym toczący się grawitacyjnie z przyczyny nie równej wylewki lub źle ułożonego podkładu pod panelem podłogowym. W ferworze ćwiczeń nigdy tego nie zatrzymuje. Przetoczy się w jedna strone i w  druga i stanie . Tyle w temacie żadnej anomalii .

[ble]

Otóż dźwięk spadającej kulki jest zjawiskiem technologicznym i najczęściej zdarza się w blokach z wielkiej płyty żelbetowej. 
Ów dźwięk wydają zbrojenia stalowe, które w dzień pod wpływem temperatury nieznacznie się napinają i wykrzywiają. W nocy, gdy temperatura spada, uwzględniając zasady fizyki stalowe pręty powracają do pozycji wyjściowej. Pręt odpręża się (kulka spada) i dalej oscylacyjnie powraca (kulka toczy się). 
 

 

Czy w domach jednorodzinnych też są takie techniczne możliwości? Czytałem wiele razy o przypadkach że słychać ten dźwięk w domach.

Odgrzewany kotlet ale ja jestem potencjalnym " odgłosem kuli" jest to hantel kładziony delikatnie na panelu podłogowym toczący się grawitacyjnie z przyczyny nie równej wylewki lub źle ułożonego podkładu pod panelem podłogowym. W ferworze ćwiczeń nigdy tego nie zatrzymuje. Przetoczy się w jedna strone i w  druga i stanie . Tyle w temacie żadnej anomalii .

Na pewno nie w moim przypadku,dwa mieszkania na górze starsi ludzie, którzy mają problem z chodzeniem a co dopiero z zabawą hantalmi.

[pishor]

 

Otóż dźwięk spadającej kulki jest zjawiskiem technologicznym i najczęściej zdarza się w blokach z wielkiej płyty żelbetowej. 
Ów dźwięk wydają zbrojenia stalowe, które w dzień pod wpływem temperatury nieznacznie się napinają i wykrzywiają. W nocy, gdy temperatura spada, uwzględniając zasady fizyki stalowe pręty powracają do pozycji wyjściowej. Pręt odpręża się (kulka spada) i dalej oscylacyjnie powraca (kulka toczy się). 
 

 

Czy w domach jednorodzinnych też są takie techniczne możliwości? Czytałem wiele razy o przypadkach że słychać ten dźwięk w domach.

 

Zakładając, ze budowane byłby one w technologii "wielkiej płyty" - tak.

Jak się jednak pewnie domyślasz - w tej technologii domów się raczej nie buduje - więc akurat ten powód w przypadku domów można spokojnie wykreślić.

 

Inna sprawa, że akurat w przypadku domów, jest dużo więcej potencjalnych "naturalnych" źródeł, które mogą emitować podobne dźwięki.

Poczynając od naprężeń samej konstrukcji (np. więźby dachowej), która oddziałuje na inne elementy wykończeniowe (typu dachówka chociażby), poprzez odgłosy wywoływane przez dzikie zwierzęta (np. łasice) lubiące ganiać po poddaszach takich domów (lub gnieździć się pomiędzy dachem a jego wykończeniem, na odgłosach przedmiotów uderzających, czy to w dach, czy chociażby w rynny - typu szyszki, gałązki i to wszystko, co niesione wiatrem lubi sobie w taki dom uderzać.

[Maska]

I lunatykowanie. To też jakaś myśl.

[szczyglis]

Hmm, ciekawy temat, bo i u mnie jest coś podobnego. W zasadzie to nawet bym o tym nie pomyślał, ale istotnie - dość często u sąsiadów na górze słyszę taki dźwięk - jakby metalowa kulka upadła na podłogę i się toczyła. Mieszkam w bloku, na przedostatnim piętrze. W zasadzie to zawsze myślałem, że po prostu mam niezdarnych sąsiadów, ale jak teraz o tym myślę, pod wpływem tego tematu to ten dźwięk za każdym razem jest taki sam.

[pishor]

To napisz jeszcze na ile występuje on cyklicznie i o jakich porach?

[szczyglis]

Pishor, jeśli chodzi o porę, to głównie w nocy, ok. 22-23, choć kilka razy zdarzyło mi się to usłyszeć w ciągu dnia. Jeśli chodzi o cykliczność to muszę się zastanowić, bo nigdy nad tym nie myślałem, dopiero ten temat mnie skłonił. W każdym razie, będzie to po kilka razy w ciągu tygodnia, przy czym są to wystąpienia pojedyncze (raz na dobę powiedzmy). Sąsiedzi na górze nie mają dzieci, zwierząt, ani też siłowni w salonie, podobnie jak sąsiedzi poniżej. 

[pishor]

W nocy, jak rozumiem, o takich porach, kiedy sąsiedzi śpią. W dzień - kiedy są w pracy?

Jesteś w stanie zlokalizować (mniej więcej chociaż) okolice źródła tych dźwięków?

Na przykład:

- blisko ściany zewnętrznej

- blisko pionu wod. kan.

- kuchnia / łazienka / pokój

[szczyglis]

Tak, gdy śpią - to blok z wielkiej płyty, ściany nie należą do "pancernych", więc słychać jest, czy ktoś u sąsiadów się kręci, czy nie.

Jeśli chodzi o dzień to trudno mi powiedzieć, bo jak napisałem - nigdy nie przykładałem jakoś do tego uwagi, ale z racji tego, że oboje tam pracują, to tak - raczej ich wtedy w domu nie było.

 

Co do lokalizacji, trudno ocenić, ale wydaje mi się, że dźwięk zawsze dochodzi bardziej z centrum.

Generalnie układ u mnie wygląda mniej więcej tak:

 

 

Przy czym, dźwięk wydaje się być umiejscowiony po środku - niebieskie kółko.

Na zielono ściany zewn., pion z rurami jest za łazienką - dźwięk na pewno nie pochodzi stamtąd.

Użytkownik szczyglis edytował ten post 16.10.2016 - 20:06